|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Weles wróg prefektury
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 13:14, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Aproxymat...
Przyjmuję do wiadomości... i stwierdzam... mam farta...(nie wklejam ikonek, dostępnych w edycji podkreśleń... dla spokojności ascety tolerancyjnego pana P)
Pasztet...
Lubisz jasno? Powiem więc... Twój protekcjonalny post ma dla mnie sprawczą siłe orkanu w bezwietrzny dzień na moją osobę. Demaskuje natomiast twoje skryte zalety... Zgadnij o jakich ja myślę? Ciekawym kiedy zaczniesz mi dyktować co i jak mam pisać... Doceniam chęci pomocy... Oceniając natomiast artykułowane przeze mnie treści weź pod uwagę też to... że możesz ich po prostu nie rozumieć z przyczyn także obiektywnych. Albo dykutujemy w sprawie albo o sobie. Tu i tu widzę szerokie pole do zabawy. Zaryzykujesz? Ja to lubię (tu uśmiech)... I doceń moją spolegliwość w unikaniu tu obrazków... Pewnie wszyscy się teraz rzucą do czytania (hehe) podziwiając moją mądrość i głębię myśli???
pozdro....
PS. Zgłębię różniece pomiędzy sugerowanymi działami wiedzy... zapominając na chwilę o ich (kierunków) wzajemnym się na wskkroś przenikaniu...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Wto 13:20, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Znowu bedzie napierdalanka? - zapytala Kasztanka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Wto 13:36, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Nie bedzie napierdalanki Kasztanko, nie musisz uciekac. Nie bedzie w ogole niczego
Pisz sobie Welesie co i jakiej formie chcesz. Tylko nie probuj przerzucac na innych, w tym mnie, swoich zapedow (nie chce mi sie cytowac, pocztaj swoje posty) do stwierdzania co komu w duszy gra: czy to tatuujacym sie nastolatkom, czy to strojacym sie w mini kobietom, czy to userom forum, ktorzy milcza lub w taki, czy inny sposob odpowiadaja na Twoje posty. |
|
Powrót do góry |
|
|
Weles wróg prefektury
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 14:24, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Kasztanko...
Nie bedzie napierdalanki Kasztanko... tylko Pasztet przeżywa jakieś niepokoje... (już mam pozwolenie)...
Taaaa.... Panie Pasztecie... Świetne otwarcie do dyskusji pt.... "nawet oddychać mi się nie chce..."... A problem jakiś jest, tylko nie mój... I tak bez urazy P. Weź się w garść i przestań pozować na zblazowanego luzaka a`priori cooll... Nie mam pretensji do ciebie i niech tak zostanie
życzę miłego dnia...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
marconi1000 antyrankingowiec nr 1
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 368 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 15:26, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, ale nie wytrzymałem... Czy ktoś może wyjaśnić co to znaczy i po jakiemu to jest:
"przestań pozować na zblazowanego luzaka a`priori cooll... "
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Weles wróg prefektury
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 15:53, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
marconi...
Na moje..."Godnym uwagi jest sugestia kompresji tekstów i jej nieumiejętność stosowana jako zarzut",
ty odpisujesz....to muszę zaprotestować, bo żadnej takiej sugestii nie formułowałem, i nie stawiałem żadnych zarzutów...
To czym zatem jest....Twoje...ich długość nie za bardzo przystaje do zawartej w nich treści. . Czy ty czasem wiesz co piszesz czy tylko TWORZYSZ złote myśli?
Jeszcze...Zauwaź, że nie dociekam celów, jakie przyświecały Ci przy ich pisaniu, bowiem to już wykraczałoby poza merytoryczną ich treść. z jednoczesnym...byłoby to niegrzecznością z mojej strony... brzmi dość arcyciekawie w dość ciekawej korelacji z grzecznością...
Mistrzu marco... Baw się dobrze... a resztę przemilczę w swojej uniżoności. Ktoś tu wspomniał o opcji ignoruj ... Ta opcja podoba mi się coraz bardziej na tyle że... sugerowałbym adminom podumanie nad jej wprowadzeniem. Czasem nudzi mnie pewna forma postrzegania świata... Uniżenie dziękuję zatem wszelkim łaskawcom (tym co się nimi czują...) za nie ignorowanie mojej osoby... a wszystkich urażonych przepraszam... Nie obrażam się wcale, ale jakoś dziwnie tu jest, nadęto, wznioścle ... powiedziałbym drętwo i pachnie stratą wspólnego czasu. A wy podono młodzi Wybaczcie zatem, że czasem sobie tu wpadnę, ale tylko zerknąć a nie dla rozrywki..., wcale nie urażony jak w świecie starców. Taka jednostajna rozrywka z... nie peszy, ale wzbudza współczucie. Miłego nadęcia i dobrego samopoczucia jakie u niektórych wyzwala...
