Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stara_reklama Gość
|
Wysłany: Wto 10:34, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Na naszym wysypisku
można robić wszystko
można strzelać z gumy
niepotrzebne są rozumy
dziewczyny z dużymi piersiami
mogą stanąć między nami
każdy chłopak z wielkim sprzętem
zostać tu może agentem. la la la laa la
panie doktorze to jest agent |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:44, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Drogi Panie Doktorze,
ponieważ odkąd zapragnęłam stać się mężczyzną nie przybywa pan osobiście na obchód do mojej izolatki to zdecydowałam się pisemnie pana pionformować co następuje:
1.Przebywanie moje dalsze w tej placówce staje się nie do zniesienia.
Gdziekolwiek nie przyłożę ucha zewsząd dobywają się niewytłumaczalne hałasy - jakiś wariat, których nie wiadomo skąd tylu się tutaj panoszy założył hodowlę ribek (dużego kalibru o napędzie jądrowym) i wciąż słychać nieustające walenie. Inny - bliżej niezidentyfikowany cały czas coś pipka. (to mi sie kojarzy z kropka, kreska i znakami dymnymi Apaczów). Ill -eż w końcu można tego słuchać! Obawiam się, że jak dalej będę na to narażana to zamienię się w Apanaczi, a tego bym nie chciała.
2. Poproszę o nowe prześcieradło bo stare się zużyło podczas prób ewakuowania się drogą powietrzną (okno - ziemia).
3. Postanowiłam jednak pozostać kobietą (noszenie przydziałowych, koronkowych stringów jest dla mnie nie do zniesienia - bo za przeproszeniem gryzą w dupę).
4. Zamiast stringów, z których rezygnuję dobrowolnie poproszę w zamian o PMS-a dzięki któremu będę mogła znikać - chowanie się pod łóżko bywa naprawdę uciążliwe.
Bardzo dziękuję i pozdrawiam,
pacjentka z 007.
Edit: zapomniałam jeszcze napomknąć, że gdyby PMS okazał sie mniej wartościowy od stringów to proszę dorzucic taką spódniczkę nabijaną ćwiekami jak ma ślepa pacjentka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lulka dnia Wto 10:50, 20 Lut 2007, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:47, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Uzupełnienie tajnego raportu porannego.
Do dowództwa operacji chirurgicznych.
Natychmiastowe zejście "Ribki" ( w rejony głębsze) potwierdza wcześniejsze przypuszczenia o planowanych akcjach zaczepnyno-dywersyjnych.
Koronkowe stringi znalezione na sznurku z praniem suszącym się za oknem "Nudziarza" sugerują zmianę napędu.
Proszę o szczegółowe rozkazy dot. inwigilacji.
Ag. Ill"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 10:51, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
u sialala...
nawet jak sprzęt mały
agent może być doskonały
mniej się w oczy rzuca
mała aparatura
również mały biust
trafia czasem w gust
mnie w akcji przeszkadza,
ubrań nie rozsadza...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 10:54, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
uprasza się Szanowną Dajrekcję o odkurzenie pod łóżkiem pacjentki Lulki w czasie maskowania podłóżkowego, rzeczoną pacjentkę kotki kurzu gryzą w pupę, przez co Lulka sugeruje, iż to dzieło służbowych stringów koniakowskich...zaczepno-obronnych.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
stara_reklama Gość
|
Wysłany: Wto 12:03, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Widziałem jak dwóch pacjentów zerkało przez dziurkę od klucza do sali numer 007. Pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie ich komentarze:
-nie pchaj się, teraz ja popatrzę
-co robią?
-ona siedzi przy nim
-a on?
-on nic, leży.
-a ona?
-przygląda mu się i dotyka z różnych stron..cii..ale jaja..czekaj.. robi mu coś.
-co? no co? opowiadaj, albo ja chcę popatrzeć.
-zdejmuje mu pasek...cii..ale jaja... zdjęła mu całkiem i rzuciła na posadzkę izolatki.
-i co, i co?
-chyba jej się to podoba. Uśmiecha się.
-widzisz ją?
-mhm
-co robi?
-teraz nic.Ogląda go dokładnie...cii.. ale jaja. Znowu się uśmiecha.
-i co, i co? No mów żesz, albo daj popatrzeć.
-rozbiera go.
-żartujesz?
-nie żartuje.Normalnie stary..Rozbiera go...
-a on nic? Ruszył się chociaż?
-coś ty. Leży jak leżał.
-i co, i co. Powiedz, albo daj popatrzeć.
-szybka jest..hehe..rozebrała go i uśmiecha się. Spodobało jej się to. Musi lubić takie rzeczy.
-idzie doktor korytarzem. Nie patrz teraz bo nam każe iść do naszej sali.
-spójrz mi w oczy. Nie myśl o tym co się dzieje teraz za tymi drzwiami. Udawajmy, że rozmawiamy.
-ech doktor gada z tą pigułą. Nie lubie jej. Ona robi do niego takie maślane oczy i go zagaduje.
