|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedrus ...
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 6266 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:35, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
fi napisał: |
fedrus>>> Przypomniałeś mi tym co napisałeś, jak długo tu piszę i co tu zostawiam. |
Masz do tego szczególnie emocjonalny stosunek?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 20:49, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ty to jednak potrafisz być uciążliwy... fedruś |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Śro 7:57, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Ty to jednak potrafisz być uciążliwy... fedruś |
nie wiem o co chodzi, ale napisze od siebie, ze od takich slow to sie w filmach rozpoczynaja wielkie romanse
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
fedrus ...
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 6266 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:21, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Ty to jednak potrafisz być uciążliwy... fedruś |
Po upływie 24 godzin, jestem skłonny przyznać Ci rację. Wiele wskazuje na to, że wykończyłem Fi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 6:55, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Myślę raczej, że w fi w swojej wyrozumiałości, raczyła Cię zignorować |
|
Powrót do góry |
|
|
fedrus ...
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 6266 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 8:12, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
I tak świat się kręci, ktoś mnie ignoruje (powiedz Fi, że to nie jest prawda ) ktoś inny zaczepia, co również jest powodem do zadowolenia, bowiem jak wiadomo Ty raczej nie zaczepiasz forowiczy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez fedrus dnia Czw 8:13, 10 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
evra Gość
|
Wysłany: Czw 22:37, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
jedna łyżka kwiatu lipowego
jedna łyżka mięty
woda wrząca, świeżo zagotowana, stop
'gra w klasy' - Cortázar
lipiec i poczatek wakacji niezmiennie kojarzy mi sie
z zapachem kwiatow lipy. swiezych, na drzewach, ktore opowiadaly,
slodkie historie spiewem pszczol
i tych na strychu, ukladanych rekoma mojej
Babci, usychajacych powoli, zeby zima, w szklance - ozyc.
jeden zapach, a tyle cudow.
macie taki?
dopije i ide spac.
przesnionej... |
|
Powrót do góry |
|
|
fi Gość
|
Wysłany: Pią 13:37, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
evra napisał: | jedna łyżka kwiatu lipowego
jedna łyżka mięty
woda wrząca, świeżo zagotowana, stop
'gra w klasy' - Cortázar
lipiec i poczatek wakacji niezmiennie kojarzy mi sie
z zapachem kwiatow lipy. swiezych, na drzewach, ktore opowiadaly,
slodkie historie spiewem pszczol
i tych na strychu, ukladanych rekoma mojej
Babci, usychajacych powoli, zeby zima, w szklance - ozyc.
jeden zapach, a tyle cudow.
macie taki?
dopije i ide spac.
przesnionej... |
Ja mam. Zapamiętuję świat zapachami. Mogłabym pewnie narysować mapę swojego życia, ważnych miejsc, w których byłam, ludzi, których spotkałam, sytuacji, chwil w sposób, w jaki mi one pachniały.
Z zapachów wczesnego dzieciństwa to najtrwalszym chyba jest zapach łąki w letni, upalny, bezwietrzny dzień.
Gra w klasy? o taaaak...
fragment 87
"Dlaczego czasami ma się taką potrzebę powiedzenia: "Lubiłem to"? Lubiłem jakieś bluesy, jakieś uliczne widoki, biedną wyschniętą rzekę, gdzieś na północy. Świadczyć, walczyć z otaczającą nas nicością. W ten sposób jeszcze pozostają w powietrzu duszy takie drobiazgi, jak wróbelek, który należał do Lesbie, jak dawne bluesy, które w pamięci zajmują maleńkie miejsca, zarezerwowane dla zapachów, rycin, bibelotów.” |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 22:23, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Jesteś uzależniony od chaosu.
Dla jednego będzie to burbon, dla innego kokaina,
a ciebie pociąga katastrofa.
[na wszelki wypadek nie podam źródła ] |
|
Powrót do góry |
|
|
than Gość
|
Wysłany: Sob 22:26, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
chaos jest fajny, wyostrza kontury
nie ma ps
Ostatnio zmieniony przez than dnia Sob 22:30, 12 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 22:33, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
a powinno być? |
|
Powrót do góry |
|
|
than Gość
|
Wysłany: Sob 22:36, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
prosze Cie, nie czepiaj sie
jestem dzisiaj wystarczajaco wkurwiony |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 22:46, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Czepiać się? jestem od tego jak najdalej.
A chaos, tak, jest fajny.
Można go nieustannie porządkować,
budować i rujnować, rujnować i budować, bez końca.
Zawsze to jakiś cel, motyw przewodni, sens
Dobranoc.
