Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Marudzenie i narzekało chorobowe
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 35, 36, 37, 38, 39  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Wysypisko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:27, 12 Mar 2014    Temat postu:

Bylam w Warszawie 3 dni. Od endokrynologa, do ginekologa, a na koniec sam miod, czyli wizyta u kolezanki dentystki. To ostatnie bylo straszne, rozwiercanie mozgu pozostawia traume na dlugo. Z lekarstwem w zebie powrocilam do Berlina czujnie czekajac na bol, bo wtedy wracam do Warszawy natychmiast. Tymczasem...nie boli.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 16:51, 12 Mar 2014    Temat postu:

Szczęściara Not talking Angel

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 17:20, 12 Mar 2014    Temat postu:

U mnie bez zmian. Nadal boli jak cholera. Jestem intelektualnie upośledzona, zero koncentracji.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:44, 12 Mar 2014    Temat postu:

Seeni napisał:
U mnie bez zmian. Nadal boli jak cholera. Jestem intelektualnie upośledzona, zero koncentracji.

suchy zębodół mialam...3x.
Za kazdym razem, gdy rwalam osemki.
Nigdy wiecej.
Jakoby wyrwanie zebow madrosci mialo mnie czegos waznego pozbawic. Not talking
Za kazdym razem cierpialam strasznie i jak powiedzial kolega dentysta:ten typ tak ma.
Nie chce juz zebow madrosci, do niczego mi nie sa potrzebne. Not talking


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:14, 12 Mar 2014    Temat postu:

w sumie siódemki tez...
A szóstki ????


U syna usuniecie ósemki skończyło się operacją pod ogolnym znieczuleniem trwającą prawie godzinę plus 14 dni wyłączenia z życia zawodowego.

Tak się zastanawiam.. jak to dawniej kowale cęgami robili ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:27, 12 Mar 2014    Temat postu:

Na straszliwy ból nic nie pomaga - no chyba, że na chwilę.
Ja bywam często rozentuzjazmowana, ale nigdy niczym nie rzucam, nie trzaskam...
Jednak bolało dwa razy tak, że mało nie zwariowałam - raz ósemka - pogryzłam kulkę gumową od frani ze złości i lepiej pomogło niż tramale.
Chyba dlatego, ze zaczęłam się zastanawiać co na to powie mama jak zobaczy.

Think

Drugi raz jak obcięłam sobie palca - ani difergan, ani trzy relanium nie pomogły, że o tramalopodobnych nie wspomnę. W końcu tak zaczęłam kopać ścianę, że zrobiłam dziurę (mam płyty gipsowe) i strasznie zaczęła boleć mnie noga bo na boso w tę ścianę waliłam.
Ten ból stopy spowodował, że palec mniej bolał i przeżyłam.


d'oh!

To pozornie śmieszne, ale wcale nie. Trzeba oszukać mózg.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Czw 19:34, 13 Mar 2014    Temat postu:

Wypróbuję przy kolejnej migrenie i przyłożę ścianie.
A jeśli złamię palec, to też nie ma tego złego..., bo przynajmniej odpocznę na zwolnieniu.
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 20:06, 13 Mar 2014    Temat postu:

Nadal boli ale jakby mniej.
Być może dlatego, że mam nadmiar zajęć
Dodatkowo mąż wpadł na pomysł, żeby zamienić mieszkanie. Na mniejsze, ale na większe. Znaczy to sprzedać i kupić takie metrażowo większe a pokojowe takie same albo mniejsze, bo cały czas mamy nadzieję, ze dzieci się wkrótce wyprowadzą. W dodatku znalazł takie, co mi się nawet podoba. I każe mi jutro załatwiać kredyt, najlepiej kupca na to mieszkanie co mamy i na poniedziałek 10% wkładu własnego. Nie wiem jak mam to zrobić, bo jutro krążę między Przetwórniami, muszę kupić kremy i nową sukienkę, pojechać do pulmonologa, do siostry zawieźć bilans dziecka, do Matki po żurek( przy okazji spytam czy nie ma tych 10% wkładu własnego pożyczyć), do dentysty, do fryzjera, na zakupy koszowe spożywcze.......
Od tego zapominam o bólu po braku zęba. Not talking Not talking


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:23, 13 Mar 2014    Temat postu:

Jesli bierzesz kredyt mieszkaniowy, pospiech nie jest najlepszym doradcą.
W różnych bankach róznice w racie moga sięgać 15 % i lepiej.
Warto więc poświęcić trochę pieniedzy, złozyć wnioski w roznych bankach i poczekać co zaproponują. Sam okres od złożenia wniosku, do decyzji trwa od 7 nawet do 21 dni, po czym uruchomienie kredytu ( po złożeniu wszelkich dokumentów znów trwa...( a po drodze kolejne bieganie z dokumentami, których dodatkowo zażyczył sobie analityk bankowy ) .

