|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 8:52, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ślepa...mam Ci wysłać następny translator, którego nie potrzebujesz...?
reguły gry w życie zmienne są, ale dopóki umiemy tworzyć kolejne własne zasady - dopóty żyjemy życiem własnym, nawet jesli znajdujemy się w systemie niewolniczym.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pon 6:43, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ver napisał: | ślepa...mam Ci wysłać następny translator, którego nie potrzebujesz...?
reguły gry w życie zmienne są, ale dopóki umiemy tworzyć kolejne własne zasady - dopóty żyjemy życiem własnym, nawet jesli znajdujemy się w systemie niewolniczym. |
za translator dziekuje.
to, ze reguly gry sa zmienne nie przecze, tylko w "umiejetnosci tworzenia kolejnych wlasnych" widze pewne niebezpieczenstwo. nie wierze ver, abys tego nie kumala. my obie np. mozemy byc [ba! jestesmy] szalenie madre, wspaniale i nieegoistyczne. "umiejetnosc tworzenia kolejnych wlasnych zasad" to dla nas pole do popisu w zakresie "ile jeszcze mozemy zrobic dla innych?". [och! i ach!] wszyscy jednak, odnosze takie potworne wrazenie, poza nami dwiema, beda te "umiejetnosci tworzenia kolejnych wlasnych zasad" wykorzystywac dla wlasnego wygodnictwa i uzyskiwania osobistych korzysci, krzywdzac przy okazji tych i owych. szkoda, ze ludzie nie sa, jak my dwie - swiat bylby pieknym miejscem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 7:48, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ślepa... chyba jestem bardziej egoistyczna, albo mniej madra i wspaniała, niz to zabrzmiało...
Potrzeba tworzenia kolejnych własnych zasad jest mi potrzebna, by przetrwac w ulubionej kondycji w układzie, w jakim przyszło mi życ. Rozsądną elastycznością i nie jest wcale tak łatwo wypracowywać ją sobie, wymaga nieco wysiłku mysli, kreatywnosci itp.
Wydaje mi sie, ze wiekszośc ludzi woli pozostac przy starych, utartych schematach mysli i zasad z powodu zwyczajnego lenistwa lub dla świetego spokoju, więc rewolucje w ich umysłach trudno bedzie zrobić, ślepa...
Niebezpieczeństwo bardziej bym upatrywała w ściąganiu (bezkrytycznym) postaw, sposobów myslenia i gangsterskich zasad kolejno pojawiajacych sie na swieczniku "idoli".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pon 7:53, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ver napisał: |
Niebezpieczeństwo bardziej bym upatrywała w ściąganiu (bezkrytycznym) postaw, sposobów myslenia i gangsterskich zasad kolejno pojawiajacych sie na swieczniku "idoli". |
no, nareszcie widzisz, co pisze.
a Twoje zasady... ulubione czy tez przyjete na slepo... coz...
w gruncie rzeczy absolutnie nic mnie nie obchodza,
a Ty absolutnie nie masz mi tego za zle.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 8:08, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
absolutnie nie mam Ci za złe Twoich zasad, jak i wszystkich innych napotykanych . szanuję cudze, bo szanuję własne.
żeby mieć swoje własne zasady, nie potrzebuję być agresywna wobec innych zasad, ani mi w głowie takze agitacja. Jedyne, co mnie ciekawi, to spotykanie się naszych tu światów, no i po 30-tce podobno juz nalezy zacząć walke z odkładaniem się amyloidu, wiesz gdzie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pon 8:10, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
do po 30-stce zostalo mi jeszcze wiele lat...
no, ale mniejsza o to...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Pon 8:41, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
w kwestii zasad jeszcze...
Nalezy je mieć. Koniecznie.
Chocby po to, aby łamać je świadomie. |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 10:31, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
zgadzam się Nudziarzu, w młodzieńczych latach łamie się zasady jak leci, potem dopiero przychodzi czas tworzenia własnych i integrowania ich z ogólnie przyjetymi.
Efektem jest ukształtowana (daj Boze) osobowośc
Ludzie róznie mają te etapy rozciagniete w życiu.
