Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kasiek66 druga matka Buddego
Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 11106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 295 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 11:04, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
pip pip pip pip - Przepraszam kochanie, o co pytałeś?...
hahahahahahhahahahahahahahh
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Willy maszynista z Melbourne
Dołączył: 14 Sty 2007 Posty: 5067 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Dzikiego Południa
|
Wysłany: Wto 11:09, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
No to może mi się uda kawał powiedzieć
Autobusem jedzie starsze małżenstwo
dziadek próbuje skasować bilet
ale że autobusem trzęsie nie daje rady
nagle zatrzymuje się na czerwonym świetle
a babcia w krzyk
WKLADAJ PóKI STOI
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
vanuatu maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 4422 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z dolyny bo rolnik jest zwykle z Dolyny
|
Wysłany: Wto 11:15, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
wiedzialem ze ten kawal was powali wszak to czysta zywa prawda o niedocenianych mezach
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kasiek66 druga matka Buddego
Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 11106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 295 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 11:17, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
vanuatu napisał: | wiedzialem ze ten kawal was powali wszak to czysta zywa prawda o niedocenianych mezach |
to juz przecena
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
vanuatu maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 4422 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z dolyny bo rolnik jest zwykle z Dolyny
|
Wysłany: Wto 11:26, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
hahahaha czesc ruda@ co tam slychowac w pieleszach????
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kasiek66 druga matka Buddego
Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 11106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 295 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 11:27, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Opusciłam je o 6:00
Ponownie zawitam koło 1-2 , to wtedy Ci powiem czarna@
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
vanuatu maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 4422 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z dolyny bo rolnik jest zwykle z Dolyny
|
Wysłany: Wto 11:31, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
acha to poproszzz relacje zgrywania sie kolderki z cialkiem rudej@....
Ojciec dyrektor przeprosił prezydenta!
Oto ujawniony przez media stenogram z rozmowy telefonicznej:
- Jarosław?
- Nie, Lech.
- A, to przepraszam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
vanuatu maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 4422 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z dolyny bo rolnik jest zwykle z Dolyny
|
Wysłany: Wto 11:41, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
ja poprostu z kobiety nie moge....
"Obudził mnie tupot ptasich nóg na balkonie. Siedzą, kutwa, na poręczy i śpiewają "siedzimy, czekamy - będzie dobrze..." Od lewej odlicz: synogarlica udająca rasowego gołąba, obok gołąb istotnie rasowy, a potem szereg partyzanckich wróbli we francuskich beretkach. I wszystko to siedzi i czeka w domniemanej cichości, domniemanej, alebowiem raz poraz czyjś dziób nie wytrzymuje napięcia i z ulgą zagłębia się w czółku sąsiada, który z kolei podskoczy i wrzaśnie, odda dziobem sąsiadowi co mu się należy i tak se siedzą, czekają...
Prostopadle do mojego widzenia szczerzą dzioby sikorki - one mają pokarm powieszony na wewnętrznej ścianie balkonowej, pokarm wbrew żywieniowym ostrzeżeniom, słowem sama tłustość, ale żaden z sikorów nie wygląda na gościa mającego problem z wątrobą, więc kawał słoniny wisi, sikory se jedzą, ale, rzecz jasna jedzą od góry tak, żeby ten dolny kawał zaraz spadł oddziobany.
Za to mój kot ma problem wątrobowy - w jednym pokoju pływają ryby, za oknem piętrzą się ptaszyska a kot ma w misce fastfóda z torebki.
Aż mi go żal.
Chciałam napisać do Szanownych Państwa apel, ale wstęp mi wyszedł za długi, więc napiszę tylko, żeby dokarmiać drobne ptaszki. O. Bo w miastach przeważająca ilość ptaszków to krukowate ze szczególnym uwzględnieniem srok. Ofkors, krukowate są zajebiście fajne, łażą w tych swoich galotach, brodzą w śniegu i gadają prawie ludzkim głosem, ale potem wyjadają na wiosnę z gniazd swoich braci mniejszych, więc niech choć przez zimę uda sie malutkim stworom przetrwać, a więc tym, które mają mniejsze dzioby i spod warstwy śniegu trudno jest im cokolwiek smacznego wydostać.
