|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hachiko Gość
|
Wysłany: Wto 11:22, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się,że duże pole do popisu mają tu geny...
Jedni palą i widac, drudzy nadal są jędrni i gładcy.
Babcia mojego ex ma prawie dziewięcdziesiąt lat i żadnej zmarszczki z wyjątkiem mimicznych.
Fakt, nigdy nie paliła natomiast kilogramami jadła czosnek
Oprócz tego, na noc smaruje twarz wodą z solą, która zatrzymuje wilgoc.
Taaaaak....i ja tak raz sobie nawilżyłam i ujrzałam Wielką Niedźwiedzicę |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Wto 11:51, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
A hrabina Zajączkowska kochanka chyba de Balzac'a jak cos nie pokręciłam, była zawsze świeża i mloda, bo kładła sobie lód pod łóżko. po prostu się mroziła, a wiemy, że zimno konserwuje, sprawdzone na warzywach trzymanych w lodówce. |
|
Powrót do góry |
|
|
klementyna syndrom sztokholmski
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 3630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1062 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:53, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
hachiko napisał: |
Babcia mojego ex ma prawie dziewięcdziesiąt lat i żadnej zmarszczki z wyjątkiem mimicznych.
Fakt, nigdy nie paliła natomiast kilogramami jadła czosnek
Oprócz tego, na noc smaruje twarz wodą z solą, która zatrzymuje wilgoc.
Taaaaak....i ja tak raz sobie nawilżyłam i ujrzałam Wielką Niedźwiedzicę |
szalona!
trzeba było sobie twarz woda brzozowa skropić... zobaczyłabyś cały gwiazdozbiór, nawet za dnia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
klementyna syndrom sztokholmski
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 3630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1062 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:55, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
gReta napisał: | wiemy, że zimno konserwuje, sprawdzone na warzywach trzymanych w lodówce. |
niektóre mimo to gniją... od środka
i nie mam na myśli ludzi...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
klementyna syndrom sztokholmski
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 3630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1062 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:10, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Paj napisał: |
czy gdyby nie strach przed bólem, komplikacjami, pewnego rodzaju krytyką społeczną- nie podjęłybyście próby poprawy tego, czy owego w swoim wyglądzie?
A ból, to pojęcie względne. |
z racji, ze ból to pojecie względne a wygląd to sprawa indywidualna, nie krytykuje poprawy urody metoda skalpela, nie zrażam sie do tego typu zabiegów, ale... skutecznie zrażają mnie inni wmawiając ich bezzasadność. Ilekroć mam dylemat na szali kładę rzeczy ważne i ważniejsze....
Co do pielęgnacji pyszczka - od kilku lat używam kremów na bazie soi i kompleksu proteinowego oraz kwasu omega... i dobrze mi robią!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Wto 13:45, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
klementyna napisał: | hachiko napisał: |
Babcia mojego ex ma prawie dziewięcdziesiąt lat i żadnej zmarszczki z wyjątkiem mimicznych.
Fakt, nigdy nie paliła natomiast kilogramami jadła czosnek
Oprócz tego, na noc smaruje twarz wodą z solą, która zatrzymuje wilgoc.
Taaaaak....i ja tak raz sobie nawilżyłam i ujrzałam Wielką Niedźwiedzicę |
szalona!
trzeba było sobie twarz woda brzozowa skropić... zobaczyłabyś cały gwiazdozbiór, nawet za dnia |
No co? |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 7:09, 10 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: |
Przeczytałaś ten wywiad?
|
Przeczytałam.
Bardzo rozsądna kobieta, mam nadzieję, że rzeczywiście wierzy w to, co mówi.
