|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:43, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | No i? Bez odzewu?
|
Niestety, Fi zamilkła, mam nadzieję, że to przejściowe i jeszcze tu do nas zajrzy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Czw 7:01, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
"data waznosci slow"
slowo wypowiedziane to jak kamien z serca, bez wzgledu na to kogo trafi i czy wlasciwie trafi. slowa przechodza dluga droge i gdzies tam trafiaja... nawet jesli to tylko szuflada.
wypowiedziane "kocham Cie", "pragne Cie", "pragne Cie przyptulic", "tesknie"... jaka maja date waznosci? jak dlugo mozna sie na nie powolywac? przeciez to normalne aby zmieniac zdanie...
tak mi sie pomyslalo na wspomnienie bylych znajomosci
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Czw 7:40, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie mow na zawsze...
Tez mi sie przypomnialo.
Zawsze mi sie przypomina. |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 9:18, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
slepa i brzydka napisał: |
wypowiedziane "kocham Cie", "pragne Cie", "pragne Cie przyptulic", "tesknie"... jaka maja date waznosci? jak dlugo mozna sie na nie powolywac? przeciez to normalne aby zmieniac zdanie...
|
Dopóki czujesz, że nie utraciły znaczenia dla tej osoby(?)
W przeciwnym razie powoływanie się, a właściwie wypominanie: a mówiłaś/eś, że... jest pozbawione sensu. Co z tego, że mówiłam, bo tak myślałam, skoro teraz myślę inaczej? Co mogę poradzić na moje odmienione myślenie [której miało przecież jakieś źródło]
Czasami wartość słów jest bezterminowa - kiedy ktoś umiera i nie mamy powodów sądzić, że coś się zmieniło od czasu słów przez nią/niego wypowiadanych. |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Czw 9:27, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
a wiesz ile zwiazkow trwa w przekonaniu, ze to ciagle aktualne, a juz jednak nie. to nawet smutne i przygnebiajace, a to nie wszystko.
slowo wypowiedziane w gniewie, bezmyslnie ma bardzo dlugi okres waznosci i oczywiscie, jak w pierwszym przypadku najczesciej tylko dla odbiorcy.
tu na forum zostawiamy setki slow miesiecznie.
na forum pisalam wiele lat, gdyby nie fakt, ze posty zostaly stamtad wykasowane, to zaloze sie, ze widzac sie, nie poznalabym tej osoby, ktora to pisala. mialam okazje przeczytac siebie po dwoch latach. zastanawialam sie w jakim bylam wtedy nastroju, dlaczego cos napisalam tak a nie inczej, do czego odnosza sie owczesnie bardzo enigmatycznie pisane slowa... pytania pytania pytania i znowu slowa slowa slowa...
a ja wlasnie odnioslam wrazenie, ze slowo mi lekko mysl przesciga.
zwlaszcza w taki dzien, jak dzisiaj
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tygrys w Paski maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 2220 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: miasto na dwie litery
|
Wysłany: Czw 12:12, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
tak sobie czasem mysle o tym terminie waznosci slow,
i mysle sobie, ze najwazniejsze jest mowic to co naprawde sie mysli,
i wtedy jest ok, nawet jesli za jakis czas sytuacja sie zmieni,
bo nie zawsze ja mam na ta sytuacje wplyw,
mowiac, ze kogos kocham, mowie o tym co czuje, dzis,
o swoich intencjach, i o moim chceniu,
kiedys mowilem "kocham" mojej dziewczynie, i nie znaczy, ze klamalem,
bo wtedy naprawde tak czulem, chcialem to powiedziec,
dzis jest to juz tylko historia, ale wspominam ja cieplo,
nadal sie szanujemy, i nie mam poczucia, ze kiedys mowiac:
kocham Cie "for ever" ( ), oszukiwalem ja.
Zycie nie stoi w miejscu,
ale mysle, ze wazne jest zeby zawsze moc ludziom spojrzec w oczy,
ja chce, zeby to trwalo "for ever" i mam nadzieje, ze mi sie to uda
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:50, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Słowa płyną jak rzeka. Przemijają jak wiatr.
Te wypowiedziane przez nas i do nas.
Dla mnie już chyba nie mają większego znaczenia.
Bardziej miarodajne jest spojrzenie w którym mogę wyczytać prawdę, gest, dotyk, uśmiech.
Dlatego lubię powiedzenie "chwilo trwaj"...Nawet jeśli jej obliczem jest złość czy nienawiść.
Cholera, chyba zrobiło mi się smutno.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Czw 12:55, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
" mysle sobie, ze najwazniejsze jest mowic to co naprawde sie mysli..."
...regularnie.
"mowiac, ze kogos kocham, mowie o tym co czuje, dzis..."
a jutro?
jeszcze mi teraz gorzej... zwlaszcza, ze kobiety jednak mysla inaczej...
tak samo, ale inaczej...
"Dlatego lubię powiedzenie "chwilo trwaj""
gadasz jak moja matka
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:00, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
slepa i brzydka napisał: |
gadasz jak moja matka
|
Tia...Czy matka może być dzikim dzikiem?
Ślepa, Ty mnie już znokautowałaś dzisiaj śmiechem i jestem wyniesiona do szatni. Nie wiem czy jeszcze zbiorę tyle sił by wrócic na boisko.
(przepraszam, ale na Twój widok, a raczej Twojego nicka - nie mogę się powstrzymać od śmiechu. Mam przed oczami stopkę Anki. Przyszłam tu szukać natchnienia do dalszej współpracy zespołowej, a Ty to wszystko niszczysz).