Czyli, właściwie, udało mi się napisać apel! "
za fiszbina blog
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
deja jak kaktus
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 2899 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 11:57, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Paj Willy
Wszystkiego Najlepszego
Koffani
Spełnienia marzeń
ps a teraz łyk szybciutki czegoś roozrywkowego i dalej gonię zawijać w te papierki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kasiek66 druga matka Buddego
Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 11106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 295 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 12:00, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Ale u mnie złoamanego wróbla nie dojrzysz , a co dopiero w beretce. W beretce to mój sasiad i Roman mu dali
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
vanuatu maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 4422 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z dolyny bo rolnik jest zwykle z Dolyny
|
Wysłany: Wto 12:04, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Poplakalem sie ze smiechu :
"Otóż zaatakowała mnie bakteria jakaś. Wzięła walnęła do łóżka i zabrała głos, w ramach rekompensaty dając kaszelek. Walnęła mnie na lewy bok dzięki bogu, wobec czego pole widzenia obejmowało telewizor wraz z całym ciekawym niewątpliwie pakietem tvp1, z czego najbardziej zainteresował mnie koziołek matołek na dobranockę.
Właściwie brak głosu nie jest bolesny, w przeciwieństwie do konsekwencji. Subtelnie walę w ścianę licząc, że Młody zdejmie na chwilę słuchawki z uszu. Zdjął. Pojawił się przy łóżku wygięty w znak zapytania, więc przekazuję mu polecenie, żeby przerwał zabijanie kolegów w necie i odrobił lekcje, co brzmi mniej więcej tak:
- yyygrrr... (kaszel) ...eeechrrr!!! (kaszel)
Młody posłusznie kiwa głową, po czym ubiera buty i wychodzi.
- YYYYY!!?... (kaszel)
Zdążyłam nabrać powietrza po kaszlu, kiedy Młody wrócił przynosząc mi ze sklepu mrożoną pizzę. Kurrr... (kaszel)
- echhhrrrrrr!!! ...um!!! (kaszel) - bo się zdenerwowałam
Młody przełączył mi na drugi program, gdzie jakieś gwiazdy jeździły po lodzie, nosz kurrrr!!! (kaszel)
W nocy testowałam wytrzymałość przepony, a kiedy wyplułam ją razem z płucami okazało się, że zdążyłam opanować już kilka technik kaszlu: przeponowo gardłowy, oskrzelowo lędźwiowy i płucno brzuszny. Ha! I każdy daje inną jakość dźwiękową! Nad ranem przywlókł się wcale nie pukany w ścianę Młody i zażyczył sobie zwolnienia z pierwszej lekcji i że mogę się nie krępować i z czystym sumieniem napisać, że to przez moje eksperymenty z kaszlem.
- yrlchrrrr... (kaszel) - zgodziłam się uprzejmie, po czym stwierdziłam, że jak siedzę to nie kaszlę, w związku z czym obudziłam się o 15-tej oparta o ścianę, plecy mi zdrętwiały i nie miałam jak się wygiąć, żeby zapukać do Młodego. Bo ktoś dzwonił do drzwi. Do drzwi dzwonił pan z internetu, który przyniósł Młodemu jakieś niezdrowe żarcie za dychę, Młody cały dumny, że się tak tanio żywi bez angażowania chorej matki, w dodatku za własną kasę, usiłował się ze mną tym czymś podzielić, zemdliło mnie już przy odwijaniu pierwszej warstwy papieru.
