|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nikiasz maszynista z Melbourne
Dołączył: 04 Lut 2007 Posty: 2098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 55 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:25, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Jeszcze została teoria "pancernej brzozy" , "przerobionego bombowca" i inne niemniej prawdopodobne więc malkontenci będą nadal oczekiwać potwierdzenia swoich teorii spiskowych
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:33, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Własnie! Taka mała brzózka - 40 cm średnicy i 64 tony ważący samolot przerobiony z bombowca rozbił się. O tym kłamstwie też ani słowa... Skandal! Gdzie jest profesor Macierewicz i jego promotor? Pytam się - gdzie!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Pon 21:34, 05 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Wto 6:10, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
no normalnie fajny topik.
Szkoda tylko że jakos nikt nie porównuje tej katastrofy do innych lotniczych w cywilizowanych krajach na świecie.
Śledztwa prowadzone były i są latami. Najwybitniejsi eksperci mają do dyspozycji i szczątki samolotu, ewentualnie szczątki ludzkie. Wszystkich znaczących żyjacych świadków , zapisy i wszystko czego sobie życzą.
Nasz obecny rząd usiłuje zdecydowanie uniknąć takich działań. Więc czemu się dziwić że ludzie spekulują?
Ustalenia komisji mozna sobie wszdzić między bajki .I jednej i drugiej.
Prawda rdzwewieje razem z wrakiem. Żyjącymi i martwymi świadkami którzy nie powiedzą już nic.
A POlaczki się źrą...hau hau... |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 6:49, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
i chyba o to chodzi...
jak sie kloca o glupoty, to maja odwrocona uwage od robionych na boku aktualnych przekretów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 7:48, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
tina napisał: | i chyba o to chodzi...
jak sie kloca o glupoty, to maja odwrocona uwage od robionych na boku aktualnych przekretów.
|
Czy Ty też należysz do tych, którzy uważają, że te biedne i głupie "Polaczki" wszystko robią źle, są przez nieznane siły nabierani, a "prawdziwi" Polacy to są ci, którzy wyprowadzili się z Polski i to są ludzie "sprawiedliwi", mądrzy i jedyni widzący prawdę? Czy też twierdzisz, że zamieszkanie choćby kilkadziesiąt kilometrów na zachód od polskiej granicy powoduje, że nawet do głowy osobnika o IQ około 50 spływa mądrość i prawo do pouczania mieszkańców Polski oraz prawo do obrzucania ich chamskimi obelgami? Czy uważasz, że każdy nieudacznik, mający zero wiedzy na jakikolwiek temat, jest nawiedzany objawieniami i jest źródłem prawd wszelakich?
Zastanawiam się, skąd bierze się taka postawa i dlaczego tak wiele ludzi, niestety w znacznej części też tych zamieszkujących poza granicami kraju, łyka każdą bzdurę i teorie spiskową jak kaczka kluski...
Czyżby to była cecha niektórych umysłów i stąd biorą się te wszystkie teorie spiskowe począwszy od "Elvis Presley żyje", poprzez "Amerykanie nigdy nie lądowali na Księżycu", zamach 11 września był przygotowany przez CIA" i różne inne brednie. U nas aktualną teorią spiskową jest "zamach na TU-154M", obudowany bredniami, które każdego myślącego człowieka na przemian śmieszą lub przerażają tym, że trafiają jednak do wielu rozumków. Ten typ specyficznej histerii, którą nakręcają amoralni, zakompleksieni politycy łykają ludzie, którym jak widać, można wmówić każdą bzdurę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Wto 7:58, 06 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:01, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Mr.Ogoniasty napisał: | Śledztwa prowadzone były i są latami. |
Naprawdę?
Przecież już kilka miesięcy po zdarzeniu było pyszczenie, że za długo to wszystko trwa.
PS. Poza tym - powszechnie uznawana zasada 'ten jest winny, kto ma z tego korzyść' wskazuje na Jarka Kaczyńskiego. Gdyby nie smoleńsk, to ta nieudolna oferma Lech Kaczynski przerżnąłby wybory prezydenckie nawet z wyżłem Komorowskiego, a tak wylądował na Wawelu i nagle stał się 'wielkim prezydentem', a PiS ma o czym międlić przez następne parę lat szukając spisku. Cwane to było Jareczku, cwane. Widać dawne kontakty tatusia czekistami jeszcze działały.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:04, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Animal napisał: | Mr.Ogoniasty napisał: | Śledztwa prowadzone były i są latami. |
Naprawdę?