Nie piszesz czy mieszkanie jest z rynku pierwotnego, czy wtornego.. ale jesli z pierwotnego developerzy zabezpieczają się standardowo utratą częsci zaliczki ( zadatku ) w przypadku nie dotrzymania terminu wpłaty calości kwoty, więc warto zarezerwować mieszkanie choćby na tydzień czy dwa ( negocjuj !!! ), by zyskać dodatkowy czas, potrzebny dla uzyskania kredytu.
Poza tym - banki z duza podejrzliwościa patrzą na klientów, którym bardzo sie spieszy i mam wrażenie ( choc tylko wrażenie ), ze dają takim klientom gorsze warunki .

P.S. Jesli konsumpcyjny - postu nie było


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Czw 20:28, 13 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 21:44, 13 Mar 2014    Temat postu:

nudziarz napisał:
Jesli bierzesz kredyt mieszkaniowy, pospiech nie jest najlepszym doradcą.
W różnych bankach róznice w racie moga sięgać 15 % i lepiej.
Warto więc poświęcić trochę pieniedzy, złozyć wnioski w roznych bankach i poczekać co zaproponują. Sam okres od złożenia wniosku, do decyzji trwa od 7 nawet do 21 dni, po czym uruchomienie kredytu ( po złożeniu wszelkich dokumentów znów trwa...( a po drodze kolejne bieganie z dokumentami, których dodatkowo zażyczył sobie analityk bankowy ) .

Nie piszesz czy mieszkanie jest z rynku pierwotnego, czy wtornego.. ale jesli z pierwotnego developerzy zabezpieczają się standardowo utratą częsci zaliczki ( zadatku ) w przypadku nie dotrzymania terminu wpłaty calości kwoty, więc warto zarezerwować mieszkanie choćby na tydzień czy dwa ( negocjuj !!! ), by zyskać dodatkowy czas, potrzebny dla uzyskania kredytu.
Poza tym - banki z duza podejrzliwościa patrzą na klientów, którym bardzo sie spieszy i mam wrażenie ( choc tylko wrażenie ), ze dają takim klientom gorsze warunki .

P.S. Jesli konsumpcyjny - postu nie było

Myślę raczej o pożyczce branżowej, bo ona jest oprocentowana jedynie inflacyjnie. Nieszczęśliwie się składa, że wnioski o te pożyczki na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych rozpatrywane są dwa razy w roku, w kwietniu i październiku, więc mąż mnie goni, żebym pojechała się dopytać czy dostanę, ile i jakich zabezpieczeń muszę udzielić. To są bardzo korzystne warunki ale obwarowane jakimiś ohydnymi zabezpieczeniami( typu sześciu żyrantów) więc nie wiem, czy cokolwiek z tego wyjdzie.
To mieszkanie jest deweloperskie.
Generalnie, w ogóle wolałabym nie brać żadnych kredytów, ale nie mam- rzecz jasna- żadnych oszczędności, tylko to aktualne mieszkanie 76 metrów, które można sprzedać w granicach 380-420 tysięcy. To nowe w stanie deweloperskim kosztuje 480 tysięcy, plus potrzebuje dodatkowo jakieś 100 na wykończeniówkę. Generalnie potrzebuję zatem jakiś 150-180 tysięcy i kupca na gwałt.
Ostatnio udało mi się sprzedać mieszkanie w ciągu tygodnia( Poszłam do sąsiadów spytać, czy nie chcą odkupić i okazało się, że chcą) W dodatku dostałam całość kwoty od ręki a wyprowadzić się musiałam w ciągu roku.
Generalnie ja w ogóle nie jestem przekonana, co do tego mieszkania. Tzn owszem wolałabym coś większego, przestrzennego, z winda i podjazdami dla niepełnosprawnych( myślę przyszłościowo) ale jednocześnie chciałabym chodzić do kawiarni, na obiadki do knajpek, nowych sukienek bym chciała i co roku wakacji. Ja się nie nadaje zwyczajnie do zaciskania pasa. A taki kredyt nawet najbardziej korzystny to jednak są dosyć określone wydatki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 21:55, 13 Mar 2014    Temat postu:

Wiem, że tutaj o chorobach ale niechże ktoś mi napisze, czy mam się decydować, czy odpuścić sobie.
Z jednej strony ja generalnie uwielbiam wszelkie wyzwania, a podejrzewam, że tradycyjnie deweloperzy, pożyczki, nowi kupcy, fachowcy- wszystko to będzie głównie na mojej głowie. Z drugiej strony obawiam się tej ohydnej niemocy finansowej, tych długów i tego jak sobie z tym wszystkich poradzę czasowo, skoro już teraz brakuje mi jakiś 6 godzin w dobie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:04, 13 Mar 2014    Temat postu:

Musisz liczyć zię z tym, że sprzedając mieszkanie "na chybcika" uzyskanie satysfakcjonującej ceny nie jest takie proste.
Wiec raczej oceniałbym koszty na 200-250 tys. ( sto tys różnicy w cenie, drugie sto - wykończeniówka plus koszty dodatkowe , o których nawet nie wiesz jeszcze ).
Pozyczki branzowe sa cudowne ( żona bierze oprocentowane na 1 % ).. ale czas.. czas.. i jeszce raz czas.....
Niech Twój najwazniejszy z mężczyzn rezerwuje mieszkanie i negocjuje termin rezerwacji !!!!. a ma mocne argumenty, bo zastój na rynkku mieszkaniowym jest jak na razie potworny. Bo jak już wpłaci jakąkolwiek kwotę to zegar zacznie tykać.
Syn miał do stracenia coś koło 12 tys i zmiescił się na dzień przed terminem.
I schudl w tym czasie o piec kilo
P.S. te 480 to cena katalogowa, czy już wynegocjowana ?????
Bo 10% można ściągnąć bez zbytniego wysiłku.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Czw 22:07, 13 Mar 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 22:08, 13 Mar 2014    Temat postu:

Przecież 200- 250 to ja będę spłacać do śmierci.
Jutro przejdę się sprawdzić jak z ta pożyczką branżowa i czy dostane 200 tysięcy. Mężowi każę umówić spotkanie z deweloperem w mieszkaniu, coby ocenić realia. A potem się znowu zastanowiezowi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:22, 13 Mar 2014    Temat postu:

Takie zycie
Syn kupował mieszkanie ( cena katalogowa 398 - wynegocjowana 339 ). Kredyt bankowy 250 tys .Dałem mu sto przekonany, ze na wykończeniówkę coś zostanie,
Okazało się, że dwa akry notarialne ( przedwstepny i końcowy ) plus koszty uzyskania kredytu, spowodowały, ze trzeba było dołozyć. Dołozyłem dodatkowo na wykonczeniówkę 50 , a i tak trzeba bylo kupić mu sypialnię i kanapę dla siebie, by odwiedzając Go nie spać na podłodze i jeszcze pozyczyć, bo już na darowizny zabrakło środków.
Do dziś nie mogę dojść z finansami do siebie i kupić auta, które za moment stanie się niezbędne
A poza mną pomagali rodzice Jego zony.

P.S wykończeniówkę zrobisz i za 60. Kwestia w tym jaki chcesz mieć poziom kuchni i łazienki


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Czw 22:30, 13 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 22:32, 18 Mar 2014    Temat postu:

Na kredytach się nie znam, ale na chorobach i owszem - coraz bardziej. Wyniki mam nawet niezłe, ale niestety Walerego-Rose wyszedł mi dodatni i w poniedziałek mam umówione spotkanie z doktor reumatolog. Jeszcze RZS mi brakuje. Not talking Nic tylko się powiesić. O, właśnie!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:38, 19 Mar 2014    Temat postu:

nudziarz napisał:


P.S wykończeniówkę zrobisz i za 60. Kwestia w tym jaki chcesz mieć poziom kuchni i łazienki


U mnie stanęło na tym, że po opłaceniu wszystkiego zostanie właśnie 60 na wykończenie - z tego chcę kuchnię na wypasie, 1 łazienkę + małe prace "wyburzeniowe" (wypieprzenie piecyka grzewczego na strych, jedna ścianka trochę w bok). Reszta zostaje i czeka na lepsze czasy (bo ja mam z rynku wtórnego więc jest jako tako do zamieszkania).

