|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:30, 15 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
jeśli chodzi o poparcie innych bobrów, to zawsze, kuzynko
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Śro 19:19, 15 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
juz mi troche lepiej
to pewnie i tak tylko jeden z tych gorszych dni
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
fi Gość
|
Wysłany: Śro 22:43, 15 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Coś bliżej o tej książce, Fi? Warto się z nią zapoznać? |
To rodzaj takiego studium socjoantropologicznego, bardzo dobrym językiem napisane, dowcinym, dobrze się czyta, nie za głebokie wprawdzie te analizy ale celne bardzo obserwacje, zadziwiające skojarzenia, odwołanie do badań polskich i tzw. zachodnich.
Warto... wiesz Aproxymat - ja mam bardzo specyficzny stosunek do ksiązek - mało jest takich, co do których miałabym pewnośc że nie warto... na pewno wiele jest takich po które nie sięgnę bo wiem że nic bym z nich nie zrozumiała (np. nauki ścisłe ).. chociaz przyznam sie że kiedyś piorunujące na mnie wrażenie zrobiła książka "Tańczący mistrzowie Wu Li" Zukava... w podtytule "Spojrzenie na nową fizykę"... To była rzecz o fizyce kwantowej ale napisana dla tzw. humanistów , bez jednego wzoru, językiem tak pieknym i obrazowym, że aż dech mi zapierało...
a wracając do "Leniwych maskotek"... wiele zabawnych ale też obrazowych odniesień... np. w rozdziale o miejscu erotyki i seksu we wspólczesnej kulturze "kotleta zmielonego" i MTV jest porównanie go (tego seksu) do.... szarlotki.... a szarlotka jak to takie ciasto zdrowe, smaczne, bezbarwne, niekontrowersyjne ale bez tajemnicy, frykasów, ananasów.... trochę banalne i oczywiste, ale odzywcze ... lubimy go jeść no i mało ma przeciwników...
ślepa i brzydka napisał: |
trzymajcie kciuki, na wysypisku chyba najlatwiej o wsparcie wysokiej jakosci... |
trzymam ... mocno, na miarę jakości tego wysypiska...
a Ty się też trzymaj ślepa .... tak myślę co ci tu napisać jeszcze i tak ci powiem:
jak sama mam takie "siekierzaste dni"... w których nie wiem czy lepiej tego narzędzia użyć czy od niego zginąć... to próbuje złapać jakiś punkt odniesienia... i często wyobrażam sobie to, co w tej książce o tej fizyce przeczytałam (dodam, że na fizyce kompletnie się nie znam)...
Coś z niej zacytuje:
"Najmniejszy z obiektów jaki możemy obserwować, nawet pod mikroskopem, zawiera miliony atomów. Chcąc obejrzeć atomy w piłce baseballowej, musielibyśmy poiększyć tą piłkę do rozmiarów ziemi. Gdyby piłka miała wymiary ziemi, jej atomy byłyby wielkości winogron.(...)Kopuła w Bazylice Św.Piotra w Watykanie ma średnicę czternastu pięter. Wyobraźmy więc sobie ziarenko soli w środku kopuły Bazyliki Św. Piotra i kilka pyłków kurzu krążących blisko zewnetrznej krawędzi kopuły, a będziemy mieli pojęcie o skali cząstek tworzących atom"...
I nie wiem czy to prawda czy nie... nie chce nawet wiedzieć, jeśli nie...
Bo jak już mi ta wyobraznia zadziała - i sobie to imaginuję - to znajduję inny kontekst dla moich siekierzastych dni... I sie uśmiecham pod nosem... no trochę się uśmiecham...
Pozdrawiam cię ślepa bardzo serdecznie. |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 2:37, 16 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Aaaa...chętnie bym coś napisała, ale już prawie nie widzę na oczy.
Czas zamknąć czytelnię |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 8:00, 16 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Wracając jeszcze do kolorów - coś w tym jest.