Przecież już kilka miesięcy po zdarzeniu było pyszczenie, że za długo to wszystko trwa.
PS. Poza tym - powszechnie uznawana zasada 'ten jest winny, kto ma z tego korzyść' wskazuje na Jarka Kaczyńskiego. Gdyby nie smoleńsk, to ta nieudolna oferma Lech Kaczynski przerżnąłby wybory prezydenckie nawet z wyżłem Komorowskiego, a tak wylądował na Wawelu i nagle stał się 'wielkim prezydentem', a PiS ma o czym międlić przez następne parę lat szukając spisku. Cwane to było Jareczku, cwane. Widać dawne kontakty tatusia czekistami jeszcze działały. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:49, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | tina napisał: | i chyba o to chodzi...
jak sie kloca o glupoty, to maja odwrocona uwage od robionych na boku aktualnych przekretów.
|
Czy Ty też należysz do tych, którzy uważają, że te biedne i głupie "Polaczki" wszystko robią źle, są przez nieznane siły nabierani, a "prawdziwi" Polacy to są ci, którzy wyprowadzili się z Polski i to są ludzie "sprawiedliwi", mądrzy i jedyni widzący prawdę? Czy też twierdzisz, że zamieszkanie choćby kilkadziesiąt kilometrów na zachód od polskiej granicy powoduje, że nawet do głowy osobnika o IQ około 50 spływa mądrość i prawo do pouczania mieszkańców Polski oraz prawo do obrzucania ich chamskimi obelgami? Czy uważasz, że każdy nieudacznik, mający zero wiedzy na jakikolwiek temat, jest nawiedzany objawieniami i jest źródłem prawd wszelakich?
Zastanawiam się, skąd bierze się taka postawa i dlaczego tak wiele ludzi, niestety w znacznej części też tych zamieszkujących poza granicami kraju, łyka każdą bzdurę i teorie spiskową jak kaczka kluski...
Czyżby to była cecha niektórych umysłów i stąd biorą się te wszystkie teorie spiskowe począwszy od "Elvis Presley żyje", poprzez "Amerykanie nigdy nie lądowali na Księżycu", zamach 11 września był przygotowany przez CIA" i różne inne brednie. U nas aktualną teorią spiskową jest "zamach na TU-154M", obudowany bredniami, które każdego myślącego człowieka na przemian śmieszą lub przerażają tym, że trafiają jednak do wielu rozumków. Ten typ specyficznej histerii, którą nakręcają amoralni, zakompleksieni politycy łykają ludzie, którym jak widać, można wmówić każdą bzdurę. |
ojojojoj!!!!
moja odpowiedz jest:
NIE! nie naleze do tej grupy ludzi. zawsze mysle swoimi kategoriami a nie ide za tlumem.
jesli chodzi o moja postawe - to powtorze po raz kolejny, ze nie lubie dzielenia ludzi na narody...bo Polacy to ludzie, Niemy to ludzie, jak i czarni - to tez LUDZIE!!!
poza tym moim zdaniem rzadzacy odwracaja uwage od istotnych spraw i od ich przekretow pozwalajac na tanie spekulacje typu "elvis zyje".
i to chcialam przekazac moim poprzednim postem.
jesli chodzi o migracje ludzi na swiecie, to nie uwazam to za zadne negatywne zjawisko, bo juz od zarania ludzkosci ludzie przemieszczali sie szukajac lepszych pol uprawnych i terenow lownych. a ze teraz sa granice? tja...
a za czyja sprawka?
tego nie wymyslil zaden przecietny czlowiek, tylko ... jakis tam krol- dla SWOICH celow.
