|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 10:23, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ver napisał: | przez te wszystkie role, o których piszecie, przewijają się/przeplataja nasze wypracowane i ulubione zasady, które przyjeliśmy. Im bardziej sa nienaruszalne i szczere- tym bardziej dojrzała osobowość.
|
Hm, wypracowane niektóre to i owszem, ale ulubione niekoniecznie. Bardzo nie lubię kilku własnych zasad, w znaczący sposób utrudniają mi życie. |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 10:48, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
jak to...to miałam przyjmowac zasady, ktore mi sie nie podobaja...? a w zyciu...
nie mowie o dekalogu, mowie o tych narzuconych niejako odgórnie, acz głupich.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pią 10:53, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ja tam o dekalogu tez nie myslalam, chociaz nie zabijaj jest moim zdecydowanym faworytem.
chodzi mi tylko o to, ze jesli przyjmujemy zasady, ktore nam sie podobaja... to wlasciwie postepujemy, jak nam sie podoba. jawi mi sie to prostym uzasadnieniam dla odrzucania zasad niewygodnych... a co do zasad "glupich" to w ogole oddzielna para kaloszy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Little Butterfly lewa ręka ciemności
Dołączył: 11 Gru 2005 Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:56, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
.. prawdziwy charakter .. lub jak kto woli .. typ osobowości .. wychodzi dopiero w sytuacjach kryzysowych .. człowiek, który przez całe życie ubierał się w maskę jednego typu charakteru i prowadził bezstresowe spokojne życie okazuje się być kimś innym w chwili, gdy puszczają nerwy i pęka skorupa obronna chroniąca najczęściej jakiś niedojrzały aspekt duszy przed trudną i straszną rzeczywistością ..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 11:02, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ver napisał: | jak to...to miałam przyjmowac zasady, ktore mi sie nie podobaja...? a w zyciu...
nie mowie o dekalogu, mowie o tych narzuconych niejako odgórnie, acz głupich. |
Podam przykład: ona zakochuje się na zabój w mężu najlepszej przyjaciółki, mąż w niej, niestety, też. Cierpią, lecz żadne dla osobistego szczęścia nie chce krzywdzić innych. Ona nie wyobraża sobie zdrady wobec przyjaciółki, jego powstrzymuje tzw. dobro dzieci. Oboje mają zasady, które dobrowolnie przyjęli [wypracowali] kiedyś jako słuszne i nienaruszalne, a teraz męczą się srodze, bo woleliby owe zasady o kant dupy potłuc, ale już chyba nie potrafią [a może wciąż nie chcą]. No i jak się takie zasady mogą podobać? |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pią 11:05, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Little Butterfly napisał: | .. prawdziwy charakter .. lub jak kto woli .. typ osobowości .. wychodzi dopiero w sytuacjach kryzysowych .. człowiek, który przez całe życie ubierał się w maskę jednego typu charakteru i prowadził bezstresowe spokojne życie okazuje się być kimś innym w chwili, gdy puszczają nerwy i pęka skorupa obronna chroniąca najczęściej jakiś niedojrzały aspekt duszy przed trudną i straszną rzeczywistością .. |
uwazam to za bardzo bledne i krzywdzace dla czlowieka! owszem, tyle o sobie wiemy ile nas sprawdzono, ale to tylko uzupelnienie obrazu "rutynowej codziennosci". zwlaszcza, ze nasze reakcje w zaskakujacych sytuacjach zaskakuja najbardziej... nas samych.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Janek znowu nadaje pszemondżały wykształciuch
Dołączył: 15 Sty 2007 Posty: 6437 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:31, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
jacy jesteśmy?
przeciez nie zna nas nikt, z oglądu zewnętrznego szuszwol i pener
z zachowania cynik, obłudnik swiania i sukinkto
takiego prawdziwego zna mnie garstka
jaki jestem?
wiem, ale nie pwoiem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 11:47, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Janek znowu nadaje napisał: | jacy jesteśmy?
przeciez nie zna nas nikt, z oglądu zewnętrznego szuszwol i pener
z zachowania cynik, obłudnik swiania i sukinkto
takiego prawdziwego zna mnie garstka
jaki jestem?
wiem, ale nie pwoiem |
Dobra, Janek, a teraz przetłumacz "na polski"
szuszwol
pener
swiania
sukinkto
[chcę Cię lepiej poznać ] |
|
Powrót do góry |
|
|
Little Butterfly lewa ręka ciemności
Dołączył: 11 Gru 2005 Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:47, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
slepa i brzydka napisał: | Little Butterfly napisał: | .. prawdziwy charakter .. lub jak kto woli .. typ osobowości .. wychodzi dopiero w sytuacjach kryzysowych .. człowiek, który przez całe życie ubierał się w maskę jednego typu charakteru i prowadził bezstresowe spokojne życie okazuje się być kimś innym w chwili, gdy puszczają nerwy i pęka skorupa obronna chroniąca najczęściej jakiś niedojrzały aspekt duszy przed trudną i straszną rzeczywistością .. |
uwazam to za bardzo bledne i krzywdzace dla czlowieka! owszem, tyle o sobie wiemy ile nas sprawdzono, ale to tylko uzupelnienie obrazu "rutynowej codziennosci". zwlaszcza, ze nasze reakcje w zaskakujacych sytuacjach zaskakuja najbardziej... nas samych. |
.. może być tak, może być odwrotnie .. być może "rutynowa codzienność", pod którą należy chyba rozumieć kompromis między instynktem a wymaganiami otoczenia jest podrzędna względem charakteru - siły napędzającej nas do życia .. to "rutynowa codzienność" jest uzupełnieniem naszych osobowości .. błąd i jego brak są ściśle związane z regułami gry w życie, które sobie sami wymyślamy (lub które wymyślają dla nas bliscy) i które są pochodnymi naszych charakterów .. zbyt ścisła wiara w niezłomność reguł gry powoduje, że w przypadku gry faul (sytuacji zaskakujących) jesteśmy bardziej podatni na własną krzywdę, coraz mniej rozumiemy siebie, coraz mniej rozumiemy własne reakcje ..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Janek znowu nadaje pszemondżały wykształciuch
Dołączył: 15 Sty 2007 Posty: 6437 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:48, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Janek znowu nadaje napisał: | jacy jesteśmy?
