|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 12:09, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
maczek napisał: | Kilo OK napisał: | I co bełkotki, nier wiecie jak się odnieść od zaproszenia prof. Wiesława Biniendy przez prokuraturę badającą 10.04? |
A co maja sie odnosić. Jak to już tradycyjnie POwskie szuje czynią od lat- wymyślili temat zastępczy. Profesurę Lecha.
To nic że bełkot. |
Bardzo slusznie nazwana - profesura Lecha - temat zastepczy.
Bo przeciez nic z rzeczywistoscia nie majacy wspolnego
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 12:10, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Poldek napisał: | maczek napisał: | Kilo OK napisał: | I co bełkotki, nier wiecie jak się odnieść od zaproszenia prof. Wiesława Biniendy przez prokuraturę badającą 10.04? |
A co maja sie odnosić. Jak to już tradycyjnie POwskie szuje czynią od lat- wymyślili temat zastępczy. Profesurę Lecha.
To nic że bełkot. |
Bardzo slusznie nazwana - profesura Lecha - temat zastepczy.
Bo przeciez nic z rzeczywistoscia nie majacy wspolnego |
No , mniej więcej tyle co brzoza ze skrzydłem Tupolewa,
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 12:11, 27 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 12:11, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Glutek, bełkotko, ponawiam pytanie.
"W dn. 23 maja 2012 r. w Krakowie przyjęte zostało poniższej treści stanowisko:
Naukowcy, doktoranci i studenci polskich wyższych uczelni technicznych zebrani na Uniwersytecie Jagiellońskim w dniu 23 maja 2012 r., po zapoznaniu się z badaniami prof. Wiesława Biniendy z Uniwersytetu w Akron Ohio USA dotyczącymi technicznych aspektów katastrofy smoleńskiej Tu-154M w dniu 10 kwietnia 2010 r. stwierdzają, że przesądzają one w sposób ostateczny, iż gdyby skrzydło samolotu uderzyło w brzozę, to z pewnością przecięłoby ją nie naruszając zdolności nawigacyjnych samolotu. Oznacza to, że katastrofa ta nie mogła zostać spowodowana na skutek ułamania skrzydła samolotu przez brzozę.
Stanowisko to potwierdzają obecni na spotkaniu:
Prof. dr hab. inż. Janusz Kawecki – Dyrektor Instytutu Mechaniki Budowli Politechniki Krakowskiej
Prof. dr hab. inż. Andrzej Michał Oleś – z Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej Uniwersytetu Jagiellońskiego
Prof. dr hab. inż. Jacek Rońda – z Wydziału Inżynierii Metali i Informatyki Przemysłowej Akademii Górniczo-Hutniczej
Prof. dr hab. Edward Malec – Dyrektor Instytutu Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej Uniwersytetu Jagiellońskiego
Prof. dr hab. inż. Piotr Witakowski – z Wydziału Geomechaniki, Budownictwa i Geotechniki Akademii Górniczo-Hutniczej"
napiszesz coś o powyższym czy jak XXX "gaw gaw gaw"?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 12:38, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Na razie przedstawisles 5 (slownie: pięć) nazwisk osob zgadzajacych sie z teza.
Pewnie znalazlbym w internecie kilkaset lub kilka tysiecy nazwisk osob z tytulami profesorskimi ktore sie pod tym nie podpisaly, ale w tym celu musialbym odnalezc i skopiowac liste osob z tytulami profesorskimi w Polsce, potem usunac z niej te 5 nazwisk, ktore juz wkleiles - naprawde mi sie nie chce.
Wiec uznaj moja metodyke lub zaproponuj wlasna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 12:45, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
O, tak bedzie latwiej:
Statystki od 2006 do 2010 roku, czyli wylacznie za prezydentury Lecha Kaczynskiego.
Bierzemy pod uwage nadania:
nauki fizyczne - 125
nauki matematyczne - 59
nauki techniczne - 370
nauki wojskowe - 2024 ( facet sie do wojny szykowal???)
Lacznie 2578 osob ktore sie nie podpisaly pod analiza. Mozliwe, ze wsrod nich znajduje sie tych 5 osob, ktore wymieniles, wtedy liczba spadnie do 2573.
