Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:45, 09 Sie 2010 Temat postu: Homeopatia jako czarna magia |
|
|
Pojawiły się jakiś czas temu głosy (nie, nie w mojej głowie - że dla chrześcijanina/katolika wielkim grzechem jest stosowanie homeopatii.
nie przytaczam cytatów, ale linkuję wątek do dyskusji na forum Gazety.Pl
[link widoczny dla zalogowanych]
Homeopatia - to ponoć jakieś cuda niewidy, wspierające się zaklęciami, magią i szatanem.
Jak dla mnie - to bardziej placebo w niektórych wypadkach, ziołolecznictwo, a nie magia i czary-mary.
A wg was? Jako katolicy i nie-katolicy: homeopatyczne = magiczne?...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:51, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Pani laryngolog wyleczyła moje dziecko gdy miało trzy miesiące homeopatią z okropnego kataru. Już był tak wymęczony antybiotykami że postanowiła postawić właśnie na taką formę leczenia. I o dziwo dziecko było potem zdrowe przez długie miesiące.
Oprócz dziwnych nazw tych specyfików i skomplikowanej rozpiski jak je aplikować nic magicznego w tym nie było, no i chyba trzy miesięczne dziecko nie mogło wyleczyć się siłą sugestii .
Chociaż właściwie teraz czasem głupio gada
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:53, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
ja tradycyjnie w pierwszej kolejności zawsze używam homeopatycznych, czy to na gardło, czy katar, czy co tam. dopiero jak nie zadziała, to ratuję się służbą zdrowia konwencjonalną. o ile jest miejsce w izbie przyjęć akurat wtedy, kiedy choruję
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 13:35, 09 Sie 2010 Temat postu: Re: Homeopatia jako czarna magia |
|
|
Jayin napisał: | Pojawiły się jakiś czas temu głosy (nie, nie w mojej głowie - że dla chrześcijanina/katolika wielkim grzechem jest stosowanie homeopatii.
|
Trochę mnie to zaskakuje.
Spodziewałabym się raczej, że to we współczesnej medycynie, dającej możliwość uzurpowania sobie przez lekarzy boskości w zarządzaniu ludzkim być lub nie być, można by upatrywać ręki szatana
Tym bardziej, że słudzy boży odegrali wszak pewną rolę w rozwoju medycyny naturalnej (ptrz. np. zielnik księdza Klimuszko).
Nie mam wielkiego przekonania do leków homeopatycznych, ale skrajnie rozeźlona nowoczesną medycyną przemyśliwam właśnie nad odstawieniem jej specyfików na rzecz ziółek ww. ks. Klimuszki. Ziołolecznictwo to, co prawda, niezupełnie homeopatia, ale mieści się chyba w konwencji medycyny naturalnej. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:45, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
"pewnego razu, pewna pani powiedziała mi .... "
Przyznam, że taki materiał nie jest dla mnie na tyle wiarygodny, aby miał stanowic podstawę do dyskusji
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
klementyna syndrom sztokholmski
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 3630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1062 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:11, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | "pewnego razu, pewna pani powiedziała mi .... "
Przyznam, że taki materiał nie jest dla mnie na tyle wiarygodny, aby miał stanowic podstawę do dyskusji |
... ale gdyby tak pewien kolega powiedział Twojemu koledze, a Twój kolega-Tobie, że zna takie miejsce gdzie bywają piękne kobiety, to nie kusiłoby Cię żeby tą info sprawdzić?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:13, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
W moim wieku ??????
A wracając do meritum, byłoby miło, gdybym mógł zobaczyć bardziej wiarygodny materiał
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
klementyna syndrom sztokholmski
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 3630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1062 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:17, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | W moim wieku ??????
A wracając do meritum, byłoby miło, gdybym mógł zobaczyć bardziej wiarygodny materiał |
... to znaczy, że spisałeś się już na straty i potrzebujesz konkretnych informacji w celu podjęcia decyzji... czy warto?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:21, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Nie . Wydaje mi się po prostu, że dyskutowanie na gruncie plotek nie ma specjalnego sensu.