Zabawne, pożyczyłam te Wysokie Obcasy od koleżanki, a tam, właśnie w tym wywiadzie podkreślenie markerem jednej z takich, dość banalnych życiowych prawd "dobrze czuć się w swojej skórze, polubić siebie ze swoim wiekiem, wagą, zmarszczkami..." (banalnych, co nie znaczy, łatwych do zastosowania w praktyce). Widocznie nie na wielu kobietach ta rozmowa zrobiła wrażenie
Mnie się np. spodobał ten fragment: W tym samym czasie, kiedy miałabym stanąć do heroicznej walki o zatrzymanie młodości, coś sobie wstrzykując albo robiąc bolesne operacje plastyczne, mogę zadbać o swoje przyjemności. Wolę położyć się na rozgrzanych deskach pomostu na Mazurach i czuć, jak słońce niszczy moje włókna kolagenowe.
Pewnie zwróciłam na niego uwagę, bo też uwielbiam "czuć, jak słońce niszczy moje włókna kolagenowe". |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 9:04, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Odkryłam zestawy podróżne.
Oto nowy nabytek: puder, cienie, tusz, kredka do brwi, konturówka do ust,pomadki w jednym zestawie Diora
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 9:19, 09 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Nawiązując do "odkryć".
Dość dawno temu odkryłam pewien prosty trick, który pozwala uczynić usta wyraźniejszymi i pełniejszymi. Nie stosuję na co dzień, bo nie chce mi się bawić, ale przy staranniejszym makijażu jest jak znalazł.
Usta obmalowujemy białą konturówką lub korektorem, rozcieramy, lekko przypudrowujemy i nanosimy pomadkę. Dzięki większemu kontrastowi pomadki z rozjaśnioną skórą, wydają się bardziej uwypuklone.
Ku swojemu zdziwieniu przeczytałam ostatnio, że zasadę tego złudzenia optycznego wykorzystano w chirurgii kosmetycznej, tzn. że wprowadza się wokół ust, poprzez ostrzykiwanie, właśnie biały/jasny barwnik.
Dobrze, że ten sam efekt można to uzyskać mniej drastycznymi metodami. |
|
Powrót do góry |
|
|
klementyna syndrom sztokholmski
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 3630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1062 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:34, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Nawiązując do "odkryć".
Dość dawno temu odkryłam pewien prosty trick, który pozwala uczynić usta wyraźniejszymi i pełniejszymi.
Usta obmalowujemy białą konturówką lub korektorem, rozcieramy, lekko przypudrowujemy i nanosimy pomadkę. Dzięki większemu kontrastowi pomadki z rozjaśnioną skórą, wydają się bardziej uwypuklone.
|
łeeeeeeeeee....
a potem się dziwimy raportom, które donoszą że zjadamy co roku 2kg czystej chemii
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:21, 22 Lis 2010 Temat postu: Re: Drogeria..... |
|
|
Mii napisał: | kosmetyków...chętnie poczytam jakich kremów i innych smarowideł używacie... |
Tych, które nie uczulają, odżywiaja, oczyszczają skórę i nawilżają to tak ogólnie. Dobieram sama, bądź z pomoca specjalisty - dermatolog, kosmetyczka.
Dziś już wiem, że zadne polecenia przez koleżanki, znajome, ekspedientki itd. nie wchodzą w grę, gdyż każdej z nas co innego jest potrzebne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 11:23, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Dziś poczytałam o emolientach, grupie preparatów dla skóry suchej, wrażliwej (także, a może zwłaszcza, z problemami dermatologicznymi, np. AZS). Brzmi to dość zachęcająco, bo kosmetyki są hypoalergiczne i zawierają bardzo mało substancji drażniących, a bardzo dużo regenerujących płaszcz lipidowy i zatrzymujących wodę w skórze. Ma to wiele zalet, ale, z drugiej strony, te kosmetyki "nic nie robią", w sensie - chronią, ale nie aktywują starzejącej się skóry, nie mają żadnych "pobudzaczy", "wygładzaczy", etc.