Oczywiscie zakladajac ze od 1945 do 2006 roku nie nadano ani jednego tytulu profesorskiego, co jednak uznalbym za dosyc karkolomne zalozenie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 12:49, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Aleś sie wysilił
zastosowałeś wręcz szkolny przykład manipulacji
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 12:52, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
[aaapsik]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 12:53, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
To co jest oczywiste dla naukowców, z przyczyn oczywistych nie jest i nie będzie oczywiste dla tych którzy są bezpśrednio zainteresowani przekłamywaniem faktów, no i bandzie głupoli. |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 13:35, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
maczek napisał: | To co jest oczywiste dla naukowców, z przyczyn oczywistych nie jest i nie będzie oczywiste dla tych którzy są bezpśrednio zainteresowani przekłamywaniem faktów, no i bandzie głupoli. |
I wlasnie dlatego znakomita wiekszosc naukowcow nie wypowiada sie w tym temacie, nie chcac narazac na szwank swojego autorytetu naukowego autoryzujac swoim nazwiskiem spekulacje dokonane na podstawie niepelnych danych.
Czego oczywiscie maczkowi zabronic nie mozna ale on akurat zadnym autorytetem nie ryzykuje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 14:20, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Poldek napisał: | maczek napisał: | To co jest oczywiste dla naukowców, z przyczyn oczywistych nie jest i nie będzie oczywiste dla tych którzy są bezpśrednio zainteresowani przekłamywaniem faktów, no i bandzie głupoli. |
I wlasnie dlatego znakomita wiekszosc naukowcow nie wypowiada sie w tym temacie, nie chcac narazac na szwank swojego autorytetu naukowego autoryzujac swoim nazwiskiem spekulacje dokonane na podstawie niepelnych danych.
Czego oczywiscie maczkowi zabronic nie mozna ale on akurat zadnym autorytetem nie ryzykuje. |
I też dlatego banda głupoli uparcie trzyma sie teorii co jej POwiedzieli towrzysze i sami wymyślili...
co do naukowców:
Grupa polskich naukowców z dala od mediów bada katastrofę smoleńską. Nie stoi za nimi ani rząd, ani Antoni Macierewicz. Co próbują ustalić?
Badania podjęli na własną rękę. Korzystając z dostępnych materiałów, chcą wyjaśnić, co tak naprawdę doprowadziło do tragedii. – Badamy ten materiał, który jest nam dostępny. Ale nie zależy nam na rozgłosie w mediach. Dlatego będziemy informować opinię publiczną dopiero po zakończeniu prac – przyznaje w rozmowie z "Faktem" prof. Marek Czachor z Katedry Fizyki Teoretycznej i Informatyki Kwantowej Politechniki Gdańskiej.
Już wcześniej szef Polskiej Akademii Nauk prof. Michał Kleiber apelował, by badaniem katastrofy zajęła się niezależna grupa uczonych.
Naukowcy wchodzący w skład nowego zespołu badającego tragedię smoleńską przeprowadzą szereg symulacji, przeanalizują dostępną dokumentację szczątków tupolewa i spróbują wyjaśnić, jak wyglądały ostatnie chwile przed katastrofą. Czy skrzydło samolotu mogło się oderwać po uderzeniu w brzozę? Co wpłynęło na zmianę toru loty maszyny tuż przed upadkiem?
idąc dalej:
Fragment kadłuba rządowego tupolewa jest “wywinięty” na zewnątrz. Taką opinię australijskiego naukowca zaprezentował prof. Marek Czachor z Politechniki Gdańskiej w trakcie wysłuchania publicznego na forum Parlamentu Europejskiego w Brukseli.
Nowe fakty w sprawie Smoleńska. Na zdjęciach z miejsca katastrofy widać odwrócony tył kadłuba, bez siedzeń, bez części bagażowej, przednia część z kokpitem nie jest odwrócona – wskazywał w trakcie wysłuchania publicznego w Brukseli zorganizowanego przez Europejskich Konserwatystów i Reformatorów dr Kazimierz Nowaczyk z Uniwersytetu w Maryland. Powołał się na opinię inżyniera dr. Gregory´ego Szuladzinskiego z Australii, który analizował zdjęcia wraku. I zwrócił uwagę na specyficzne wygięcia kadłuba maszyny. Żaden z uczonych, z którymi z kolei rozmawiał prof. Marek Czachor z Politechniki Gdańskiej, nie potrafił wyjaśnić, w jaki sposób mogło dojść do tego rodzaju odkształceń. – Gdyby mnie zapytano, co należy zbadać, wskazałbym palcem na tę część kadłuba, którą należałoby przewieźć do Polski i zrobić jej wszelkie testy fizyczne i chemiczne – wskazywał prof. Czachor, wykładowca z Katedry Fizyki Teoretycznej i Informatyki Kwantowej Wydziału Fizyki Technicznej i Matematyki Stosowanej Politechniki Gdańskiej.