Miłej zabawy
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
fi Gość
|
Wysłany: Pon 21:17, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
A może by tak zamienić znane i lubiane „żyj kolorowo” na „żyj wielokolorowo”….
czerwone poranki, czarne przed i popołudnia … i tak dalej i wciąż…
nie byłoby monotonnie… |
|
Powrót do góry |
|
|
fi Gość
|
Wysłany: Pon 21:18, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
było dwa razy to samo z minutą różnicy ... dlatego usunęłam...
ha! pierwszy raz skorzystałam z takiej mozliwości! |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:53, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
No i nie było to nic trudnego
Ponieważ zainteresowałaś mnie tą książką, więc spróbuję ją odnaleźć i przeczytać (tytułów jest mnóstwo, ale zawsze lepiej oprzeć się na czyjejś recenzji niż na reklamach wydawnictw)
Mechanika kwantowa jest fascynująca i nawet nie ma co się strasznie przejmować, że nie da się z niej wiele szybko zrozumieć, bo jest zupełnie nieintuicyjna, kłóci się z naszymi codziennymi makroświatowymi sprawami, no i nawet wśród fizyków nie ma co do niej żadnej zgodności i toczą o nią zaciekłe spory (rozbawiła mnie swego czasu informacja, że w świecie cząstek elementarnych wprowadzanie ścisłych reguł nazewnictwa spowodowało trochę zamieszania - odpowiednikiem cząstki w symetrycznym do neutrina, stała się cząstka o nazwie wino). Ostatnio widziałem nowe, efektowne wydanie "Hiperprzestrzeni" Michio Kaku, też całkiem przystępna dla laików rzecz.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
fi Gość
|
Wysłany: Czw 0:23, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: |
Mechanika kwantowa jest fascynująca... |
Tak, to prawda, chociaż wiem o niej Nic, tylko tyle ile wyczytałam z takich książek dla laików. Pierwsza moja refleksja jak pamietam dotyczyła tego, ze fizycy zajmują sie badaniem świata niewidzialnego, który to wydaje się być przynalezny wiedzy tajemniej albo teologii ... i nagle fizyka!
świat niewidzialny i granice ludzkiego poznania... gnoza i wiedza... cholera... a my tacy maleńcy
A może tak bedzie - że jeżeli fizycy odkryją prawa rządzące wszechświatem, wyjaśnią powstanie materii i czasoprzestrzeni to te prawa bedzie może zastosować przy wyjaśnianiu procesów społecznych i przewidywaniu kierunków rozwoju cuwilizacji... Jakiś porządek chyba musi w tym też być.
Aproxymat napisał: | Ostatnio widziałem nowe, efektowne wydanie "Hiperprzestrzeni" Michio Kaku, też całkiem przystępna dla laików rzecz.
|
zakupie...
lubię się czasami "podręczyć' pytaniami w rodzaju:
Co było jak nie było czasu?
Co było przed wielkim wybuchem?
no i oczywiście pogimnastykować wyobraznie próbą wyobrażenia sobie nieskończoności... ale, żeby do tego doszło to juz musze się trochę znieczulić.... |
|
Powrót do góry |
|
|
fi Gość
|
Wysłany: Pią 0:25, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam "Wichrowe wzgorza". Jakoś mnie to zawsze w swoisty sposób rozczula. I nie wiem czy jeszcze w tych czasach naszych zdarzają sie takie namiętności ? Takie miłości na które sie umiera?
chciałabym wysypać i zostawić bezndziejny dzień, kiepskie wieści, smutek tropików....
i to juz koniec |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 0:38, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
fi napisał: | I nie wiem czy jeszcze w tych czasach naszych zdarzają sie takie namiętności ? Takie miłości na które sie umiera?
|
Zobaczyć Rzym i umrzeć
Tak, za taką miłość z fajerwerkami, za spalam się, za eksplodującą raz na milion lat, warto zapłacić każdą cenę. Uh, co za banał. Myślisz, że to kwestia czasów? Że kiedyś łatwiej przeżywało się namiętności? Może i tak - kiedyś nie było telewizji i netu, ludzie się nudzili |
|
Powrót do góry |
|
|
fi Gość
|
Wysłany: Pią 0:58, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Właśnie nie mam pewności Anima czy warto...
cholera.... słyszę trzask upadających pomników... twierdza się wali...
