po 30-tce

Pochodzenie O-Ren Ishii

co by nie mówić, na szczęście został jeden Kaczafi, dawniej jak było ich dwóch, przerabiali Polskę na monarchię albo raczej egipt z czasów faraonów
teraz może co najwyżej nawiązać normalną walkę o władzę (tzn. normalną jak na kaczyzm, necropolitics)

Kilo OK

Przemówił Nostradamusa XXIw.

Diabelsky · Gość

Gość

Czytaj 27.09.2011 w "Codziennej"
Samolot Tu-154 z prezydentem Polski Lechem Kaczyńskim na pokładzie został zestrzelony – uważają niezależni eksperci. Autorzy raportu pt. „Zbrodnia Smoleńska. Anatomia zamachu” odpowiadają na pytania, których rządowa komisja Jerzego Millera nie odważyła się nawet postawić.

no tego jeszcze nie było

Poldek

Kilo OK

Pochodzenie O-Ren Ishii

Kilo OK

Diabelsky · Gość

ale kto by sie tam dziwił jak oszust kłamie.

Rosyjskie protokoły z sekcji ofiar Smoleńska są słałszowane?
polskieradio.pl Michał Chodurski 28.09.2011 Z informacji RMF FM wynika, że tylko od 7 do 10 procent rosyjskiego protokołu z sekcji zwłok Zbigniewa Wassermanna, zgadza się ze wstępnymi wynikami po ekshumacji i sekcji zrobionej przez polskich ekspertów. Ewa Kopacz
fot. kopacz.pl
"Ja nie widziałam tych protokołów, nie przeprowadzałam tych sekcji, więc trudno mi się odnosić do tych informacji" - tak minister zdrowia Ewa Kopacz zareagowała na te szokujące informacje.

Zdaniem RMF FM te dane oznaczają, że wiarygodność pozostałych dokumentów sekcyjnych ofiar katastrofy smoleńskiej przysłanych z Rosji jest także mało rzetelna.

Ekshumację ciała Zbigniewa Wassermanna przeprowadzono pod koniec sierpnia. Przez kilka dni ciało badali eksperci w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu.

W protokołach rosyjskim i polskim, zgadzają się jedynie podstawowe informacje, takie jak wzrost czy ogólne zewnętrzne obrażenia. Reszta, jak ustalili nasi reporterzy, różni się od tego, co ustalili polscy eksperci.

RMF poprosiło o komentarz Ewę Kopacz, bo w kwietniu zeszłego roku pani minister utrzymywała w Sejmie, że każdy skrawek ciała znaleziony w Smoleńsku został przebadany genetycznie. I że nasi polscy genetycy uczestniczyli w tych pracach.

Kilo OK

http://www.youtube.com/watch?v=dNak3AzVaFU&feature=related

Szymon Krusz

Jak to ktoś tu pisał gazjeta "Gazeta Polska" i autorki sławnego filmu pt. "Mgła" a nie gazjeta "Nasz Dziennik" dziwne

Szymon Krusz

Nie trzeba być politycznie wprawionym aby wiedzieć kto za tym stoi

Formalny

Pochodzenie O-Ren Ishii

Diabelsky · Gość

smutna prawda rodzin Think

- A potem brnięto w kłamstwa. Jednym z takich kłamstw było np. to, że nie można otwierać trumien. Ponieważ dokumenty mojego męża sfałszowano, na dobrą sprawę do dziś nie wiem, kogo pochowałam w trumnie! Mam więc żal nie o te pierwsze godziny, bo wszyscy byli wtedy w szoku, i jestem w stanie to zrozumieć. Żałuje, że potem rząd stanął po stronie interesu rosyjskiego. Czemu nie po naszej?

[link widoczny dla zalogowanych]

anmario · Gość

Komplet tych kłamstw jest tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]

Myślę, że każdy kto przeczyta zawartość do jakiej prowadzi ten link zgodzi się ze mną, że jakikolwiek komentarz jest zbędny.

Poldek

A nie mowielm, ze pisiory beda jechac po wladze wierzchem na trumnie Blue_Light_Colorz_PDT_02

anmario · Gość

Link, który podałem, o ten:

[link widoczny dla zalogowanych]

otworzył oczy wielu moim znajomym. Więc podaję raz jeszcze

Pasztet

Co za towarzystwo

Rozbawiły mnie te pierdy. Takie jak newsy o tym, że zabrakło prądu podczas zgrywania taśmy i coś się skasowało. Pominę już fakt, że ktoś uwierzył w to, że brak prądu powoduje skasowanie zapisów na taśmie - bo nigdy chyba nie miał kaseciaka - ale chodzi też o to, czy w ogóle taka (czy inna) sytuacja miała miejsce.
Ja też mogę napisać, że wczoraj robiła mi loda Marta Kaczyńska. Jeśli napisze o tym Terlikowski, to będzie prawda, ale jeśli pokażą to w TVN 24, to już będzie fotomontaż?

Formalny

Cały ten wrzask Antosia, and his band sprawie braku prądu na 2,5 sekundy przed rozbiciem samolotu (nawet nie chce mi sie czytać tych pierdół ile to było) polega na tym, ze jego wysokość specjalista nigdy nie słyszał o buforowaniu zapisu danych w czarnej skrzynce. Bufor ma włśnie taką pojemność około 2,5 sekundy i jest to oóźnienie zapisu. Gdy samolot grzmotnął o glebę, dane z ostatnich 2,5 sekund lotu, czyli kilkuset metrów odległości a 15-20m wysokości były w buforze, a ie jeszcze na taśmie. Samolot glebnął, rąd zniknął i dane na czarnych dyskach poleciały w kosmos. Bufor jest pamięcią ulotną i bez prądu jest taki mądry jak Antoś policmajster...