Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:12, 20 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
W2 napisał: | Juli* napisał: | W2 napisał: | Nie znam się na facetach, ale takie modele też mi się nie podobają. |
Podobnie jak mnie za bardzo wymalowane lale. |
To znaczy, że podoba się nam natura. |
Raczej podkreślone jej walory.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 8:42, 20 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Strasznie wczoraj nabiliśmy na tej drogerii. Tak sobie czytam jeszcze raz i to Dziecko Socjalizmu chodzi mi nieustannie po głowie. Bo coś w tym jest i nie chodzi tylko o kosmetyki. Moje dzieciństwo odzieżowo, książkowo i kosmetycznie było bure. Podobnie młodość. Luksusowych produktów nie było. Pamiętam w latach 90-tych pierwszy wysyp książek ( sprzedaż z łóżek polowych) Nagły rozkwit kolorowych okładek i możliwość nabycia niemalże każdej pozycji. Jako uboga studentka i córka rodziców zarabiających dużo poniźej średniej krajowej mogłam do nagłego książkowego dobrobytu jedynie wzdychać. Wyjeżdżałam wtedy na wakacje ( plecak, paszport i 50 pożyczonych dolarów) i harowałam jak wół na plantacjach brzozkwiń. Zarobione pieniążki starannie odkładałam a po powrocie wydawałam w całości na ów książkowy rarytas.
Ta chęć miania przy braku możliwości finansowych została mi do dzisiaj.
Mieszkam w czteropokojowym mieszkaniu (a nie w domu), jeżdżę samochodem bez klasy, nie posiadam telewizora plazmowego a moja lodówka liczy sobie tyle lat co moje najstarsze dziecko. Nie umiem oszczędzać, mam przymus natychmiastowego wydawania pieniędzy na małe przyjemności. Te nieszczęsne cienie Diora to jak przepustka do raju. Co tam wakacje, nowy komplet wypoczynkowy czy zestaw bajecznie miękkich ręczników. Będę spać w przetartej pościeli, na obiad podam promocję z Nowaka ale po wejściu do drogerii ulegnę magii.
Za to moje bure dzieciństwo, za cukierki na kartki i za jajka w proszku.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Wto 8:43, 20 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | A co Wy tam wiecie....
(...) A jak ci żal kasy na ów krem czy balsam wetrzyj zwykłą esensję zapachową- może być banalna wanilia do ciasta.
Musisz pachnieć cała, całusieńka a nie częściowo |
Marcowe Migdały
...........
Podziwiam Was. Mnie nie drazni widok nagiego ciała. Jak ktoś chce to niech sobie chodzi, byle mi w restauracji dupy gołej nie pokazywał.
Jakoś mnie az tak to nie rusza.
Po prostu ja się wstydzę i nie dlatego, ze nagośc jest czyms złym, bo mi tego na religii nie mówili. Co najwyżej, że jest miejsce i pora do pokazywania. Czyli do kościoła nie w szortach tylko w "sukienusi" odświętnej, a na plażę na nago. Bo nago w kościele nie wypada a na plazy w odświętnej sukience głupio. To akurat pamiętam.
Po prostu ja się wstydze swojej niedoskonałości. Podziwiam innych za brak czasem tego. Kompleksy ? Byc może. Nawet nie wiem jak to nazwać. Pewnie dlatego tak łatwo mnie zranić. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 12:04, 20 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: |
Za to moje bure dzieciństwo, za cukierki na kartki i za jajka w proszku. |
Jestem w stanie to zrozumieć. Na biustonosz wydam ostatnie pieniądze, o i na zęby (obecnie córki). Syn natomiast oddycha w księgarni. Ostatnio oznajmił, że jak zarobi dużo pieniędzy, to wyda na książki.
Córka kupuje stare książki przez internet, więc nie są drogie. Jak zauważył W2 każdy ma jakiegoś hopla! Na kosmetyki wydaję tylko tyle ile muszę i zawsze mam wrażenie, że wyrzucam pieniądze w błoto.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pią 9:37, 13 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Mam dylemat. Znajoma lekarka namówiła mnie na cudowny preparat do przedłużania rzęs. Podobno w Stanach w zakładach kosmetycznych wydają na to ciężkie pieniądze. Problem jednak w tym, że to są krople do oczu na jaskrę. Zdobyłam to "cudo" i nie wiem teraz, czy używać. Lekarka zapewniała mnie, że smarując rzęsy, bez zapuszczania kropli do oka nic mi się złego nie stanie. Weszłam jednak na forum, gdzie o tym piszą i mam wątpliwości.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 9:43, 13 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
oj tam
w USA mają kamery które można połączyć z nerwem wzrokowym
w najgorszym przypadku będziesz wyglądała jak terminator
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pią 18:41, 13 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ciekawe, ciekawe...
