po 30-tce

jaime

Witam!

Kolekcjonuję zawzięcie polskie figurki Star Wars z lat 80, wciąż mam duże braki. Może u kogoś zalegają gdzieś w piwnicach i na strychach nikomu niepotrzebne? Chętnie kupię, znajdą u mnie dobry dom - wystarczy zajrzeć na moją stronkę

Poldek

Dobra, to teraz pytanie:
jak do jasnej cholery wygladaja figruki star wars z lat 80??????

bo nie pamietam ZADNYCH..wiem, ze to pewnie przez to, ze starzy trzymali mnie w komorce na grabie zeby mnie nikt nie ogladal, ale moze chociaz teraz zobacze co stracilem Pray

letnisztorm

Poldek wejdź na ten adres w stopce, ja już pooglądałam.

Malena

W latach 80. zbierałam pocztówki... Poszukam, może gdzieś mi się plącze star-warsowy widoczek

saper

fajnie mieć nietuzinkowe hobby Applause

Aproxymat

Jak byłem w podstawówce, to jeden kumpel miał z zagranicy jakieś figurki z różnych filmów, z Gwiezdnych Wojen pewnie też, bo przynosił takie kolorowe katalogi. Ale teraz nawet nie pamiętam jak się nazywał.

Malena

hachiko · Gość

zbierałam etykietki od czekolady i historyjki z gum Donald Anxious

saper

Malena

Poldek

Malena

jaime

heh, człek na chwile odwróci uwagę, a na temacie już wątki poboczne

figurki obejrzeć można na mojej stronce, nie mogłem zamieścić foto, bo jeszcze nie minęło 24 h od rejestracji tutaj.

Figurki z katalogów odpadają, nasze były nielicencjonowane, podróbki z gumy, ruchome i nieruchome, przeważnie koszmarki, lecz pełne uroku...

Aproxymat

No właśnie, ciekawe jakie techniki wymyślali nasi pomysłowi producenci, żeby to skopiować. O pojęciu "licencja" pewnie nie słyszeli.

jaime

odlew oryginału zza oceanu. jakość niegwarantowana, w końcu schodziło na pniu.

Malena

Odlew wycinany w styropianie i zalewany czarnym gumo-plastykiem. A potem "malowany" ręcznie lakierami do paznokci

Aproxymat

Tak kopiowano miniaturki żołnierzyków, pewnie z figurkami stosowano identyczny patent.

karpieniec złocisty

W latach 80-tych nie zbierało się postaci z sagi Lucasa, bo ich po prostu nie było. No chyba, że pod sam ich koniec Think

Ale istniały za to figurki z mappet szoł. Miałem tych dwóch dziadków, Kermita i kudłatego. Poza tym żołnierzyki: rycerze, indianie, kowboje. Niektórzy nawet na koniach. Moją ulubioną zabawą było ustawianie ich w całym pokoju a następnie rozstrzeliwanie przy pomocy pistoletu na plastikowe strzałki zakończone gumową przyssawką.
Niektórzy zbierali puszki po piwie i napojach typu siedem up. Ustawiali z nich piramidki na półkach. Historyjki z Donaldów zbierał każdy, podobnie jak znaczki. Znaczki to miałem nawet z Adolfem! I to całą serię: Adolf niebieski, Adolf pomarańczowy, Adolf żółty...No mogłem coś pokręcić z kolorami, ale na pewno były w różnych. Think

jaime

Oczywiście, że były! Odsyłam znów na swoją stronkę. Kilka wzorów pojawiło się już koło 1982-83, od 1985 zaczął się prawdziwy wysyp polskich podróbek. Ruchome, nieruchome, pakowane i luzem, tysiące ludzików okupowały półki i pudła z zabawkami. Pytanie, ile ich zostało do dziś...

karpieniec złocisty

Hmm, no to musiało mi umknąć Think

A swoją drogą kto pamięta te kolejki do kin na "Imperium" i "Powrót"? Stało się w nich po godzinie i dłużej...Najdłuższe były właśnie na te dwa filmy oraz na Wejście Smoka, Karateków z kanionu Żółtej Rzeki i dwie części Indiany...