Nowaczyk wypunktował spektrum rażących różnic w udostępnionych dopiero po wielu miesiącach raportach, rosyjskim i polskim. Naukowiec zaprezentował zdjęcia satelitarne z miejsca katastrofy, które dowodzą, że między 11 a 12 kwietnia 2010 r. statecznik poziomy został przeniesiony o 20 metrów. Celowo przemieszczano części rozbitej maszyny, tak by dopasować obraz zdarzeń do przedstawionej tezy. Nowaczyk podniósł też problem niewytłumaczalnego z punku widzenia metodologii badań niszczenia wraku przez Rosjan. Zdjęcia satelitarne z miejsca katastrofy, na których m.in. oparł swoje badania, przedstawił też prof. Wiesław Binienda, wskazując, że oderwanie części konsoli lewego skrzydła (czym Rosjanie motywują ostateczny powód katastrofy) nie mogło być konsekwencją zderzenia z brzozą. Dla poparcia swojej tezy zaprezentował zdjęcia skrzydła wykonane tuż po katastrofie, na których nie ma żadnych śladów uszkodzeń. Na szereg, mówiąc delikatnie, nieścisłości w sposobie relacjonowania przyczyn katastrofy, a zwłaszcza w procedowaniu dochodzenia, zwrócił uwagę prof. Wiesław Binienda.
Profesor Marek Czachor sygnalizował, że środowisko naukowe, nie tylko w Polsce, jest zainteresowane poważnym dochodzeniem w sprawie ustalenia przyczyn katastrofy. Eksperci, zachęceni przykładem kolegów z USA, chcą jak najwierniej zrekonstruować sekwencję zdarzeń na Siewiernym. Z tego względu katastrofie smoleńskiej poświęcona będzie specjalna konferencja naukowa w Warszawie zaplanowana na 22 października. Akces zgłosiły już 24 wyższe uczelnie i instytuty badawcze oraz 52 profesorów. Profesor Czachor zwrócił uwagę na fakt, że prace naukowców utrudnia porzucenie wraku – kluczowego dowodu i materiału badawczego – na terytorium Federacji Rosyjskiej. Wskazał też na konieczność zabezpieczenia do badań i symulacji drugiego tupolewa o numerze bocznym 102.
Bruksela, siedziba Parlamentu Europejskiego: sala pełna ludzi. Dla większości chętnych do wzięcia udziału w wysłuchaniu zabrakło po prostu miejsc. Do Brukseli przyleciało zdecydowanie więcej rodzin, które straciły swoich bliskich na Siewiernym, niż na pierwsze wysłuchanie publiczne w sprawie smoleńskiej rok temu. Przyjechali do Parlamentu Europejskiego, by podnieść na forum międzynarodowym problem atrofii śledztwa smoleńskiego. Przekaz jest oczywisty: bez międzynarodowego wsparcia sprawa zostanie zamieciona pod dywan. Zwłaszcza że, jak zauważył otwierający spotkanie Antoni Macierewicz, szef parlamentarnego zespołu smoleńskiego, powołując się na słowa ppłk. rez. Tomasza Grudzińskiego (BOR), to nie były jedynie zaniedbania bądź nieudolność, ale świadome działanie.
Jarosław Kaczyński, który uczestniczył w wysłuchaniu publicznym dzięki telemostowi, powiedział, że katastrofa smoleńska “coraz bardziej wygląda na zamach”. – Jeżeli tam miały miejsce wybuchy, jeżeli ta katastrofa coraz bardziej wygląda na zamach, to oznacza to nową jakość w międzynarodowej polityce – mówił prezes PiS. – Polska ma święty obowiązek uczynić wszystko, aby prawda o katastrofie smoleńskiej została ujawniona. Niezależnie od treści tej prawdy – podkreślił. Dodał też, że gdyby katastrofa wyglądała tak, jak było to opisane w raportach rosyjskim i polskim, to nie miałaby aż takich skutków. – Dlaczego oddano śledztwo Rosjanom i dlaczego nie przeprowadzono w Polsce sekcji zwłok? Przecież to był elementarny obowiązek – mówił do zgromadzonych w Brukseli Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS skarżył się także na problemy z upamiętnieniem ofiar smoleńskiej tragedii. I podał przykład Warszawy, gdzie nie ma ani jednej tablicy, ani jednego pomnika prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Ponadto władze przeszkadzają na różne sposoby w organizowaniu obchodów drugiej rocznicy katastrofy.