Pozdro...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Wto 15:59, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Welesie, napilam sie koniaku (na te cholerne migdaly), a pic nie moge. Wiec cokolwiek napisze, i tak sie tego wypre.
Yyyyyyyyy ... nie masz innych problemow?
Ze zgietym (przez czynniki obce ) karkiem
Kasztanka |
|
Powrót do góry |
|
|
Weles wróg prefektury
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 16:28, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
marco....
a`priori- z założenia - z łac.(często używany przez mądrych tego świata... i przeze mnie czasem, aby mądrzej brzmiało)
.... a cool... domyśl się . A to chaczyk nr...4 mistszu marco...
Kasztanko...
nie masz innych problemow? ... Qrna... Wyjątkowo nie i to mnie cholernie stresuje... Muszę sobie pewnie coś złamać jak ty... kark zgiety (przez czynniki obce ). Też bym się napił koniaku... Masz jeszcze? Mnie wolno... mniam.
A życie jest takie proste, tylko brak trosk je komplikuje...
miłego koniakowego... spożywania
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 17:13, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | sprawdz jaka jest roznica miedzy psychologia, a psychologia spoleczna, czyli socjologia, |
Psychologia społeczna nie jest tożsama z socjologią [-X protestuję.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Wto 18:55, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ok, ok, literalnie rzecz biorac racja
mam skrzywienie metodologiczne; badania w obu dziedzinach sa prowadzone tymi samymi metodami i korzysta sie z nich w tych samych celach, a przynajmniej w celach komercyjnych, trudno w raportach znalezc rozgraniczenie..., hmm |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 20:52, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[quote="Weles"]
ale jakoś dziwnie tu jest, nadęto, wznioścle ... powiedziałbym drętwo i pachnie stratą wspólnego czasu.
[quote]
Zasadniczo nie czuję się nadęto
Oczywistym jest, że kreujemy siebie przez każdą swoją wypowiedż- świadomie lub nie. Nie budzi także moich wątpliwości okoliczność, że normalny czowiek raczej woli się kreować na mądrego niż głupiego.
Nie zgadzam się, że nowi traktowani są gorzej, (?), źle(?) Sztuka tkwi w tym, żeby pisali takie posty, które są w stanie zainteresować.
Lubię to forum właśnie w takiej konwencji w jakiej jest- żeby rozmawiać niekoniecznie trzeba się poszturchiwać albo konferowac na tematy jedynie sluszne i wazkie. W prywatnym życiu nie prowadzimy, co do zasady godzinnych dysput na tematy egzystencjalne ani trwających do rana dyskusji na temat wyższości okreslonych wartosci na innymi. Do takich rozmów w wieku lat ponad trzydziestu skłonni jesteśmy jedynie po spożyciu określonej ilości alkoholu.
Forum, którego życzyby sobie Weles byoby wyjątkowo nadęte.
Ps Być moze jednak się mylę, albo nie do końca rozumiem Welesa- wiekszość z tego co pisze niestety stanowi ( jak dla mnie) bełkot bez sensu i treŚci
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
marconi1000 antyrankingowiec nr 1
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 368 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 21:43, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Weles... myslę, że powinniśmy już zakończyć tę szermierkę słowną, topora chyba zakopywać nie musimy, bo żaden z nas (jak sądzę) nie zamierzał wojny prowadzić. Jeżeli uważasz, że jakimiś niesłusznymi lub zbyt krytycznymi sformułowaniami dotknąłem Cię - wybacz mi, ale było to w ramach dyskusji, w której każdy ma prawo do wyrażenia swojego zdania i także prawo do riposty.
Jednakże nie przeproszę za wytknięcie Ci błędów ortograficznych, bo w tej sprawie jestem nieugięty ( co każdy potwierdzi kto mnie zna ) !
Mam nadzieję, że może wkrótce nadarzy sie jakiś nowy temat do toczenia dyskusji.
Pozdrawiam
marconi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Weles wróg prefektury
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 22:03, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Seeni...
Jakoś dziwnie odbierasz mój bełkot.
