po 30-tce

Seeni

Ja jestem zasadniczo w stanie zrozumieć, że ktoś kogo lubię nie jest lubiany przez kogoś innego kogo, lubię. Chociaż z trudem, bo wydaje mi się, że skoro kilka osób odpowiada mi charakterologicznie, osobowościowo to siłą rzeczy odpowiada też sobie.
Nieakceptowalny sposób traktowania to taki, w którym latają po poście te właśnie " idiotki" i "kretynki". Po kiego grzyba to pisać ciągle. Wszyscy znamy już Jupiterze Twoje zdanie na temat Kewy. Większość z nas w tym temacie wypowiedziała się owego zdania nie podzielając. Powiedzenie komuś " w twarz", co się o nim myśli jest do przyjęcia- w określonych warunkach puszczają nam nerwy. Nieustanne powielanie owego komunikatu jest zwyczajnie nie na miejscu, zakrawa na szykanę. Po cholerę, w dodatku, w takiej formie wyrażać swoją niechęć do kogokolwiek????
Czasami mam wrażenie, że Kewa jest przypadkowym obiektem, któremu dowalasz tylko po to, żeby udowodnić coś tam administratorom, dostać kolejnego bana, zrobić sobie kilku wrogów i po raz kolejny wylecieć z hukiem.
To bez sensu jest Not talking

Jeżeli chodzi o Lampiona, to mam nieodparte wrażenie, że bawi się doskonale...Pan Taplarski.....

Pochodzenie O-Ren Ishii

Ron

Wbrew pozorom Królewno to problem stary jak świat. Znaczy się - nie powinno się kopać leżącego ale co zrobić, gdy leżący gryzie po nogach. Chyba bardziej ponoszą Cię emocje niż rzepowe doświadczenie, bo przecież masz problem przed oczami. Po typowej zagrywce Formalnego Sztormi się zbulwersowała. Piszę do niej, że próba wzbudzania poczucia winy w trollu jest bez sensu, a melodramatycznym odejściem z forum zaszkodzi tylko sobie. W tym momencie wkracza (bez przymiotnika) Kewa, stwierdza, że to ja jestem trollem i żebym nie gnębił Sztormika, bo ona teraz jej pomaga. Jak powszechnie wiadomo jestem niespotykanie wprost spokojnym Ronem ale są chyba jakieś granice. Think

I w ten brutalny i nieakceptowalny ohydnie sposób zaatakowałem słodką Kewę. Zaatakowałem ją ohydnie dlatego, bo to :babka, matka, żona, córka Apro i nie mogłem pominąć okazji, żeby mu kosztem biednej Kewy dokopać. Wypij Aniu kawę lub dwie najlepiej.

PS Pomoc (bez przymiotnika) Kewy polkega na próbie przekonania Sztormika, żeby nie traktowała Formalnego poważnie, bo to taka"wrażliwa męszczizna " jest po prostu.

Kewa

Seeni

Strasznie mnie zdziwiło to stręczycielstwo. Think

Ja tam osobiście jakoś tak tego nie odebrałam. W ogóle owego stręczycielstwa nie zauważyłam. To znaczy coś tam takiego padło chyba o rajfurzeniu, ale jakoś nie wzięłam tego specjalnie do siebie.
Gdyż z natury jestem gruboskórna.
Nie śledzę waszego konfliktu, nie opiniuję kto w czym komu jest równy, kto sprowokował, kto ustąpił, kto był zabawny a kto nie. Nie wykluczam, że każde z Was broni jakiś zasad, ale forma wypowiedzi Jupitera wyprowadza mnie z równowagi. Czuję ohydny dyskomfort, kiedy czytam " idiotka". Myślę, że odczuwałabym go bez względu na to pod czyim adresem takie słowa by padły. Tym bardziej, kiedy dotyczą osoby, którą szanuję. I nieważne, jakimi przyczynami są spowodowane. Bo jak rozumiem każde zachowanie ma swoje przyczyny. To nie ma znaczenia, kto co o kim myśli. Niech sobie myśli ale nie wylewa.
Z doświadczenia wiem jednak, że do konfliktu potrzebne są minimum dwie osoby. Wiem też, że podłoże konfliktu, który na jakimś tam etapie zaczyna być konfliktem wartości ( Ona kretynka, On chory umysłowo), zaczyna się od tak banalnej bzdury, że żadna ze stron nie jest w stanie przypomnieć sobie o co poszło.
Ja zwyczajnie oboje Was proszę, żebyście spróbowali ów konflikt sprowadzić do racjonalnych wymiarów.
A Jupitera osobiście i bardzo gorąco, żeby zwyczajnie zaprzestał szafowania epitetami, bo to zwyczajnie niekulturalne jest.
Pogadajcie sobie na PW albo przestańcie ze sobą i o sobie gadać Not talking

, oczekując od reszty, że jak w konkursie piękności odda głos tylko na jedno z Was.
A kuta wała. Not talking

Ron

Ja od Ciebie deklaracji nie potrzebuję Seeni ohydna. Nie przejmuj się.

bosska

flykiller · Gość

Kewa

Ron

Skoro uważasz mnie za zbanowanego to bądź konsekwentna i mnie nie prowokuj.

Pochodzenie O-Ren Ishii

Ron

Skąd Ty się tak wykwintnych chwytów erystycznych nauczyłeś PORI?

Seeni

Tina

hehehe

"pokorne ciele dwie krowy ssie"

Seeni

[quote="Pochodzenie O-Ren Ishii"]
niezwykła popularność jednej osoby o cechach, delikatnie mówiąc, dyskusyjnych.

A to akurat jest proste. Wystarczy poczytać dwa topiki: Ohydę i Aby rymem gadać trzeba dużo jadać. Albo wyciągnąć starocie- przykładowo rozgrywki piłkarskie, gdzie w trakcie finału Jupiter wbiega na boisko, z pewną nieśmiałością- za to całkowicie nago.

To żaden ewenement, bo każdy ( czy prawie każdy) coś takiego ma tutaj na swoim koncie.
Gdybyś mnie czymś wkurzył ohydnie w pierwszej kolejności weszłabym na Travel, przeczytała ze dwa Twoje posty i od razu wróciłaby mi odpowiednia perspektywa.
To jest jak kazus Letniej- obojętnie co zrobi i jak bardzo byłoby to nieprzewidywalne, nie sposób nie spojrzeć na to także przez pryzmat stringów w cekiny założonych przez nią na głowę. Angel

Ron

No śmiało PORI. Używasz profesjonalnych narzędzi czarnego PR, a obaj wiemy, że jesteś za mało lotny, żeby samemu taką fuchę odwalać. To u kogo biegasz z papierami?

Powiedziałbyś czasem coś z pierwszej ręki żyłusie. Not talking

Kewa

Ron

Po co utwierdzasz wszystkich w przekonaniu, że miałem rację? Odpuść po prostu. Będziesz tak dusić to w końcu ktoś zdejmie białe rękawiczki. Po co ci to? Think

nudziarz