po 30-tce

Szymon Krusz

Nie trzeba było być zbyt bystrym aby wiedzieć jaki będzie końcowy raport "wysokiej komisji".

Szymon Krusz

Polska Wiadomości | Rozmowy | Media | Wideo | Galerie

Warszawiacy zdecydowali ws. pomnika ofiar Tu-154

PAP | aktualizowane 1 godzinę i 59 minut temu

Wiadomości dnia

Ponad 70% warszawiaków nie chce, aby w centrum stolicy stanął pomnik upamiętniający ofiary katastrofy pod Smoleńskiem - wynika z badań CBOS przeprowadzonych na zlecenie władz Warszawy.

Rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk powiedział, że pytanie o pomnik zostało zadane mieszkańcom Warszawy podczas czerwcowej edycji tzw. barometru warszawskiego. Badanie to co pół roku miasto przeprowadza wśród warszawiaków. Oceniany jest m.in. poziom życia, jakość komunikacji miejskiej itp.

- Jeden pomnik stanął już na cmentarzu na Powązkach. To badanie miało nam zatem odpowiedzieć na pytanie, co mieszkańcy sądzą na ten temat: czy należy dodatkowy pomnik zlokalizować w centrum miasta, czy też ten, który jest na cmentarzu powązkowskim, jest wystarczającym hołdem dla tragicznej śmierci załogi i pasażerów tupolewa - powiedział Milczarczyk.

Zadane ankietowanym pytanie brzmiało: "Czy pana/pani zdaniem oprócz pomnika, który stanął na cmentarzu powązkowskim w Warszawie, powinien stanąć w centrum stolicy drugi pomnik upamiętniający ofiary katastrofy pod Smoleńskiem?".

9,3% badanych udzieliło odpowiedzi: "zdecydowanie tak". "Raczej tak" odpowiedziało 15,4% W sumie za budową pomnika wypowiedziało się 24,7% ankietowanych.

18,7% mieszkańców Warszawy wybrało odpowiedź: "raczej nie", a 52,2 - "zdecydowanie nie", co w sumie daje 70,9%

4,1% ankietowanych oceniło, że "trudno odpowiedzieć" na zadane pytanie. Odpowiedzi odmówiło 0,3% badanych.

Milczarczyk przyznał, że takie wyniki sondażu oznaczają tylko jedno - pomnika nie będzie. Przypomniał jednocześnie, że prezydent Warszawy od początku mówiła, że odda w tej sprawie głos mieszkańcom. Rzecznik ratusza powiedział także, że miasto nie planuje kolejnych ankiet w tej sprawie. - Wydaje się, że to jest bardzo jednoznaczna odpowiedź mieszkańców Warszawy dotycząca tej kwestii - ocenił.

Ankietę przeprowadzono między 8 a 22 czerwca na reprezentatywnej grupie 1100 osób; ankieterzy odwiedzali badanych w domach.

Powstania kolejnego monumentu upamiętniającego ofiary Tu-154M chce m.in. Społeczny Komitet Budowy Pomnika Ofiar Tragedii Narodowej pod Smoleńskiem. O "rozpoczęcie merytorycznej dyskusji w sprawie powstania monumentu w Warszawie" apelowali w maju jego członkowie, m.in. wdowa po prezesie IPN Zuzanna Kurtyka.

Koncepcję pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej przed Pałacem Prezydenckim, który tworzyłoby 96 nieregularnie rozmieszczonych reflektorów zainstalowanych w chodniku, zaprezentował w kwietniu architekt Paweł Szychalski. Jego pomysł poparli wówczas m.in.: córka prezydenckiej pary Marta Kaczyńska, Magdalena Merta - wdowa po Tomaszu Mercie, Andrzej Melak - brat przewodniczącego Komitetu Katyńskiego Stefana Melaka, Jakub Płażyński - syn Macieja Płażyńskiego, Maciej Łopiński - bliski współpracownik Lecha Kaczyńskiego.

TAGI: smoleńsk, katastrofa, pomnik, sondaż, warszawiacy

Pochodzenie O-Ren Ishii

ciekawe jaką obelgą PiS określi 70% warszawiaków ? utajniona opcja rosyjska ?