Tu coś znalazłam:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Trochę mnie nie przekonują wpisy na forach, że przecież to "tylko" aplikacja na linii rzęs. Pamiętam jak ongiś "tylko" na linii rzęs smarowałam je olejkiem rycynowym (babciny sposób na wzmacnianie rzęs) i ciągle mi później gdzieś ten olejek pływał po oku. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pią 19:45, 13 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
O, dzięki. Gdyby nie to, że wiadomość dostałam od lekarki, a jedna razem ze mną zaczyna stosowanie, to bym się nie zdecydowała, a tak chyba spróbuję. Odstawię przy pierwszych objawach ubocznych. Mam bardzo krótkie rzęsy, chociaż gęste i ciemne. Powinnam chyba zdjęcie zrobić przed i po kuracji
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pią 20:23, 13 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Powinnam chyba zdjęcie zrobić przed i po kuracji |
tak!
przyznam szczerze, że smarowanie rzęs lekiem na jaskrę to brzmi jak głupota, ale... głupota bardzo kusząca, jeśli wierzyć opisom efektów.
W każdym razie, zaciekawiło mnie to bardziej niż szarganie własnych biednych rzęs poprzez doklejanie do nich czegoś sztucznego, latanie raz na dwa tygodnie na uzupełnianie sztucznego i jeszcze płacenie za te wszystkie nieprzyjemności.
Swoje rzęsy mam dość długie, ale niezbyt gęste i zdecydowanie mysie, więc zagęszczenie z przyciemnieniem byłoby jak znalazł. |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 20:27, 13 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ja mam krótkie, mysie i rzadkie.
Ale jakoś mi to nie przeszkadza ( aż się dziwię)
Zwykły tusz zmienia mi oczy nie do poznania.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pią 21:14, 13 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
mam jasne, krótkie i rzadkie, ale chyba nie zdecydowałabym się,
uzywam tuszu do rzęs i podziwiam rzęsy koleżanek, te doklejane
ale sama się nie zdecydowałam, choć pewnie wyglądałabym ciekawiej....
jedyne co chciałabym to 5 cm więcej, chociaż 5 wzrostu |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:54, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Rose, nie martw się, ja mam metr pięćdziesiąt w kapeluszu
a rzęsy też mam jasne i krótkie, ale dobry tusz mi wystarcza
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 8:56, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Jezus Maria..co to sa MYSIE RZĘSY???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:23, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
lena napisał: | Rose, nie martw się, ja mam metr pięćdziesiąt w kapeluszu
|
Ahmm...nie chciałabym być wyższa .. małe jest piękne
p.s
a propo's rzęs ..
pewnego razu, mój syn "przyłapał" mnie gdy malowałam rzęsy maskarą i zdumiony woła :
-mamo, gdybyś nie malowała tego czegoś na powiekach, nie wiedziałbym, że to w ogóle masz !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 10:57, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
kiedyś kobiety używały kosmetyków opartych o tlenki ołowiu, związki arsenu a jako leków związków rtęci
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Sob 11:33, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Poldek napisał: | Jezus Maria..co to sa MYSIE RZĘSY??? |
To:
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 12:41, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ale coz tymi myszami??
ps chociaz faktycznie, flykiller rzesy ma dlugie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Poldek dnia Sob 12:42, 14 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Sob 12:57, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
"mysi" > szary, mdły, wyblakły, płowy, popielaty, blady, wyliniały |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 14:14, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Fly ma długie i piękne rzęsy i nic nie trzeba robić z nimi. Też o swoich oczach słyszałam raczej dobrze zawsze, ale zawsze może być lepiej, o! Dwa dni już stosuję preparat i nic się nie dzieje. Spotkałam się z tą znajomą co mi poleciła i u niej tez nic. Mojej córce zabroniłam stosowania. I tak głupio się czuję, jak bym robiła coś nielegalnego.
E-K-S-C-Y-T-U-J-Ą-C-E!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Nie 18:43, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Dwa dni już stosuję preparat i nic się nie dzieje. |
Cierpliwości. Tam gdzieś była mowa o tygodniach...
Z oczami wszystko w porządku? Preparat nie dostaje się do gałki ocznej?
Właśnie pieczołowicie zmywam szafirowy lakier do paznokci. Wszystko jest upaprane w granacie. Postanowiłam zaszaleć na lato, przestać być konserwą, zaserwować sobie piękne, szafirowe paznokcie i... no nie, nie mogę, nie mogę się przemóc, spojrzałam na ten szafir i nie, nie, nie, nieee. |
|
Powrót do góry |
|
|
|