po 30-tce

slepa i brzydka

mam ochote wlasnie na taki topik i wiem, ze tylko tutaj jego miejsce...
marzy mi sie wyczytac z postow swoich i innych jakies cudowne wiazanki... ale nie mam odwagi zaczac.

czy moge miec tutaj topik, w ktorym bede mogla klac jak szewc i nikt specjalnie sie tym przejmowac nie bedzie?

Aproxymat

Jakby coś trzeba było cenzurować, to wiesz do kogo uderzać. Blue_Light_Colorz_PDT_11

slepa i brzydka

kiedy ja wlasnie chcialam taka KRZYCZLNIE-Extreeeeeem tu otworzyc...
dosyc mam anonimowego opierdalania mojego marnego zycia

Aproxymat

Skoro już w tytule topiku jest opisane czego należy się spodziewać, to nie sądzę by ktoś przypadkiem tu zajrzał i naraził się na coś niemiłego. Jak dla mnie - nie ma przeszkód wobec takiego extremum Blue_Light_Colorz_PDT_02

bobro

czyli jak napiszę tutaj słowo chuj to nikt się potem nie będzie czepiał, że "administracja używa takich słów"?

Poldek

Garfield

Nikt

Spoko.
Nikt nie ma jakiś obiekcji wobec używania słów powszechnie uważanych za obelżywe

fedrus

To będzie ulubiony topik Emesa

paj

Zostałam wychujana w firmie na kilka tysięcy złotych.
A dzisiaj okazało się, że moi koledzy, gdy się o tym dowiedzieli, to powiedzieli do szefa, że cytat "w chuja sobie lecisz z nami" (zebranie menagerskie).
Nie, nie...nie zrobili tego z miłości do mnie, ale w celu wyeliminowania takiej sytuacji, gdyby miało się to im przytrafić.
Generalnie mało klnę, ale od wczoraj jest totalnie wkurwiona.

animavilis · Gość

Publicznie raczej rzadko klnę, natomiast wczoraj w pracy zrobiłam z siebie histeryczkę, popłakałam się (ze złości), pokrzyczałam coś o "rozpieprzaniu" i "gównie", rzucałam korektorem i, ogólnie, zadziwiłam moje współpracujące panie.

Poldek

Jak jest szansa ze kierowca ktoremu posle wiazanke chujow zajrzy na ten topik?

Mii

To mnie zaskoczyłaś Anima

Klnę w stanie silnego podirytowania Anxious

najczęściej za kierownicą kiedy jakiś niewydarzony palant wyczynia obok mnie zaskakujące manewry...takie jak na przykład wczoraj kiedy to koniecznie musiał wbić się na pas którym jechałam, niemalże ocierając się o bok mojego auta Brick wall

wtedy kurwię strasznie oops

melpomena

Powiedziałam wczoraj brzydko o koleżance z pracy. Nie do niej, do jej pleców...
Bardzo brzydko i na głos. Świadek druga koleżanka. Powiedziała, żebym się uspokoiła, bo nie warto. Nie minęła godzina powiedziała niemal to samo o tej samej koleżance.

Seeni

Przekleństwa są...takie ...hmmm... wymowne.
No i niekiedy oddają istotę rzeczy.
Niech mi ktoś proszę znajdzie odpowiednik : popierdalam w robocie.
Nie ma. Not talking

Kewa

Generalnie nie klnę, ale bywa, że mnie poniesie, nawet ostatnio do córki. Uszy mi więdną natomiast jak słyszę jak mój ślubny rozmawia przez telefon ze swoimi pracownikami. Próbowałam z nim rozmawiać, ale on wie swoje. Twierdzi, że z nimi inaczej się nie da, że są takie osoby. Z czasem zaczęłam przyznawać mu rację, bo widzę, że nie z każdym pracownikiem rozmawia tak samo. Są tacy, których szanuje i zwykle polecenie wystarczy, ale są tacy, co jak się nie rzuci kurwą, to w ogóle nie wiedzą o co idzie. To są prości pracownicy-śmieciarze, tacy co to służbowe szafki mają powyklejane gołymi babami znalezionymi na śmietniku. Szefem mojego męża jest kobieta i oczywiście klnie jak szewc

Poldek

Kewa

Glusiu, ona nie klnie do niego, klnie tak ogólnie

, ale wypunktowałeś mnie ślicznie.
Cytaty:
"no jak się kurwa nie da? ja panu mówię, że się da, trzeba tylko... no co mi pan kurwa pitolisz?"
uszy więdną

Poldek

"Krzysiek, kurwa. nie pierdol kurwa bo to jest proste jak chuj, kurwa, kurwa".

Cytat z mojego bylego szefa...

edit: przez godzine nie moglem wyjsc z podziwu

bosska