Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:40, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ciciku, jam niewinna Mii pokazywała herrrrbaciane pachności. Ja też muszę się wybrać ..poniuchać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Czw 21:51, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj poszłam do Rossmana aby kupić je sistrze...już nie było
Ten krem L`Oreala ..co go kupiłam na giełdzie okazało się, że jest dla kobiet po 60 w niedzielę muszę znowu jechać po mazidło dla siebie...tamten oddam mamie.
Pytałam w aptece o próbki tego Vichyowego podkładu kremowego o którym pisałyście...niestety nie było...dostałam na pocieszenie inną z serii Aera Teint.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zazula maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 6809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:14, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
No właśnie - szukałam w necie i nie trafiłam na Lumineuse. Chyba już nie produkują. Ale czy Aera teint albo Dermablend miało zastąpić tamten krem, wątpię.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Czw 22:23, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Jest Limeneuse ....widziałam Cici ale Vichy ma jeszcze jakieś inne podkłady, nie pamiętam nazwy serii
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zazula maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 6809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:26, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
W aptece?? Czyli można mieć jeszcze nadzieję....?
edit.
To właśnie te dwie nazwy powyżej
Przepraszam Mii za pomylenie Ciebie z Ill w sprawie zapachu zielonej herbaty
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zazula dnia Czw 22:28, 21 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Czw 22:34, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
W aptece...ale ja kupię na giełdzie...nie lubię przepłacać
Nie frasuj się tą pomyłką....to nic takiego
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:46, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Przez Was..ten topik..poleciałam na zakupy i nakupowałam kosmetyków
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Czw 22:47, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję...że przynajmniej udanych...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zazula maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 6809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:54, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
O tak! Obie mamy taką nadzieję Podziel się Ribko wrażeniami.
jaka szkoda, że ja nie mam takiej giełdy - znaczy, żeby kosmetyczne oryginały były do kupienia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:11, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Przez was się zdołowałam.
Moja kasa idzie na nieprzyjemności jak prawo jazdy i samochód, a nie kosmetyki...
Może ja jakaś kobieta inaczej jestem?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pią 9:27, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Prawo jazdy mam już ileś tam lat...ojjjj ...strasznie długo tak więc nie dziw się, że muszę te pieniądze na coś wydać... przyjdzie na Ciebie też taki czas...
Chyba czeka mnie poważniejsza naprawa samochodu...więc póki co robię zapasy w mazidłach...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:36, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Na wydawanie na mazidła też trzeba mieć nastrój. Jak się kupuje bez nastroju, to się kupuje bez sensu i człowiek potem ma ochotę wsmarować ten zakup w kozaczki na przykład.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zazula maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 6809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:41, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Mel... myślałaś, że ja sobie to wszystko pokupowałam? Nie ma tak dobrze. To tylko doświadczenia (dobre słowo) z poprzednich lat
A prawo jazdy mam też od lat, za to uzbierać sobie na samochód nie mam szans. Korzystam tylko, kiedy mąż zwolni
Tak że ja nie mam ani.. ani....
Ani ciuchów
Kozaczki to muszę wreszcie do szewca, bo mi się moje ukochane spsuły z lekka (są idealne właśnie na taką pogodę, bo nie są za bardzo ocieplane)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 13:47, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, czy też macie czasem takie wrażenie, że popadłyście w ponure uzależnienie od współczesnej kosmetologii(?) Że jakby Was z nagła pozbawiono tych wszystkich upiększająco-regenerujących specyfików, to chyba byście umarły(?) Że wyjście na ulicę lub do pracy bez choćby cienia tuszu na rzęsach, czy choćby muśnięcia pudrem, to potworny dramat(?)
Bo ja tak mam i trochę mnie to przeraża |
|
Powrót do góry |
|
|
zazula maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 6809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:26, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nie Animo. Ale niewątpliwie bez tłustego kremu bym się nieco pokruszyła - gdyby mnie wszystkiego pozbawiono.
Wtedy tylko nawilżacza/natłuszczacza do twarzy i rąk by mi brakowało oraz mydła.
Choć nie, nieprawda. Brakowało by mi też szamponu, pianki do włosów i farby (choć tego pierwszego najbardziej bo jestem wygodna).
(ale zeszłam do absolutnego minimum w tych gdybaniach)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Pią 16:52, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nie uzywam niczego z kosmetykow.
Twarz myje jedynie zimna woda, ale ja wode mam dobrej jakosci. Problem pojawia sie podczas dluzszych wyjazdow, gdy nie mam wody mineralnej pod reka. Poza tym uwielbiam kosmetologie na zasadzie zajmowania sie mna przez najlepsza kosmetyczke jaka znam.
Najlepszym i lekarstwem, i kosmetykiem jest dla mnie sen. Pewnie zaczna sie pojawiac z czasem te roznice, ktorych nie sposob bedzie ukryc jedynie kilkoma dniami regularnego trybu nocnego...
