|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pyziaczek mieszkaniec Patagonii
Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 21:09, 21 Lis 2005 Temat postu: WAŻNE PYTANIE DO WSZYSTKICH |
|
|
a wiec wazne pytanie do wszytkich,kotre ma na celu ogolne zestawienie naszej formy, stylu zycia, sposobu odzywiania, przyzwyczajen i zlych nawykow.
a brzmi ono:
Cytat: | co robisz by ty sama/ twoje cialo zachowalo jak najlepsza formę??? |
dodatkowo, jesli chcecie piszcie ile macie lat, jaki wzrost, jaka WAGE, ile razy w tygodniu cwiczycie, jakei pordukty przewazaja w waszych jadlospisach, jaka jest wasza aktywnosc fizyczna.
po co taki post?
zeby sie skupic w samym sobie i wziasc sie do pracy, zeby sie wesprzec w osiaganiu zdrowego, pieknego i wysportowanego ciala, zeby skorygowac bledy, kotre si epopelnia, zeby zadawac pytania, na kotre checie poznac odpowiedź.
a wiec zaczynamy.
na poczatek ja sama:
wiek: 20 lat
Waga: 62 kg
wzrost: 166 cm
wymiary %-)
talia-61 cm
biust- 90 cm (najzabawniejsze jest to,ze ten wymiar potrafi oscylowac w ciagu roku w granicach 90-97 cm, w zaleznosci od tego jakie mam zalozenia treningowe)
biodra: 89 cm
aktywnosc fizyczna:
1. 4-5 razy w tygodniu biegam
2. 4 razy w tygodniu trening na silowni (wszytkie partie miesniowe)
3. latem: plywanie, jazda na rowerze
staż na siłowni: 2,5 roku
w planach:
1. zrzucic jeszcze z 5-10 kg (chociaz sadze ze tomoze byc troche za duzo, biorac pod uwage ze nie mam az tak duzej ilosci tkanki tluszczowej, a moja sporawa waga wynika raczej z ilosci miesni)
2. zapisac sie na boks Tajski (tak, tak to prawda:D a czemu dziewczyna ma sie nie bić ??? )
nawyki zywieniowe:
-uzalezniona od slodyczy, ale ciagle z tym walcze
-w diecie przewazaja pordukty wysokobialkowe i raczej niskotluszczowe, (chociaz gdy stosuje diety redukcyjne, czesto opieraja sie wlasnie na duzej ilosci tluszczu i miminalnej ilosci cukrow- ale kiedys indziej to opisze - wierzcie mi- SA SKUTECZNE:D )
0obecnie diety brak, poniewaz nie mam apetytu i robie najgorsza rzecz na swiecie, kotra maxxxxxymalnie spowalnia metabolizm, tzn. jem sniadanie o np. 9tej wuieczorem, bo albo mi sie nie che jesc, albo nie mam czasu, no ale sie bede starac wrocic do regularnych posilkow
to chyba tyle.
_________________
a wiec teraz Wasza kolej Drogie panie, niech ten post w jakis sposob nas wspiera i mobilizuje do jeszcze ciezszej pracy
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
emma. space mona
Dołączył: 30 Sie 2005 Posty: 569 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:42, 22 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
no tak,
pora zdjac woalkę;
wiek: 30 cos tam
waga: o 5kg za duzo,,,, no dobrze o 7 kg
wzrost: sredni
ruch:
moje ambitne zalozenia:
- rano od 6:30 do 7:00 rowerek
- wieczorem 1h pilates
moje realizacje rzeczywiste:
- dzis rano rowerek 15 min, bo snieg napadal i musialam samochod odsniezyc
- wczoraj wieczor - zamiast pilatesu mialam Godzille.... no co???
ale mam mocne postanowienie poprawy.