W kwestii tematu, to na ogół jestesmy inni, niż ludzie nas widzą.
Chyba, ze opinie wyrażają ci, którzy zjedli z nami wspólnie 5 beczek soli, albo przejechali z nami Ziemie dookoła, najlepiej bez pieniędzy
To, co widzą w nas np. w necie lub przy sporadycznych kontaktach, jest tak ubogie....tak ubogie, ze już nie chce mi sie o tym mówić.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pon 10:36, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ver napisał: | W kwestii tematu, to na ogół jestesmy inni, niż ludzie nas widzą.
Chyba, ze opinie wyrażają ci, którzy zjedli z nami wspólnie 5 beczek soli, albo przejechali z nami Ziemie dookoła, najlepiej bez pieniędzy
To, co widzą w nas np. w necie lub przy sporadycznych kontaktach, jest tak ubogie....tak ubogie, ze już nie chce mi sie o tym mówić. |
ech... ladnie to wyglada, jak sie napisze...
bede cytowac od czasu do czasu...
jesli pozwolisz
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:35, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
jako, że mnie cechuje potężny dualizm osobowości,
to ciągle jest na krzyż, że tak powiem,
czyli jak inni, że ja delikatna jestem, na ten przykład -
to epatuję akurat rzeczywistą brutalnością
a jak np że twarda ze mnie sztuka -
to ja miękkimi subtelności czarami akurat obdarzam
i tak bez końca, znaczy wszystko się zgadza,
tylko niekoniecznie w tym samym momencie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Pon 13:49, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
eee tam..
Najwazniejsze jest to że my sie oceniamy rzetelnie....
tacy jesteśmy mili, dobrzy, mądrzy... zawsze mamy rację....
A ludzie to z zawiści głupoty o nas wygadują. |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:56, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | eee tam..
Najwazniejsze jest to że my sie oceniamy rzetelnie....
tacy jesteśmy mili, dobrzy, mądrzy... zawsze mamy rację....
A ludzie to z zawiści głupoty o nas wygadują. |
Zawsze można iść na tzw. wymianę. Ja pochwalę kogoś, a on w rewanżu mnie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 16:56, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ver napisał: |
W kwestii tematu, to na ogół jestesmy inni, niż ludzie nas widzą.
Chyba, ze opinie wyrażają ci, którzy zjedli z nami wspólnie 5 beczek soli, albo przejechali z nami Ziemie dookoła, najlepiej bez pieniędzy
To, co widzą w nas np. w necie lub przy sporadycznych kontaktach, jest tak ubogie....tak ubogie, ze już nie chce mi sie o tym mówić. |
Kiedyś było to dla mnie oczywiste, teraz miewam wątpliwości.
Wydawać by się mogło, że nikt nie zna nas tak dobrze, jak znamy sami siebie, dlatego sposób postrzegania nas przez ludzi, którzy nie pozostają z nami w zażyłych stosunkach, zwłaszcza jeśli zupełnie odbiega od mniemania, jakie mamy o sobie, najczęściej uważamy za mylny i odrzucamy go bez zastanowienia.
Tymczasem, jeśli wiele obcych osób widzi cię w jakiś konkretny sposób [który wywołuje twój sprzeciw], nie jest wykluczone, że zupełnie przypadkiem, z dystansu, dostrzegają cechy, które rzeczywiście tkwią w tobie, bez względu na to, jak bardzo nie chcesz dopuścić możliwości ich istnienia.
Mówiąc mniej bełkotliwie(?), powierzchowny osąd obcych osób może być niechcący bardziej wnikliwy niż własny obraz skażony subiektywizmem, który nosimy w nas samych.
Kto wie, czy nie jesteśmy właśnie tacy, jakimi nas widzą.
O matko, filozofia dla ubogich. Muszę coś zjeść. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Pon 17:25, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Animo > to nie filozofia dla ubogich.