Jest radocha ale... (to do Seeni), jest i dramat

Zawsze chciałem Mercedesa, odkąd pamiętam. Miałem szacun dla BMW i Audi ale to nie to samo. Nawet przez jakiś rok zacząłem widzieć to światełko w tunelu - klasa C avantgarde - około 160 tysia. Rozważałem to ! Poważnie, dołożyć połowę - resztę na kredycik na parę latek i jest git !!! Może nawet bym dał kobiecie dotknąć kierownicy ! I to całą dłonią !
Blue_Light_Colorz_PDT_02
No ale cóż... To dociera do mnie już z coraz większą siłą - dupa zbita - chyba nigdy nie będzie opcji na Merca placz

Także Seeni, albo-albo (albo zarabiaj kupę szmalu i olej takie rozterki Blue_Light_Colorz_PDT_02 )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:10, 19 Mar 2014    Temat postu:

Jesli przez "zrobienie kuchni" rozumiesz meble plus sprzęt , a przez wypas rozumiesz poziom sprzętu bosch/siemens/liebherr ( a nie Miele na ten przykład ), a do tego łazienka nie będzie "na wypasie" ( widziałem wannę za 38, a płytki po 680 za m2 ) to się zmieścisz

A i merole juz nie te co kiedyś . Córa przymierzała się do B-200 i po solidnym rozjerzeniu sie okazało się, ze sa cholernie, ale to cholernie awaryjne .
Normalnie świat się kończy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Śro 18:12, 19 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 19:54, 19 Mar 2014    Temat postu:

Ja nie wiem o czym Wy do mnie mówicie.
Ja remont kuchni i łazienki robiłam 10 lat temu, gdzie były inne ceny ( czytaj niższe) i bez żadnych rarytasów- czysta przeciętność kosztowało mnie to 50 tysięcy.
Ulżyło mi, bo mąż trochę spasował. Znaczy jedziemy w sobotę na jakieś oglądania, ale bez parcia. Jak nas rzuci na kolana bierzemy, jak nie- szukamy dalej na spokojnie. Bez sensu zarzynać się jak chcemy raptem 15-20 metrów więcej- jedynie tyle, żeby było przestrzenniej.
Generalnie nie mam jakiś wygórowanych oczekiwań w stosunku do dóbr materialnych. Nigdy nie marzyłam np. o domu ( za dużo okien do mycia, trzeba dach naprawiać, odśnieżać) ani o odlotowej furze( raczej bardziej, żeby co i rusz zmieniać, żeby się nie znudziło) czy super plaźmie 220 cali. Zasadniczo szkoda mi na to pieniędzy.
Mam naturalne zamiłowanie do uprzyjemniania sobie życia- lubię rajcowne zakupy ciuchowe, kosmetyczne, bieliźniane, wyjazdy weekendowe w różne śmieszne miejsca, wakacje bez liczenia każdego wydanego euro, oryginalną szynkę włoską, przednie wino itd.
Niestety, mimo iż Dobry Bóg dał mi wyjątkowy talent do wydawania pieniędzy na wszystkie te drobiazgi, zapomniał o ofiarowaniu adekwatnych możliwości finansowych. Zawsze muszę wybierać Not talking - albo beztroski żywot obfitujący w owe drobne przyjemności, albo pozbawienie się tychże za cenę lepszego mieszkania czy lepszego samochodu.
No i wtedy właśnie dochodzę do ego fundamentalnego pytania; Co mnie bardziej uszczęśliwi.
No i wychodzi na to, że nie apartament. Oj nie.

Co do chorób, w nawiązaniu do topiku, pragnę donieść, że chwilowo jestem zupełnie zdrowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:09, 19 Mar 2014    Temat postu:

A ja lykam niebieskie, kaszle, lzawie i ODPUKAC! nie smarcze sie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:37, 19 Mar 2014    Temat postu:

Jak sasiad zaczął takie łykać, to żonie spać nie dał i się z nim rozwiodła Not talking

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Śro 21:40, 19 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Wysypisko Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 35, 36, 37, 38, 39  Następny
Strona 36 z 39

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin