po 30-tce

lulka

Ha ha ha!!!!

I koniecznie ten biegnący z latarnią to nie latarnik, a nibiru powinien się zwać.

Aproxymat

A propos Nibiru, zdaje się, że w związku z odwołaniem proroctw o końcu świata (a własciwie w związku ze zmianą daty tegoż końca), temat Planety Zagłady również trochę się odsunął na dalszy plan.

hachiko · Gość

Na chwilę, bo coś mi się przypomniało...
Sugerując się filmem z odkryciem na Marsie,weszliśmy w Google Earth i też namierzyliśmy ten dziwny obiekt. No frajda, o ile nie jest to kolejne oszustwo.
I jeszcze: wczoraj w Wiadomościach podano,że w d'oh!

Trójmieście chyba,albo w Toruniu będzie można oodbyc wirtualną podróż w kosmos i doświadczyc tego, co widzą astronauci.
To ja chcę i tam się kiedyś wybiorę.

Aproxymat

Ale przypomina mi to stary komiks o tytule bodaj "Mars 1977", opierający się na założeniu, że Amerykanie w tajemnicy polecieli na Marsa już w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku i do dziś mają tam swoją bazę.

hachiko · Gość

Ha! A NASA podaje,że na Marsie jest woda

ribka_pilka

hachiko · Gość

Otóż to właśnie. Mogłabym obejrzec sobie jakies organizmy stamtąd.

ribka_pilka

anmario · Gość

hachiko · Gość

W2

Zgodnie z hipotezą panspermii, to my jesteśmy potomkami organizmów kosmicznych. Wystarczy przyjrzeć się budowie bakterii i wirusów, to podobnie wyglądały.

lulka

Coś mi się to wszystko nie podoba.
Nie tylko to, że na chwilę przybrałam postać "małp".

Blue_Light_Colorz_PDT_02

Nie mam czasu ostatnio i się nad tym nie zastanawiałam na tyle by o tym pisać, ale zauważyłam w tym roku, że inaczej pada u mnie cień na tarasie.
W długie czerwcowe i lipcowe dni zawsze musałam odsuwać leżaki prawie pod okna by uniknąć słońca. W tym roku nie przesunęłam ich ani razu choć zwykle stoją po środku tegoż.
Nie chcę robić niezdrowej sensacji i dopuszczam świadomość, że coś mi się kompletnie polasowało, ale nie zaobserwowaliście czegoś podobnego?
Nie jestem jedyna, ale nie wiem czy nie wywieram na ludzi takiego wpływu, że gadają to co chciałabym usłyszeć (ten dar przekonywania Angel

)
Przypomniał mi się ten cień pod wpływem dzisiejszego filmu o przebiegunowieniu (beznadziejny! i pełen bzdur) jednak coś tam we mnie obudził.

Bobranoc.

Jemands

Czyżby paralaksa?

Albo rację mają Ci co straszą przebiegunowaniem, choć w przestrzeni kosmicznej nie ma znaczenia co jest u góry a co u dołu i jakby się cały Układ Słoneczny obrócił do góry nogami nawet, nic byśmy nie zauważyli.

Jemands

lulka

Ech, pewnie mi to lato umknęło wraz z cieniem.
To straszne bo obiecałam sobie, że tym razem nie pozwolę tak szybko biec czasowi.
Zima za to będzie nudna i długa jak zwykle ze swoją ciemnotą bez cienia.
Może doceniając ten wolno płynący czas pokocham ją wreszcie?
I żeby na temat piramid i ufo było - to jakaś piramidalna głupota

Przegapiać od tylu lat to co ciepłe, kolorowe i najpiękniejsze.
I urlop na koniec sezonu - niczym łzy na myśl o zaśnieżonym podjeździe, roztapiającym się śniegu gdzieś między rynną, a poddaszem...

Ps. Mimo wszystko nie wyszło na temat.
placz

Aproxymat

Lulko, może powinnaś zainstalować zegar słoneczny?
A swoją drogą, miałem kilka ciekawostek do wrzucenia i może chwilę czasu jak złapię to dołożę.

EMES

Jemands

Są przynajmniej dwie możliwości:
* zatrzymanie obrotu wokół ziemskiej osi. Wtedy jedna strona naszej pięknej planety byłaby ciągle nasłoneczniona a druga mroczna i lodowata. Nic przyjemnego.
* zatrzymanie obrotu wokół słońca. Tu byłoby ciekawiej, bo zjawisko dnia i nocy na pewno wciąż by istniało ale za to przestałyby się zmieniać pory roku. Co w polskich obecnych warunkach pogodowych wreszcie poprawiłoby pewnie przewidywalność prognoz meteorologicznych.

EMES

zatrzymanie obrotu wokół słońca chyba by było mniej katastroficzne , przynajmniej na początku bo nie wiadomo czy najbliższe planety nie zechciałyby nas odciągnąć od tego słońca gdybyśmy sobie tak stali w miejscu, ale napewno amerykanie mogliby wtedy lepiej celować swoje wielkie rakiety we wszelkie meteoryty ratując świat od zagłady

bobro

spadlibyśmy na Słońce po zatrzymaniu przecież...