Dieta:
zmienna, nieregularna, za malo posilkow do poludnia, czesto ten glowny dopiero wieczorem.
ale pochwale sie, ze jakos udalo mi sie ostatnio zwlczyc milosc do slodyczy, przestalam je kochac jednym slowem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:50, 22 Lis 2005 Temat postu: Re: WAŻNE PYTANIE DO WSZYSTKICH |
|
|
pyziaczek napisał: |
dodatkowo, jesli chcecie piszcie ile macie lat, jaki wzrost, jaka WAGE, ile razy w tygodniu cwiczycie, jakei pordukty przewazaja w waszych jadlospisach, jaka jest wasza aktywnosc fizyczna. |
Tia...Ja tutaj siebie dokładnie opiszę, a potem będę szła z jakąś poważną delegacją z Francji po Warszawie i co nóż ktoś będzie wołał : "Cześć lulka"
Odżywiam się fatalnie. Zaczynam jeść koło 14-stej.
Od kilku lat staram się przynajmniej do tego czasu pić trochę wody poza kawą i jakiś sok marchewkowy lub pomidorowy.
Jem za to dużo ryb i warzyw. Praktycznie nie jem pieczywa.
Od września do kwietnia chodzę na TBC trzy razy w tygodniu przed pracą żeby mi się kości i mięśnie nie zastały. Poza tym wiecznie jest mi zimno, a to TBC rozgrzewa mnie na cały dzień.
Chodzę codziennie z psem na spacer na pół godziny i czasami kręcę hula-hop.
Jak się kończy zima i roztopy to i inne życie się zaczyna .
Jeżdżę na rowerze, łyżworolkach, gram w badmintona (codziennie) - jak jest wiatr to zamiast lotki używamy takiej piłki gąbczastej z piórem i czymś ciężkim w środku.
Nie mam nadwagi, choć do modelek z wagą 45 kg przy wzroście 180 też mi daleko
PS Witaj Pyziaczku
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Wto 10:20, 22 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
no tak - a podobno to jest forum po 30-tce ...
pozdrawiam pyziaczka i gratuluję aktywności. Masz czas na coś poza tym? a może zajmujesz się ruchem zawodowo?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Yasha Gość
|
Wysłany: Wto 10:38, 22 Lis 2005 Temat postu: Re: WAŻNE PYTANIE DO WSZYSTKICH |
|
|
pyziaczek napisał: | na poczatek ja sama:
wiek: 20 lat
Waga: 62 kg
wzrost: 166 cm
wymiary %-)
talia-61 cm
biust- 90 cm (najzabawniejsze jest to,ze ten wymiar potrafi oscylowac w ciagu roku w granicach 90-97 cm, w zaleznosci od tego jakie mam zalozenia treningowe)
biodra: 89 cm |
oyziaczku, przy tych proporcjach i wymiarach, to raczej będzie problem stracić na wadze
chyba, że chcesz się odchudzić z watroby albo z nerek
dla przykładu ja sama:
wzrost: 164
waga: 47
biust: 90
talia: 63 (obecnie)
biodra: 85-86
Od razu widać, że nie mam takiej jak ty pyziaczku masy mięsniowej, ale trochę tkanki tłuszczowej by się znalazło (pas, ok 3 cm). Zwykle ważyłam 43 -45 kilo gdy tańczyłam.
