po 30-tce

Juli*

"Już za chwileczkę, już za momencik"....nareszcie

Garfield

Juli*

Ciekawe czy sam sobie i najbliższym je przygotowujesz czy może lubisz, kiedy Tobie pod kocurowaty nosek podkładają

Mój domowy kocur woli drugą wersję, ale ona mi też odpowiada, bo uwielbiam przygotowywać rózne dania. To mnie relaksuje.

A teraz czas na kuchnię śląską. Kiedy wrócę to będą pyry. No może kluchy na parze, drożdżowe Tongue out (1)

Miłego weekendu i nie tylko

Garfield

Od kiedy pyry są śląskie Think

Juli*

Napisałam, że kiedy wrócę to będą pyry, czyli dziś

A kluski śląskie były tam Tongue out (1)

Co prawda w Pyrlandii też się je robi i jada. Przynajmniej u mnie w domku tak jest

Garfield

Jesteś z krainy Polskiej podziemnej pomarańczy? a dokładniej

Juli*

A co ? Chcesz się wybrac do mnie i Kostasa na kawę, że tak wypytujesz ? Tongue out (1)

A może to zwykła kocia ciekawość ?

Garfield

Upsssssss chyba moim pytaniem zagrałem na czułej strunie Think

Nie chcesz to nie mów/nie pisz - zapytałem automatycznie.

Juli*

O żadnej czułej strunie mowy byc nie może, ale nie przypominam sobie byś tak automatycznie, jak to określiłeś, kogokolwiek pytał skąd klika ?

Ja też automatycznie zapytałam w jakim celu to pytanie ? Blue_Light_Colorz_PDT_02

Mieszkamy sobie tutaj :

[link widoczny dla zalogowanych]

bobro

czyli samochody u was jeżdżą z napisem PKR

Juli*

Mają inne literki, chociaż pierwsza się zgadza

Garfield

Juli*

proszę

Garfield

... byłem ostatnio w tych okolicach - przejazdem

Juli*

Podobały Ci się bardziej okolice czy któreś z miast, np. moje ?

Ja przejazdem byłam ostatnio w różnych miejscach, np. w Poznaniu jadąc do Koszalina czy w Oleśnicy udając się do Katowic. Wrocek strasznie zakorkowany, więc dalismy sobie z mężem spokój.

Garfield

Jestem wielkim fanem małych miasteczek (30-50 tyś. mieszkańców) położonych w leśnych okolicach - może dlatego że moje rodzinne miasto położone jest na Wale Pomorskim Think

Juli*

Mnie jest dobrze wszędzie, chociaż przyznaję, ze na wsi lubię spędzać tylko urlopy. Duże miasta mają wiele plusow, ale męczące na dłuższą metę są dla mnie te klimaty. Nie ma to jak wyśrodkowanie.

Garfield

Brakuje mi czystych jezior (latem człowiek rano miał dylemat: nad które się wybrać aby się popluskać), spacerów po lesie, wypadów na grzyby etc etc

Juli*

W Pyrlandii trochę ich jest i z tego co wiem większość dostępna do popluskania. Lasy jak okiem sięgnąc zajmuja duże połacie, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by spełnić swoje marzenia. No chyba, że z innych powodów nie można.

Garfield

Niby tak, ale... to nie to samo. Zostały tam wspomnienia szczęśliwych szczenięcych lat - tego się nie da zapomnieć.
Potem było wiele zmian adresów (m.in. Koszalin, Szczecin, Zielona Góra), ale... ta rodzinna mieścina położona wśród lasów na zawsze zostawiła trwały ślad w moich wspomnieniach