|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:58, 26 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
zbyt ambicjonalne podejście do jakiejś sprawy prowadzi bardzo często do złych zdarzeń. i nie piszę tego tylko w kontekście tego zdarzenia.
historia zna wiele przypadków, nie tylko ta nowożytna, kiedy z dobrych lub niedobrych powodów ktoś gdzieś komuś "chciał pokazać" albo "chciał się pokazać" i pociągnął za sobą wiele osób do tragedii.
najnowsze tematy:
"(...)Protasiuk nie chciał lecieć, Błasik go zwymyślał".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 20:03, 26 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Jayin napisał: |
historia zna wiele przypadków, nie tylko ta nowożytna, kiedy z dobrych lub niedobrych powodów ktoś gdzieś komuś "chciał pokazać" albo "chciał się pokazać" i pociągnął za sobą wiele osób do tragedii.
|
Oj tak, oj tak, jakieś wojenne wyprawy z góry skazane na porażkę, dążenie do władzy, zaszczytów, sławy, albo zwykłe "stawianie na swoim". Nie brak takich dziejowych szaleńców.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jemands wełna z choinki
Dołączył: 24 Lut 2011 Posty: 502 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 2:19, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy was to zainteresuje po prawie roku od katastrofy ale tak się złożyło, że przebywałem wówczas w Rosji i wiem jak Rosjanie odebrali to wydarzenie. Zarówno ci zwykli, tacy prości ludzie, jak i uważająca się za elitę grupa, z którą miałem też do czynienia, oto wszyscy oni byli jednako wstrząśnięci, tak jak zresztą i ja kiedy ta wiadomość do mnie dotarła. Rozmawiałem potem długo z jednym takim znajomym stamtąd, taka słowiańska rozmowa od serca, co tu dużo gadać, z alkoholem w tle. I on powiedział coś takiego, przytoczę to tak z głowy, na ile pamiętam:
Pewnie będziecie gadać o zamachu, rozumiem. U nas jak tylko cokolwiek się stanie takiego, jest też pierwsza myśl zamach. I druga, wiadomo kto winowajca, Kaukaz. I choć wiele z tych nieszczęść ma inne przyczyny, to te myśli są natrętne i zawsze wracają, taką mamy historię najnowszą i tego się nauczyliśmy. I wy pewnie też macie w sobie coś takiego, kiedy myślicie o nas. Nie są to dobre rzeczy ale tak jesteśmy nauczeni myśleć. Ale ja myślę [tak mówił ten Rosjanin], że po prawdzie winą jest to co zawsze w naszej stranie: całkowity bałagan, burdel krótko mówiąc. Wszyscy olewają wszelkie procedury a jak się uda to jest dobrze a jak się nie uda to trudno, wymyśli się coś nowego, skleci prowizorkę i będzie działało. Więc jak mówią, ze kontroler lotu mógł być pijany albo coś zlekceważył, to mogło tak być, bo tak czasem się dzieje. Sto samolotów pomyślnie poleci i wyląduje i nikt niczego nie będzie się czepiał ale w końcu ten sto pierwszy się rozwali i będzie wielki problem. I może u was też jest podobnie, bo w końcu my bracia i myślenie mamy takie samo. I pewnie ten nasz burdel i wasz burdel razem dały to co dały. Wot żizń takaja.
I tak oni mniej więcej myślą. Może i Putin z Miedwiediewem muszą to inaczej światu pokazać ale tak odbierają to ludzie tam. Nawet się nie dziwią tej tragedii. Jest w tym taki specyficzny, nie wiem czy to dobre słowo, fatalizm. Przekonanie, że tak musi być, bo już tacy jesteśmy.
Teraz jak słyszę, że generał nakrzyczał na pilota, a potem ten usiłował za wszelką cenę lądować, choć nie można było a ludzie w wieży też myśleli, że może się uda, jak się dotąd udawało, choć warunków nie było w ogóle odpowiednich, to ten Rosjanin miał być może rację. Zsumowała się ta nasza ułańska fantazja z rosyjskim bałaganem i...
Ale dodam też, że naprawde wszyscy tam byli bardzo zasmuceni i przejęci. Szczerze współczuli, to nie było nic udawanego nic na pokaz, żadnej maskowanej radości. A przecież oni pojęcia nie mieli o tych naszych partiach, kłótniach i awanturach. Dla nich to miało głęboko ludzki wymiar i tak... ...szkoda, że u nas to przeżycie w taki właśnie sposób, zostało przytłumione tymi niekończącymi się wojnami polityków i skłóceniem rodaków. Szkoda.