Internet? ...... no właśnie... nikt tu nie jest bez przyczyny.... punktem wyjścia pierwszego słowa były zawsze jakieś motywacje...
z nudy? być może też... |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 1:04, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
A mogę Cię zapytać o motywacje, czy to zbyt dosłowne pytanie? Pisz szczerze, mam świadomość pewnego braku taktu i wyczucia, pewnie z niechęci do form, które wyjątkowo kiepsko przyswajam. |
|
Powrót do góry |
|
|
fi Gość
|
Wysłany: Pią 1:20, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Gdybym miała ci szczerze odpowiedzieć na to pytanie to musiałabym się wysywać tak, że nawet to wysypisko by tego nie pomiesciło....
Nie chcę nawet myslec o poziomie zniesmaczenia niektórych piszących na tym forum, tym co by nawet niechcący tu przeczytali...
A nieszczerze nie chce...
bo takich odpowiedzi w rodzaju:
- dla zabawy
- dla zabicia czasu
- dla zapchania chwilowej minuty
- z ciekawości
to gdzies tak ale to takie tylko fasadki ..... jak dla mnie oczywiście ...a rozumiem że nie o to pytałaś... |
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Pią 1:21, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ryzykuj Fi...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
fi Gość
|
Wysłany: Pią 1:27, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Kipol napisał: | Ryzykuj Fi... |
o nie ..nie... Kipol... bez takich tam... i tak już tu mało kto sie do mnie odzywa |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 1:29, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
fi napisał: | ...a rozumiem że nie o to pytałaś... |
No, nie
Oprócz taktu i wyczucia brak mi jeszcze czasem wyobraźni.
Nie przemyślałam dostatecznie pytania (albo formy).
Aha, wpadam w ten ton. Czas spać...
Dobranoc |
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Pią 1:33, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
I kto tu żartuje?Myślisz,że jeśli zmieszasz np mnie z błotem to nagle uniosę się źle pojętym honorem i strasznie się obrażę?A figę...Lubię,kiedy ktoś mówi prawdę,a ponieważ wiele mam sobie do zarzucenia(lub mało kwestia gustu i dnia) opinię innych przyjmuję z wyjątkową pokorą błagając o jeszcze.W podsumowaniu mojej nikczemnej postaci żądam dowodu,najlepiej miłości,który świadczy o przebaczeniu moich niecnych uczynków.
Jeśli po takim wyznaniu nie odpowiesz szczerością będzie oznaczało,że nie jestem godny lizać prochu po Twoich zeszłorocznych śladach
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
fi Gość
|
Wysłany: Pią 1:47, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Kipol napisał: | I kto tu żartuje?Myślisz,że jeśli zmieszasz np mnie z błotem |
Skąd wogóle ten pomysł u ciebie? Brrryyy... absurdalny... nawet z tym zastrzeżeniem Twoim - "np"....
Cytat: | Jeśli po takim wyznaniu nie odpowiesz szczerością będzie oznaczało,że nie jestem godny lizać prochu po Twoich zeszłorocznych śladach |
sprytne, przyznaje bardzo sprytne...
ale niestety nieskuteczne... jestem ..no dobrze - bywam
(tfuuu..brzmienia tego słowa nie lubię ale jego sens juz tak) - asertywna... |
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Pią 1:50, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Trudno-widzę,że musze nad tobą popracować,gdyż ciężko z Ciebie wyciągnąć opinię dotyczącą siebie samej-ja lubię takie wyzwania.Może jednak powiesz ogólnie czego to nie cierpi Twe szlachetne serduszko(może być na moje uszko)...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|