Awersja do badaczy
Rodziny, które straciły bliskich na Siewiernym, i zaproszeni naukowcy zgodnie podkreślali, że choć za niespełna dwa tygodnie będziemy obchodzić drugą rocznicę katastrofy, to polski rząd nawet w minimalnym stopniu nie zadbał o obiektywne badania, dzięki którym opinia publiczna miałaby poznać jej prawdziwe przyczyny. Niezrozumiała jest też awersja instytucji państwowych do pomysłu zaproszenia grona wybitnych naukowców spoza Polski, którzy pomogliby rozwikłać przyczyny wypadku, w którym zginęła elita państwa. Wyjaśniając ten niezrozumiały dla wielu obecnych na sali gości fakt, Zuzanna Kurtyka zwróciła uwagę na demonstracyjne fałszerstwa już nawet nie w warstwie informacyjnej, co samych dokumentów. Przykład? Raporty MAK i komisji Jerzego Millera skonfrontowane z ekspertyzą biegłych krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna. Rosjanie i polska komisja wplotły do stenogramu nagrań z kokpitu słowa i całe frazy, które w rzeczywistości nie zostały wypowiedziane.
Kurtyka wiele miejsca w swoim wystąpieniu poświęciła opisowi sposobu, w jaki przeprowadzane są ponowne sekcje zwłok. Niepokoi ją fakt, że prokuratura nie dopuszcza do nich ekspertów z zagranicy, o których obecność przy badaniach wnioskują rodziny. – Dziś, po dwóch latach, prokuratura z urzędu zarządza ekshumacje i badania sekcyjne ofiar z powodu wybrakowanej, niechlujnej dokumentacji medycznej dostarczonej po roku przez Rosjan. Odpowiedź odmowną otrzymałam także na prośbę o włączenie do procedury badania sekcyjnego ciała mojego męża reprezentującego mnie amerykańskiego patologa pana Michaela Badena – podkreśliła wdowa po Januszu Kurtyce, prezesie Instytutu Pamięci Narodowej. Przy okazji Zuzanna Kurtyka przypomniała, że takie stanowisko kłóci się z publiczną deklaracją, jaką w grudniu 2010 r. złożył minister Tomasz Arabski, podkreślając, że rząd jest gotów współpracować z zagranicznymi ekspertami “o międzynarodowym dorobku, których wiedza mogłaby przyczynić się do wyjaśnienia przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem”. – W tej sytuacji, kiedy o to proszę, okazuje się, że pan minister kłamał – podsumowała prezes Stowarzyszenia Rodzin Katyń 2010.
Wysłuchanie publiczne “Katastrofa Smoleńska – Odrzucona Prawda”, już po raz drugi przygotowali członkowie delegacji Prawa i Sprawiedliwości z grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Jak zaznaczył prof. Ryszard Legutko, tego typu inicjatywy są potrzebne, by przekazać opinii publicznej nowe fakty dotyczące śledztwa i okoliczności katastrofy, bo te informacje nie docierają do szerszych międzynarodowych kręgów. – Zorganizowaliśmy to wysłuchanie publiczne, by przedstawić naszym kolegom i osobom zainteresowanym fakty i wyniki równoległych badań amerykańskich i polskich ekspertów współpracujących z sejmowym zespołem parlamentarnym ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej, którzy zrekonstruowali przebieg ostatnich sekund lotu Tu-154M – wtórował mu Tomasz Poręba. Deputowani EKR złożyli petycję, by Parlament Europejski przyjął uchwałę w sprawie umiędzynarodowienia dochodzenia w sprawie katastrofy smoleńskiej.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 15:00, 27 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:03, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Świetny topik - ma ogromną wartość poznawczą. Pokazuje, jak łatwo ignoranci w zakresie jakieś wiedzy przyjmują na wiarę politycznie kształtowane pseudonaukowe bzdety, byleby pod nimi podpisał się taki sam jak oni, ignorant w danej, konkretnej dziedzinie wiedzy. Wystarczy, że użyje tytułu profesora. Dla takich prostych, infantylnie rozumujących ludzików tytuł profesora jest rękojmią posiadania wszechwiedzy. Dotyczy to np. takich "profesorów" jak dr Bienienda, będący "uniwersyteckim profesorem"(dokładnie takim, jakim był - BO NIE JEST, "prof." dr Kaczyński) na podrzędnym Uniwersytecie w Akron, na wydziale kształcącym 70 studentów. To jest nawet mniej istotne, bo najważniejszy jest brak jego wiedzy na temat lotnictwa jako, że nazywany profesorem, doktor Bienienda, zajmuje się całkiem czym innym.