Nie twierdzę, iż owa Pani, która .... nie miała racji, jednak wolałbym wypowiadac się na podstawie tekstu w miarę źródłowego
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
klementyna syndrom sztokholmski
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 3630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1062 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:25, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: | Pani laryngolog wyleczyła moje dziecko gdy miało trzy miesiące homeopatią z okropnego kataru. Już był tak wymęczony antybiotykami że postanowiła postawić właśnie na taką formę leczenia. I o dziwo dziecko było potem zdrowe przez długie miesiące.
Oprócz dziwnych nazw tych specyfików i skomplikowanej rozpiski jak je aplikować nic magicznego w tym nie było, no i chyba trzy miesięczne dziecko nie mogło wyleczyć się siłą sugestii .
|
z braku czasu i chęci pójścia do lekarza, leczę się często siłą sugestii... a i tak ląduję w szpitalu
A propos homeopatii uważam, że to pochodna ziołolecznictwa. Z tą jednak różnicą, ze mozna się uzależnić, a próby odstawienia preparatu homeopatycznego bywają trudne. leki homeopatyczne są jedynie lekami wspomagającymi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:35, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
klementyna napisał: |
A propos homeopatii uważam, że to pochodna ziołolecznictwa. Z tą jednak różnicą, ze mozna się uzależnić, a próby odstawienia preparatu homeopatycznego bywają trudne. leki homeopatyczne są jedynie lekami wspomagającymi. |
Nie do końca Klem
Nie wiem czy u nas istnieje specjalnośc lekarz-homeopata, ale mam znajoma tej specjalności we Francji.
Nie interesowałem się zbytnio homeopatią, wiem tylko , że jej idea polega na podawaniu związków chemicznych wywołujących identyczne objawy jak choroba, z tym, że w (teoretycznie) nieskonczenie wielkich rozcieńczeniach.
Podstawą ( opieram się na rozmowach z owa znajomą ) diagnostyki jest tam ogromnie dokładny wywiad.. dosłownie czasem i kilkugodzinny mający ustalić wszelkie uwarunkowania, tak by wybrać odpowiedni(e) zwiazek ( ki) do podania.
Leki dostępne w naszych aptekach sa ponoś w ulaku procenta tak skuteczne, jak te ordynowane przez specjalistów i wykonywane pod zzlecenie w specjalistycznmych aptekach
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 17:36, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Jeśli dobrze pamiętam, w lekach homeopatycznych substancje czynne są rozcieńczane w tak wysokim stopniu (tzn. ich stężenie w preparacie jest tak niskie), że leki te działają bardziej na zasadzie sugestii niż faktycznych interakcji w chorym organizmie (w przeciwieństwie, np. do ziół, których właściwości są potwierdzone). Zatem uzależnienie to również chyba bardziej sprawa psychiki niż somy. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:40, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Z tą sugestią, to też nie do końca
Owa pani doktor trzy lata temu zlikwidowała u zony klasyczne - nauczycielskie problemy z gardłem, wynikające z przeciązenia strun głosowych
Od trzech lat, zona nie zapada na bezgłos ( czyli zapalenie strun głosowych ), dopadające ją poprzednio przynajmniej dwa razy do roku.
Jako, że obciązenie strun glosowych nie uległo zmianie, kwestię sugestii traktowałbym jednak ostrożnie
P.S. Przeciwko sugestii przemawiają także bardzo dobre wyniki stosowania leków homeopatycznych u dzieci
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Pon 17:42, 09 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 17:49, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Możliwe, po prostu osobiście nie znam nikogo, u kogo stosowanie leków homeopatycznych przyniosłoby spektakularne rezultaty.