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Nie 15:06, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Jemands napisał: | I pewnie ten nasz burdel i wasz burdel razem dały to co dały. Wot żizń takaja.(...)
Zsumowała się ta nasza ułańska fantazja z rosyjskim bałaganem i...
|
Wot i cała kwintesencja! Niestety - nic wzniosłego
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:22, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Lech Wałęsa o katastrofie:
"Prezydent Kaczyński nie powinien był organizować pielgrzymki do Katynia, naraził ludzi – to jest jego wina |
Słyszałam, gdy to mówił. Nie rozumiem jednak, dlaczego prezydent (którykolwiek prezydent RP) nie może organizować pielgrzymki do Katynia? Choć jeden powód?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Nie 18:07, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: | Nie rozumiem jednak, dlaczego prezydent (którykolwiek prezydent RP) nie może organizować pielgrzymki do Katynia? Choć jeden powód? |
Może brak zaproszenia? Katyń jest na terenie obcego państwa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:26, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: | Kewa napisał: | Lech Wałęsa o katastrofie:
"Prezydent Kaczyński nie powinien był organizować pielgrzymki do Katynia, naraził ludzi – to jest jego wina |
Słyszałam, gdy to mówił. Nie rozumiem jednak, dlaczego prezydent (którykolwiek prezydent RP) nie może organizować pielgrzymki do Katynia? Choć jeden powód? |
W tym pytaniu dwie sprawy wywołują wątpliwości co do jego sensu. Pierwsza jest taka, że prezydent lub premier państwa (któregokolwiek), czyli dwie najważniejsze poza marszałkiem parlamentu osoby, może odbywać dwa typy podróży do innego kraju. Jedna, to podróż oficjalna na zaproszenie oficjela z danego kraju - osoby równorzędnej pod względem pełnionej funkcji. Jeśli zaproszenie przekazuje osoba niższa rangą, to zawsze w imieniu osoby odpowiadającej rangą dla zapraszanego.
Drugi typ podróży, to wizyta nieofocjalna, która odbywa się w towarzystwie co najwyżej najbliższych współpracowników, bez hałasu - prawie w sposób ukryty. Organizacja takiej wizyty ogranicza się wyłącznie do takich kontaktów dyplomatycznych, by zapewnić odpowiednią ochronę wizytującego i nie doprowadzić do naruszenia jego prestiżu. W czasie takich wizyt zdarza się nieoficjalne spotkanie z przedstawicielami kraju gospodarza, ale odbywa się to bez składania oświadczeń i udzielania wywiadów prasowych. Wizyta prezydenta Lecha Kaczyńskiego, pomimo całkowicie nieoficjalnego charakteru, była nagłaśniana tak jakby była drugą - nie wiadomo, czy nie ważniejszą od wizyty premiera. Nikt nie zaprzeczył informacjom, że propozycja wspólnego lotu na uroczystości oficjalne, złożona przez kancelarię premiera została od razu odrzucona. Tylko ta wizyta, zorganizowana po pracy służb dyplomatycznych, z udziałem głowy Państwa Rosji była wizytą oficjalną. Podróż ś.p. prezydenta Lecha Kaczyńskiego była przejawem pychy i braku chęci do zgody ze strony obozu PiS (w zasadzie ambicji jednej osoby), nawet w obliczu potrzeby uczczenia tak ogromnej tragedii jaką była Zbrodnia Katyńska, popełniona na Polakach przez zbrodniczy reżim. Trudno więc nazywać to "pielgrzymką prezydenta", bo był to prywatny, propagandowy wyjazd prez. Lecha Kaczyńskiego rozpoczynający kampanię wyborczą.