Cytat: | aktywnosc fizyczna:
1. 4-5 razy w tygodniu biegam
2. 4 razy w tygodniu trening na silowni (wszytkie partie miesniowe)
3. latem: plywanie, jazda na rowerze
staż na siłowni: 2,5 roku |
moja aktywność (prócz tańca):
ćwiczenia w domu, plus ciężarki 1-2 kg
kiedyś chodziłam na siłownie, ale nogi i brzuch mam mocny, a ręce po tego rodzaju ćwiczeniach robią się zbyt masywne, więc zrezygnowałam
biegać - może zaczne,
ale po tańcu (w związku z moimi dużymi przeprostami w kolanach) miałam zawsze problemy z bólem w kolanami gdy dużo ćwiczyłam taniec
teraz mogę spróbować, bo już tak nie obciążam kolan
no i spacery - do pracy i z pracy ponad 1 godzinę dziennie
Pragnę zrzucić ok 2 kg. Ale tylko ćwiczeniami. Diety w moim przypadku się nie sprawdzają bo za bardzo spadam z wagi, poza tym nie mam charakteru do diet
Tutaj moja postać do wglądu, jak widać, nie mam zbyt "kobiecych" kształtów, stąd najlepiej się czuję w luźnych rzeczach w okolicy bioder :
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Yasha dnia Wto 15:42, 22 Lis 2005, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
pyziaczek mieszkaniec Patagonii
Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Wto 15:17, 22 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
jakis ruch w poscie:)
super:)
ja wlasnie soebie dpisze,z e moje niezdrowe ego topije 2-3 taaaaak mocne kawy dzinnie, ze pewnie zawal mnie czaka za 10 lat%-)
bo ja napisał: | no tak - a podobno to jest forum po 30-tce ... |
%-) jeszcze trochem i brakuje, ale zaostaalam tutaj zaproszona domodowania dzialu fitnes:)
bo ja napisał: | pozdrawiam pyziaczka i gratuluję aktywności. Masz czas na coś poza tym? a może zajmujesz się ruchem zawodowo? |
troche mam, wsam raz na zajecia na Akademii Medycznej %-) Stety-Niestety moja edukacja nie poszla w strone AWF-u, mam troszke inne plany w zwiazku z moja przyszloscia, wiec studiuje na AM.
a silownia i ruch to poporstu sposob na zachowanie porostego kregoslupa, rozladowanie napiecia i stresu i oczywiscie zapelnienie czas, bo jak nic nie robie to mnie rozsadza:)%-)
pozdr:)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kajak księżniczka perska
Dołączył: 05 Wrz 2005 Posty: 62 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawka
|
Wysłany: Wto 15:41, 22 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
fiu fiu fiu.... zawodowstwo
Jak sie ma 20-cia...nie trudno o takie wyczyny(zupełnie inny metabolizm organizmu)
Wymiary...hmmm... chyba żeby reszte w kompleksy wpędzić hihi...
Poczytam ...poczytam... może i ja się deko dowartościuje..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pyziaczek mieszkaniec Patagonii
Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Śro 17:31, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
nie wiek tu ma az tyle do rzeczy, z wlasnych obserwacji widze, ze jesli kots jzu w moim wieku przestaje robic cokolwiek, to ma duuuzo wiksze problmey, po 30stce, 40-stce. a pozniej ciezej zaczynac, jak sie nazbiera "tu i tam"....
wiec to ze mam 20 lat i jakos sie trzymam %-) nie oznacza ze gdybymnie robila nic to tez by tak bylo...
wiece dziewczyn,kotre sa w moim wieku kotre nie robia nic, za 3-5 lat sie obejrza, ze cos im sie "bardzo mocno nagle skora popsula i ze jedrnosc ciala spada" itp. jest tez czesc osob w moim wieku, kotre mimo swojego "metabolizmu", spedzaja popoludnia przed TV , jedzac i ogldajac seriale.
wiec puentujac, wiec nie ma tu za duzo do rzeczy, bo jesli sie cokolwiek robi i robi sie to z jakims zapalem, to zarowno w wiku 20, 30, 40 i < 50 mozna wygldac dobrze i zdrowo:)
a im wczesniej sie zacznie, tym "bardziej" wejdzie to w krew i stanie sie tak oczywisat czynnoscia jak poranna kawa, czy kapiel przed snem:)
i nigdy nie jest za pozno, wiec naprawde zachecam do aktywbnosci fizycznej:)
MENS SANA IN CORPORE SANO * jakby to mozna rzec
-------
* w zdrowymciele zdrowy duch
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kajak księżniczka perska
Dołączył: 05 Wrz 2005 Posty: 62 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawka
|
Wysłany: Czw 18:55, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Pozwolę sobie nie zgodzić się z tezą, że wiek nie ma znaczenia...
Otóż ma i to wbrew pozorom bardzo duże.
