Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 10:40, 10 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
6 trufelków z Biedronki jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
Oni chyba dodają do nich coś uzależniającego?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Śro 11:25, 10 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: |
Zacznik powoli wprowadzać do diety więcej miesa i więcej jarzyn ( szcegolnie surowych ).
|
Fatalnie. Nie lubię mięsa, a z ogólnie lubianych warzyw akurat najmniej surowe.
Ponadto w weekend zamierzam świadomie odstąpić od diety, więc nie udało mi się wytrwać miesiąca. Na pewno nie będę patrzyła, jak na moich oczach pożerane jest urodzinowe ciasto, co to to nie! Symbolicznie, ale skosztować muszę. Mam nadzieję, że na tym symbolicznych kawałku się skończy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Śro 19:38, 10 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Dzień 21.
Gruszka.
Trochę winogron.
Pół szklanki jogurtu o smaku limetki i liczi.
I zeżarty cały 250 gramowy Camembercik! |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:42, 10 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: |
I zeżarty cały 250 gramowy Camembercik! |
serio
Białko ( to tego bez cukru ) nikomu nie zaszkodziło
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mailo maszynista z Melbourne
Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 2406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 103 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:38, 10 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | 6 trufelków z Biedronki jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
Oni chyba dodają do nich coś uzależniającego? |
Jakie to trufelki?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 7:54, 11 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mailo maszynista z Melbourne
Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 2406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 103 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:42, 11 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
mmm muszę spróbować
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Czw 16:10, 11 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Gardło mnie boli
Może jednak nie zjem pojutrze tego ciasta, bo co to za przyjemność jeść ciasto z bolącym gardłem i w trakcie kataru... |
|
Powrót do góry |
|
|
mailo maszynista z Melbourne
Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 2406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 103 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:21, 11 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | Gardło mnie boli
Może jednak nie zjem pojutrze tego ciasta, bo co to za przyjemność jeść ciasto z bolącym gardłem i w trakcie kataru... |
Kup jakieś słodkie cukierki "na gardło". Zawsze będziesz miała wytłumacenie, że to dla zdrowotności
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Sob 11:51, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Dzień 22.
Czekolada do picia. Banan.
No i to by było na tyle.
Dzień 23.
4 kawałki ciasta.
Zerujemy licznik. Od poniedziałku, bo dzisiaj w planach są kolejne cztery kawałki |
|
Powrót do góry |
|
|
mailo maszynista z Melbourne
Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 2406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 103 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:17, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | Dzień 22.
Czekolada do picia. Banan.
No i to by było na tyle.
Dzień 23.
4 kawałki ciasta.
Zerujemy licznik. Od poniedziałku, bo dzisiaj w planach są kolejne cztery kawałki |
Powiedz jeszcze że karpatka
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:33, 14 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Dobra, czuję się zmotywowany po 9 stronach (no i byczeniem się dwa tygodnie ze zgubnymi tegoż konsekwencjami). Od poniedziałku start czegoś na miarę 2000-2500 kcal czyli dość ekstremalnie - 24 h na przygotowanie psychiczne
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Nie 9:43, 14 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście, bardzo motywujący topik
Kewa od dziewięciu stron opycha się słodyczami, ja od dwóch dni, a dieta Seeni padła już na drugiej czy trzeciej stronie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 9:56, 14 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
A Michael Phelps przyznał, że jego codzienna dieta to jakieś 10 czy 12 tys kalorii (czyli mniej więcej tyle, co przeciętnego Amerykanina), a pomimo tego ziostał mistrzem olimpijskim i mistrzem swiata
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Nie 12:35, 14 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Poldek napisał: | A Michael Phelps przyznał, że jego codzienna dieta to jakieś 10 czy 12 tys kalorii (czyli mniej więcej tyle, co przeciętnego Amerykanina), a pomimo tego ziostał mistrzem olimpijskim i mistrzem swiata |
Czyli wszystko przede mną?!
Fly, ostatnio wpisuję już tylko skromne kąski, bo nie chę Cię demotywować.
Wczoraj:
Śniadanie - jajko na miętko , grzanka z twarogiem i czosnkiem (mąż przeziębiony, to we mnie też wciska), grzanka z miodem. Mate.
Zaraz po śniadaniu - słuszny kawałek tortu urodzinowego mojego najstarszego. Kawa bez cukru.
Obiad - rosół z kaczki i uwaga - pogardziwszy żeberkami w sosie - naleśnik z dżemem z limonki i kiwi. Krokiecik z pieczarkami i serem.
Trochę później - olbrzymie jabłko i 4 trufle z Biedronki.
Kolacja - grzanka z masłem czosnkowym.
Ktoś widział kiedyś te kalorie???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:59, 14 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Czy tu jest jakis przewodni cel na tym topiku np. że chceta schuść?
Jesli chodzi o dietę to trzeba jeść to co najlepiej w danym momencie smakuje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 19:24, 14 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Ale mnie najbardziej smakuje wino.
Nie wiem jakim produktem mogłabym je zastąpić?????????????????
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Nie 19:42, 14 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Ale mnie najbardziej smakuje wino.
Nie wiem jakim produktem mogłabym je zastąpić????????????????? |
Oranżadą!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:08, 14 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
ale po co wino czymś zastępować??
przecież to samo zdrowie - z owoców
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 21:25, 14 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
ale mi od wina robią się boczki.........
Jak tylko odstawiam wino boczki znikają
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|