Druga watpliwość innej natury, to nadużywanie słowa "pielgrzymka". Pomimo - jak się rzekło, ogromu tragedii i ilości osób zamordowanych w bestialski sposób w Katyniu, nie jest to miejsce uznane za święte, lecz miejsce pamięci straszliwych wydarzeń. Pielgrzymka to przecież wędrówka do miejsca świętego - uznanego za takie przez kościół. To akurat każda osoba bogobojna powinna wiedzieć....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:47, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Wiolinowa napisał: | Nie rozumiem jednak, dlaczego prezydent (którykolwiek prezydent RP) nie może organizować pielgrzymki do Katynia? Choć jeden powód? |
Może brak zaproszenia? Katyń jest na terenie obcego państwa. |
No i? Prezydent RP powinien czekać na zaproszenie Rosji, aby móc jechać do Katynia?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Nie 20:50, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: | Kewa napisał: | Wiolinowa napisał: | Nie rozumiem jednak, dlaczego prezydent (którykolwiek prezydent RP) nie może organizować pielgrzymki do Katynia? Choć jeden powód? |
Może brak zaproszenia? Katyń jest na terenie obcego państwa. |
No i? Prezydent RP powinien czekać na zaproszenie Rosji, aby móc jechać do Katynia? |
Właśnie tak, brawo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:58, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
No tak - niektórym czasem trudno coś zrozumieć - nawet gdy to jest proste i w dostępny sposób wytłumaczone...
To Katyń leży w Polsce?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Nie 20:58, 27 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:08, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: |
Trudno więc nazywać to "pielgrzymką prezydenta", bo był to prywatny, propagandowy wyjazd prez. Lecha Kaczyńskiego rozpoczynający kampanię wyborczą.
|
Może Tobie Formalny trudno jest to zrozumieć? Nie wiem, jakie były intencje Prezydenta, nie jestem jasnowidzem. A jeśli nie wiem, to nie spekuluję, tylko trzymam się faktów. Poza tym tylko żywi mogą się bronić, więc oskarżanie nieżyjącego i to jeszcze na podstawie "dowodów poszlakowych" jest nieprzyzwoite wręcz.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:16, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | No tak - niektórym czasem trudno coś zrozumieć - nawet gdy to jest proste i w dostępny sposób wytłumaczone...
To Katyń leży w Polsce? |
Katyń nie leży w Polsce. Czego jeszcze nie zrozumiałeś Formalny? Służę pomocą.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:20, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: | Formalny napisał: |
Trudno więc nazywać to "pielgrzymką prezydenta", bo był to prywatny, propagandowy wyjazd prez. Lecha Kaczyńskiego rozpoczynający kampanię wyborczą.
|
Może Tobie Formalny trudno jest to zrozumieć? Nie wiem, jakie były intencje Prezydenta, nie jestem jasnowidzem. A jeśli nie wiem, to nie spekuluję, tylko trzymam się faktów. Poza tym tylko żywi mogą się bronić, więc oskarżanie nieżyjącego i to jeszcze na podstawie "dowodów poszlakowych" jest nieprzyzwoite wręcz. |
Sorry, ale to ja piszę o faktach, a nie o wyobrażeniach i aktach wiary. Jeśli zadajesz pytanie, czy prezydent obcego państwa powinien mieć zaproszenie, żeby przyjechać, to chyba jest jasną przesłanką, żeby ustalić, kto nie rozumie podstawowych spraw. Stosunki międzypaństwowe oraz zasady kontaktów głów państw są bardziej skomplikowane niż rozmowa sprzedawczyń z sąsiednich straganów na targowisku....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:23, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Wiolinowa napisał: | Nie rozumiem jednak, dlaczego prezydent (którykolwiek prezydent RP) nie może organizować pielgrzymki do Katynia? Choć jeden powód? |
Może brak zaproszenia? Katyń jest na terenie obcego państwa. |
Formalny już nam udzielił wyczerpującego wyjaśnienia, że prezydent może jechać do obcego państwa bez zaproszenia. I ja się z nim zgadzam. A Ty Kewo?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:30, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: | Kewa napisał: | Wiolinowa napisał: | Nie rozumiem jednak, dlaczego prezydent (którykolwiek prezydent RP) nie może organizować pielgrzymki do Katynia? Choć jeden powód? |
Może brak zaproszenia? Katyń jest na terenie obcego państwa. |
Formalny już nam udzielił wyczerpującego wyjaśnienia, że prezydent może jechać do obcego państwa bez zaproszenia. I ja się z nim zgadzam. A Ty Kewo? |
W którym miejscu tak napisałem? Nic takiego nie ma w moich wyjasnieniach. Przykro mi, ale masz problem ze zrozumieniem tekstu. Z tego, co napisałem wynika, że osoba piastująca urząd prezydenta może jechać do obcego państwa bez zaproszenia z wizytą nieoficjalną. Czyżby to było zbyt wielką subtelnością trudną do wychwycenia?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Nie 21:32, 27 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:31, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | Stosunki międzypaństwowe oraz zasady kontaktów głów państw są bardziej skomplikowane niż rozmowa sprzedawczyń z sąsiednich straganów na targowisku.... |
Z tym bym polemizowała
A kto nie rozumie podstawowych spraw?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:41, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: |
prezydent lub premier państwa (...) może odbywać dwa typy podróży do innego kraju. Jedna, to podróż oficjalna na zaproszenie oficjela z danego kraju (...).