Młodemu organizmowi wystarczy 30 min intensywnych ćwiczeń dziennie, lub 2 razy w tygodniu pójście na siłownię czy basen aby utrzymać się we względnej kondycji...
Zupełnie inaczej przebiegają procesy regeneracji jak i starzenia się komórek (w tym mięśniowych też)...cykle skrócone...
Inny jest również proces budowania nowych komórek, czyli tzw budowanie masy, a co za tym idzie i siłyi dynamiki.
Mają na to istotny wpływ hormony (w tym wzrostu), których poziom z wiekiem spada ...
Innymi słowy...im starszy organizm, tym więcej czasu musi poswięcić na trening by osiągnąć podobne rezultaty.
Zbliżoną siłę osiąga się dopiero przy zwielokrotnionej masie oraz znacznych treningowych obciążeniach.
pozdrawiam..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pyziaczek mieszkaniec Patagonii
Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 19:26, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
kajak napisał: | Pozwolę sobie nie zgodzić się z tezą, że wiek nie ma znaczenia...
Otóż ma i to wbrew pozorom bardzo duże.
Młodemu organizmowi wystarczy 30 min intensywnych ćwiczeń dziennie, lub 2 razy w tygodniu pójście na siłownię czy basen aby utrzymać się we względnej kondycji... |
zalezy co uwazasz za względne to ze ktos 2 razy w tygodniu ruszy sie na 30 minut, to poporstu teoria.
jedzenie,kotre jemy nafaszerowane jest sodem ("chlonie" wode) w polaczeniu z innymi E-coś-tam, konserwantami, hormonami podawanymi w paszach dla zwierzat (z kotrych pozniej robi sie kotleciki, paroweczki i inne miesiwko) to mix bardzo szkodliwy nawet dla mlodego organizmu.
mlode dziewczyny, szczerze, sa coraz bardziej otluszczone (juz nie wspominam o dzieciach, kotre z roku na rok, w coraz wczensiejsyzm wieku , sa za mocno "dokarmiane" przez rodzine).
a juz nawet jesli pod uwage nie bedziemy brac samego wygldau, to napewno 30 min 2 razy w tygodniu nikomu nei zapewni odpowiedniej kondycji, i sprawnosci miesni.
chyba ze kots jest suuuuuuuperrrr- genetycznie-idealnym organizmem.
ale to jest naprawde zadkosc, zeby ktos mial takei zdolnosci adaptacyjne
poza tym popatrz na ameryke, oni ruszaja sie ok. 30 minut 2 razy w tygodniu, a jak wygldaja??? podobnie niemcy, brytyjczycy (kotrzy wydaja wg. statystyk 2 razy wiecejpieniedzy na siloweni i srodki odchudzajace niz na SAMO jedzenie)....
Cytat: | Zupełnie inaczej przebiegają procesy regeneracji jak i starzenia się komórek (w tym mięśniowych też)...cykle skrócone...
Inny jest również proces budowania nowych komórek, czyli tzw budowanie masy, a co za tym idzie i siłyi dynamiki. |
dolicz do tego stresy zwiazane z praca mlodych ludzi, skzola, uczelniamai (walka o oceny, posady, pozycje- taki jest 21 wiek dla mlodych ludzi), nadmiary wydzielanych hormonow (adrenaliny, bnoradrenaliny, ACTH), polaczonych z neiregularnym odzywianiem,brakiem snu (tzn. niedosypianiem), przemeczeniem fizycznym i psychicznym, "relaksowaniem" sie w dyskotekahc (alkohol, papierosy- a kazdy w koncu jakos musi odreagowac), nie daje dobrych wizji... latwo wyobrazic sobie jak taki tryb zycia wplywa na rownowage organizmu i procesy regeneracji. %-) ha!
