po 30-tce

Poldek

W drodze na uroczystosci w Katyniu zahaczyl o drzewa, uderzyl o ziemie i zapalil. Media informuja o 87 ofiarach.

agniecha

szok ....

,że tak wszyscy na raz ....

czy był tam ktoś z PO ???

ribka_pilka

na TVN podawali listę osób...

Poldek

Nie bylo, Premier byl tam wczesniej, , dzis zaloga Palacu Prezydenckiego leciala...

Mii

[link widoczny dla zalogowanych]

(*)

edit ... z ostatnich informacji na TVN na pokładzie było 137 osób (zasłyszane)

Poldek

Juz sie boje tych teorii spiskowych...

agniecha

animavilis · Gość

Nie wygląda to dobrze.
Chyba nie mamy prezydenta (chociaż wobec rozmiarów tej katastrofy trudno skupiać się tylko na prezydenckiej parze).
Na pokładzie nie było dziennikarzy.
Odlecieli innym samolotem godzinę wcześniej.

ribka_pilka

Wygląda na to, że nie ma u nas obecnie opozycji...

animavilis · Gość

Poldek

Obowiazki Prezydenta obejmuje Komorowski jako Marszalek Sejmu.
W sumie i tak chcial ale watpie zeby w tych okolicznosciach sprawilo mu to radosc..

Poldek

Mati.

to jest jakieś nierealne

Poldek

Przed chwila Maciarewcz (!) w rozmowie z Pospieszalskim (!) zaliczyli ofiary katastrowy do "ofiar katynskich". Jak nic zaraz Maciarewcz wypowie Rosji wojne...

Poldek

Zgodnie z lista nazwisk Polska jest dzisiaj BEZBRONNA!!!!!

NIe ma Prezydenta (najwyzszy zwierzchnik sil zbrojnych).
Zgnial Szef Sztabu Generalnego Gen. Franciszek GĄGOR.
Zgnileli
1. Gen. broni Bronisław KWIATKOWSKI Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych RP
2. Gen. broni pil. Andrzej BŁASIK Dowódca Sił Powietrznych RP
3. Gen. dyw. Tadeusz BUK Dowódca Wojsk Lądowych RP
4. Gen. dyw. Włodzimierz POTASIŃSKI Dowódca Wojsk Specjalnych RP
5. Wiceadmirał Andrzej KARWETA Dowódca Marynarki Wojennej RP
6. Gen. bryg. Kazimierz GILARSKI Dowódca Garnizonu Warszawa

Mati.

Już raz w tamtych rejonach zginęła cała nasza śmietanka oficerska. Teraz wszyscy lecieli tam w duchu śmierci i myśląc o niej.. Myśli się zmaterializowały i słowo ciałem się stało..
To miejsce jest piekielne i przeklęte..
.. no i układ planet zodiaku Prezydenta jest najgorszy, jaki może być.
Tak więc nikt nie ucieknie przed przeznaczeniem..

Aproxymat

Nie no, zupełnie nie wiem co powiedzieć. Stanęliśmy przed czymś, czego dotąd na pewno nie doświadczaliśmy. Tragedia. nie mam słów.

Mati.

A ja się poczułam całkiem jak 11 września.. patrząc w tv w pracy pomyślałam tylko jak wszystko jest kruche
zabrakło mi tego wielkiego bohatera, który by spowodował cud jakiś
Lewituję.. słyszę co tam mówią, ale to jakby zza szyby się odbywa..
Nie wiem co myślę na ten temat, nie wiem co czuję.
Głupio tak w sumie.
Ci, którzy nie żyją należą do świata, którego nie rozumiem, nie chcę rozumieć i zupełnie, ale to całkowicie nie czuję..
Jest mi przykro, ale jutro też jest dzień. Bardziej interesuje mnie co się będzie działo zaraz, jutro, pojutrze. Czy to nie okrutne?

Szymon Krusz

Jako że Forum mi szwankuje (trzy razy pisałem ale nie mogłem wysłać) toteż co chciałem napisać jest tutaj)
Prezydencki Tupolew 154 rozbił się na lotnisku w Smoleńsku. Prawdopodobnie wszyscy na pokładzie zginęli, w tym Lech Kaczyński oraz jego żona i szereg najważniejszych polskich urzędników.

Pierwsze komentarze brzmią w ten sam sposób: To niemożliwe, to nie mogło się stać, to niewyobrażalne. Ale przecież właśnie możliwe i wyobrażalne. Tupolew był 40-letnim złomem, stale naprawianym. Psuł się wielokrotnie i podróżujący nim politycy cudem uchodzili z życiem. Tym razem cud się nie zdarzył.

Jak informują media, lotnisko w Smoleńsku jest bardzo trudne, a pogoda była zła. Zapewne jednak w nowym samolocie piloci poradziliby sobie lepiej.

Od wielu lat mówiono o konieczności zakupu
nowych samolotów, ale politycy – marnujący przecież miliony złotych na mniej ważne potrzeby – odrzucali taką możliwość.
Poleć na Facebook
Dodaj do Kciuk.pl

Poldek

Media podaja, ze samolot robil 4 (!!) podejscia, ze wzgledu na zle warunki atmosferyczne kontrola lotow sugerowala siadanie na lotniskach w Minsku czy Moskwie, a jednak piloci zdecydowali sie ladowac.

Przypomina mi to pewna sprawe..lot rzadowego samolotu do Gruzji w czasie dzialan wojennych, odmowa ladowania z strony dowodcy samolotu, proby zmuszenia go do wykonania tej operacji ze strony s.p. Prezydenta..i pozniejsze represje jakie spotkaly go gdy odmowil...
Nie zdziwie sie jezeli tu wystapil ten sam mechanizm , zwlaszcza ze na pokladzie przebywal rowniez Dowodca Wojsk Lotniczych ktory mogl wydac ROZKAZ ladowania.