-też jej nie lubie. Gada z nim już 10 minut, a my nie możemy popatrzeć.
-dzień dobry panie doktorze.Kłaniamy się panie doktorze
-dobra. Poszli sobie. Teaz ja patrze
-robią coś?
-bujaj się, nie powiem
-powiedz. Ja tobie mówiłem. Co robią?
-ee..chyba najfajniejsze nas ominęło. Zakłada mu pasek
-ona jemu? a on nic? kompletnie?
-ruszył się. Chodzi teraz.
-ale jak? spaceruje, chodzi z kąta w kąt? Opowiedz, albo daj popatrzeć.
-głupi jesteś. Jak może spacerować ? Normalnie chodzi i tyle.
-ależ ona rozanielona. Śmieje się głośno.
-mówiłem. Spodobało jej się to.
-cii.. doktor idzie. Zwiewamy.
Panie doktorze już mi lepiej. To jest zegarek
W swoich salach nadal zastanawiało się nad tym która jest godzina ponad trzystu pacjentów. |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:20, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
To jest skandallll !
Pomyślała wzburzona pacjentka izolatki 007. Ledwie oddaliła się do kuchni po dodatkową porcję pasztetu, a piguła nr 2 z jakimś bliżej niezidentyfikowanym obiektem leżącym zakradli się do jej izolatki!
Chciała popatrzeć przez dziurkę od klucza, ale wrodzony zez spowodował, że niczego poza klamką z tej strony nie ujrzała.
Znów przyjdzie mi spędzić noc w piwnicy za drzwiami wzmacnianymi metalowymi pasami - może dla rozgrzewki w tej ciemnicy pośpiewam? - pomyślała
PS Panie doktorze, a jeden taki to lata tutaj z kurą i mówi, że to zegarek!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
stara_reklama Gość
|
Wysłany: Wto 12:36, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Panie doktorze, ja wiem kto panu zwinął zegarek. Niech się pan nie martwi. Słyszałem jak rozmawiało o tym dwóch pacjentów. Rozebrała go na kawałki pacjentka spod 007, ale złożyła z powrotem. Widać musi lubić takie rzeczy. |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:42, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ha ha ha...Wymiękłam panie Niebieski
Dobrze przynajmniej, że wrodzona intuicja podpowiedziała mi kiedy ujawnić swojego zeza.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Wto 12:44, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
tych samych dwóch pacjentów zerkało przez dziurkę od klucza do sali numer 069. Pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie ich komentarze:
- no, co tam robia?
-ona sciaga mu pasek.
-no i? no i?
- znowu sciaga mu pasek.
-a on co??
-nic, lezy.
-podoba mu sie?
-chyba tak... czekaj, znowu sciaga mu pasek.
-te, co on??
-pstro!! tygrys w paski... czekaj, juz jest w polowie.
-jak on wyglada?
- pod paskami jest...
- eee - jeden szturcha drugiego - idzie lekarz, usmiechaj sie.
- dobra, poszedl, daj, teraz ja popatrze.
-co robia? dalej go rozbiera?
-no, strasznie go przy tym maca. ona chyba ledwo widzi.
- a on co?
- stanal!
-
-nie slin sie, debilu! stanal z lozka! pozbieral wszystkie paski z podlogi... zwiazuje je koncowkami... jeden koniec przywiazal do lozka... ona podeszla do okna... sru! ale sie wrabala w sciane... ... wyrzucila drugi koniec przez okno...
- a on co??
- spuszcza sie.
-
- po linie kretynie sie spuszcza!!
-aha! a ona?
- ona za nim....
- chyba uciekli. idziemy na kompot do stolowki?
-no.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:01, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Popołudniowy aneks do raportu porannego. Ściśle tajne.
Pojawiły się nowe i niepokojące fakty. W pokojach uprawiany jest rozbiór zegarków. Nielegalny sądząc po kolejce do dziurki.
W kuchni zaś, kwitnie równie nielegalna produkcja Kompotu!
Atmosfera się zagęszcza. Nawet w oddali na linii horyzontu, niebieska się staje.
Ag.Ill"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 14:45, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Atmosfera zagęściła się do konsystencji budyniu waniliowego. Czemu waniliowego? Pytanie to nurtowało wszystkich tajnych agentów. Czy to znak? Nadajniki rozgrzały się, wieści poszybowały w eter..niby grzywa Kasztanki na wietrze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Wto 16:02, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ocknela sie.
- Wpadlam ... - jeknela.
- Ale zdazylas - trzy minuty przed czasem - zobaczyla nad soba usmiechnieta Rycheze. - Tylko zegarka nie masz. Jak zwykle...
Rycheza pomogla jej wstac. Odrzucila za siebie bujna rozczochrana nie wiedziec czemu grzywke. Spojrzala przez okno, gdzie widac bylo pacjentow zwanych w zargonie personelu forowiczami. Bawili sie beztrosko w piaskownicy.