Cytat: | Mają na to istotny wpływ hormony (w tym wzrostu), których poziom z wiekiem spada ... |
hormon wzrostu maxymalne stezenie osiaga w wieku 18-25 lat, pozneij jego poziom drastycznie spada. z reszta HGH wydzielany jest w sporych ilosciahc podczas snu (kotrego owczesnym mlodym ludziom brakuje) i podczas wysilku fizycznego (a 2 razy w tygodniu po 30min cwiczen to naprawd za mało zeby rekompensowac zly tryb zycia i zaburzenia fizjologiczne organizmu)
juz nie wpsmne o tym, ze przez uswiadomienie mlodych kobiet o srodkach antykoncepcyjnych i kontrolowaniu urodzin, wiel z nich decyduja sie na branie tabletek antykoncepcyjnych. a progesterony i estrogeny nie wplywaja pozytywnei na utrzymywanie niskeiej, beztluszczowj masy ciala (no ale jak to si mowi" miedzy mlotem a kowadlem"- lepiej miec kilka kilo wiecej,niz niechciana ciaze, kotra moze spowodowac przerwanie edukcaji itp. wiadomo o co chodzi )
Cytat: | Innymi słowy...im starszy organizm, tym więcej czasu musi poswięcić na trening by osiągnąć podobne rezultaty. |
to w suemie prawda, ale jesli cale zycei jest sie aktywnymfizycznie, poizniej nie ma takeigoproblemu, wiec zeby pozniej bylo latwiej, nalezy zaczac jzu teraz, i to bez wzgledu czy ma sie 20, czy 30 czy 40lat- kazdy wiek ma inne potrzeby i inne porbelmy fizjologiczne, a wysiilek fizyczny poporstu je legodzi w najprostszy sposob, jaki mozna zrobic "na wlasna reke"
=========================
nie bede kazdegoosobno namawiac, zeby zacza cos robic,bo w koncu "nic na sile". ale moimzdaniem lepeij owiedzic kilka razy w tygodniu silwoeni,pobiegac,pojezdzic na rowerze,poskakac na areobicu,rozciagnac sie na jodze i pilatesie TERAZ, niz w eieku 50 lat cierpiec na zwyrodnienia stawow i kosci (kobiety sa przeciez narazone na OSTEOPOROZE ! a silne miesnie utrzymuja jednoczesnie kosci w duzo lepszym stanie), nadcisneinia, miezdzycy it. (ziwkesozna ilosc tkanki tluszczowej w organizmie)
JA zachecam, nie karze,
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:47, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
kajak napisał: |
Wymiary...hmmm... chyba żeby reszte w kompleksy wpędzić hihi...
Poczytam ...poczytam... może i ja się deko dowartościuje.. |
Rozumiem, że wymiary masz doskonałe?
Na pierwszy rzut oka zresztą widać, że w sali gimnastycznej czujesz się jak rybka, czy tam raczej kajak w wodzie?
Może opowiesz nam ile Ty czasu poświęcasz na ruch i jaki poza wiosłowaniem najlepiej lubisz ?
W końcu ten dział nie jest przecież tylko dla pań
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kajak księżniczka perska
Dołączył: 05 Wrz 2005 Posty: 62 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawka
|
Wysłany: Pią 0:41, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Zostałem niejako wywołany do tablicy...hihi...
Wiekiem straszył nie będę, bo mnie z forumów wygonią.
Może jako ciekawostke w odniesieniu do wyżej podawanych gabarytów (prawie idealnych) biorąc pod uwagę płeć, dla porównania i z czystej ciekawości poddam pod osąd swoje.
Przy 182 cm wzrostu...kiedyś tam...ważę obecnie 112 kg
Wieku na kilogramy przeliczać nie będę...hihi..
Dodam , że ruszam się jeszcze, choć to i owo skrzypi...
I jak się to ma do wzorców i tabel ?
Chętnie poczytam...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kajak księżniczka perska
Dołączył: 05 Wrz 2005 Posty: 62 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawka
|
Wysłany: Pią 0:47, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
pyziaczek...wszystko fajnie..tylko kiedy Ty znajdujesz czas na te wszystkie metody "katowania organizmu" studiując ?