Nawiasem mówiąc, zeszło tygodniowa wizyta "prof." Bieniendy w porannym programie Rymanowskiego, pokazała ostatecznie demagogię i absurdalną pewność siebie Bieniendy. Zabawna była na przykład odpowiedź Bieniendy na pytanie Romanowskiego: jak to się dzieje, że profesor Uniwersytetu w Toronto(niestety zapomniałem jego polsko brzmiące nazwisko), zajmujący się analizą struktur mechanicznych - dokładnie takich, jak np. struktura konstrukcji samolotu, wypowiada się jednoznacznie, całkowicie nie zgadzając się z pańskim zdaniem, i podważając pańską ocenę tego co się stało. Odpowiedź Bieniendy: widocznie ten pan profesor NIE ROZUMIE CO W SIĘ W TEJ SPRAWIE DZIEJE (sic!) Ta wypowiedź jest jednoznacznym przyznaniem się Buieniendy do tego, że jego opinie są wyłącznie polityczne i nie mają nic wspólnego z faktami ocenianymi przez człowieka techniki. Całkowicie kuriozalna była odpowiedź na inne pytanie Rymanowskiego:
- "Twierdzi pan, że nie posiada pan pełnych danych na temat katastrofy, ale jednoznacznie przekreśla pan opinię wysokiej klasy specjalistów z Komisji Państwowej. Na podstawie jakich danych opracował pan a tej sytuacji swoje wnioski?!"
Bienienda: - "na podstwie informacji z mediów bo komisja nie dostarczyła (!!!) mi pełnych danych"
Rymanowski z trudem powstrzymał parsknięcie śmiechem. Dla mnie człowiek techniki rozumujący w taki sposób nie zasługujena jakikolwiek tytuł naukowy, a nawet na tytuł technika.
No, ale dla kogoś (a takich tutaj nie brakuje) kogo tytuł profesora rzuca na kolana, największe brednie mają wartość aktu wiary niepodważalnej...
No i dobrze! Jak powiedział Dobry Wojak Szwejk: gdyby wszyscy byli mądrzy, to co drugi by od tego zgłupiał... )))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 14:30, 28 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Straszne
"Jak poinformował w komunikacie rzecznik prasowy NPW płk Zbigniew Rzepa, prokuratura wojskowa zgodziła się na warunki prof. Wiesława Biniendy - aby jego spotkanie ze śledczymi ws. katastrofy smoleńskiej odbyło się poza prokuraturą oraz by uczestniczył w nim przedstawiciel ambasady USA."
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:40, 28 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
A po co przedstawiciel ambasady USA? I dlaczego spotkanie z prokuratorem ma się odbyć poza prokuraturą?...?
Spotkanie z panem Biniendą - dobrze, że się odbędzie. Bo na razie to są same dyskusje polskie: ma rację, czy nie ma. Może okaże się coś bardziej konkretnego, po takim spotkaniu. Tzn. czy jego wnioski z jego badań zostaną przyjęte jako wiarygodne, wg prokuratury.
Ciekawią mnie też badania grupy polskich naukowców.
Wiadomo jak liczna to grupa i kto wchodzi w jej skład? (personalnie - tzn. naukowcy jakich dziedzin i jaki mają autorytet w świecie/Polsce).
