|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Reakcja Łańcuchowa Marek Aureliusz
Dołączył: 24 Lip 2010 Posty: 48 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:42, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
)(*&^%$#)(*&^%(*&^%
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Reakcja Łańcuchowa dnia Nie 17:31, 12 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 12:06, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Malena napisał: | I w tym roku odkryłam 'meteoryty' Guerlain do wykończenia A ponieważ bardzo wolno zużywam kosmetyki, to mam zestaw na kilka lat |
Bardzo mnie te meteoryty (w kulkach) zafrapowały. Mają zabójcze kolory (i cenę też raczej zabójczą), ale wyglądają zjawiskowo, zwłaszcza te super zimne różowo-niebiesko-fioletowo-zielone lub śnieżonobiałe.
Masz kuleczki czy puder w kamieniu? Zimne kuleczki?
Wolne zużywanie kosmetyków ma też swoje wady - one posiadają przecież określoną datę ważności i chociaż, z reguły, po jej upływie nic się z nimi szczególnego "na oko" nie dzieje, po pewnym czasie zaczynam się czuć nieswojo używając np. 3-letniego cienia do powiek i wyobrażając sobie mnożące się w nim bakterie oraz potencjalnie niekorzystne reakcje chemiczne zachodzące między jego składnikami. |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 14:58, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Cienie do powiek to akurat najtrwalszy kosmetyk. Jego żywotność podobno wynosi do 5 lat. W następnej kolejności są pomadki- do roku, podkład i puder- sześć, osiem miesięcy oraz najmniej trwała maskara- 3 miesiące.
Eisenberga Eliksiru młodości używam także namiętnie ( od jakiegoś półtora roku) na szereg sposobów: tylko jako rozświetlacz pod oczy pod krem. Na cała mordę pod krem, zmieszany z podkładem ( we w palcu) . Drobinki złota rzeczywiście rozjaśniają pysk.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:03, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Bardzo mnie te meteoryty (w kulkach) zafrapowały. Mają zabójcze kolory (i cenę też raczej zabójczą), ale wyglądają zjawiskowo, zwłaszcza te super zimne różowo-niebiesko-fioletowo-zielone lub śnieżonobiałe. Masz kuleczki czy puder w kamieniu? Zimne kuleczki? (...) |
Kupowałam przez mer_lina - cena nie była zbyt wygórowana, zdecydowanie niższa niż w drogeriach; mam odcień 02 ale oddzieliłam wszystkie 'ciemne' (trzymam w osobnym pudełeczku) i używam ich jako różu, a reszta - jasna - służy jako 'wykończenie. Idealnie pasują teraz, kiedy jestem opalona. Na zimę lepszy byłby ten zimny zestaw. Może podpowiem jako prezent podchoinkowy?
Seeni napisał: | (...) Eisenberga Eliksiru młodości używam także namiętnie ( od jakiegoś półtora roku) (...) |
Kiedyś rekomendowałaś eliksir na 'azylu' - posłuchałam i nie zawiodłam się. Mimo ceny z gatunku okazał się bardzo wydajny. Dzięki za wskazówkę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:57, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Te wszystkie meteoryty, kuleczki w dziwnych kolorach, białe podkłady są o dupę potłuc za przeproszeniem. To wszystko fajnie wygląda w łazience przy nienaturalnym świetle. Fajne na dyskotekę, nocną imprezę.
W dziennym, naturalnym świetle wygląda to fatalnie.
Jako, że jestem kobietą w zaawansowanym wieku to maluję się w łazience bo przy takim białym nienaturalnym świetle wyglądam na 28 lat.
I tak nieświadoma... Malowałam się do pewnego pięknego lata gdy wylądowałam w hotelu z jasną łazienką. Jak użyłam wybielających podkładów i kuleczek Guerlena to zemdlałam jak przy tych małżach w restauracji (ale to chyba nie na tym forum o małżach). TRAGEDYJA!
Od tego czasu do tv używam, a na codzień...broń p. boszsze...
Anima, kup podkład transparentny dobrej firmy.
Choćby Estee Lauder - Double Wear Light. Wtapia się w karnację, jest niewidoczny, a jednocześnie delikatnie przysłania niedoskonałości.
Bobranoc.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 7:07, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Malena napisał: | I w tym roku odkryłam 'meteoryty' Guerlain do wykończenia |
wykonczenia czego??calej cywilizacji??
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 7:57, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | (...)
W dziennym, naturalnym świetle wygląda to fatalnie.
Jako, że jestem kobietą w zaawansowanym wieku to maluję się w łazience bo przy takim białym nienaturalnym świetle wyglądam na 28 lat.
(...)
Anima, kup podkład transparentny dobrej firmy.
|
Znam to
Jak maluję się w głębi pokoju, to myślę sobie: anima, jak się ładnie pomalowałaś, nawet całkiem ładnie dziś wyglądasz
Potem podchodzę do okna i mina mi rzednie...