przeciez nie zna nas nikt, z oglądu zewnętrznego szuszwol i pener
z zachowania cynik, obłudnik swiania i sukinkto
takiego prawdziwego zna mnie garstka
jaki jestem?
wiem, ale nie pwoiem |
Dobra, Janek, a teraz przetłumacz "na polski"
szuszwol
pener
swiania
sukinkto
[chcę Cię lepiej poznać ] |
szuszwol i pener to słowa z gwary poznańskiej
reszta to przekłamania literowe
mam za duze paluchy do klawiatury laptopowej
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Little Butterfly lewa ręka ciemności
Dołączył: 11 Gru 2005 Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:49, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
.. szuszwole to Irakijczycy w gwarze polskich żołnierzy na kontyngencie ..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pią 12:04, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Little Butterfly napisał: | .. może być tak, może być odwrotnie .. być może "rutynowa codzienność", pod którą należy chyba rozumieć kompromis między instynktem a wymaganiami otoczenia jest podrzędna względem charakteru - siły napędzającej nas do życia .. to "rutynowa codzienność" jest uzupełnieniem naszych osobowości .. błąd i jego brak są ściśle związane z regułami gry w życie, które sobie sami wymyślamy (lub które wymyślają dla nas bliscy) i które są pochodnymi naszych charakterów .. zbyt ścisła wiara w niezłomność reguł gry powoduje, że w przypadku gry faul (sytuacji zaskakujących) jesteśmy bardziej podatni na własną krzywdę, coraz mniej rozumiemy siebie, coraz mniej rozumiemy własne reakcje .. |
slucham?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pią 12:21, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | ver napisał: | jak to...to miałam przyjmowac zasady, ktore mi sie nie podobaja...? a w zyciu...
nie mowie o dekalogu, mowie o tych narzuconych niejako odgórnie, acz głupich. |
Podam przykład: ona zakochuje się na zabój w mężu najlepszej przyjaciółki, mąż w niej, niestety, też. Cierpią, lecz żadne dla osobistego szczęścia nie chce krzywdzić innych. Ona nie wyobraża sobie zdrady wobec przyjaciółki, jego powstrzymuje tzw. dobro dzieci. Oboje mają zasady, które dobrowolnie przyjęli [wypracowali] kiedyś jako słuszne i nienaruszalne, a teraz męczą się srodze, bo woleliby owe zasady o kant dupy potłuc, ale już chyba nie potrafią [a może wciąż nie chcą]. No i jak się takie zasady mogą podobać? |
A kto powiedzial, że się podobają...?
Może w ich ramach jest wpisana odpowiedzialnośc za innych, dlaczego aby uszczęśliwić siebie miałabym narazić na ból wiele innych osób?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pią 12:23, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: | A kto powiedzial, że się podobają...? |
eee, wlasciwie to nikt... tylko ver rzucila taki zwrot... "ulubione zasady" i tak sie jakos potoczylo bo anima to zaraz od ogolu do szczegolu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pią 12:38, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Tak to jest...jak się nie uczestniczy w topicku... przeczytałam tylko ostatnią stronę...mea culpa
Anima jest precyzyjna....(ładnie napisałam ..prawda?)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 12:58, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
slepa i brzydka napisał: | bo anima to zaraz od ogolu do szczegolu |
Mii napisał: |
Anima jest precyzyjna....(ładnie napisałam ..prawda?) |
Wiem, co chcecie powiedzieć
tak, anima jest upierdliwa. |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pią 12:59, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
tez, ale anima przede wszystkim jaka jest i jaka ja widza, jest piekna
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pią 13:02, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
To Ty to napisałaś...ja to nazywam drobiazgowością...i nie uważam...by miała ona być czymś gorszym od mojej ....jak to nazwać?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 17:53, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
pisząc "własne wypracowane i ulubione zasady" miałam na myśli te wszystkie, które mi sie w trakcie życia pojawiały, ktore sama sobie określiłam i które niekoniecznie były dokładnie tymi, które mi wpajano na rózne sposoby
niektóre zycie zwyczajnie weryfikowało, przecież bzdurą byłoby kierowac sie zasadą przyjetą na bazie zupełnie innych - np. dalece przeszłych przemyśliwań, pomysłów na życie itp.
Przez zycie idziemy z dekalogiem i to są sprawy na ogół niezmienne, ale inne własne wypracowane zasady z założenia sa dla mnie zmienne, funkcjonują bardziej na zasadzie "żyję tu i teraz", na obecnym etapie życia. Jasne, ze niektóre sa wygodne, a niektóre całkiem nie, ale są zasadami, moimi własnymi zasadami, moim własnym kodeksem, szczególnie potrzebnym na trudne chwile, poza tym dają poczucie panowania nad własnym życiem, poczucie własnej (indywidualnej) wartości i tak sobie myśle, ze są miarą dojrzałości psychicznej.
Przeciez nie mając własnego wypracowanego kodeksu jestesmy zdani wyłacznie na mniej lub bardziej głupie pomysły innych to może być niebezpieczne
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Little Butterfly lewa ręka ciemności
Dołączył: 11 Gru 2005 Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 8:21, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
slepa i brzydka napisał: |
slucham? |
.. hm .. czy tylko slepa i brzydka? ..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|