po 30-tce

Seeni

Przepraszam Cię Apro, ale to jest manifest a nie rozwiązanie. Piękny, płomienny manifest.( nota bene- pochwaliłam)
Jeżeli nie ma sankcji za nieprzestrzeganie wyznaczonej przez Cebie zasady rozwiazywania konfliktu między zwaśnionymi- to tak naprawdę nie ma też żadnej zasady, tylko pobożne życzenie. Zdegustowany

Seeni

Aproxymat

Ale jakimi sankcjami można tak naprawdę kogokolwiek przestraszyć. Ktoś się boi bana? Ostrzeżeń? Wysypiska? Próbowaliśmy już wszystkich metod - efekt jest odwrotny.

nudziarz

nudziarz

Seeni

Czyli jak rozumiem- nadal obowiązuje wolna amerykanka. Ja to łykam tak czy inaczej, bo to moje miejsce w sieci.
Bana np boję się ja. Podobnie ostrzeżeń.
Dla mnie to nie jest specjalny problem, że nie ma regulaminu i że nie ma moderacji, wycinania, ostrzeżeń. Zasadniczo lepiej funkcjonuję w uprządkowanej rzeczywistości ale nieźle radzę sobie także w chaosie. Nie jestem, zatem, zdegustowana brakiem rozwiązań ( sama ich specjalnie nie widzę) tylko próbą przedstawienia prośby do użytkowników jako rozwiązania.
Było, minęło- nieistotne. Czas wrócić do normalnej forumowości.

Aproxymat

Ale nie zmieniło się akurat nic jeśli chodzi o sankcje - przenosiny na Wysypisko nie są odwołane ani nie są odwoływane ostrzeżenia. Tylko kwestia tego, że dotąd domagano się sankcji jako pierwszego i natychmiastowego środka - a według mnie powinny być one ostatecznością. W pierwszej kolejności działa nie admin, tylko zainteresowane strony. W drugiej kolejności jest ewentualna mediacja. Dopiero jako ostateczność ewentualne sankcje.

Seeni

To odbanujesz Rona?

Aproxymat

Do Świąt jest jeszcze trochę czasu.

Seeni

Rok czasu.....- a podobno ban to ostateczność. Angel

Aproxymat

Prawie jak śmierć i podatki

animavilis · Gość

Pochwaliłam oba posty Seeni, ponieważ moje odczucia są identyczne.

Mam natomiast wobec tego propozycję, a właściwie prośbę.
Dla mnie powtarzalność pewnych sytuacji na forum jest oczywista i wobec Twojej deklaracji, Aproxy, że właściwie niczego nie zamierzasz robić, chciałabym Cię prosić, abyś - jeśli kiedykolwiek jeszcze, po raz tysięczny, anmario wyciągnie sprawę rzekomych krzywd, jakich ode mnie doznał lub w jakikolwiek inny sposób będzie się prowokacyjnie odnosił do mojej osoby - zdjął mi ostrzeżenie, które dostałam z jego powodu.
Ja Cię o to ostrzeżenie sama prosiłam (z określonych względów, bo nie czuję się winna w najmniejszym stopniu)
http://www.trzydziestki.fora.pl/sprawy-techniczne-i-administracyjne,2/pytania-do-zalozyciela-forum,5114-329.html
ale nie chciałabym stać się ofiarą kuriozalnej sytuacji, w której jestem absolutnie bezkarnie obrażana przez osobę, z powodu której mam ostrzeżenie. Jestem pewna, że prędzej czy później to nastąpi.

Proszę Cię o jasną deklarację, czy uwzględnisz - w takim przypadku - moją prośbę, ponieważ mamy już jednego kozła ofiarnego braku Twojej konsekwencji na forum (tzn. albo deklarujesz, że nie będziesz robił nic i faktycznie nic nie robisz, albo reagujesz wybiórczo) i bardzo nie chciałabym być następnym.

Aproxymat

Nie, nigdzie nie napisałem, że nic nie zamierzam robić. Proszę nie odczytywać błędnie moich intencji. Napisałem tylko, że ciężar rozstrzygania sporów w pierwszej kolejności spada na tych, którzy ten spór toczą a dopiero potem na mnie. Chodzi właśnie o uniknięcie celowych prowokacji: "ja cię podźgam patykiem aż się zdenerwujesz a potem polecę do admina, żeby cię ukarał za to zdenerwowanie". Ostrzeżenia (oprócz testowych - Bobro i Poldka) wygasają po miesiącu.

animavilis · Gość

anmario · Gość

bosska

milka...

nudziarz

milka...