I w tym momencie powzięłam silne postanowienie wyzdrowienia. Tkwiłam w nim bez powodzenia przez tydzień, ale wreszcie głos odzyskałam i nie macie pojęcia jaka to ulga móc komunikować się ze światem, ba, pójść do sklepu i powiedzieć: "poproszę sześć jaj" zamiast "yhrlyrrrchrrr"(kaszel).
Co prawda głos, który odzyskałam, przynależy raczej do pewnej kategorii przedsiębiorczych babć, które jako bonus przy zakupie powyżej pięciu flaszek samogonu oferowały swe cielesne usługi, ale nie będę wybrzydzać! "
za fiszbina blog
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Biedrona ladybird with stripes
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 6687 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 133 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z łąki
|
Wysłany: Wto 12:20, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Ta Fiszbina jest wspaniała. Niesamowity poprawiacz humoru
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kasiek66 druga matka Buddego
Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 11106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 295 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 12:23, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Vaniasty , czytałes o smarkaczu w rzadzie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
vanuatu maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 4422 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z dolyny bo rolnik jest zwykle z Dolyny
|
Wysłany: Wto 12:38, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
smarkacz w rzadzie jest rewello kocham ja za to hahahahaha nijak qwa nie moge sobie go wyobrazic jako smarkacza hahahahahahha
Czesc Biedron
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
vanuatu maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 4422 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z dolyny bo rolnik jest zwykle z Dolyny
|
Wysłany: Wto 12:44, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Rycerz jedzie wzdluz rzeki. Nagle widzi jak rybak wylawia zlota rybke.
Szybko zabija rybaka, a rybka do niego:
Wypusc mnie, a spelnie twoje trzy zyczenia.
Rycerz: Cool... Chce byc niesmiertelny.
Rybka: Jestes niesmiertelny.
Chce..., zeby moj kon byl niesmiertelny
Twoj kon jest niesmiertelny.
Chce...,hmmmmmm.... chce miec genitalia jak moj kon!
Masz genitalia jak twoj kon.
Rycerz wraca na swoj dwor, a tam naprzeciw wybiega jego wierny giermek
(z wiejskim akcentem):
Lo Panie, Panie! gdziezes ty byl!?! Jom zem siem lo ciebie tak zajebiscie
martwil
Rycerz: Nie gadaj mi tu glupot tylko wez topor i walnij mnie nim w glowe.
Nie panie, nie! Jom moglbym ciem zajebiscie zabic!
Walnij mnie, bo ja cie walne!
Ok.
Giermek wzial zamach, uderzyl...
Looooooo, panie..... jak ty jestes zajebiscie niesmiertelny
To nic. Walnij mojego konia!
Lo panie! Twoj kon tez jest zajebiscie niesmiertelny
To nic. Patrz na to!
Rycerz otwiera klapke w zbroi i pokazuje zawartosc giermkowi.
Giermek: LOOOOOO PANIE Jaka zajebista cipa!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Biedrona ladybird with stripes
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 6687 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 133 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z łąki
|
Wysłany: Wto 12:59, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Znalazłam tego bloga i się zaczytuje. Kurcze chyba nie zrobię dzis nic...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
a_gat1 zgrzytający ciernik
Dołączył: 16 Sty 2007 Posty: 1092 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:43, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Biegiem co prawda, ale starając się nie robić przeciągu, wpadam się przywitać . i uściskać Was mocno
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
kaja_76 maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 1761 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kątowni.... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:10, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Agatku.. takim galopem przelecialas, ze tylko bzzzzzzzzzzz uslyszalam
Ja mam dzisiaj pozycje na leniwca..... nic mnie sie nie chce........ nic.......
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kubuś73 maszynista z Melbourne
Dołączył: 15 Sty 2007 Posty: 4524 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:26, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Cześć Kajku.
Za każdym razem,gdy widzę tę fotkę "wieczornie wkurwionej" odpadam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kaja_76 maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 1761 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kątowni.... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:31, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Czesc Qbulku )
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|