1. Proponuję sobie uświadomić że topic ten... jest dość drętwy z założenia
2. Oznajmiam poraz któryś, że moje w temacie odezwanie się zostało wywołane przez kilka info (m. in i z tąd) z trzech forów.
3. Oznajmiam też poraz wtóry, że wyrażam swoją opinię niejako w imieniu (rozumiejąc dylematy innych) i opinię tą artykułuję. Staram się też zrozumieć przyczyny.
Pomimo kilkakrotnych już wyjaśnień jestem tu widziany jako źródło problemu, którego nie jestem autorem tylko wyrazicielem. Zatem proponuję przyjąć to (zjawisko) do wiadomości i nie postrzegać mnie tu jako sprawcy... tylko wyraziciela zjawiska. Przyznasz, że to jakaś różnica. A dowody na (jednak) jego istnienie masz jak na poligonie... kilkakrotne nadęcia się Paszteta (co im wybaczam... bom dość odporny) i marconi... Zatem pouczenia mnie za sprawstwo... są chyba lekko chybione, pomimo że rozumiem Twoją reakcję. Patrz na problem, a nie na moją w tym konkretnym temacie postawę. Moje dywagacje ad drętwoty były psztyczkiem w... domyśl się . One dwa mądrale chyba nie pozostały mi dłużne.
Seeni... Jeszcze trochę a poproszę o tłumacza Czy każda nawet najdrobniejsza krytyka musi wywoływać agresję??? A drązyłem ten temat nie z powodów osobistych... bo mnie dość łatwo się wpasować w każdą konwencję. Trzeba sobie też uświadomić że istnieje masa ciekawych ludzi których się obcesowością załatwia... Obcesowość to mniej więcej to... czym mnie próbuje rozwalić duet P i M Zauważ zatem moją odporność i zmień wobec mnie nastawienie... i jeszcze raz zerknij na bełkot poczynając .... lekturę od topika w którym bełkot ten zacząłem Małe, delikatne sugestie, by lepiej się zrozumieć na Te sprawy.. ... Ten niniejszy (teraz wydzielony) jest jego kontynuacją.
Pewnie że temat nieco zgrzytliwy, niewygodny, może nawet z lekka kłopotliwy... ale chyba troszkę można było jednak problemik ten obgadać? Pewnie że... to teoretyzowanie, rodzaj jakiegoś prania... ale czy wypada go unikać?
Poza tym tematem przełączę się na luzik i... mam nadzieję nie będzie sprawy. Ja nie dopominam się niczego dla siebie... w tu temacie. Ja tylko założyłem szpilę a wynik tego zależy od was i ew. z tego owoce nie muszą być adresowane do mnie ale dla wrażliwszych nieboraków.
Pozdro....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Weles dnia Śro 0:07, 15 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Weles wróg prefektury
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 22:08, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
marco...
My starzy wojownicy nie musimy sobie wybaczać i przepraszać... Jest OK. Nie mam do nikogo urazy... Samo życie...
Pozdro....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 22:18, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Kasztanka napisał: | Nic nie rozumiem z tych sugestii, ni cholery... |
Jak mało kiedy rozumiem Kasztankę
Poddam delikatną sugestię, abyś, Welesie, powstrzymał się przed wyrywaniem cudzych poglądów z kontekstu. Stanowczo również zaprzeczam, abym usiłowała kreować się poprzez każdy z moich postów.
Jeśli chodzi o niedobór konkretnych tematów, to zawsze sądziłam, że służą temu fora tematyczne, choć i tutaj widzę topiki, a nawet działy na tyle skonkretyzowane, że przez to, dla mnie, zupełnie niedostępne i hermetyczne.
Nawiązując do zarzutu ignorowania nowych, podobnie jak niebieski, oceniam nową osobą [niejako na własny użytek - czy jest dla mnie interesująca, czy nie] wyłącznie na podstawie tego, co i jak pisze, przy czym opinii tej nie buduję na podstawie 2 czy 3 postów, nie czując się jednocześnie w obowiązku formułowania kurtuazyjnych słów zachęty.
Zaglądając początkowo na "trzydziestki" nie znałam tutaj prawie nikogo, moje zaś posty trudno uznać za szczególnie błyskotliwe czy zajmujące, niemniej nigdy nie czułam się ignorowana i wyautowana z jakiegoś kręgu, stąd wciąż zaskakują mnie takie zarzuty.