A kiedy dodatkowo założę okulary (mam mały astygmatyzm), to już w ogóle chce mi się płakać. Dlatego tych okularów prawie nigdy nie zakładam.
Pudrów w kamieniu używam zawsze typu transparent albo translucent, ale ciągle kusi mnie, aby zaszaleć i się jakoś podkoloryzować. Trudno mi przyjąć do wiadomości, że jak ma się przez 3/4 roku naturalnie blado-sino-różową karnację, to nie ma co kombinować z beżami i "opalonymi" kolorami.
A te kuleczki Guerlaina strasznie mnie kuszą... |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Czw 8:41, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | Te wszystkie meteoryty, kuleczki w dziwnych kolorach, białe podkłady są o dupę potłuc za przeproszeniem. To wszystko fajnie wygląda w łazience przy nienaturalnym świetle.
|
Święta prawda Lulko ...święta prawda.
Z koloryzujących kosmetyków używam jedynie podkładu i to tylko od jesieni do wiosny (latem ino krem) i różu.
Jeśli podkład jest dobrze kryjący to żadne inne cudawiaki typu białe bazy nie są potrzebne zakupiłam sobie kiedyś takie cudo i się rozczarowałam, myślałam, że dzięki niemu będę wyglądała przynajmniej 10 lat młodziej, ale nic z tego , oddałam koleżance która lubi nosić na twarzy centymetr szpachli(u?).
Chwalę sobie podkład Elizabeth Arden, wtapia się idealnie, nie pozostawia smug, wygląda naturalnie, fajny jest też z niższej półki cenowej podkład Isadora.
Z wszystkich przetestowanych przeze mnie maskar najbardziej przypadła mi do gustu MaxFactor MASTERPIECE MAX ... jest rzadka, nie skleja rzęs, jest trwała, nie odbija się i co dla mnie najważniejsze ... wygląda delikatnie i naturalnie.
Z biegiem lat maluję się coraz oszczędniej, natomiast staram się zwracać baczniejszą uwagę na pilęgnację...czyli piling, maseczki itp, dlatego co pół roku funduję sobie sesję kosmetyczną złożoną z przynajmnie 5 kompleksowych zabiegów odżywczych ... dzięki nim skóra staje się świeższa, jędrniejsza, czuć pod palcami, że jest z tych zabiegów zadowolona.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mii dnia Czw 8:43, 02 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:34, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Przed wyjazdem służbowym do mocno ciepłych krajów, kiedy byłam mocno stremowana 'spływającym makijażem' doradzono mi białą bazę. Efekt był rewelacyjny - matowiła, wygładzała, rozświetlała, dostosowała się do aktualnego koloru (opaloności ). Używałam jej nawet w wersji solo i nigdy mnie nie zawiodła
Podobno makijaż należy robić w świetle, w którym ma się prezentować, ale nijak nie wyobrażam sobie malowania przy świeczkach Maluję się przy lustrze, do którego mi bliżej (łazienka, sypialnia, parapet okna ) a potem sprawdzam efekt w innym
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
wołek mroczna supernowa
Dołączył: 31 Lip 2010 Posty: 886 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 7:27, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
> LetniaSztormi
Do mycia włosów i całego ciała polecam kokoamidopropylobetainę z dodatkiem ketokonazolu.
Włosy jedwabiście świecące, znakomite wygładzenie niedoskonałości i podrażnień i regeneracja skóry.
Wskazane stosowanie preparatów na kwasie glikolowym do skóry twarzy.
Zmusza skórę do regeneracji, nawet do 20%, dając efekt naturalnego liftingu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:36, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Łupieżu nie posiadam, a kuracja kwasem glikolowym jest chyba dla mnie zbyt ekstremalna, myję sie mydłem bambino i takiegoż kremu używam więc buźkę mam jak pupcia niemowlaka
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pią 8:18, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Wołek jednak przyszedł do Drogerii?
Jeśli chodzi o higienę ciała to przyjemnie jest myć je pachnącym balsamem, ale ja jednak używam mydła Bambino lub Kajtek, te mydła mają (podobno) odpowiednie PH i są łagodne.
Szampon mam swój ulubiony, L`OREAL ELSEVE 2w1 Multiwitamina, testowałam różne inne, jednak ten najbardziej odpowiada moim włosom, a ponieważ mam grzeczne włosy, niewymagające szczególnego traktowania i z lenistwa, ponieważ nie chce mi się nakładać osobno odżywki, ten jest idealny.
Edit ...Aha, w poprzednim poscie pomyliłam nazwę podkładu więc prostuję, nie Elizabeth Arden tylko HELENA RUBINSTEIN a konkretnie COLOR CLONE , no i skłamałam, bo zapomniałam dodać do kosmetyków koloryzujących ... błyszczyk do ust
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mii dnia Pią 8:29, 03 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pią 8:34, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
też nie używam szamponu do włosów tłustych z tendencją do łupieżu.