Drugi typ podróży, to wizyta nieofocjalna, która odbywa się w towarzystwie co najwyżej najbliższych współpracowników |
Tutaj Formalny napisałeś, że prezydent może jechać do obcego państwa bez zaproszenia. No chyba, że wizyta nieoficjalna też wymaga zaproszenia i zapomniałeś o tym napisać? Wybacz, jeśli czytam bez zrozumienia. Mam nadzieję, że jesteś cierpliwy i wyrozumiały dla mniej rozgarniętych od Ciebie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:41, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: | Formalny napisał: | Stosunki międzypaństwowe oraz zasady kontaktów głów państw są bardziej skomplikowane niż rozmowa sprzedawczyń z sąsiednich straganów na targowisku.... |
Z tym bym polemizowała
A kto nie rozumie podstawowych spraw? |
Wierzę, że "byś polemizowała", choć prawdę mówiąc, ja rozumiem polemikę jako wymianę argumentów wynikających ze zrozumienia zjawisk i faktów. Gdy "polemika" jest przeciwstawianiem faktom, wydumanych "chciejstw" i fantasmagorii, traci swój charakter i jest stratą czasu (a ja mam go niewiele).
Dobrej nocy życzę...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Nie 21:43, 27 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:47, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: |
ja rozumiem polemikę jako wymianę argumentów wynikających ze zrozumienia zjawisk i faktów. Gdy "polemika" jest przeciwstawianiem faktom, wydumanych "chciejstw" i fantasmagorii, traci swój charakter i jest stratą czasu (a ja mam go niewiele).
Dobrej nocy życzę... |
Teraz piszesz z sensem. Zgadzam się w całej rozciągłości. Szkoda, że to już koniec. A jednak nie jesteś cierpliwy i wyrozumiały. Jaka szkoda...
Dobrej nocy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:54, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: | Formalny napisał: |
prezydent lub premier państwa (...) może odbywać dwa typy podróży do innego kraju. Jedna, to podróż oficjalna na zaproszenie oficjela z danego kraju (...).
Drugi typ podróży, to wizyta nieofocjalna, która odbywa się w towarzystwie co najwyżej najbliższych współpracowników |
Tutaj Formalny napisałeś, że prezydent może jechać do obcego państwa bez zaproszenia. No chyba, że wizyta od wizyty szarego obywatela nieoficjalna też wymaga zaproszenia i zapomniałeś o tym napisać? Wybacz, jeśli czytam bez zrozumienia. Mam nadzieję, że jesteś cierpliwy i wyrozumiały dla mniej rozgarniętych od Ciebie |
Jeszcze przed zakończeniem naszego dialogu mam propozycję, zebyś przeczytała wolno i uważnie choćby to co zacytowałaś... Naprawdę - zrozumienie tego nie jest trudne.
Pomogę trochę:
1. (...) Jedna, to podróż oficjalna na zaproszenie oficjela(...)
2. (...) Drugi typ podróży, to wizyta nieofocjalna,(...)
Przed chwilą rozszerzyłem informację o uwagę, że osoba pełniąca funkcję prezydenta może tez przyjechać do obcego państwa z wizytą nie oficjalną . Nietrudno zrozumieć, że różni sie jej wizyta tylko lepszym zapewnieniem bezpieczeństwa. Jeśli to jest dla Ciebie równoznaczne, że stwierdzeniem, że prezydent - czyli urząd państwowy, a nie tylko osoba prywatna piastująca ten urząd, odbywa wizyty nieoficjalne, to znaczy, że wcale nie takie drobne subtelności, są Ci całkowicie obce...
Jeszcze raz dobranoc.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Nie 21:57, 27 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|