- Przepraszam, ze cie w to wciagam, ale czy slyszalas, jak ktos spiewal o duzych cyckach??? |
|
Powrót do góry |
|
|
Tygrys w Paski maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 2220 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: miasto na dwie litery
|
Wysłany: Wto 18:58, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
ślepa i brzydka napisał: |
- a on co??
- spuszcza sie.
-
- po linie kretynie sie spuszcza!!
-aha! a ona?
- ona za nim....
- chyba uciekli. idziemy na kompot do stolowki?
-no.[/i] |
kiedy ich stopy dotknely ziemi, pierwsza odezwala sie pacjentka niepewnie badajaca rekoma przestrzen przed soba,
udalo sie - powiedziala,
chyba tak - potwierdzil jej towarzysz nerwowo strzygac uszami,
sluchaj, teraz stosujac metode szczura prawoskretnego, idz wzdluz sciany az znajdziesz drabinke linowa ze szczeblami ze szczotek do kibla, a potem wlaz na sama gore, i zaczekaj na mnie przy samolocie - zamruczal
a ty, nie idziesz ze mna? - spytala z zalem w glosie
wracam po paski, no sama zobacz jak ja wygladam - zasyczal
[link widoczny dla zalogowanych]
dogonie cie pozniej, no idz juz, bo nas zobacza - powiedzial i poczal wspinac sie do gory,
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kasiek66 druga matka Buddego
Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 11106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 295 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:32, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Oddalił sie a ona zaczęła sie wspinac. Zastanowił ja ten syk
-Przeciez nigdy nie syczał.
No tak, słyszała juz jego pomruki, warczenie, posapywanie i dziki ryk. Ale skad ten syk?
Wspinała sie szczebel po szczeblu, a pamiec odkrywała kolejne obrazy.
-Dlaczego paski były takie wilgotne?
Uparcie szukała tego w pamieci. Ale była tam kolejna dziura.
-Dlaczego lina była taka oslizła?Co to wszystko znaczy?
Nie to nie mozliwe, zeby tak sie mógł skryc za tym futrem.
I wtedy przypomniała sobie
Tak to było to. Juz wiedziała.
-On ma węza w kieszeni!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:25, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
" Szanowny Panie Reżyserze!
Plan rzeczywiście można przygotować. Tak jak rozmawialiśmy i w terminach wyznaczonych. Jest spora grupa statystów do wykorzystania. Naturszczyki, ale z pełnym zaangażowaniem w projekt. Spore możliwości kaskaderskie ( możliwa ew. oszczędność na profesjonalistach). Grupa mieszana, tak pod względem płci jak i stanu umysłu. Lekkie trudności w prowadzeniu, ale z tym poradzi sobie doktor Aprox i dodatkowa porcja magnezu (prosze nie mylić z magnesem, który też został użyty, ale wywołał nadmierną przytulność i przyciąganie wewnątrzkomórkowe, więc zrezygnowano z podawania).
W celu dokładniejszych informacji, prosze o telefon.
Asystent planu, Ill"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:59, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tymczasem pacjentka izolatki 007, po tym jak zajęto jej izolatkę zeszła do piwnicy.
I zabłądziła. W labiryntach podziemnych korytarzy. Jak na złość wokół zalegała cisza i żaden śpiew nie mógł zaprowadzić jej do odpowiednich drzwi...Parę godzin temu usłyszała "coś" lecz trwało zbyt krótko i ponownie zgubiła trop...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Delta maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CK Kraków
|
Wysłany: Wto 15:45, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nagle obudziła ją cisza... tak cicho nie było tu jeszcze nigdy. Otworzyła oczy i zamrugała niepewnie powiekami "cholera, nie widze" -pomyslała w pierwszym momencie. "co sie stało??? ' , "Gdzie ja jestem???" Pod czaszką kłębiły sie setki nowych pytań.... Wstała z łóżka i po omacku zaczęła iść przed siebie, jednak juz po kilku krokach dłonie natrafiły na chropowatą i chłodna powierzchnie sciany... w druga strone - to samo.... Nieeeeee!!!! Nieeeeeee!!! Jej paniczny krzyk odbił się od scian i wrócił do niej echem.....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Delta maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CK Kraków
|
Wysłany: Śro 12:21, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Paaaanie doktorze!!!! Za duzo magnezu!!! Cały szpital zamarł...nikt sie nie rusza...poumierali czy co? Zaglądajac do kolejnych izolatek przebiegła cały oddział.... noooo tak... chyba za duzo jednak magnezu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:28, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
" Referat : Magnez.
Ze względu na dużą aktywność chemiczną magnez występuje wyłącznie w postaci związków chemicznych. Woda morska jest nieprzebranym zasobem MgCl2, jednak najczęściej wykorzystywanym źródłem MgCl2 jest ruda Mg zwana Karnalitem. Mg uzyskuje się przeważnie z elektrolizy. Możliwe jest również wykorzystywanie dolomitów, redukowanych termicznie. Metoda ta jednak zapewnia jedynie 99,7 % czystość produktu finalnego (..)
Ill. III rok Wydziału Inżynierii Materiałowej."
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|