Pomysle o tym jutro. * |
|
Powrót do góry |
|
|
Anka serce żółto-czerwone
Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 13358 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 257 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Scyzorykowo :D
|
Wysłany: Pią 18:07, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: | Dzisiaj poszłam do Rossmana aby kupić je sistrze...już nie było
Ten krem L`Oreala ..co go kupiłam na giełdzie okazało się, że jest dla kobiet po 60 w niedzielę muszę znowu jechać po mazidło dla siebie...tamten oddam mamie.
Pytałam w aptece o próbki tego Vichyowego podkładu kremowego o którym pisałyście...niestety nie było...dostałam na pocieszenie inną z serii Aera Teint. |
A co by sie stało gdyby się takim kremem wysmarował młodsza kobieta - pytam serio ? Nigdy nie czytam co pisze na kremie - ma mieć napis nawilżający i niska cenę
powiem z własnego doświadczenia , że nie raz nabywałam rożne cuda i jakoś nigdy nie szkodziły mojej gębuli .Smaruje sie kremami dla nastolatek , dla pan po sześćdziesiątce i cera całkiem całkiem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:02, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Uzależnienie od kosmetyków?Hmmm...może nie tak bardzo, ale tusz, to jest chyba coś co na bezludną wyspę bym zabierała.
Kosmetyki higieniczne, pielęgnacyjne albo kolorowe....sporo tego. Kiedyś jedna ze studentek, bodajże chemii, policzyła ile jest specyfików, które można zaaplikować sobie za jednym zamachem. Wyszło ponad 100! Krem do twarzy, serum, podkład, balsamy takie i owakie, stopy, pięty, łokcie,dłonie, paznokcie,włosy,oczy,biust, szyja, nogi......producenci mają ogromną powierzchnię do zagospodarowania. I korzystają z tego.
A my im wierzymy. Po trosze chyba chcemy. Bo i tak liczą się tylko dobre geny i zdrowe życie. Na to pierwsze nie mamy wpływu, na to drugie nie mamy czasu. No to ratujemy co się da
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 14:00, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Nie wiem, czy też macie czasem takie wrażenie, że popadłyście w ponure uzależnienie od współczesnej kosmetologii(?) Że jakby Was z nagła pozbawiono tych wszystkich upiększająco-regenerujących specyfików, to chyba byście umarły(?) Że wyjście na ulicę lub do pracy bez choćby cienia tuszu na rzęsach, czy choćby muśnięcia pudrem, to potworny dramat(?)
Bo ja tak mam i trochę mnie to przeraża |
Chyba nie...Lubię kosmetyki- ale to bardziej taki atawizm, rozumiesz, jako dziewczynka nie mogłam się doczekać, kiedy będę mogła się malować.. A teraz już mogę bo jestem dorosła. Używam kremów i balsamów, ale raczej mogłabym się bez nich obyć. Kiedy miałam jeszcze wannę uskuteczniałam kapiele w krochmalu i muszę powiedzieć, że nic tak skóry nie wygładzało jak ów krochmal. Nie maluję się też namiętnie- zasadniczo usta, paznokcie i to nie zawsze. Czasami, jak mnie najdzie ochota robię pełny makijaż i patrząc w lustro zastanawiam się kim jest ta obca osoba.. . Niemalże nabożny szacunek budzą we mnie kobiety o nieskazitelnym makijażu i fryzurze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:45, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Nie maluję się też namiętnie- zasadniczo usta, paznokcie i to nie zawsze. Czasami, jak mnie najdzie ochota robię pełny makijaż i patrząc w lustro zastanawiam się kim jest ta obca osoba.. . Niemalże nabożny szacunek budzą we mnie kobiety o nieskazitelnym makijażu i fryzurze. |
We mnie też chyba budzą pewnego rodzaju zdziwienie takie kobiety. Od razu myślę, że musiałabym conajmniej pół godziny wcześniej wstać żeby się doprowadzić do takiej nieskazitelności, a już sama myśl o wcześniejszym wstawaniu jest conajmniej ohydna (choć to nie ten topik).
Bez trzech rzeczy trudno byłoby mi się obejść - toniku, tuszu do rzęś i kremu nawilżającego.
Usta maluję tylko do zdjęcia, paznokcie zaś lakierem nie rzucającym się w oczy bo paznokcie mam niespecjalnie ładne.
Taki staranny makijaż wykonuję tylko na specjalne wyjścia i imprezy lub jak mam ochotę się komuś szczególnie podobać. Sobie też się baaaardzo wtedy podobam. Bardzo! Dzisiaj idę na imprezę sąsiedzką i od rana myślę czym i jak się pomaluję żeby makijaż współgrał z sukienką?
Generalnie lubię makijaż, ale taki z lekka niefrasobliwy, nie rzucajacy się w oczy (poza oczami).
To jest tak jak z klasycznym stylem ubierania. Źle się w takim czuję. Garnitur owszem, ale osobno.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|