Kilo OK

Cztery litery
P
O
R
I

Zły

Kewa

Szymon Krusz

Polska: Wiadomości | Rozmowy | Media | Wideo | Galerie

PiS ujawnia, kto nie dopełnił obowiązków ws. lotu Tu-154M

PAP | aktualizowane 1 godzinę i 46 minut temu

Wiadomości dnia

PiS przedstawi "białą księgę" dotyczącą katastrofy smoleńskiej - poinformowali politycy tej partii. Znajdują się w niej zarzuty niedopełnienia obowiązków wobec osób odpowiedzialnych za przygotowanie wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu.

W środę o godz. 11.00 w Centrum Prasowym Foksal w Warszawie planowana jest konferencja, podczas której za pomocą telemostu, pytania będą mogli zadawać zagraniczni dziennikarze z Brukseli.

Tego dnia ma być przedstawiona część dotycząca odpowiedzialności Federacji Rosyjskiej. Natomiast - jak powiedział rzecznik PiS Adam Hofman - prezentacja drugiej części "białej księgi", która dotyczy zaniedbań strony polskiej, odbędzie się w czwartek.

Dokument liczy ponad 160 stron. W dokumencie są opisane przygotowywania wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu 10 kwietnia 2010 r. oraz wydarzenia tuż po jej tragicznym zakończeniu.

W "białej księdze" znajdują się zarzuty niedopełnienia obowiązków przez osoby biorące udział w przygotowywaniu wizyty, są wytknięte zaniedbania rządu, w szczególności MSZ, MSWiA oraz zaniedbania BOR.

W "białej księdze" - co potwierdził Bartłomiej Misiewicz, sekretarz parlamentarnego zespołu ds. zbadania przyczyn katastrofy Tu-154M - znajdują się m.in. zarzuty dotyczące niezabezpieczenia wizyty prezydenta pod adresem szefa MSWiA Jerzego Millera i szefa BOR gen. Mariana Janickiego.

W raporcie stwierdzono, że rozdzielenie rocznicowych uroczystości katyńskich poprzez zorganizowanie odrębnego spotkania premiera Donalda Tuska z premierem Władimirem Putinem w Katyniu w 7 kwietnia 2010 r. "było wynikiem gry" prowadzonej przeciwko Lechowi Kaczyńskiemu.

Dużą część "białej księgi" stanowi - według polityków PiS - opis odpowiedzialności strony rosyjskiej za katastrofę Tu-154M. "Biała księgę" przedstawić mają szef PiS Jarosław Kaczyński i szef parlamentarnego zespołu badającego katastrofę smoleńską, poseł PiS Antoni Macierewicz.

- Chodzi nam o to, żeby opinia publiczna mogła się przekonać, jak rzeczywiście wyglądało działanie Federacji Rosyjskiej, a także rządu Donalda Tuska w sprawie tej straszliwej tragedii, zarówno na etapie przygotowawczym, jak i w trakcie lotu i w związku z badaniem skutków katastrofy - powiedział Macierewicz.

- Chcemy zapoznać opinię międzynarodową z dokumentami na ten temat. Ona była jako pierwsza poddana fałszywym informacjom, atakowi informacyjnemu ze strony Federacji Rosyjskiej - stwierdził.

Szef zespołu szybkiego reagowania PO Paweł Olszewski ocenia, że "biała księga" będzie uzewnętrznieniem frustracji Jarosława Kaczyńskiego i Antoniego Macierewicza.

- Niczego sensownego się po tej "białej księdze" nie spodziewam. W moim przekonaniu będzie to przelanie na papier frustracji i fobii Macierewicza i Kaczyńskiego. Ten zespół - a w zasadzie komisja działająca wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości - nie operował żadnymi dowodami, tym samym nie mógł przygotować żadnego racjonalnego i merytorycznego dokumentu - powiedział Olszewski.

Polityk PO dodał, że woli opierać się na dorobku prac komisji szefa MSWiA Jerzego Millera, w której - jak podkreślił - zasiadali niezależni eksperci. - W przeciwieństwie do Macierewicza, bo on lata w obłokach, ale na lotnictwie się nie zna - ocenił Olszewski.