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 15:38, 28 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: | Straszne
"Jak poinformował w komunikacie rzecznik prasowy NPW płk Zbigniew Rzepa, prokuratura wojskowa zgodziła się na warunki prof. Wiesława Biniendy - aby jego spotkanie ze śledczymi ws. katastrofy smoleńskiej odbyło się poza prokuraturą oraz by uczestniczył w nim przedstawiciel ambasady USA." |
Zabija go, jak nic go zabija.
Tylko szanowny pan Binieda zapomnial o sprawie pani Chapman, pieknej agentki KGB - przeciez ten przedstawiciel ambasady USA to moze byc rosyjski szpieg!
Swoja droga to skoro gosc ma obywatelstwo polskie, to prokuratura powinna go wezwac na przesluchanie a jak odmowi - zlecic doprowadzenie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:48, 28 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Już się wywiedziałam.
Primo: pan Binienda ma status posiadanego obywatelstwa USA i uznał, że spotkanie powinno odbyć się na gruncie neutralnym, w obecności przedstawiciela Ambasady USA.
Ale dlaczego na gruncie neutralnym i w obecności ambasadora?
Boi się o swoje zdrowie/wolność/życie?
Całe spotkanie miało mieć na celu "(...) omówienie uwarunkowań formalnych i merytorycznych uzyskania materiałów i danych, które stanowiły podstawę do prezentowanych przez profesora Biniendę publicznie wniosków z przeprowadzonych badań".. Czyli nawet nie branie wyników badań, jako wiarygodne, do prowadzenia śledztwa, ale ustalenie, na czym on te badania oparł i dlaczego opublikował takie, a nie inne wnioski na podstawie... Czego? - właśnie tego prokuratura chciałaby się od niego dowiedzieć.
Ale...
- W związku z informacjami medialnymi jakoby prokuratura wojskowa wyraziła zgodę na spotkanie z prof. Biniendą, informuję że nie jest to zgodne z prawdą - napisał w oświadczeniu szef parlamentarnego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej, Antoni Macierewicz.
Macierewicz twierdzi, że dzisiaj zwrócił się w imieniu swojego zespołu oraz prof. Biniendy z propozycją spotkania zainteresowanych prokuratorów z ekspertem na terenie Sejmu. - Odpowiedź mieliśmy otrzymać do godziny 13:00. Profesor oczekiwał na prokuraturę do godziny 15:00, która się nie pojawiła. W tym czasie otrzymałem pismo z prokuratury, którego kluczowe zdanie brzmi: "Dziękując za zaproszenie uprzejmie informuję, iż z niego nie skorzystamy" - podpisano Prokurator Wojskowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie major mgr Jarosław Sej i podpułkownik mgr Karol Kopczyk, w związku z tym stwierdzam, iż do spotkania nie doszło na skutek odmownej decyzji prokuratury - stwierdza Macierewicz.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 17:02, 28 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
..a ze prokuratorzy sa funkcjonariuszami publicznymi to nie wypada im odpisac Maciarewiczowi dosadnie acz zgodnie z prawda "pierdol sie, pojebie"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 17:16, 28 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Kiedy sensacja obiega świat, pożal sie Boże wyznawcy teorii MAK-owsko PO-wskiej z oplutymi oczymi pienią sę dalej.
Kiedyż to Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która prowadzi śledztwo ws. smoleńskiej katastrofy, wystąpiła do USA o przekazanie danych dotyczących wszystkich zapisów TAWS z firmy Universal Avionic.
Jakoś przemilczeli że ostatni zapis TAWS, z numerem 38, odbył się na wysokości 36 m nad poziomem pasa startowego. System uznał wówczas, że samolot lądował, czyli miał kontakt z ziemią. TAWS 38 został ukryty w raportach MAK i Millera.
TAWS utracił połącznie z podwoziem samolotu, straciły łączność miedzy sobą komputery pierwszego i drugiego pilota, a także nastąpiło 12 innych awarii, które zapisał system co oznacza że samolot został poważnie uszkodzony, a nie był sprawny, jak głosi wersja oficjalna MAK i POwskih aparatczyków. Ujawniono że dane zapisane w dzienniku awarii znacząco odbiegają od tych, które znalazły się w raporcie MAK oraz komisji Millera chodzi m.in o odległość rządowego tupolewa od ziemi oraz o prędkość samolotu.
