|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 14:23, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ja Mi mam zawsze plan B. Jak nie ma pogody nie grzeję starych kości na plaży tylko na ten przykład idę do aqaparku. Albo na grzybki do lasu sobie jadę. Albo otulam sie kocykiem i poczytuję. Albo co.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:26, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o samoloty, proszę przyjąć do wiadomości, że wszystko jest względne i zależy od układu odniesienia. To Ziemia spada spod samolotów a nie one unoszą się nad nią.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:20, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Jeśli chodzi o samoloty, proszę przyjąć do wiadomości, że wszystko jest względne i zależy od układu odniesienia. To Ziemia spada spod samolotów a nie one unoszą się nad nią. |
Dokładnie.
Tak samo jak to, że człowieka nie zabija spadanie z ooogromnej wysokości, tylko samo zderzenie z ziemią...
A co do tematu - to bywa miło, póki jest miło.
A czasem nie jest miło - i to już jest trochę chore, albo i smutne, zmuszać się do czegoś, co nie sprawia przyjemności samo w sobie - a wynika z obowiązku, albo poczucia czegoś tam innego jeszcze.
Dopóki jest miło - jeżdżę w towarzystwie i sprawia mi to frajdę.
Jak już włącza mi się koziorożcze samotniczenie, albo mam przesyt obecności rodziny - to albo wysyłam towarzystwo samo gdzieś, albo sama się ruszam. Na szczęście moje towarzystwo nie ma syndromu Bluszcza Związkowego, albo "Forewer Tugeder!"... Bo bym się udusiła. On zresztą też.
Teraz mam pasażera na gapę - więc siłą rzeczy sama się nie ruszę nigdzie... Ale jak tylko ssak się usamodzielni gastronomicznie - to nie ma mowy, żebym była uwiązana do rodziny, albo ona do mnie zawsze i wszędzie [-X
Asertywność i taki malutki prywatny hedonizm życiowy - fajne są...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Wto 16:26, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
jak rany, jeszcze raz gdzies przeczytam o asertywnosci to sie normalnie przekrece
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:48, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
a dlaczego masz się przekręcać?
za dużo się o tej asertwynościi mówi i pisze (i tylko to), czy za dużo jej na ulicach w praktyce?
znam bardzo niewiele osób asertywnych tak naprawdę.
a z kolei bardzo wiele "odpowiedzialnych na siłę", ulegających presji albo konformistów życiowych.
w sprawach związkowych, pracowych, rodzinnych, rodzicielskich itd.
w związku z tematem wakacji familijnych także
a potem narzekają...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Wto 18:27, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
"znam bardzo niewiele osób asertywnych tak naprawdę."
ja wlasciwie nigdy sie z tak nie spotkalam, ani w realu na zadnym z for, wiec uwazam, ze i tak mialas duzo szczescia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:45, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
slepa i brzydka napisał: | ja wlasciwie nigdy sie z tak nie spotkalam, ani w realu na zadnym z for, wiec uwazam, ze i tak mialas duzo szczescia. |
no, nie wiem, czy to zawsze szczęście - spotkać taką osobę na swojej drodze
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Wto 19:15, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Jayin napisał: | slepa i brzydka napisał: | ja wlasciwie nigdy sie z tak nie spotkalam, ani w realu na zadnym z for, wiec uwazam, ze i tak mialas duzo szczescia. |
no, nie wiem, czy to zawsze szczęście - spotkać taką osobę na swojej drodze |
no jak to?
przeciez to jak najbardziej pozytywne zjawisko kiedy osoba, z ktora wchodzisz w interakcje wypowiada sie w sposob szanujacy Twoje uczucia, jednoczesnie ukazujac wlasne...
dobra, juz sie wiecej nie bede zgrywac...
ale cala ta asertywnosc jest czym tak samo utopijnym, jak kompromis.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:42, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
e.. to ja mówię o asertywności w sensie "posiadanie i wyrażanie własnego zdania oraz bezpośrednie wyrażanie emocji i postaw w granicach nie naruszających praw i psychicznego terytorium innych osób oraz własnych, bez zachowań agresywnych, a także obrona własnych praw w sytuacjach społecznych. Jest to umiejętność nabyta"
w asertywność i kompromisy wierzę
wprawdzie od paru lat dopiero. ale jednak.
faktycznie, chyba to nabyte jest. i w bólach tą naukę się zdobywa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Wto 20:01, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
o jeny, a cos w tym co ja powiedzialam nie zgadza sie tym, co powiedzialas Ty?
no nie wazne, o asertywnosci to jest tutaj juz na kilku topikach i jeden caly topik animy z zeszlego roku i wystaczy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 21:54, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A mogę tylko jeszcze napisać, że osobiście znam jedynie takich ludzi, którzy przekonani są o tym, że są asertywni, a w rzeczywistosci bezpośrednio wyrażają emocje i postawy naruszając prawa i psychiczne terytorium innych osób ??????
Mogę?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
fi Gość
|
Wysłany: Śro 0:39, 16 Lip 2008 Temat postu: Re: wakacje |
|
|
Przybliżam sie do wakacji. Już są tuż... tuż... Jestem tak zmęczona, że nie umiem sobie wyobrazić by cokolwiek lub ktokolwiek zmusił mnie podczas ich trwania do zrobienia czegoś na co nie mam w danej chwili ochoty. A będę i trochę sama i trochę nie sama - czyli tak jak lubię...
niebieski napisał: | Taki jest mój cel żeby w czasie moich wakacji było moim bliskim miło.
"Co byś chciał robić za rok podczas następnych swoich wakacji?"
Marzę o tym, by odpocząć i robić to na co mam ochotę. Nie chcę iść już więcej do lodziarni. Nigdzie nie chcę iść. Nie wiem co zrobić, by było miło.