(aka, meg, ib)
TAGI: pis, biała księga, smoleńsk, raport, katastrofa smoleńska

Szymon Krusz

Polska: Wiadomości | Media | Wideo | Galerie

Kaczyński: tak naprawdę nadal nie wiemy, co wydarzyło się w Smoleńsku

Rzeczpospolita Rzeczpospolita, wp.pl | dodane 41 minut temu

Wiadomości dnia

Nie postawimy kropki nad "i", bo tak naprawdę nadal w stu procentach nie wiemy, co się wydarzyło - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", odpowiadając na pytanie o "białą księgę" przygotowaną przez Antoniego Macierewicza. Równocześnie uprzedził, że w dokumencie będzie "nadzwyczajnych sensacji".

Jarosław Kaczyński powiedział, że w białej księdze znajdzie się "bardzo interesujące kalendarium wydarzeń, które jest nie do podważenia, a z którego można wyciągnąć wiele nieprzyjemnych wniosków zarówno dla strony rosyjskiej, jak i polskich władz".

Choć prezes PiS nadal nie wie, co dokładnie wydarzyło się podczas lotu prezydenckiego samolotu do Smoleńska uważa, że "coś się jednak stać musiało, a twierdzenie, że na skutek błędu pilotów samolot nie trafił w pas i się rozpadł, jest - w świetle dostępnej dziś wiedzy - całkowicie wykluczone". Wskazał również na zaniedbania w czasie organizacji lotu oraz po katastrofie.
Nawet największy zwolennik PO nie może się upierać przy tym, że rząd robi wszystko, by te kwestie wyjaśnićJarosław Kaczyński
Kaczyński zaprzecza twierdzeniom, że publikacja białej księgi nieprzypadkowo zbiegła się z zapowiedzią upublicznienia raportu komisji Millera. - To przypadkowa zbieżność. Swój raport chcieliśmy opublikować wcześniej, ale termin przesunęliśmy, ponieważ brakowało nam jeszcze pewnych informacji - tłumaczył Kaczyński. Prezes PiS zapowiedział równocześnie, że na białej księdze nie zamierza poprzestać pracy nad wyjaśnieniem katastrofy.

- Ta sytuacja skłania do przypuszczenia, że raport komisji Millera, skądinąd prawnie rzecz biorąc, nieistniejącej, będzie aktem raczej propagandowym niż merytorycznym, ale przekonamy się o tym, czytając go - komentował Kaczyński dostarczenie w poniedziałek na biurko premiera raportu komisji ws. katastrofy.

Kaczyński uważa, że wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej to "kwestia woli". - Nawet największy zwolennik PO nie może się upierać przy tym, że rząd robi wszystko, by te kwestie wyjaśnić. Jest dokładnie na odwrót - ocenił.

Prezes PiS po raz kolejny określił działania polskiego rządu po katastrofie, jako "jeden wielki skandal". - Nadal nie wiadomo, na jakiej podstawie Rosjanie zastosowali protokół 13. do konwencji chicagowskiej. Wiadomo, że na miejscu była jakaś polska zgoda, ale nie ma na to żadnych dokumentów. Mało tego - nawet raport MAK z prawnego punktu widzenia nie istnieje. Nie wchodząc w szczegóły - nie uzyskał odpowiedniego zatwierdzenia. Rodzi się więc proste pytanie, czy rząd w ogóle chce wiedzieć, co się stało, czy może w ogóle mu na tym nie zależy - mówi.

(msz, bart)
TAGI: jarosław kaczyński, biała księga, raport millera, katastrofa smoleńska, pis

Kilo OK

Nikiasz

I jak tu nie wierzyć sędziemu wysyłającemu Kaczyńskiego na badania psychiatryczne

Gość

Dziś jestem spełniony!
Pozbyliśmy się jednego Kaczyńskiego, został nam tylko jeden Blue_Light_Colorz_PDT_02

a tego co został to załatwią psychiatrzy

szkoda tylko, że .......