I jeszcze zupełnie na marginesie: niesmak z powodu rażących błędów ortograficznych trudno traktować jako uczulenie na pisownię; w każdym razie, życzyłabym sobie, żeby większość Polaków cechowała ta niezdrowa alergia. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dostojny farsz poziomkowy
Dołączył: 08 Lis 2006 Posty: 515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:20, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Jak ja nie lubię szufladkowania ludzi ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:00, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
niektorzy widzę maja tu powazne problemy ze zrozumieniem tresci pisanych
nic dziwnego, bo po latach porozumiewania się pojedynczymi zdaniami w stylu czatowym pewnie przestaje sie rozumiec juz 5-te zdanie czyjegoś ciagu mysli.
a wystarczy skupić sie nie na formie, a na tresci.
Pewnie Weles walnął tu jak w bęben ze staropolskim kwiecistym stylem, ale na swiecie istnieje nie tylko styl czatowo-bleblarski, sa takze inne. Spokojnie mogą istnieć i na tym forum. Zastanawiajacym zjawiskiem jest natomiast natychmiastowa jego krytyka..
To, ze z punktu zrozumiałam o co mu chodzi ( o życzliwsze i wyrozumiałe oraz mniej nadęte traktowanie nowych rozmówców bez względu na styl, w jakim piszą, a co za tym idzie umozliwienie rozmowy na temat, zamiast rozmowy o temacie lub o dyskutujacych, co jak by tego nie ugryźć jest zamulaniem czasu jaki nam pozostał..hehe... )- to, ze to rozumiem nie wypływa z faktu, ze znam Welesa spoza netu i w związku z tym przytakuję mu, tylko z tego, ze bardzo bliska mi jest welesowa życzliwość dla kazdego, kto z powyższych przyczyn nie mógł znaleźć sobie miejsca na tym forum. Ja również znam takie osoby.
Bardzo żałuję, ze nie zagrzały tu miejsca.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Weles wróg prefektury
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 23:10, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
anima...
Piszesz... Poddam delikatną sugestię, abyś, Welesie, powstrzymał się przed wyrywaniem cudzych poglądów z kontekstu. ... Wskaż mi to wyrwanie... postaram się wyjaśnić.
I... I jeszcze zupełnie na marginesie: niesmak z powodu rażących błędów ortograficznych trudno traktować jako uczulenie na pisownię; w każdym razie, życzyłabym sobie, żeby większość Polaków cechowała ta niezdrowa alergia... tylko drobiazg animo. Ja nigdy nie czynię z tego tytułu zarzutu. Chyba że ktoś bluzga itp. Przyczyna jest prosta animo. Różni są ludzie, w różnej kondycji(np. inwalidzi)... i czasem takie bezinteresowne uwagi czynią więcej przykrości im jak nam satysfakcji w walce o poprawność. Bywa bowiem dla wielu klikaczy net jedynym oknem na świat. Dla mnie najważniejsza jest treść...
I powtarzam że ja wyrażam pewien problem wyautowanych klikaczy, nie swój. Jednocześnie ich rozumiem... Zresztą zapewne zauważyłaś że jestem dość wredny i się nie daję?
Pozdro....
Edit... Oczywiście rozumiem Twoje postrzeganie wprowadzania się na forum i w zasadzie co do uwarunkowań się zgadzam. Każdy z nas (na szczęście) jest inny. Nie chodzi mi o zagłaskiwanie nowych ale o chwilowe oszczędzanie. Jak się oswoją możesz walić ozorem z całą mocą. Polecam się...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Weles dnia Wto 23:42, 14 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Weles wróg prefektury
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 23:22, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Verko...
Dzięki za wsparcie... Myślę że dojście do tematu było chyba przekombinowane. Ale widzę u ciebie też pojawiają się pytania... Cóż. Temat powiem drażliwy i qrna niewygodny. W sumie miałem nie poruszać... ale co tam Twardą mam skórę, wredny charakter... Jest spoko... A ja jak wiesz zawsze walczę jak buldog... do upadłego... i cholera nie wierzę, że całkiem bezowocnie. Myślę że forum zyska nie zmieniając kształtu... bo ja tu nie o tym.
Pozdro....
PS. No i osobno dla.... ty wiesz kogo
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 0:13, 15 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
..jakie wsparcie..? nie widzę najmniejszej potrzeby wspierania Ciebie, po prostu napisałam co mysle, a ze myslimy czasem równolegle podobnie...
(z pozdro nie mam dylematu Kapitanie, pukne to w dwa swiaty i bedzie ok...hahaha)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|