..."Czy też twierdzisz, że zamieszkanie choćby kilkadziesiąt kilometrów na zachód od polskiej granicy powoduje, że nawet do głowy osobnika o IQ około 50 spływa mądrość i prawo do pouczania mieszkańców Polski oraz prawo do obrzucania ich chamskimi obelgami? Czy uważasz, że każdy nieudacznik, mający zero wiedzy na jakikolwiek temat, jest nawiedzany objawieniami i jest źródłem prawd wszelakich? "...
na jakiej podstawie uwazasze ze WSZYSCY, ktorzy wyjechali z Pl. obrzucaja chamskimi obelgami mieszkancow Polski?
"kazdy nieudacznik"...chm...
mocne slowa...
"Zastanawiam się, skąd bierze się taka postawa i dlaczego tak wiele ludzi, niestety w znacznej części też tych zamieszkujących poza granicami kraju, łyka każdą bzdurę i teorie spiskową jak kaczka kluski... "
ludzie prosci sa latwi do manipulowania, bo zadni sa taniej sensacji, czegos, co ubarwi ich szare i nudne zycie. bo tlumowi potrzeba dwoch rzeczy: panem et circenses!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:57, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
w sumie mieszkam za granicą, ale nabijam statystyki PKB w Polsce - więc efemeryda polityczna ze mnie ale jedno spostrzeżenie, a propos tych "co za granicą" - Polacy rzeczywiście (jako naród) mają tendencję do "spiskowych teorii", u Niemców nie zauważyłam tego. "Polacy za granicą też". Ale w takim samym procencie, w jakim "Polacy w kraju". Tina ma rację - to nie od miejsca zamieszkania zależy, tylko od tego jaki się ma charakter i jakim się jest człowiekiem.
Chociaż oczywiście dużo łatwiej "krytykować" zza granicy, bo wtedy sytuacja wewnątrzpolska ma dużo mniejszy wpływ na życie Krytykującego, niż gdyby mieszkał i pracował w Polsce.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:59, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
tina napisał: | ludzie prosci sa latwi do manipulowania, bo zadni sa taniej sensacji, czegos, co ubarwi ich szare i nudne zycie. bo tlumowi potrzeba dwoch rzeczy: panem et circenses! |
otóż to.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:01, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
tina napisał: |
(...)
na jakiej podstawie uwazasze ze WSZYSCY, ktorzy wyjechali z Pl. obrzucaja chamskimi obelgami mieszkancow Polski?
(...)
ludzie prosci sa latwi do manipulowania, bo zadni sa taniej sensacji, czegos, co ubarwi ich szare i nudne zycie. bo tlumowi potrzeba dwoch rzeczy: panem et circenses! |
Zgadzam się z oceną tłumu - prostych ludzi (nie chodzi o wykształcenie), co to "gdy chleba dosyć, to rośnie popyt na igrzyska", jak śpiewająco zinterpretował to łacińskie stwierdzenie Wojciech Młynarski.
Zastrzegam, że pisząc o obrażaniu "miescowych" Polaków przez rodaków mieszkających za granicą nie miałem na myśli Ciebie Leno(a przede wszystkim nie "wszystkich") - Twój "delikatny" wpis tylko w pewien sposób sprowokował mnie do napisania tego, co już kilka razy artykułowałem na forum w przeszłości.
Co pewien czas pojawiają się bowiem na forum, a także w innych mediach, sformułowania typu "Polaczki" (POlaczki) są głupie, "Polaczki" nie potrafią tego, czy tamtego, "Polaczki" dają sobą manipulować. Wiadomo, że spora część tych uwag pochodzi od Polaków zamieszkałych za granicą - często od wielu już lat. Po prymitywntym stylu pisania takich tekstów widać przeważnie, że ich autorzy do ludzi wykształconych i inteligentnych, a na pewno kulturalnych, nie należą (delikatnie mówiąc). Im bardziej jednak prymitywne teksty i oceny sytuacji w Polsce, tym ich autorzy bardziej pewni siebie i swoich racji. Wygląda na to, że nasze narodowe wady, po przemieszczeniu się rodaków za granicę, często przybierają bardziej drastyczne formy. Absurdalne informacje dotyczące aspektów życia w Polsce jeszcze bardziej przyczyniają się do dezorientacji "Polonusów", a tych bardziej skłonnych do ekstremy, napędzają do niechęci do wszystkiego co polskie. Pewnie dlatego Jarosław Kaczyński chwyta się jak tonący brzytwy pomysłu, by przeciągnąć Polonię na swoją stronę. To przewrotny i obrzydliwy pomysł, ale nie odbiegający od "ujeżdżania" trumny brata jak wierzchowca, na którym chce wjechać do władzy.
