po 30-tce

hachiko · Gość

Pomijając okoliczności, cała ta przykrą sytuacje, która w dalszym ciagu jest dla mnie szokiem, czy nie wydaje sie Wam,że jako naród jestesmy dość uparcii zamknieci w schematach?
Rozumiem,jest pewien kanon wartości, który nalezy przestrzegać, ponieważ świat popadłby w chaos , ale czy kiedy spróbujemy byc obiektywni, to czy nie warto czasem wyjść ku nowemu?
Wymienić "wadliwy element", który nie zdaje egzaminu, na cos bardziej obiecującego, lepszego, gwarantującego dobro, bezpieczeństwo itd.?
Dlaczego wszystkim odgórnym dysputom towarzyszy jad, nawyki plotkarek?
I jeszcze jedno, dość znamienne.
Ś.p. Prezydent był bardzo konserwatywny (delikatnie mówiąc) i teraz my zachowujemy sie podobnie. Nie, bo nie. tak, bo tak.
Szukam prawdy, odpowiedzi, wyjasnienia.
Gdyby ktos zarzucił mi tchórzostwo, brak opowiedzenia się, wyjasniam,że wiele rzeczy mnie razi, nie odejmuję naleznych honorów i czci,ale brakuje mi w tym wszystkim pokory.
Egzaltacja, podchody przedszkolaków z piaskownicy i węszenie w ciemno, bez faktów...no jakaś paranoja, która burzy nam czas na refleksje.

famka_

nie bardzo cie rozumiem do czego ty pijesz ?
ale może nie znam poprostu twoich poglądów
możesz jaśniej ?

animavilis · Gość

Poldek

wawi

czytam sobie wypowiedzi na temat miejsca..
i tak sobie myślę, że prawdziwe powody poznamy całkiem niedługo..
zarywiste.. obym się mylił, ale chyba nie..

PS.> g'woli sprawiedliwości:
[link widoczny dla zalogowanych]

hachiko · Gość

hachiko · Gość

A konkretnie - jeszcze nie skończyła się żałoba,a juz niektórzy politycy wykorzystuja nastroje obolałych, zdezorientowanych ludzi do swoich celów

Formalny

wawi

famka_

Mii

Być może wyrażę niepopularne odczucia, ale Hachiko ma sporo racji.
Smutne wydarzenie jakim była katastrofa pod Smoleńskiem nie przygniotła mnie osobiście, jest mi przykro i cholernie współczuję bliskim ofiar, mierzi mnie natomiast hipokryzja dziennikarzy, słuchając ich komentarzy wydawać by się mogło, że jesteśmy w trakcie beatyfikacji byłego Prezydenta, kiedy jeszcze nie tak dawno był "opluwany".
Jest mi kompletnie obojętne gdzie spoczną zwłoki, to powinna być sprawa rodziny, nikogo innego.

Nikt

Mi również jest kompletnie obojętne, gdzie będą spoczywać zwłoki Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii.

A odnośnie [link widoczny dla zalogowanych]. To o ile prawidłowo połączyłem literki w wyrazy, a te z kolei w zdania i o ile oczywiście zrozumiałem sens z tego co przeczytałem, to wydaje MISIE, ze Powązki nie.... bo tam jest pochowany Bierut. (nota bene ten sam Bierut, który to przydzielił pół bliźniaka Rajmundowi Ojcu Lecha i Jarosława).

animavilis · Gość

Taak, rewelacyjne jest to napomknięcie o Bierucie. Obecność dziesiątek cenionych Polaków pochowanych na Powązkach jest niczym wobec skalania tego cmentarza grobem Bieruta. To zresztą nie jedyny prezydent, który tam leży. Szczątki Stanisława Wojciechowskiego już chyba nie powinny nikomu urągać(?)

Wydaje mi się, Mii, że nie masz racji mówiąc o wyłącznym prawie rodziny do decyzji. Wawel, jak chyba wspomniał Formalny, to nie prywatny rodzinny grobowiec. Rodzina Kaczyńskich nie jest dysponentem dziedzictwa narodowego. Czy gdyby podobne życzenie wyraziły rodziny innych zmarłych też należałoby pochować ich bliskich na Wawelu?

Formalny

[link widoczny dla zalogowanych]

Głos biskupa Tadeusza Pieronka jest symptomatyczny:
"W tej sprawie wszyscy powinni mieć szansę zabrania głosu. Rodzina, bo to ich bliski krewny. Lech Kaczyński był prezydentem narodu, więc i naród powinien mieć szansę zabrania głosu w tej sprawie. I powinien być to głos decydujący. Podejmowanie decyzji na kolanie jest przedwczesne. Może dobrym rozwiązaniem byłoby pochowanie go tymczasowo w godnym miejscu, a trwały pochówek zostawić na późniejszy czas"

Najsmutniejsze są niektóre komentarze dotyczące krytyki pochówku na Wawelu. "Żydostwo", "brak patriotyzmu" itp. należą do łagodniejszych "argumentów".

Tak się zastanawiam, czy ta propozycja wynikała z braku wyobraźni, czy komuś zależało, żeby zaczęła się zadyma...

Poldek

famka_

Nikt

Mii

famka_

a to ja się oprę i nie zgodzę ,
tak jak mówiłam wcześniej , moim zdaniem jest to ludzka tragedia , przedewszystkim ludzka, to nie był zamach stanu , to nie był napad terorystyczny ,

dlaczego wiec jest różnica między nim a pozostałymi ofiarami ???????

bea.ta

Bo był Prezydentem.
Szkoda mi ich wszystkich, wszystkich którzy zginęli. Żal mam ogromny za nich i do życia, że takie okrutne. Tak samo jak za każdym razem żal mi ofiar wszelakich katastrof, kataklizmów, tragedii mniejszych czy większych. Za każdym razem gdy coś równie tragicznego sie wydarza umiera cząstka mnie.Nadal żyję ale jakby mniejsza, bardziej zrezygnowana i świadoma beznadziejności życia.
Jakże są szczęśliwi Ci którzy zginęli, że nie muszą oglądać, słuchać , czytać tego co wytwarzają Ci nadal żywi.