Chyba, że to teoria...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
emma. space mona
Dołączył: 30 Sie 2005 Posty: 569 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 5:44, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
kajak napisał: |
Przy 182 cm wzrostu...kiedyś tam...ważę obecnie 112 kg |
pogratulowac masy miesniowej,
czy miesnia piwnego???
gdyby tego pierwszego,
to miec takiego bodyguard`a przy boku swym,,,
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
emma. space mona
Dołączył: 30 Sie 2005 Posty: 569 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 5:46, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
kajak napisał: | kiedy Ty znajdujesz czas na te wszystkie metody "katowania organizmu" studiując ?
Chyba, że to teoria... |
to sie nazywa organizacja i planowanie pracy,
badz zarzadzanie czasem i terytorium
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kajak księżniczka perska
Dołączył: 05 Wrz 2005 Posty: 62 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawka
|
Wysłany: Pią 6:15, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
mięsień ...to mięsień...nomenklatura mało istotna...
kombinuj...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kajak księżniczka perska
Dołączył: 05 Wrz 2005 Posty: 62 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawka
|
Wysłany: Pią 6:30, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Organizacja i zarządzanie ? Na Akademi Medycznej ? hmmm...
O ile ja się znam na Anatomii, to zajęcia na tej znakomitej uczelni zaczynają się od 8 rano (wykłady) ...później ćwiczenia (obowiązkowe) , następnie może 2 godz. przerwy i anatomia prawidłowa (czyli zajęcia w prosektorium)
Kończysz "dzień pracy" około 20 wieczorem.
Czy coś się zmieniło ?
Noce oczywiście zarwane w towarzystwie Bochenka
Pozostaje weekend...mylę się ?
pozdrawiam...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
emma. space mona
Dołączył: 30 Sie 2005 Posty: 569 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 6:35, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
kajak napisał: | ...mylę się ? |
jedynie czepiasz
ale stara nomenklatura tak juz ma
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
emma. space mona
Dołączył: 30 Sie 2005 Posty: 569 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 6:37, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
to moze ja sobie pojde popedalowac,
co aby dzis 30 min przyjemnosci na siodelku zanac
a nie byle jaki kwadrans....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pyziaczek mieszkaniec Patagonii
Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 8:05, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
kajak napisał: | pyziaczek...wszystko fajnie..tylko kiedy Ty znajdujesz czas na te wszystkie metody "katowania organizmu" studiując ?
Chyba, że to teoria... |
no jak wczesniej gdzies pisalam, ruch i cwiczenia sa dla mnie jak poranna kawa, czy kapiel przd snem-nie da sie bez nich egzystowac
czasmia mam takei okresy jakiegos duzego dolka, i wtedy nie chodz np. przez tydzien na treningi (wyznaje zasade, ze jesli baaardzo ci sie juz nei chce, tonie cwicz, bo trening "ewymuszony" nie bedzie efektywny ) i co wtedy??
nie mam sily na nic, odchodzi mi ochota na wszytko, jestem ospala, siedze i glupio gapie sie w cokolwiek lub siedze i jem:/
zebym zapewne nie cwiczyla, wtedy poprstu przychodzilambym po ajeciach do domu i albo spala albo gapila sie w otwarta strone z ksiazki, przypominajac sobie najpierw litery polskigo alfabetu %-)
a tak wracam z uzcelni (przecitnie kolo 15stej), kawka, jakeis jedzonko, około 17-18 na silownie, kolo 20-21 w domu, wieczorne odswierzanie a [pzeniej , wstyd sie przyznac , hehehe jakies 203 godiznki pracy z notatakami i z kolo 24. rano cos jeszce powtarzam, albo i nie.
no i w takei sposob godze ejdno z drugim, bo zarazam na silwoeni jak i na skzole mi zalezy.
ps..s fakt czasami sa okresy, koedy cwizko jest pogodzic czas na uczelni i silowni, ale wtedy zgeszczam obroty, a ze lubie takei stan "napiecia" to tez mi si eto jakos udaje:)
Naszczescie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|