Zastanawiam się też, czy nie mając większych problemów ze skórą, należy ją "wydelikacać" kosmetykami które, de facto, są przeznaczone dla osób takie problemy posiadające. |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 14:05, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, ze chyba bez sensu stosować je zamiast. Obok owszem. Osobiście od czasu do czasu ( raz w tygodniu, zimą - dwa albo nawet trzy) nakładam sobie na twarz Ceralan krem albo zwykłą Lipobazę. Moja . Moja siostra przynosi mi tez często do testowania takie rózne smieszne preparaty lekko dermatoligiczne dla niemowlat( jak przypuszczam mają emolienty). Teraz własnie mam żel do mycia twarzy z takich datków i bardzo go sobie chwalę.
Była u nas ostatnio Pani Wizazystka i Przedstawicielka coś tam coś tam na Polskę oraz Pani Ważna w Sephorze ( wszystko w jednej osobie). Straszne, straszne pustki uczyniłam w portfelu. Krem taki i śmaki, serum jedno, drugie, mleczko, bajeczny pędzelek Givenchy do pudru, balsamy zapachowe do ciała.
Nie mogę sie zdecydować, czy bardziej jestem szczęśliwa( kosmetyki) czy nieszczęsliwa( astronomiczne wydatki).
A najgorsze jest to, ze na dniach ze Stanów przyjeżdża kolega koleżanki i powiedział, ze u nich pomadki Lancome Rouge sa po osiem dolców, a wszystkie body lotion zapachowe do 35. I że w ogóle ten Lancome to jest za darmo. Spisałysmy listę niezbednych produktów, i doprawdy już mi raczej na prezenty nie starczy. A ostatnie łupy obfotografuję i wkleje wieczorem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
saper mściwy półgłówek
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 507 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skontenera Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:13, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
chyba zrobię wyprzedaż perfum
ktoś chętny?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:01, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Paj napisał: | animavilis napisał: | Paj napisał: |
I nie zraża mnie to co opisujesz.
|
No właśnie, opisuję. A to lepiej zobaczyć.
Oczywiście, nie wątpię, że dla wielu kobiet ten zabieg wart jest swojej ceny (gdyby było inaczej, gabinety chirurgii kosmetycznej świeciłyby pustkami). Każdy ma wybór i wiem, że tego bym sobie akurat nie zrobiła, choć nie mogę całkowicie wykluczyć, że z wiekiem zmienię zdanie. W najmniejszym jednak stopniu nie poczytałabym sobie tego za odwagę.
Mati napisał: |
rozpieprzyła mnie muza i to, co zaczyna być widoczne w 31 sekundzie..
|
Ten filmik jest bardzo delikatny, bo liposukcja wygląda trochę inaczej niż robienie małych, estetycznych dziurek. No, ale to się nie nadaje na reklamę. |
Ponad 10 lat temu miałam przyjemnośc poznac osobiście jednego z czołowych chirurgów plastyków w Polsce. W bardzo przyjaznej rozmowie o chirurgii żartowaliśmy i wtedy też pan doktor bardzo dobitnie i wyraziście opowiedział mi, jak inwazyjne jest działanie chirurgii. Wtedy powiedziałam, że udało mu się zniechęcic mnie, chyba na zawsze, co do dokonania takiego zabiegu. Choc podkreślam- wtedy była to dla mnie zupełna abstrakcja- osobista operacja.
Jak widac; czas weryfikuje poglądy.
Byc może tylko w moim przypadku.
Choc ciśnie mi się "na usta" pytanie do obecnych tu przeciwniczek; czy gdyby nie strach przed bólem, komplikacjami, pewnego rodzaju krytyką społeczną- nie podjęłybyście próby poprawy tego, czy owego w swoim wyglądzie?
Spróbujcie sobie odpowiedziec na to pytanie.