Miałem podobne przemyslenia, nie umialem ich jednak precyzujnie wyartukulować... poza tym dopadla mnie mysl o tzw. naszej " ciemnej stronie" zazwyczaj nie znanej nikomu, lub prawie nikomu.. a jednak majacej niebagatelny wpływ na nasz rzeczywisty obraz.
Troszę dalem temu wyraz w poprzednim poście
P.S. jeść nie bedę bo juz jestem za gruby |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 18:27, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Anima napisała: "Kto wie, czy nie jesteśmy właśnie tacy, jakimi nas widzą. "
Nie twierdze Animo, ze widzenie samego siebie jest jedynie słusznym i znaczącym widzeniem, moze i dobrze jest czasami posłuchać lub dostrzec jak widza nas inni, ale nie przeceniałabym tej sprawy, zależy bowiem od zbyt wielu czynników, czasami moze tez przynieśc wiecej szkody niz pożytku.
Na pewno nie powinna byc dla nas czymś decydujacym.
Jest niestety zwykle tak, że kazdy chce być najmadrzejszy, ludzie po prostu maja tendencje do uznawania swojego zdania za najwazniejsze, potrafia o to walczyc nawet w niezbyt uczciwy sposób. Luz, tolerancja, życzliwość i wyrozumienie dla odmiennosci innych wokół...no nie powiesz mi, ze jest rzeczą naturalna w mentalnosci Polaka. Bardziej naturalne i powszechnie przyjete jest kombinowanie na zasadzie "a co inni pomyslą?", wynika ono z zagubienia i lęku, byc moze z... niedojrzałosci, zniewolenia w toksycznym układzie rodzic-dziecko...it.p?
Znacznie wygodniej i bezpieczniej jest zaprezentowac sposob myslenia zblizony do przyjetego i już uznanego w danym miejscu i czasie, poniewaz pierwsze co zwykle zrobi dana społeczność znajdując wierzgajaca kopytami i mielaca nadmiernie jezykiem, niepokorną osobę- to sprowadza ja czym predzej do poziomu zero, nazywajac to "zrobieniem z nią porządku" . Bardzo brzydkie emocje w tym zwykle siedzą, co nie przeszkadza im być popularnymi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 21:42, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ver napisał: |
Nie twierdze Animo, ze widzenie samego siebie jest jedynie słusznym i znaczącym widzeniem, moze i dobrze jest czasami posłuchać lub dostrzec jak widza nas inni, ale nie przeceniałabym tej sprawy, zależy bowiem od zbyt wielu czynników, czasami moze tez przynieśc wiecej szkody niz pożytku.
Na pewno nie powinna byc dla nas czymś decydujacym.
|
Ja też nie twierdzę, że zdanie innych o nas samych ma większą wartość, niż nasze mniemanie o sobie. Pomślałam tylko o tym, że często pokładamy zbyt wielką pewność w znajomości siebie, nie doceniając spojrzenia innych, niezaangażowanych obserwatorów.
A jesteśmy chyba sumą tego, jak siebie widzimy, jak nas postrzegają, wreszcie tego, o czym ani nam ani innym się nie śniło. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:02, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ribka_pilka napisał: |
Zawsze można iść na tzw. wymianę. Ja pochwalę kogoś, a on w rewanżu mnie |
Zasada wzajemności jest bardzo silna psychologicznie, więc coś w tym jest.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Wto 8:04, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | ribka_pilka napisał: |
Zawsze można iść na tzw. wymianę. Ja pochwalę kogoś, a on w rewanżu mnie |
Zasada wzajemności jest bardzo silna psychologicznie, więc coś w tym jest. |
taaa
i czesciej wystepuje w sytuacji: ktos dowali mnie, ja dowale komus...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Wto 9:06, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Do tego dochodzi jakies dziwaczne przekonanie, ze ten bardziej dowalil, kto zrobil to jako ostatni. Stad biora sie dlugie topiki. |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Wto 9:08, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | Do tego dochodzi jakies dziwaczne przekonanie, ze ten bardziej dowalil, kto zrobil to jako ostatni. Stad biora sie dlugie topiki. |
a przeciez silniejszy jest ten, ktory odwraca sie na piecie i ma wszystko w nosie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|