Kilo OK

Poldek

katolik, a moze opowiesz nam kilka historii o nieprzygotowaniu wizyty Kaczynskiego w Katyniu w 2007?
i wskazesz PO jako winnych? Blue_Light_Colorz_PDT_02

Pochodzenie O-Ren Ishii

zdaje się że już wszystko jasne:

[link widoczny dla zalogowanych]

Winni:
Donald Tusk R
adosław Sikorski
Jerzy Miller
Bogdan Klich
Ewa Kopacz
Tomasz Arabski
Mariusz Janicki

Dowody:
1. gra dyplomatyczna nakierowana na wyłączenie prezydenta z wizyty w Katyniu
2. zawieranie tajnych umów ze stroną rosyjską
3. niezapewnienie Polsce bezpiecznych samolotów dla VIP-ów (nowe samoloty mają rozpędzacz mgły Blue_Light_Colorz_PDT_02

)
4. rozdzielenia wizyt prezydenta i premiera w Katyniu

krótko mówiąc, dowody niezbite

nie wiem ja Wy ale ja to głosuję już tylko na PiS !

Formalny

anmario · Gość

To, że katastrofa samolotu prezydenckiego jest efektem przeprowadzonego przez służby specjalne Rosji zamachu jest dla mnie już tak oczywiste, że gadanie o tym zwyczajnie mnie nudzi. Cała wiedza na ten temat jest łatwo dostępna w Internecie, problemy typu "czy to był zamach?", "po co ten zamach" zostały już rozstrzygnięte.

Pozostał tylko jeden, "jak oni to zrobili?".

Ale tego nie sposób było dowiedzieć się inaczej niż badając wrak i czarne skrzynki. Niestety, obawiam się, że czas właściwy do wykonania stosownych badań już minął.

Pozostaje więc tylko liczenie na szczerość jakiegoś skruszonego mordercy.

Pochodzenie O-Ren Ishii

aha, ok

ale umknęło mi rozstrzygnięcie "Po co ?"
za to "Jak ?" też jest rozstrzygnięte - helem, nie wiedziałeś ????

anmario · Gość

Jestem zajęty PORI i nie będę licytował się z Tobą kto z nas jest większym kretynem.

Ograniczę się więc tylko do wyrażenia swojej dezaprobaty dla sposobu w jaki próbujesz ze mną rozmawiać.

Pochodzenie O-Ren Ishii

Zatem, bez złośliwości, poproszę o kilka punktów (3-4) odpowiadających na pytanie "Po co Rosjanie mieliby zabijać Lecha Kaczyńskiego".

Gość

,,To, że katastrofa samolotu prezydenckiego jest efektem przeprowadzonego przez służby specjalne Rosji zamachu jest dla mnie już tak oczywiste, że gadanie o tym zwyczajnie mnie nudzi.,,

Ja dodam od siebie, że mnie też już to nudzi.
Pewnie, ze Rosjanie zrobili ten zamach!
Współwinnym tego zamachu jest Kaczyński Jarosław!
już słyszę, że głupi jestem.

Prawdą jest, że śp.Lecha Kaczyńskiego nikt z władz Rosji nie zapraszał na uroczystości do Katynia. Czy się to komuś podoba, czy nie pojechał on tam sam na własne widzi-misie, a ja twierdzę, ze kazał mu tam jechać brat Jarosław, bo był już po słowie z Rosjanami w sprawie zamachu.
Rosjanie go nie zparaszają, Jarosław wydał polecenia, bo wiedział co będzie i Rosjanie się zemścili.
Tylko:
gdyby tak naprawdę zależałoby rosyjskim spec służb na pozbycię się śp.Kaczyńskiego L. to mogli to zrobić w Gruzji, lub gdzie kolwiek.
ale akurat rosyjskie spec służby zechciały to zrobić na swoim terytorium i to w okolicach Katynia, by zrobić z Kaczyńskiego L. świętego i męża stanu. Rosyjskie spec służby wiedząc, ze nikt nie zapraszał śp.Kaczyńskiego L. musiały wiedzieć, że ten i tak przyjedzie i zaplanowały ten zamach. Jarosław chcą się pozbyć brata bliźnia zaplanował ten zamach tak by nie było można się domyśleć, ze to on stoi za tym zamacham. Winę zrzuca na wszyskich, dosłownie na wszystkich! W 2007r już raz śp.Kaczyński L. wizytował Katyń, a brat jego był premierem, który zorganizował identyczną wizytę jaka była w 2010r. Różnica jest taka, ze w 2007r nic się nie stało, a w 2010r pozbywa się brata przy pomocy rosyjskiego zamachu.

anmario · Gość