po 30-tce

letnisztorm

W internecie 050

flykiller · Gość

Hm. Zostawiacie ślady swojej obecności na papierze w postaci kolorowych pręg od lakierów do paznokci? na tej podstawie, oglądając czasem dokumenty, mogę wywnioskować, jaki kolor emalii miała kobieta je sporządzająca/czytająca. Nieustanne uważanie na nie-pręgowanie samą mnie trochę męczy, ale nie wiem, czy to jest cecha charakterystyczna dla lakierów w ogóle, czy tylko dla tanich? (zawsze kupuję tanie lakiery wychodząc z założenia, że jeśli zdarzy mi się nakładać krwistą czerwień, bordo czy śliwkę raz w miesiącu, nie ma sensu inwestować w lakier, który będzie leżał prawie nieużywany, starzał się i gęstniał). A może pomocne byłyby tzw. utrwalacze (utwardzacze) do lakierów? Stosujecie coś takiego?

Mance Rayder

Ja tam się nie znam.
Ale jak się remontuje bite auta z "Niemcowni", to zawsze na lakier kładzie się później clar.

lulka

Ja stosuję. Nie ze względu na papier i smugi, ale dłużej się lakier pod tym trzyma, a ja strasznie nie lubię malować paznokci.
To jest rzadkie więc spokojnie przez rok nie sztywnieje.
Na paznokciu momentalnie zastyga i przez conajmniej tydzien nie obłazi.

Kewa

flykiller · Gość

Seeni

Oczywiście, że używam utwardzacza. I takiego zwykłego, jak maluję bez suszenia i takiego specjalistycznego jak suszę paznokcie pod lampą UV.
Nie zostawiam smug.
Używam też oliwki, serum( jak paznokcie pomalowane to na nasadę paznokcia) oraz odżywki w podkładzie.
Utwardzacz jest dobrą sprawą, bo lakier dłużej trzyma.

flykiller · Gość

Ale czy też szybciej schnie?

lulka

Szybciej schnie.
Niemal natychmiast choć profilaktycznie odczekuję jeszcze dziesieć minut - tak na wszelki wypadek.

Seeni

lulka

Ja pisałam o schnięciu bez lampy.
Czasami jak mam rozpalony kominek to wciskam w niego łapy to też cztery minuty wystarczą.
Albo macham rękami zdecydowanie.
Najczęściej jednak siedzę spokojnie te 10 minut.

Oczywiście wówczas mi się zachciewa palić, siusiać, umieram z pragnienia i głodu itp.

Indian Summer

heheh....też tak mam...rezultat jest taki,że bardzo rzadko maluję pazury...ale może o tym utwardzaczu pomyślę...kupię znaczy

flykiller · Gość

OK, dzięki za rady. Zainwestuję w ten utwardzacz i może poszaleję trochę z kolorami, rezygnując z ulubionych, bezpiecznych, ale dość nudnych cielistości i bladoróżowości.

flykiller · Gość

Kupiłam matowy utrwalacz, pomazałam się klasycznym burgundem, odczekałam (faktycznie, szybciej schnie) i podrapałam gazetę. Nie smuży. Teraz zobaczymy, jak długo się utrzyma.

Juli*

Potrzebny mi podkład, ale taki 3 w 1, który nie uczula, jest dobrej marki i gdzie można dostać próbkę. Cena nie gra roli.

Indian Summer

Kupiłam sobie ostatnio odżywkę do paznokci i jest rewelacyjna! Ładnie wygląda na pazurkach (podejrzewano mnie nawet o to, że sobie akryl zrobiłam) i daje świetne wyniki, wzmacnia, płytki się wyrównują, nie rozdwajają, bardzo polecam! Maluje się nią kolejne warstwy przez 4-5dni z rzędu, potem zmywa i powtarza serię. Do sylwka pazurki będą piękne

Eveline odżywka skoncentrowana 8w1
[link widoczny dla zalogowanych]
Inne z tej serii też są dobre, ale ta jest najmocniejsza.

Kewa

Potrzebowałam kremu, bo zmieniłam kosmetyczkę, u której brałam za przyzwoitą cenę i teraz chodzę do takiej, która nie wie co to przyzwoita cena. Kupiłam serię kosmetyków za cenę bardzo przyzwoitą, a zdecydowało opakowanie. Jest cudne - można wieszać na choinkę zamiast bombek.

Dopiero w domu zaczęłam szukać informacji. Znacie to? [link widoczny dla zalogowanych]

bosska

flykiller · Gość

Z pewnym opóźnieniem dotarło do mnie, że te wyglądające na zaniedbane odrosty celebrytek, to "ombre hair". O, ja nieszczęsna! Zamiast się blondzić ciemnym blondem w ramach ujednolicania koloru, mogłam z dumą nosić moje popasemkowe odrosty, wmawiając otoczeniu, że wywaliłam kupę kasy u najlepszego fryzjera w mieście na "ombre hair"

Seeni

faktycznie trendsetterka z Ciebie do bani