po 30-tce

malina

Oglądałam ostatnio film "Nigdy w życiu" z zaprzyjaźnioną 16 latką, podopieczną domu dziecka, która w październiku urodziła dziecko.
Jest tam w filmie taki fragment, jak 15 latka czyta list przysłany do redakcji: 'Droga redakcjo mój penis we wzwodzie..." Na to mama tej dziewczyny, redaktorka oburza się i zakazuje jej dalszego czytania. Dziewczyna zaczyna się śmiać i mówi: co ty mamo, myślisz że ja nie wiem co to jest 'penis we wzwodzie'?
W tym momencie moja podopieczna mówi - A ja nie wiem co to jest penis we wzwodzie!
Się rozbawiłam i pytam - To ty kochanie dziecko masz i nie wiesz co to jest 'penis we wzwodzie'... ???

Prawda, że śmieszne to i straszne?

Kewa

Pewnie, że straszne i ...śmieszne też, ale mam wrażenie, że gdyby Kościarz powiedział jej to językiem mniej medyczno-literackim to zrozumiałaby natychmiast.

malina

Już po moim pytaniu załapała o co chodzi.
Ale Kościarzowi być może udałoby się obrzydzić jej 'te sprawy' na pewnien czas. Patrząc na wynik jej pierwszych eksperymentów łóżkowych wydawałoby się się to nawet wskazane

Kewa

Świetny pomysł na antykoncepcję Dancing

popieram, zainteresowanego nie będziemy pytać o zdanie, on to lubi, obrzydzanie to jego specjalność. Efekt nie zawsze skuteczny - bardzo lubię prezentowane przez niego świnki, poważnie uważam, że są śliczne, miłe i chyba mądre

malina

Bo świnie SĄ bardzo inteligentne. To jest fakt.

Kewa

To prawda, ale Kościarz i jego świta są na etapie, na którym uważa się porównanie do świni za największą obrazę, dlatego nie deklarujmy się głośno ze swoją miłością do trzody bo mogą zacząć wklejać, no ja wiem ...szczury? żyrafy? kngury?