po 30-tce

slepa i brzydka

i teraz wlasnie swietnie by mi sie ten topik przydal, bo wiecie co?
kolezanka ma urlop.
jedynie ja wiem jak ja zastapic.
obie wlasciwie jestesmy oblozone praca cale 8 godzin a nawet wiecej.
teraz ja przyjelam wszystko na klate... i staram sie jej umozliwic urlop, abym potem sama mogla pojsca na dwa tygodnie.
i wlasnie w tej chwili przychodza mi na mysl slowa: "ale i to nie jest doskonale rozwiazanie..."
koncze 13sta godzine w pracy...
wczoraj rabalam 12scie...
jutro nie wiem ile bedzie...
trzymajcie za mnie kciuki, abym nie wywalila sie rz po drodze na krzywy ryj.
bede zoobowiazana za wsparcie psychiczne.

wołek

animavilis · Gość

Rozumiem, że ta koleżanka jest taka bardziej niezastąpiona i nie da się odłożyć jej "działki", żeby sobie 2 tygodnie poczekała?

rosegreta · Gość

rany a ja jak idę na urlop to wracam i tylko terminówkę mam zrobioną, a reszta po upychana do szuflad w biurku na mnie czeka.
Chce miec Ślepą za koleżankę pracową. Pray

hachiko · Gość

Hmm...trzymaj się Ślepa...
Nie umiem pocieszac, bo każdy sam najlepiej wie, jak się wtedy czuje i akurat satysfakcja z dobrze wykonanej pracy wcale Ciebie nie napędza

Zgadłam?

animavilis · Gość

Hm, ja też. Większość spraw, oprócz tych bezwzględnie pilnych, na mnie czeka. I mnie to bardzo cieszy, bo strasznie nie lubię, jak mi ktoś grzebie w "moich" dokumentach, w "moim" programie w "moim" komputerze, w "moich" książkach. Zawsze jest nie tam, nie tak, nie dość dość dobrze. O tym, że coś jest wpisane nie moim charakterem pisma i psuje estetykę wpisów już kiedyś wspominałam. Tak, jestem potworem Blue_Light_Colorz_PDT_02

rosegreta · Gość

ale to znaczy Anima, zę nie masz aż tak dużo pracy Anxious

Seeni

Ja mam tak, że za mnie nikt nie robi. Ja natomiast zastępuję kolegę na połowie jego działki. Co do zasady pracuję około 50-55 godzin tygodniowo. Jak go zastępuje wychodzi koło 60-65. Z tym, że mogę swiadczyć pracę także poza pracą.
Więc nie marudź Ślepa...

animavilis · Gość

slepa i brzydka

dziekuje za mile slowa.

jestem juz prawie wyrobiona na dzisiaj (no skoro zajrzalam na foruma...

) wiec pisze, ze dziekuje i wracam do papierow.

nie wiem gReta, czy bys wytrzymala... my czasami sie lubimy z Lamą obrazac spoconymi ch... w czolo i mowimy tez o kupie. zasadniczo kazdy temat jest dobry, aby sie troche odstresowac.

mam(y) niestety obie takie zajecie, ze jak nie wyslemy czesci do dostawcow to im linie produkcyjne stana tu i owdzie, wiec nie ma absolutnie zadnej czynnosci, ktora daloby sie odlozyc. mam terminowe zadania codziennie do 9:00, 10:00, 11:00, 12:00... a potem ile jeszcze mi sie uda.

myslalam, ze jak sie zamienie z "pani od szpitali" na pania "od logistyki", to bedzie zajebiscie. okazalo sie, ze jest rownie ciezko, tylko w innych dziedzinach...

lubie te prace, ale w tej chwili mnie wkurza... i nie mam do kogo miesem porzucac, jak nie ma kolezanki.

Aproxymat

Mięsem najlepiej rzucać w jakiegoś drapieżnika.

Obie strony będą zadowolone.

Seeni

A props pracy, ostatnio ze swoimi współtowarzyszkami pokojowymi, dla podniesienia ducha, zrobiłyśmy listę pt. Jakie jesteśmy. Lista jest z podziałam: przymioty ciała, przymioty ducha, stosunek do otoczenia i inne. Jak narazie wpisałyśmy około 50 określeń, ale lista nie jest zamknięta. Najbardziej podobaja nam się nastepujące nasze przymioty: łaskawe, dobroczynne, o jędrnych i uniesionych pośladkach, z prawem jazdy ( na wpisanie tego ostatniego nalegała ohydnie kolezanka, która własnie zdała egzamin na prawko)
Przeczytanie całej listy mojemu mężowi przez telefon zajeło mi 3 minuty i 21 sekund.

.

Aproxymat

Cóż to znowu za ".". Chyba w ogóle zablokuję możliwość kropkowania na tym forum.

pogłoska

Twoja Walentynka

I moich?
Nie po to się wygłupiam jako Twoja Walentynka prawiąc anonimowe komplementa, żeby mi się komplementowany obiekt zredukował do kropki

nudziarz

EMES

rosegreta · Gość

właśnie skąd taka moda na kropki? I to już drugi sezon.
Czy może cos jak zwykle przegapiłam?
I zastanawiałam się, gdzie owca się podziała ?

Aproxymat

No ale jak zablokuję, to Ono może nie chcieć wrócić do swojej postaci zwykłej, poprzez prośbę do mnie. Hmm...