po 30-tce

Kewa

Bardzo zadowolona jestem z tej Efektimy, dokupiłam jeszcze to: [link widoczny dla zalogowanych] i dwa rodzaje maseczki. W ostatnim programie popularnonaukowym znów słyszałam, że to jakie kremy stosujemy nie ma najmniejszego znaczenia na starzenie się skóry, ale zawsze można próbować.

Indian Summer · Wysłany: Pon 20:09, 04 Mar 2013 Temat postu:

za namową Siostry kupiłam
[link widoczny dla zalogowanych]

i zadowolona jestem, baardzo...ładnie matuje, nic się nie błyszczy, wytrzymuje cały dzień...skóra jest gładziutka, nie widać przebarwień. Polecam.

lulka · Wysłany: Czw 13:52, 07 Mar 2013 Temat postu:

Seeni · Wysłany: Czw 15:38, 07 Mar 2013 Temat postu:

A ja przeszłam na kremy apteczne. Trochę tęsknię za ślicznymi opakowaniami, ale mąż powiedział, że muszę się zdecydować albo laser ( bądź inny zabieg liftingujący) i zwykłe kremy, albo kupuję sobie te swoje diory i sisleye i nie jęczę o zabiegi.
No to co ja biedna miałam zrobić Not talking

Pasztet · Wysłany: Czw 15:57, 07 Mar 2013 Temat postu:

Przejdź na kremy LaPrairie, od razu staremu rura zmięknie

Seeni · Wysłany: Czw 17:08, 07 Mar 2013 Temat postu:

La Prairie uległam tylko raz kupując serum. I szczerze mówiąc było dla mnie za mocne - musiałam oddać sąsiadce. Małżonek średnio orientuje się w cenach kremów, co pozwala zachować mu spokój i godność osobistą Blue_Light_Colorz_PDT_02

Zastanawiam się nad laserem frakcyjnym albo nad laserem metodą VPL Energist Ultra.
Po prawdzie obawiam się, że jeżeli zdecyduję się raz, to będę chciała każdej wiosny.
Może zwyczajnie pogodzić się z nieuniknionym Think

lulka · Wysłany: Czw 21:21, 07 Mar 2013 Temat postu:

hachiko · Gość

Straszą parabenami. Nie wiem co to jest,ale odkryłam,że Ziaja też ma je w składzie, dlatego przerzuciłam się znowu na Niveę.

bosska · Wysłany: Wto 18:50, 12 Mar 2013 Temat postu:

flykiller · Gość

Ja w ogóle nie widzę różnicy w kondycji skóry, czy to używając kremu za 10 zł, czy za 70 zł (droższych nie kupuję, bo nie widzę sensu). Jeden się lepiej wchłania, drugi gorzej i to tyle.

Kewa · Wysłany: Wto 20:41, 12 Mar 2013 Temat postu:

Polecam Efektimę, jest tani i nie ustepuje tym drogim. Skąd wiem jeśli skąpię na kremy? Dostałam full próbek od mojej kosmetyczki, za całe opakowania musiałabym zapłacić 250-450 zł. To są kosmetyki firmy Thalgo. Koleżanka używa, bo wierzy. Ja nie widzę u niej żadnych efektów. U siebie, gdy stosowałam, też. Kosmetyczka się jednak nie poddaje i co rusz mnie na coś namawia, gdy przychodzę na jogę do jej męża.

Na zabiegi już prędzej się daję naciągnąć i coś ma mi robić we wtorek, ale zapomniałam co. Anxious

nudziarz · Wysłany: Wto 20:46, 12 Mar 2013 Temat postu:

Seeni · Wysłany: Wto 20:52, 12 Mar 2013 Temat postu:

a ja muszę powiedzieć, że jestem zadowolona z la rosche pose. Wcześniej używałam peelingu, płynu milicarnego i gelu do mycia twarzy. Teraz kupiłam redermic c ( na noc i pod oczy na noc) i Hydraphase Żel intensywnie nawilżający pod oczy ( na dzień) oraz Hydraphase Intense Riche ( na dzień) Zapłaciłam raptem niecałe 400 stówy za wszystko i jestem wyjątkowo zadowolona. Cenowo i efektowo. Tyle samo zapłaciłabym za jeden krem nocny i to ze średniej półki.

letnisztorm · Wysłany: Wto 20:55, 12 Mar 2013 Temat postu:

Ale razem z tą półką? Pray

Seeni · Wysłany: Wto 20:58, 12 Mar 2013 Temat postu:

Nie

za to w promocji.
Kremy są koszmarnie drogie, a jak raz ulegniesz magicznemu opakowaniu to jesteś sprzedana.
Uważam, że powinno się prowadzic odstrzał kobiet zblżających się do sephory czy douglasa. Not talking

nudziarz · Wysłany: Wto 21:02, 12 Mar 2013 Temat postu:

Ja bez bicia się przyznam
Ja to wszystko dostaję. I jeszce 2/3 rozdaję.
W zyciu nie wydałbym 400 zł, za marzenia iż będę młodszy.
I to marzenia bez pokrycia bo twarz to zaledwie kilka procent skóry.

letnisztorm · Wysłany: Wto 21:13, 12 Mar 2013 Temat postu:

Przepraszam Cię Seeni za ten głupi żart ale mnie to po prostu nie rusza' Ostatnio po kłopotach za skórą ogłosiłam królem kosmetyków, mydło dla dzieci w kostce. Okazało się zbawienne po rożnych płynach i żelach. Kremów też używam najprostszych i nie narzekam.

Seeni · Wysłany: Wto 21:32, 12 Mar 2013 Temat postu:

Ale la roche pose to są właśnie dermokosmetyki. Not talking

Ty mi nie psuj zabawy z kremami aptecznymi, Sztormi.
A Ty Nudziarzu jak tak rozdajesz to pomyśl o mnie. Ja tu oddaję duszę, rezygnuję z drogich kremów markowych na rzecz tanich aptecznych a Ty mi rzucasz kłody pod nogi.
I w dodatku nie rozumiesz idei. Tu nie chodzi o jakieś tam odmładzanie- bo do tego nie służą nawet najdroższe i najlepsze kremy, tylko o zwykłą codzienną, niezbędną bez względu na wiek, pielęgnację cery suchej.
Za marzenia o młodości trzeba zapłacić znacznie więcej, poddając się stosownym zabiegom medycyny naturalnej lub operacji plastycznej.

Seeni · Wysłany: Wto 21:43, 12 Mar 2013 Temat postu:

Zainspirowana ( a własciwie zbulwersowana) postem Nudziarza chciałam sptyać:
czy jest na tej sali ktoś kto uważa, że systematyczne stosowanie kremów, peelingów, balsamów jest fanaberią czy normalną dbałością o ciało???
Zostawmy te ceny- chodzi mi o dowolne kremy, peelingi, balsamy..........

Kewa · Wysłany: Wto 22:02, 12 Mar 2013 Temat postu:

Przecież wszyscy zgodnie przyznajemy, że się smarujemy. Anxious