A ból, to pojęcie względne. |
a ja owszem jestem za.
zrobilam narazie dermoabrazje i jestem zadowolona. wprawdzie kosmetyczka opowiadala mi, ze wiele pan robi sobie rozne zabiegi odmladzajace, ale zadna nie che sie przyznac przed inna, bo uwazaja, ze to temat wstydliwy. mlode pokolenie natomiast ma zupelnie inne nastwienie do operacji plastycznych i otwarcie o tym mowi. no i je robi.
ja sobie juz zrobilam makijaz permamentny ust (kontur plus wypelnienie) - jestem bardzo zadowolona. wygladam naturalnie , zas dla niedoswiadczonych osob mam "perfekcyjne usta"
fakt, ze cieszy mnie ich podziw, ale fakt tez , ze ja tez jakos nie speisze sie z powiedzeniem praawdy, ze :
z natury to moja gorny warga nie byla taka wyrazna i dokladna. dopiero po zrobieniu konturu wyglada to tak perfekcyijnie.
no bo po co?...
natomiast zastanawiam sie powaznie nad makijazem permamentnym brwi i oczu.
bo henna brwi mnie sie podoba, ale boje sie z kreska u oczu. bylam juz w tatoo studio i ten pan mi tlumaczyl, jak to sie miesza kolory brazy do brwi i jak to wyglada przy oczach, bo bialy kolor tez sie daje, aby rozwietlic i powiekszyc oko.
ja chcialam tylko brwi, a on mi na to ze moje oczy wtedy beda "wolac " o make up...
no i tak sie zastanawiam...
zas kosmetczka mi poweidziala, ze bardzo duzo kobiet ma takie oczy, tylk ze to nie widac. no i ze to swietnie wyglada...
no i jestem w kropce...
robic ?
nie robic?
chm...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 16:50, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ostatnie przypadki pokazują, że operacje plastyczne są niebezpieczne nie tylko dla urody, ale również dla zdrowia (Szwedka w śpiączce po operacji biustu, 20 letni proces rodziny chłopca w śpiączce po operacji nosa). Z ciekawości śledziłam informacje o operacji pomniejszenia biustu i... nie odważę się. To nie tylko wyrzucenie zbędnej tkanki, ale również przeszczepianie brodawek w inne miejsce, brrr...
Młodzi, rzeczywiście podchodzą do zabiegów mniej lękliwie: wspominana już córka znajomych powiększająca biust, kolega syna korygujący nos (co on chciał od swojego nosa? ).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kewa dnia Pon 16:52, 22 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 18:53, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Z dwojga złego wolałabym sobie ten biust pomniejszać, wycinając trochę niekoniecznej tkanki, niż powiększać. Świadomość noszenia czegoś ewidentnie sztucznego pod skórą, chyba by mi przeszkadzała.
Makijaż permanentny mnie ciekawił, bo bez pomalowanych oczu wyglądam jak krecik, więc fajnie byłoby mieć kreski, w których można się latem bezkarnie pluszczyć w wodzie, smażyć na słońcu i jeszcze w miarę normalnie wyglądać
Natomiast niepokoi mnie myśl, że ta kreska mogłaby sprawiać wrażenie sztucznej, albo zostać źle "przeprowadzona" i najbliższe dwa lata(?) spędziłabym nie tyle na codziennym makijażu oka, co codziennym tuszowaniu efektów nieudanego zabiegu.
Przypadek chłopaka w śpiączce jest okropny (ten nos był ponoć rzeczywiście szpetny). 20 lat udręki z nieświadomym, dorosłym już teraz mężczyzną i prób odkopania tuszowanego błędu lekarskiego. A miało być tak pięknie, nowy nos, nowy start... |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 21:38, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
saper napisał: | chyba zrobię wyprzedaż perfum
ktoś chętny? |
phi...nie używam. Używam balsamów zapachowych do ciała. Li i jedynie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 21:42, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Robić... Tina... robić.
Czy mogłabys wkleic te swoje usta.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 21:48, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Z dwojga złego wolałabym sobie ten biust pomniejszać, wycinając trochę niekoniecznej tkanki, niż powiększać. Świadomość noszenia czegoś ewidentnie sztucznego pod skórą, chyba by mi przeszkadzała.
|
Niby tak, ale te przenoszenie brodawek w inne miejsce, no nie, to trochę jak Frankenstein
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|