Sen - popularne i zdrowe antidotum na większość bolączek. |
|
Powrót do góry |
|
|
than Gość
|
Wysłany: Sob 22:49, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
no, Ty sie Animko kiedys dochrapiesz |
|
Powrót do góry |
|
|
fedrus ...
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 6266 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:06, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ryota
Zły i obrażony
Wróciłem.
A wierzba stoi w ogrodzie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
than Gość
|
Wysłany: Pon 23:45, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wierzba.
I dwie albo trzy krowy
Czekające na prom.
Shiki
(zrodlo to samo) |
|
Powrót do góry |
|
|
fi Gość
|
Wysłany: Wto 23:43, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Jesteś uzależniony od chaosu.
Dla jednego będzie to burbon, dla innego kokaina,
a ciebie pociąga katastrofa.
|
Gdybym miała wybierać wybrałabym uzależnienie od chaosu od skazania na niego... Być skazanym na chaos. To dopiero katastrofa.
A w innym momencie potrafi być taki intrygujący.
"Pocałowałem dziś powietrze bo pachniało tobą" - napisane czyjąś ręką na małej karteczce a znalezione przeze mnie w środku książki, którą kupiłam dziś w antykwariacie... Bardzo dziwne uczucie znajdować takie rzeczy nie swoje a tak bardzo intymne...
A co to haiku to sobie pomyślałam, że źródło każdego z nich jest zawsze inne... |
|
Powrót do góry |
|
|
fi Gość
|
Wysłany: Pią 0:20, 18 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Najczęściej bywam tutaj późnym wieczorem albo nocą i to dość nieregularnie. Gdy zaczynam czytać wypowiedzi w różnych tematach – a już szczególnie jakiś nowych, które w międzyczasie się pojawiają – to po poście wprowadzającym chce mi się coś napisać…ale potem czytam kolejne wypowiedzi i odnajduje w nich często to co sama mogłabym napisać… i nie piszę bo często nic nowego nie mam do dodania. No mogłabym to samo – trochę inaczej – inne słowa tylko… … To trochę takie uczucie, jak spóźnionym wpada się na bankiet i w drzwiach mija osoby które już wychodzą. I traci się pewność czy warto w ogóle jeszcze wchodzić… bez sensu…Jak zdecyduje się i wchodzę, i sobie patrzę i nawet nie wiem jak włączyć się w rozmowę.
No tak dla przykładu… jest teraz 00.55. Na jednym z górnych pięter dwie osoby prowadzą wymianę postów (myśli? zdań?) No to sobie czytam …. Nic nie rozumiem. Zaczepiam się na zdaniu - „Nie zasady zniewalają, lecz brak zasad.”. Myśle, że to tylko zgrabne zdanie, myślę że ani zasady ani ich brak zniewolić nas nie mogą. Co najwyżej sami siebie możemy zniewolić zasadami. Odrzucając je – zniewalamy się wtedy nie brakiem zasad - bo czynimy to w imię zasady „odrzucam”…” mam zasadę że w życiu nie mam zasad” … i na to samo wychodzi… Ale nie chce się włączać w tamta rozmowę – bo mam taka myśl, ze bym im przeszkadzała a poza tym tak naprawdę to nie wiem o czym ona jest….
A jaki koń jest dobry? Czy taki co chodzi w chomącie a niedobry to taki co bez niego? A czy koń w ogóle może być dobry?
Pomimo tego, ze jesteśmy dla siebie niewidoczni to jakoś bardziej odczuwalni….To jest jednak pewna forma dialogu. |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 7:05, 18 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo często, podczytując rozmowy na topikach, dociera do mnie, że nie mam zdania, a w każdym razie jest to zdanie na tyle miękkie, miałkie, że nie warte angażowania się w dyskusję i opowiadania po żadnej ze stron.
O odnajdywaniu siebie w cudzych wypowiedziach nawet nie wspomnę, bo jest to nagminne, przy czym prawie zawsze mam wrażenie, że ktoś napisał nie tylko to, co miałam na myśli, ale na dodatek, zrobił to znacznie lepiej. Jest mi więc, z jednej stron, przyjemnie, z powodu tej wspólnoty myśli, z drugiej - niemiło, że moje własne środki wyrazu są tak ograniczone.
Jeśli chodzi o rozmowę, o której wspominasz, fi, to, jak może zauważyłeś, jest to specyfika pogawędek prowadzonych przez thana. Zapewne nie jesteś jedyną osobą, która czuje się wyłączona z tego hermetycznego, pod każdym względem, dialogu. |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pią 8:01, 18 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Myślę raczej, że w fi w swojej wyrozumiałości, raczyła Cię zignorować |
bardzo, bardzo madra mysl!!!
serio!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|