Chcę żeby było miło... "... komu??? O czym marzysz?"... |
No... ale to może być bardzo błędne koło... kiedyś ktoś chciał, żeby było mi miło na wakacjach... a mnie wcale nie było, ale udawałam że jest, żeby mu było miło, a jemu nie było ale chciał żeby mnie było.... A jak się to "wydało" to już na miło było za późno...
Ostatnio zmieniony przez fi dnia Śro 0:41, 16 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Śro 7:35, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | A mogę tylko jeszcze napisać, że osobiście znam jedynie takich ludzi, którzy przekonani są o tym, że są asertywni, a w rzeczywistosci bezpośrednio wyrażają emocje i postawy naruszając prawa i psychiczne terytorium innych osób ??????
Mogę? |
a czy ja moge dodac, ze nic nie gwarantuje uszanowania naszych uczuc bez wzgledu na to, w jak cudownie magicznie psychologiczny sposob je okreslimy i wyrazimy? i czy moge dodac, ze asertywnosc nie polega tylko na tym, aby odmawiac ludziom pomocy w taki sposob, zeby nie czuc sie jak szuja? chetnie bym to zrobila, ale nie uszanowalabym wlasnej prosby o to, aby juz o tym nie rozmawiac. czulabym sie z tym bardzo nieswojo i to w dwojaki sposob; po pierwsze byloby mi przykro, ze ktos, czyli ja, tej prosby nie uszanowal, a takze czulabym sie jak swinia, ze taka sobie zrobilam przykrosc olewajac wlasne zyczenia. dodatkowo cala ja mialaby problem z tym, ze wlasciwie mam slaba wole...
przykrosci, same przykrosci - szczesciem, ze moj urlop jest juz tak blisko.
egoistycznie oddam pod opieke moje dwa psy Pani Matce, aby miala ich w sumie piec i pojade w dluga nie martwiac sie zupelnie o to, ze to b. ciezka sytuacja.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez slepa i brzydka dnia Śro 8:08, 16 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 10:00, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ja swojej Mamusi Nesia już podrzuciłam. Będzie miała jednego psa za to już za trzy dni dodatkowo czwórkę dzieci ( moje Potworynki i Potwory meskie dwa mojej siostry) Mamusia próbowała być asertywna lecz bezskutecznie.
Jeszcze tylko ten samolot muszę przeżyć....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Śro 10:06, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Jeszcze tylko ten samolot muszę przeżyć.... |
ja mysle, ze jesli samolot jest asertywny, to uszanuje Twoj strach i obawy.
edit: a jak sobie pomysle, ze gdybys kiedys mnie w balona nie zrobila w sprawie uczulenia na siersc i teraz moja PM mialaby do pilnowania tylko cztery psy, to szlag mnie trafia i bardzo Cie nie lubie!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez slepa i brzydka dnia Śro 10:08, 16 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Pan i Władca kolos z bitej piany
Dołączył: 25 Maj 2008 Posty: 181 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:55, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A ja mysle, ze jak kobieta jest aerodynamiczna, to nie stawia oporu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zadziora Gość
|
Wysłany: Wto 9:12, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
zastanawiałam się kiedyś, co mnie najbardziej stresuje w 'wakacjach' i doszłam do wniosku, że pakowanie, nienawidzę się pakować; zawsze pakowanie zostawiałam na ostatnią chwilę i potem sie okazywało, że a to ulubiona sukienka jest w praniu, a to dzieciowi by trzeba było jeszcze coś doprasować, etc; a na koniec, już 'na wyjeździe', zwykle się okazywało, że połowy potrzebnych rzeczy zapominałam... więc teraz pakuję się wcześniej; na urlop wyjeżdżam za dwa tygodnie, a już jestem spakowana ale dzięki temu stres praktycznie zminimalizowałam do zera |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 9:29, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ja bardzo dokładnie wiem, co mnie stresuje w wakacjach. Owszem, stres pakowania też odgrywa pewną rolę, ale o dominujące uczucie zdenerwowania przyprawiają mnie - ubikacje. Mam WC-fobię. Nie mogę zrobić siusiu w pociągu, bo trzęsie i podwiewa, nie mogę na dworcu, bo jest obskurnie, albo ktoś mi sterczy za drzwiami, o klaustrofobicznych klitkach w autobusach nie wspomnę [jeszcze do żadnej nie wchodziłam]. Jeśli podróż trwa dłużej niż kilka godzin to jest, po prostu, dramat. Tragedia. Horror. Teraz czeka mnie taka podróż. Zaczynam przemyśliwać o pieluchomajtkach |
|
Powrót do góry |
|
|
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 9:32, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Anima, Ty wrażliwcu! popracuj nad stępieniem zmysłów!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska Gość
|
Wysłany: Wto 10:02, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Ja bardzo dokładnie wiem, co mnie stresuje w wakacjach. Owszem, stres pakowania też odgrywa pewną rolę, ale o dominujące uczucie zdenerwowania przyprawiają mnie - ubikacje. Mam WC-fobię. Nie mogę zrobić siusiu w pociągu, bo trzęsie i podwiewa, nie mogę na dworcu, bo jest obskurnie, albo ktoś mi sterczy za drzwiami, o klaustrofobicznych klitkach w autobusach nie wspomnę [jeszcze do żadnej nie wchodziłam]. Jeśli podróż trwa dłużej niż kilka godzin to jest, po prostu, dramat. Tragedia. Horror. Teraz czeka mnie taka podróż. Zaczynam przemyśliwać o pieluchomajtkach |
a zastanawiałas się, co zrobisz, jak dopadnie Cię w samolocie? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|