TAWS zapisuje również awarie. Okazuje się, że w czasie TAWS 38 system wskazał na uszkodzenie skrzydła - zerwanie połączenia z czujnikiem położenia klap skrzydła. Fakt ten potwierdza tezę dr Szuladzińskiego, iż w punkcie tym nastąpiła eksplozja na lewym skrzydle tupolewa.
20 sekund przed katastrofą lot przebiegał zgodnie z planem, a wyjątkowo doświadczony, znający samolot od podszewki po 3,5 tysiącach godzin lotu na TU-154, mjr Protasiuk nie miał żadnych problemów z podchodzeniem do wysokości decyzji na „Siewiernym”.
Robi się smutno i tragicznie. Bardzo tragicznie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 17:25, 28 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Zresztą może cytatem:
Pożyjemy zobaczymy:
Rządowy Tu-154M uległ destrukcji na wysokości 36 m nad pasem lotniska – wynika z danych odczytanych w Stanach Zjednoczonych przez producenta amerykańskich urządzeń pokładowych. Te zapisy były znane komisji Millera, zostały jednak ukryte.
Informacje o 13 zarejestrowanych awariach systemów Tu-154M w powietrzu ujawnił prof. Kazimierz Nowaczyk z Uniwersytetu Maryland na spotkaniu z uczestnikami VII Zjazdu Klubów „Gazety Polskiej” w Sielpii.
Prof. Nowaczyk, który przebywa w USA, połączył się z uczestnikami zjazdu poprzez telemost. Przedstawił im najnowsze wyniki badań dwóch urządzeń produkcji amerykańskiej, które znajdowały się na pokładzie tupolewa: TAWS, czyli systemu zapewniającego bezpieczne lądowanie, oraz FMS, czyli komputera pokładowego. Nowaczyk stwierdził, że według dziennika awarii, którym dysponuje producent TAWS, firma Universal Avionic, w momencie wyłączenia się komputera pokładowego system zarejestrował 13 awarii jednocześnie. Według dr. Grzegorza Szuladzińskiego wtedy właśnie nastąpił wybuch na skrzydle.
Amerykańscy specjaliści odczytali jedynie najpoważniejszą awarię. Mogą także rozszyfrować pozostałe, tyle że do tej pory ani komisja Millera, ani rząd, ani prokuratura o to nie wystąpiły. Dlatego w najbliższym czasie do śledczych trafi pismo, by Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która prowadzi śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej, wystąpiła do USA o przekazanie wszystkich danych dotyczących zapisów TAWS z firmy Universal Avionic.
Obecny na spotkaniu z klubami „GP” prof. Wiesław Binienda opisał trajektorię lotu tupolewa, którą podał MAK, i zwrócił uwagę, że jest ona sprzeczna z zasadami fizyki. Zakłada bowiem przyspieszenie niemożliwe do osiągnięcia przez 100-tonowy samolot. Jego zdaniem rzeczywisty przebieg lotu znacznie lepiej oddaje trajektoria wyliczona przez prof. Nowaczyka na podstawie wskazań TAWS. Przebiega ona wysoko nad brzozą, która miała rzekomo złamać skrzydło i rozpocząć destrukcję samolotu. Prof. Binienda przedstawił model cyfrowy zderzenia skrzydła z brzozą, który dowodzi, że skrzydło tupolewa ścina brzozę, nie odnosząc przy tym poważniejszych uszkodzeń. Wyliczenia te potwierdził główny specjalista ds. konstrukcji samolotów firmy Boeing dr Wacław Berczyński. |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:52, 28 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Moja madra i religijna babka, gdy ktos powiedzial lub zrobil cos glupiego, mowila: "gdy Pan Bog chce kogos bardzo ukarac, to odbiera mu rozum".
Wynika z tego, ze mamy tu sporo ukaranych - niektorych szczegolnie mocno... Moze to jest jednak zwykla glupota?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 18:00, 28 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | Moja madra i religijna babka, gdy ktos powiedzial lub zrobil cos glupiego, mowila: "gdy Pan Bog chce kogos bardzo ukarac, to odbiera mu rozum".
Wynika z tego, ze mamy tu sporo ukaranych - niektorych szczegolnie mocno... Moze to jest jednak zwykla glupota? |
a ja jeśli mogę to za wojakiem Szwejkiem stwierdzam, że są też tu osoby, ktore są idiotami z urzedu
a Twoja Formalny babka przewidziała, ze my możemy takich tu zobaczyć na forum. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|