po 30-tce

Gość

Ok Riba, dokończę browara (mam jeszcze tylko dwa i pół) i spadam. Mam sporo pracy, zaczyna się rok szkolny, więc wiele i tak pisał nie będę. Bobranoc Lulka.

riba · Gość

sid

Anmario II · Gość

Zadna Zozo, ale to nie ma znaczenia, Sid. Najzwyczajniej wkurzają mnie osoby, które zajmują się tylko i wyłącznie krytyką innych, przypisywaniem szeregu negatywnych określeń typu - megaloman, egoista, itp, a nie mogące same wykazać się czymś błyskotliwym. Często skrywają się za tym ukryte kompleksy, które wybuchają nagle i uderzają niesprawiedliwie w innych. Mówię, więc - wykaż się, pokaż co potrafisz, stwórz coś na poziomie, a dopiero póżniej uderzaj w innych. Chyba mam prawo wyrazić takie zdanie, prawda?

Malena

sid

Gość

Anmario jest tylko jeden. Angel

Jak widać, podpisałem się - Anmario II, tylko co to ma za znaczenie. Angel

Nie robię nikomu żadnej przysługi, myślę, że Anmario sam zna swoją wartość. To tylko moja opinia, do której mam niekwestionowane prawo. Dobranoc. Angel

anmario · Gość

Słuchaj Niebieski. Nie kasuj swoich wpisów. Zawsze byłeś dużo ostrożniejszy niż ja, bo mnie znaleźć można bardzo łatwo, praktycznie podałem nawet swój adres. Każdy ma na tym forum swoje własne nie wiem - cele, potrzeby czy oczekiwania. Jakoś tak się stało, że sposób w jaki kiedyś ze mną rozmawiałeś sprawił, że szczerze Cię znienawidziłem.
Jednak nie jestem psychopatą. Nie będę Cię prześladował. W moich odczuciach tylko broniłem się przed Tobą. Pewnych granic jednak nigdy nie przekraczam, to niemożliwe. Jeżeli odezwiesz się do mnie na maila albo na gg powiem Ci jaki jest problem z moją osobą i coś mi się wydaje, że mnie zrozumiesz.
Łączy Was przyjaźń, tyle lat, zazdroszczę Wam. Nie odbieraj swoim bliskim tej jej części jaką są Twoje posty.

agniecha

może mało kogo to obchodzi .....

sądzę ,że w realu (naj)prędzej doszlibyście do porozumienia .......

Gość

Nie wiem Agnierka jak rozumieć Twoją wypowiedź. Niezależnie od tego, mnie obchodzi na pewno. Jeżeli kogokolwiek nie obchodzi to co mnie obchodzi to cóż... Długo czas nie wiedziałem co dalej napisać, ale to takie proste jest przecież...
... to mnie nie obchodzi co tego kogoś obchodzi.

Gość

podpisano: anmario

Gość

[quote="agnierka"]może mało kogo to obchodzi .....

W pewnym sensie masz rację. Jesteśmy tutaj tylko nickami, osobami skądś, coś robiącymi na co dzień w swojej realnej rzeczywistości. Tutaj zostawiamy jedynie cząstkę siebie, albo ewentualnie cząstkę kogoś wykreowanego, wyimaginowanego, wymyślonego. Niektórzy są dla siebie mili, prawią sobie komplementy ( mniej lub bardziej szczere, itd...), pałają sympatią do jednych, obojętnością, a nierzadko nienawiścią, ironią i drwiną w stosunku do innych...Forumowe życie - jak widać też ma swoje zasady i to takie, których nikt nie ustalił, one ustaliły się samoistnie, kreując tym samym forumową rzeczywistość. I nawet jeżeli ludzie z forum spotykają się realnie, w grupach - to te spotkania też zazwyczaj są miłe, sympatyczne, znowu każdy każdemu prawi komplementy, w których często za grosz nie ma prawdy ( "bo może nigdy więcej już się z nim nie spotkam", albo może spotkamy się na jakimś ogólnym zjezdzie za rok, dwa, trzy...albo nigdy...

). Powiało powierzchownością, a może po prostu realizmem. Najwięcej prawdy i wzajemnych odczuć wypływa jak widać w "piwnicy". Nie ma w tym nic złego, w końcu można napisać troszkę prawdy, a tym samym ocaleć w swojej bytności nickowej i prowadzić dalej sielankowe, niczym nie zakłócone forumowe życie.

Ci, którzy okazali się niepokorni, pokazali swoje prawdziwe oblicze, wyjawili swoje prawdziwe myśli, dawno stąd odeszli, albo siedzą tutaj pod innymi nickami i grają inne osobowości.

( niezły cyrk, nieprawdaż?). Jakaś część dała sobie raz na zawsze spokój.....Oj, mają, mają swoje powody.

Ale jest też druga strona medalu. Piszesz Agnierko: "kogo to obchodzi". Otóż zbliżone osobowości, ludzie o zbliżonym poziomie, mentalności, wartościowaniu, zbliżonej wrażliwości i całym szeregu innych aspektów są w stanie wczuć się w stany emocjonalne, zachowania, poglądy innych. Zrozumieć, rozumieć, czuć, i tych właśnie może obchodzić. Można zrozumieć wiele rzeczy, szczególnie wtedy, kiedy swój trafia na swojego. Są tacy, którzy nie zrozumieją nigdy - i tych niewątpliwie nie będzie obchodzić. W tak olbrzymim skupisku osobowości - jedni zrozumieją, inni nie, jednych będzie obchodzić, innych nie...

agniecha

anmario · Gość

agniecha

kurcze..... chyba nie każdy to potrafił odczytać ....

anmario · Gość

pisałem wyraźnie, po polsku... pewnie w odczuciach tych "nie każdych" znowu kłamałem. Albo popadałem w megalomanię. Nieważne. Muszę spadać.

zozo · Gość

agniecha

szkoda nerwów ...... wszystkich ...

====
Miłego życzę

wszystkim zaglądającym !

zozo · Gość

Mii

Ciekawe jak długo tak możecie to ciągnąć? Think

W sumie zaczęło mnie to bawić, ludzie którzy znają się tylko poprzez posty napisane szczerze lub mniej stawiają sobie nawzajem diagnozy niczym psycholog pacjentowi, doprawdy to staje się komiczne Blue_Light_Colorz_PDT_24