Nie mam ulubionego, przeważnie uzywam do włosów normalnych, róznych firm.
Mydła nie uzywam, tylko żele pod prysznic firmy Ziaja, ale chyba już o tym pisałam.
A ostatnio po kremie na noc firmy olay dostałam uczulenia, taką szorstka pokrzywkę, teraz musze kupic kerm do peelingu, żeby zlikwidować to szorstkie na twarzy chyba. Macie może jakiś inny pomysł? |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:40, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
gReta napisał: | szorstkie na twarzy chyba. Macie może jakiś inny pomysł? |
krem bambino
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pią 8:44, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się, krem Bambino jest świetny, cudownie łagodzie wszelkie podrażnienia, stosuję go po mechanicznej depilacji okolic bikini po której lubi się tworzyć stan zapalny mieszków włosowych, po zastosowaniu tego kremu nic się nie zapala.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:57, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Jejkuu.jak czytam o Waszych podkładach ,czuję się taka..naga (?)
W życiu nie używałam żadnego, nie mam potrzeby -kurde , nawet nie potrafiłabym tego nałożyć na dziób (czasem widzę ,jak niektórym kobietom idealnie oddziela się "maska" w miejscu , gdzie kończy się broda..).
Raz jeden byłam na pokazie kosmetyków Maybeline ,pani wzięła mnie za modela . Wymalowała mnie , ale okropnie się czułam , bałam się dotknąć , aby czegoś nie zmazać z siebie .
Na co dzień używam jedynie kremu Olay . Z kosmetyków muśnięcia cieniami i jakaś tam pomadeczka
Ale mam za to fioła na punkcie włosów i używam maseczek i odżywek z Goldwell'a .
Krem bambino - tak -zawsze leży pod ręką.
gRecia, hhmm myślisz ,że to dobry pomysł ,aby uczulonko spillingować . Może delikatny, gęściejszy krochmal nałożyć ?
+ edit - jak mniemam wapno już łyknęłaś ???
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez agniecha dnia Pią 9:06, 03 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 9:42, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
aguśka napisał: |
W życiu nie używałam żadnego, nie mam potrzeby -kurde , nawet nie potrafiłabym tego nałożyć na dziób (czasem widzę ,jak niektórym kobietom idealnie oddziela się "maska" w miejscu , gdzie kończy się broda..).
(...)
Na co dzień używam jedynie kremu Olay . |
taaak, dlatego unikam pokusy "opalonej" cery, bo używając pudru w kamieniu szyi raczej skutecznie zapudrować się nie da, zaś smarowanie całej szyi fluidem to porażka (nie mówiąc już o brudzeniu odzieży).
Olay'e mi bardzo pasują (zwłaszcza - na lato - żel nawilżający), z wyjątkiem zakupionego ostatnio Olay'a lekko brązującego. Chyba przez ten dodatek składnika przyciemniającego pojawia się wrażenie jakby talku na twarzy i dziwnie chemiczny jest też posmak (smaruję czasem usta). |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pią 10:04, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Co do Olay, gdzieś czytałam, że jest to seria naszpikowana okrutnie chemią, może dlatego nigdy nie zdecydowałam się nic z niej kupić, jednakowoż nie mam pewości czy inne, używane przeze mnie mazidła nie mają jej tyle samo lub jeszcze więcej
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:17, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
taaak, dlatego unikam pokusy "opalonej" cery, bo używając pudru w kamieniu szyi raczej skutecznie zapudrować się nie da, zaś smarowanie całej szyi fluidem to porażka (nie mówiąc już o brudzeniu odzieży). |
tak ??
ja zawsze muszę - ale..uwaga tyko na naturalnym,choć też szkodliwym słońcu - solarom mówię stanowcze - NIE !
--
..właśnie i te pobrudzone kołnierzyki ..
animaviis napisał: | Olay'e mi bardzo pasują(...) |
Mii napisał: | Co do Olay, gdzieś czytałam, że jest to seria naszpikowana okrutnie chemią, może dlatego nigdy nie zdecydowałam się nic z niej kupić, jednakowoż nie mam pewości czy inne, używane przeze mnie mazidła nie mają jej tyle samo lub jeszcze więcej Anxious |
Nie przeczę ,że nafaszerowane , nie należę do osób ,które dogłębnie sprawdzają ulotki ze składem chemicznym produktów i tak oto , uspokajając się (zyt.oszukując )
używam Olay na zmianę z Garnierem (taki zwykły , na dzień z dodatkiem witC, który ciut rozświetla skórę )
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pią 12:37, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Agusiu, ja nigdy nie czytam "metek" a o tej serii czytałam w jakiejś babskiej gazecie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|