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Czw 13:06, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
to pacz jak se stad ide!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 21:53, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Zajrzałam na ten topik, bo wydawało mi się, że rok temu obszernie pisaliśmy na nim o Święcie Zmarłych i chciałam porównać moje ówczesne wrażenia z dzisiejszymi - ale albo nie był to ten topik, albo ta rozmowa toczyła się tylko w mojej wyobraźni.
Zauważyłam jednocześnie, że z końcem ubiegłego roku fi wspominała coś o postanowieniu noworocznym, które, być może, wreszcie sobie zafunduje i po 31 grudnia nie odezwała się już wcale. Może odpoczynek od forum [od nas] był właśnie tym postanowieniem(?)
A wpis:
fi napisał: |
drażnią mnie te kolorowe znicze plastikowe - z ozdobami - kwiatkami - sercami i zduszonym przez pokrywkę ogniem i takie co to nawet 48 godzin się palą.
I te balony pod cmentarzami i zapiekanki też.
|
nieco się zdezaktualizował. Teraz lampki palą się już 6, a nawet 7 dób, a nawet znacznie dłużej, jeśli sprawimy naszym zmarłym znicz na bateryjkę.
Balonów pod cmentarzem na majdanku dziś nie było, ale gdyby ktoś zechciał osłodzić sobie gorycz cmentarnych wizyt, czekał na niego długi szpaler stołów z obfitością różnego rodzaju słodyczy na wagę.
Coraz mniej czuję klimat tego święta, coraz bardziej posmak plastiku. |
|
Powrót do góry |
|
|
stara_reklama Gość
|
Wysłany: Pią 11:48, 02 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Śro 8:27, 02 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pią 19:28, 02 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Od kilku lat odwiedzamy z mężem wiejski cmentarzyk, gdzie spoczywają bliscy teściów. Jest tam klimat. Liściasty las na górce, mało ludzi, dużo spadających liści, większość starych tradycyjnych pomników. Wzruszył mnie zadbany grobik dziecka, które współcześnie byłoby moim rówieśnikiem. Ciekawe kto jeszcze o nim pamięta? ...świeże kwiatki i zapalone znicze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 8:45, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
fi napisał: | Kupiłam dziś - chyba sie zwierzam - malutką książeczkę. Jutro może cos tu "wysypię' o niej. Cały dzisiejszy dzień, jak tylko łapię chwilę - doczytuje. Tytuł " Rozbierz mnie" - chyba dziś mogłabym nawet w tej części forum ze strąkami napisać - ale podtytuł " Psychoanaliza garderoby" ( dla porządku - C. Joubert, S. Stern). No jestem troche rozbawiona nią, ale i ciekawa.
Z tyłu okładki: " ksiązka ta stawia pytania, jakie mechanizmy psychlogiczne kryja się za naszym stosunkiem do ubrań. Bo to co nosimy odsłania nasze głęboko ukryte i często nieuświadamiane pragnienia. Ubranie - nasza druga skóra - jest elementem dwóch sfer naszej rzeczywistości - tego co na zewnątrz i tego co w środku"
Jest tam i o bieliznie i o podkoszulkach i "o kobietach w czerni" i fammme fatale...
Idę zatem sie dowiedzieć dlaczego tak a nie inaczej się ubieram i co to w końcu dla mnie znaczy - ponoć co to znaczy...
dobrej nocy |
Później było coś o kolorach.
Przypomniałam sobie ten wątek, podziwiając dziś siebie w lustrze, odzianą od stóp do głów w granaty. Historia nienawiści do granatów ma swoją genezę w szkole podstawowej, kiedy to kolor ów kojarzył się ze wstrętnymi, bezkształtnymi fartuszkami szkolnymi, a później obowiązkowym plisowanym "dołem" stroju apelowego - jednym słowem z brakiem fantazji, przymusem i przejawem nudnej grzeczności. Przez wiele lat miałam uraz do koloru granatowego, ale powoli zaczęłam odkrywać, że całkiem mi w nim do twarzy, że ładnie wydobywa kontrasty, a nie "gasi" aż tak jak czerń, że zupełnie dobrze się w nim czuję.
I zapragnęłam się tym oto spostrzeżeniem, niepoddającym się, na dodatek, weryfikacji, podzielić na tym oto topiku
Poza tym dopisuję książkę, o której pisała fi do listy mojego prezentu pod choinkę, który sama sobie sprawię. |
|
Powrót do góry |
|
|
fi Gość
|
Wysłany: Wto 22:40, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
wróciłam na stare śmieci...
teraz oddaję się czytaniu forum...
chyba trochę czasu potrzebuję, żeby odnaleźć się tu na nowo...
pozdrawiam najserdeczniej "starych znajomych"
witam się z nowymi |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:54, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
a co jeśli ktoś nie jest ani nowy, ani stary?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bobro dnia Wto 22:57, 04 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:06, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Dobry wieczór Fi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
fi Gość
|
Wysłany: Wto 23:11, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
bobro napisał: | a co jeśli ktoś nie jest ani nowy, ani stary? |
Istnieją pytania, których byśmy nie przezwycieżyli, gdybyśmy z natury nie byli od nich wybawieni... Kafka |
|
Powrót do góry |
|
|
fi Gość
|
Wysłany: Wto 23:35, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | Dobry wieczór Fi.
|
Dobry wieczór lulka |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 7:55, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
fi!!
bardzo się cieszę
[tym bardziej, że - ulegając niepoprawnemu czarnowidztwu - już Cię uśmierciłam, poddałam ciężkiej chorobie, zamknęłam w zakonie o obostrzonym rygorze, wysłałam do misji w Afryce...] |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|