Być może się mylę i nie ma to żadnego znaczenia, ale element wiary w powodzenie kuracji wydaje mi się jednak dość istotny, dlatego prawdopodobnie nigdy - chyba że w akcie jakiejś skrajnej desperacji - nie sięgnę po ten rodzaj farmaceutyków (można tak mówić o lekach homeopatycznych?), bo nie mam do nich przekonania. |
|
Powrót do góry |
|
|
klementyna syndrom sztokholmski
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 3630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1062 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:53, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Z tą sugestią, to też nie do końca
Owa pani doktor trzy lata temu zlikwidowała u zony klasyczne - nauczycielskie problemy z gardłem, wynikające z przeciązenia strun głosowych
Od trzech lat, zona nie zapada na bezgłos ( czyli zapalenie strun głosowych ), dopadające ją poprzednio przynajmniej dwa razy do roku.
Jako, że obciązenie strun glosowych nie uległo zmianie, kwestię sugestii traktowałbym jednak ostrożnie
P.S. Przeciwko sugestii przemawiają także bardzo dobre wyniki stosowania leków homeopatycznych u dzieci |
tak? to bardzo ciekawe... Moja mama ma takie problemy od lat i nikt do tej pory nie zasugerował jej homeopatii, co więcej zwalił tą przypadłość na guzki uciskowe na tarczycy.
Ja - przez wzgląd na trudność w postawieniu diagnozy przez dwóch lekarzy specjalistów - przetestowywałam na sobie, z ich polecenia lek homeopatyczny. I co? Po jakimś czasie - 3tyg. (a kuracja miała trwać co najmniej 6 tyg.) nastąpił efekt odwrotny do zamierzonego. Lek zamiast pomóc, tak mi rozregulował organizm, że nawet próba odstawienia leku tylko pogarszała stan zdrowia. Oczywiście postanowiłam odstawić go na własne ryDzyko wmawiając sobie, że jest super. Rzygałam przez miesiąc zanim doszłam do siebie. Nie uważam że wszystkie leki to samo zło, ale nie wierzę lekarzom, których wiedza opiera się jedynie na domniemaniach, że ów lek mi pomoże.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 18:46, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
A ja miałam bliskie spotkanie z lekarką-homeopatką, rzeczywiście leczenie poprzedzone było długim i dokładnym wywiadem, który sam w sobie był już terapią Leczenie po jakimś czasie przerwałam. Nie wiem co mi pomogło i kiedy (potem leczyłam się jeszcze konwencjonalnie, a to choroba przewlekła), ale poprawa jest znaczna, praktycznie nie mam już objawów.
Potem poleciłam panią doktor siostrze i ona również terapię przerwała, by stwierdzić po dłuższym czasie, że praktycznie jest wyleczona. Pani doktor ma dystans do swoich metod - nie narzuca się i leczy też konwencjonalnie, jeśli pacjent ma takie życzenie. Jeździ na różne szkolenia i sympozja i jest przesympatyczna
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:59, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
nudziarzu - podstaw i źródeł "plotek" nie znam. zaciekawiło mnie po prostu to dziwaczne spojrzenie iluś tam osób na homeopatią jako taką.
ale specjalnie na twoje potrzeby wyguglałam ci "podstawę plotek" chociaż nie mam pojęcia, czy na niej się opierała "jedna Pani...".
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 13:27, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Podepnę się pod ten temat, bo chyba nie ma sensu zakładać nowego. Jeśli ktoś miałby inne zdanie, to proszę go wydzielić.
Co sądzicie o ziołolecznictwie?
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia/obserwacje z kręgu rodziny lub znajomych? Dobre, złe?
Czy coś Wam wiadomo na temat kuracji mieszankami księdza Klimuszko? Podobno pozytywnie wypowiadają się o nich nawet lekarskie autorytety. Szukałam trochę w necie, ale nie znalazłam takich wypowiedzi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 16:53, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Hmmm..podobno marihuana lagodzi bol
ale chyba wygodniej lyknac ibuprom niz przypalic gandzie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 17:18, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | nie znam nikogo, u kogo stosowanie leków homeopatycznych przyniosłoby spektakularne rezultaty.
. |
U mnie przyniosły. Po Chamomilli miałam przez sześć dni tak ohydną biegunkę, że gorszej nie pamiętam.
Bardzo spektakularny efekt, tym bardziej, że Chamomillę na zaparcie wzięłam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|