Gdy forumowa koleżanka (znana z o2), w gazecie wydawanej w Kanadzie napisała pół żartem o niektórych przywarach Polonii Kanadyjskiej zauważonych w Toronto, została prawie ukamieniowana medialnie przez tamtejszych "Polonusów". Gdy w piśmie polonijnym napisałem swój humorystycznie potraktowany felieton o Polakach z Anglii, uważających się za lepszych niż Polacy żyjący w Polsce, redakcja przesłała mi mnóstwo listów od czytelników, których treść sprowadzała się do tego, że jak ktoś siedzi na takim zadupiu jak Polska, to powinien trzymać gębę zamkniętą na kłódkę i słuchać tych, którzy żyją w jedynie słusznej cywilizacji. Najzabawniejsza była dla mnie korespondencja jednego z prominentnych działaczy jednej z licznych organizacji Polonijnych, który jednym "tchem" chwali się, że "dzięki nie zaglądywaniu do polski od 20 lat " (pisownia oryginalna) on zachował zdrowy rozsądek i dzięki temu gdyby go komuniści (to był tekst z 2006 roku) dopuścili go do władzy, to on by w Polsce zrobił porzadek, a takich jak ja od razu wsadzałby do więzienia za antypolonijną propagandę.
Do napisania tego wpisu, który komentujesz, sprowokowały mnie właśnie te doświadczenia i to co czytam na forum - często autorstwa ludzi, którzy z Polską stracili kontakt wiele lat temu, a teraz ją głównie opluwają i nonsensownie oceniaja polskie wydarzenia.
Kilka dni temu pytałem na forum, czy Polacy mieszkający od wielu lat poza granicami i o Polsce wiedzący coraz mniej, powinni brać udział głosowaniu. To, ze J.K. tak bardzo chce skorzystać z głosów Polonii, przekonuje mnie ostatecznie do zasadności postawionego przeze mnie pytania.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Wto 15:36, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | tina napisał: | i chyba o to chodzi...
jak sie kloca o glupoty, to maja odwrocona uwage od robionych na boku aktualnych przekretów.
|
Czy Ty też należysz do tych, którzy uważają, że te biedne i głupie "Polaczki" wszystko robią źle, są przez nieznane siły nabierani, a "prawdziwi" Polacy to są ci, którzy wyprowadzili się z Polski i to są ludzie "sprawiedliwi", mądrzy i jedyni widzący prawdę? Czy też twierdzisz, że zamieszkanie choćby kilkadziesiąt kilometrów na zachód od polskiej granicy powoduje, że nawet do głowy osobnika o IQ około 50 spływa mądrość i prawo do pouczania mieszkańców Polski oraz prawo do obrzucania ich chamskimi obelgami? Czy uważasz, że każdy nieudacznik, mający zero wiedzy na jakikolwiek temat, jest nawiedzany objawieniami i jest źródłem prawd wszelakich?
Zastanawiam się, skąd bierze się taka postawa i dlaczego tak wiele ludzi, niestety w znacznej części też tych zamieszkujących poza granicami kraju, łyka każdą bzdurę i teorie spiskową jak kaczka kluski...
Czyżby to była cecha niektórych umysłów i stąd biorą się te wszystkie teorie spiskowe począwszy od "Elvis Presley żyje", poprzez "Amerykanie nigdy nie lądowali na Księżycu", zamach 11 września był przygotowany przez CIA" i różne inne brednie. U nas aktualną teorią spiskową jest "zamach na TU-154M", obudowany bredniami, które każdego myślącego człowieka na przemian śmieszą lub przerażają tym, że trafiają jednak do wielu rozumków. Ten typ specyficznej histerii, którą nakręcają amoralni, zakompleksieni politycy łykają ludzie, którym jak widać, można wmówić każdą bzdurę. |
oj Formalny.
Brakiem chęci postrzegania realnych faktów dorównujesz dyni w moim ogrodzie.
Nie obrażaj się. Poczytaj tylko na temat katastrof lotniczych. Jakie drobiazgi pozwalały na rozwikłanie przyczyn katastrof i po ilu latach badań.
Dziwisz się że ludiom nie wystarcza raport MAK i przeciwników politycznych ofiar katastrofy?
Ludzie widzą że całe śledżtwo to jak do tej pory to zwykła farsa.
I na miłosć Boską weź pod uwagę że w tym wypadku zginęli najwyżsi urzędnicy państwowi.
Nie lepiej przejsć nad tak poważnym i trgicznym faktem do porzadku dziennego gdyby wszystko odbyło się tak jak powinno.
Myślę że wiesz najlepiej jak powinno... |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 15:42, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Mr.Ogoniasty napisał: | Poczytaj tylko na temat katastrof lotniczych. Jakie drobiazgi pozwalały na rozwikłanie przyczyn katastrof i po ilu latach badań.
|
Ależ Formalny nie raz o tym pisał; cofnij się do początku wątku. Faktem jest, że to właśnie krzykacze spod krzyża i spod Macierewicza domagali się szybkiego wyjaśnienia przyczyn katastrofy. W tym kontekście nawoływanie do rozważnej analizy brzmi jak żart.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Wto 15:48, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Jayin napisał: | tina napisał: | ludzie prosci sa latwi do manipulowania, bo zadni sa taniej sensacji, czegos, co ubarwi ich szare i nudne zycie. bo tlumowi potrzeba dwoch rzeczy: panem et circenses! |
otóż to. |
myslisz że w tym kraju jest straszliwie ogromna część prostych ludzi którymi można manipulować?
No faktycznie, pewne media robia papkę z zawartości czaszki. I te z lewa i te z prawa.
Ja mam inne zdanie. Ogromna część społeczeństwa wzięła sobie na : przeczekanie... |
|
Powrót do góry |
|
|
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Wto 15:52, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Mr.Ogoniasty napisał: | Poczytaj tylko na temat katastrof lotniczych. Jakie drobiazgi pozwalały na rozwikłanie przyczyn katastrof i po ilu latach badań.
|
Ależ Formalny nie raz o tym pisał; cofnij się do początku wątku. Faktem jest, że to właśnie krzykacze spod krzyża i spod Macierewicza domagali się szybkiego wyjaśnienia przyczyn katastrofy. W tym kontekście nawoływanie do rozważnej analizy brzmi jak żart. |
Ale co mają do tego jakieś tam krzykcze?
W tym wypadku uległaś mediom. Wybacz, ale dałaś się zwyczajnie zmanipulować. Uwaga odwrócona od faktów, a raczej zwrócona w stronę krzyża w zupełnie zamierzony sposób. Ale to tak żartem oczywiście... |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:10, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Mr.Ogoniasty napisał: |
(...)
Brakiem chęci postrzegania realnych faktów dorównujesz dyni w moim ogrodzie.
Nie obrażaj się. Poczytaj tylko na temat katastrof lotniczych. Jakie drobiazgi pozwalały na rozwikłanie przyczyn katastrof i po ilu latach badań.
|
Nie obraziłem się tym razem, pomimo, że "dowcip" z dynią jest mało strawny, dla ludzi, którzy są przyzwyczajeni do prowadzenia kulturalnych rozmów...
Widzisz, ja sobie nie muszę zacząć czytać na temat katastrof lotniczych, ja to robię od lat 70 tych, czyli od czasu, gdy przestałem czynnie "dłubać" przy samolotach jako mechanik. Tematyką związaną z lotnictwem - w tym katastrof, zajmowałem się potem przez długie lata, z różnym natężeniem - również zawodowo. Każdy mechanik obsługujący samoloty, MUSI zapoznawać się z wszelkimi wydarzeniami lotniczymi, bo jest to element szkolenia permanentnego. Wspominałem o tym już w tym topiku - nie dostrzegłeś. W ramach tych zajęć, teoretycznie trzykrotnie, a prakytycznie czterokrotnie zajmowałem się w ramach komisji badaniem "zdarzenia lotniczego" jakiemu ulegały samoloty. Nie była to ta skala wypadku, ale możesz mi wierzyć: metodyka badania wypadków lotniczych, niezaleznie od tego, czy jest to wypadek ciężki nazywany katastrofą, czy po prostu wypadek, jest taka sama.
W czasie gdy politycy PiS histerycznie wytykali komisji i rządowi (dlaczego rządowi?) zbyt długie badanie katastrofy Smoleńskiej, tłumaczyłem na forum, że badanie takie może trwać długo - czasem bardzo długo. Wyznacznikiem czasu pracy komisji, do czasu przedstawienia raportu końcowego, jest zebranie wszystkich ISTOTNYCH informacji, uporządkowanie ich, odrzucenie wstępnie przyjętych wszystkich wersji przyczyn wystąpienia zdarzenia, a pozostawienia jedynej logicznie opartej o uzyskane informacje. W tym wypadku, było to możliwe w miarę szybko jak na skalę tragedii, ponieważ szybko odczytano czarne skrzynki, więc uzyskano informacje, że wszystkie mechanizmy i podzespoły samolotu były w pełni sprawne do momentu powstania zniszczeń wynikających z działania ogromnych sił w czasie zetknięcia się z przeszkodami. Było to najpierw drzewo, które doprowadziło do zniszczenia struktury skrzydła i powstanie asymetrycznej siły nośnej, a potem już małe drzewa i wreszcie ziemia... W tej sytuacji wszystkie siły zespołu, mogły być skierowane na przestrzeganie obowiązujących procedur i szczegółową analizę krytycznej fazy lotu. W każdym razie dane techniczne uzyskane z odczytu czarnych skrzynek były stosunkowo łatwe do weryfikacji w oparciu o szczątki samolotu.
Tak więc, jeśli uważasz, że poczytanie o katastrofach pozwoli komukolwiek nawiązywać dyskusję na tematy badania wypadków lotniczych oraz oceniać, co jest zrobione fachowo lub nie, oraz co odbywa się zbyt szybko lub zbyt wolno, to ja twierdzę z całą odpowiadzialnością, że się mylisz. Do tego jest potrzebna gruntowna wiedza dotycząca konstrukcji samolotu, mechaniki lotu, procedur obowiązujących w lotnictwie oraz duża doza doświadczenia. Bez tego można co najwyżej opowiadać "michałki" - może dobre do dyskusji u cioci na imieninach lub wśród polityków, ale nie do poważnej i sensownej rozmowy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Wto 17:12, 06 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikiasz maszynista z Melbourne
Dołączył: 04 Lut 2007 Posty: 2098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 55 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:10, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Dla mnie wyjaśnienia komisji Millera są wystarczające z prostego powodu - zajmowali się tym ludzie którzy mają pojecie o istocie sprawy natomiast bajdurzenia polityków i grupy kochającej spiskowe teorie z reguły popierane są przez laików tworzących odpowiednie historyjki na zamówienie a mieniący się ekspertami. Dopóki będzie potrzeba polityczna do negowania ustaleń raportu dopóki grupa polityków tzw hien cmentarnych będzie wykorzystywać katastrofę smoleńską do swoich dorażnych celów
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Śro 14:59, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Tak więc, jeśli uważasz, że poczytanie o katastrofach pozwoli komukolwiek nawiązywać dyskusję na tematy badania wypadków lotniczych oraz oceniać, co jest zrobione fachowo lub nie, oraz co odbywa się zbyt szybko lub zbyt wolno, to ja twierdzę z całą odpowiadzialnością, że się mylisz. Do tego jest potrzebna gruntowna wiedza dotycząca konstrukcji samolotu, mechaniki lotu, procedur obowiązujących w lotnictwie oraz duża doza doświadczenia. Bez tego można co najwyżej opowiadać "michałki" - może dobre do dyskusji u cioci na imieninach lub wśród polityków, ale nie do poważnej i sensownej rozmowy.[/quote]
no widzisz jak mozna się czasami pomylić.
U mojej cioci na imieninach rozmawia sie całkiem poważnie o tego typu ,,michałkach,,. No wiesz... jak spotkają sie planszet, radzik, pilot, mechanik, i kilka innej ,,biedy,, pamiętajacej lądowania na placu czerwonym wpadają zdarza się agrusy z Egiptu i Sudanu. bardzo stare roczniki...
Ostatnio zmieniony przez Diabelsky dnia Śro 15:22, 07 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:17, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Mr.Ogoniasty napisał: |
no widzisz jak mozna się czasami pomylić.
U mojej cioci na imieninach rozmawia sie całkiem poważnie o tego typu ,,michałkach,,. No wiesz... jak spotkają sie planszet, radzik, pilot, mechanik, i kilka innej ,,biedy,, pamiętajacej lądowania na placu czerwonym wpadają zdarza się agrusy z Egiptu i Sudanu. bardzo stare roczniki... |
Jesli to prawda co piszesz (raczej optowałbym za fantazją), to i tak jest oczywiste, że przebywanie w takim towarzystwie na imieninach u cioci nie miało szansy pomóc Ci w zrozumieniu tego, co się stało pod Smoleńskiem. Właśnie z tych powodów, że w tym zrozumieniu sa potrzebne te cztery elementy, o których pisałem: "gruntowna wiedza dotycząca konstrukcji samolotu, mechaniki lotu, procedur obowiązujących w lotnictwie oraz duża doza doświadczenia" To co do tej pory piszesz na forum na temat katastrofy, jest odległe od jakichkolwiek faktów i wniosków, jakie może wyciągać osoba znająca temat.
Nawiasem mówiąc, sformułowanie "u cioci na imieninach" jest wieloznaczne i jego sens może być przedstawiony równie dobrze jako "z kolegami - pod budką z piwem".
Nie interesuje mnie jednak roztrząsanie zagadnień z zakresu semantyki, ale rzeczowa dyskusja, a takiej nie udało nam się nawiązać - nie sądzisz? Może więc lepiej będzie jeśli już nie będziesz odnosić się do tego co piszę, ani tego oceniać. OK?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Śro 17:39, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | Mr.Ogoniasty napisał: |
no widzisz jak mozna się czasami pomylić.
U mojej cioci na imieninach rozmawia sie całkiem poważnie o tego typu ,,michałkach,,. No wiesz... jak spotkają sie planszet, radzik, pilot, mechanik, i kilka innej ,,biedy,, pamiętajacej lądowania na placu czerwonym wpadają zdarza się agrusy z Egiptu i Sudanu. bardzo stare roczniki... |
Jesli to prawda co piszesz (raczej optowałbym za fantazją), to i tak jest oczywiste, że przebywanie w takim towarzystwie na imieninach u cioci nie miało szansy pomóc Ci w zrozumieniu tego, co się stało pod Smoleńskiem. Właśnie z tych powodów, że w tym zrozumieniu sa potrzebne te cztery elementy, o których pisałem: "gruntowna wiedza dotycząca konstrukcji samolotu, mechaniki lotu, procedur obowiązujących w lotnictwie oraz duża doza doświadczenia" To co do tej pory piszesz na forum na temat katastrofy, jest odległe od jakichkolwiek faktów i wniosków, jakie może wyciągać osoba znająca temat.
Nawiasem mówiąc, sformułowanie "u cioci na imieninach" jest wieloznaczne i jego sens może być przedstawiony równie dobrze jako "z kolegami - pod budką z piwem".
Nie interesuje mnie jednak roztrząsanie zagadnień z zakresu semantyki, ale rzeczowa dyskusja, a takiej nie udało nam się nawiązać - nie sądzisz? Może więc lepiej będzie jeśli już nie będziesz odnosić się do tego co piszę, ani tego oceniać. OK? |
Żadna retoryka Cię nie uratuje... Wlazłeś na działo a działo... się zesrało...
Już Ci kiedyś pisłem o pewnym profosie? Też tak pierdzielił...
Możesz sobie polemizować ze Stasiem S, Grzesiem J czy innym Gienkiem rocznik 39 i niżej z afrykańskich agro...
Ostatnio zmieniony przez Diabelsky dnia Śro 17:43, 07 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|