po 30-tce

zazula

też fajna. mamy nadal całą półkę wierszyków w twardych książeczkach dla 3-latków
ale za długo schodzi na pisaniu...
to śniadanko czytałam mojej córeczce-niejadce
ale się zaśmiewała!!!!! jak czytałam wchodząc w role (potem juz na pamięć)

illunga

Nikt, to jest piosenka! Ja to pamiętam z takiegio dziecinnego programu. I zaśpiewać też umiem

zazula

kasiek66

Czesc kawiarki i kawiarze

illunga

Oj będę śpiewać, bo to piosenka-rzep, jak się przyczepi, to nie puści tak łatwo

Cześć Kasia

Śniadanko ,czy kawa, cy cóś?

kasiek66

Kawe z cósiem prosze

Czy cós jest brunetem moze?

illunga

kasiek66

Uuuuuuuuuuuuuuuuuuu rozumiem ze blondyn musi pasowac do kawy południowej

Czarna z białym

Paj · Gość

Bry..
Ale chyba jest do d.......................
Nawet kawa nie smakuje.
Poczarujcie proszę..

zazula

a jak ja poproszę kawę to kto mi się trafi??

byle nie Quasimodo!!!! Pray

dziś staram się omijać emocje, bo mi to na dobre nie wychodzi kiedy się zapalę.... wiecie o tym dobrze - mieliście okazję kiedyś czytać Anxious

illunga

Będzie lepiej Pajku, będzie lepiej...

Dziewczyny wybierajcie. Nie mogłam ich wygonić z tego basenu. Dziś szef kuchni poleca:
[link widoczny dla zalogowanych]

kasiek66

To ja prosze tego pierwszego z lewej

illunga

Jest jeszcze opcja : dostawca pizzy, prosto ze swojego stalowego rumaka....

Ale nic nie sugeruję.
[link widoczny dla zalogowanych]

agniecha

Hej dziewczyny

Ale tutaj dzisiaj sexownie mmmmnnnnnnn........biorę następnego w kolejce ....hhmmmm ...

wrzucę tutaj cuś.......to takie ciekawe .....no i raczej na temat

Usta są najwrażliwszym "czujnikiem", wyczuwającym ruch mniejszy niż tysięczna część milimetra. Mówią nawet wtedy, gdy nie używamy słów. Są epicentrum doznań zmysłowych. Gdyby usta były penisem, trwałyby w stanie wiecznej erekcji - drażnione przez cały dzień tysiącami bodźców: podczas jedzenia, picia, mówienia, nakładania pomadki, całowania.

scorpion71

Hejka wszystkim wreszcie mi sie udało na chwilkę do Was wpaść .... z całym termosem kafci

illunga

Aguś, ja się pod tym tekstem podpiszę wszystkimi kończynami

zazula

o żesz.... a starszych trochę nie było na składzie?? d'oh!

co ja poradzę, że budyniu nie lubię placz

czuję się jakbym patrzyła na własne hipotetyczne dzieci

zazula

scorpion71

Cici nie przesadzaj

agniecha

wiem ,że dużo tego ....ale to takie ....hhmmmmm....ciekawe ?
hhmmm....

Pocałunki, zwłaszcza te pełne uczuć sprawiają, że czujemy się, jakbyśmy byli pijani ze szczęścia i chcemy więcej, więcej, więcej… Apetyt rośnie w miarę całowania. Jedni oddają się tej przyjemności bardzo rzadko, inni traktują pocałunki jak sport wyczynowy i startują do Księgi Rekordów Guinessa.

Przy namiętnym pocałunku serce zaczyna bić szybciej, oddech staje się przyspieszony, wzmaga się wydzielanie śliny, wzrasta wrażliwość na dotyk, zapach i smak. Wraz ze wzrostem ciśnienia krwi skóra staje się cieplejsza, nabiera żywszej barwy. Namiętny taniec zwartych warg i języków można porównać do wizyty w fitness clubie: nie tylko piękniejemy, szczuplejemy, ale jesteśmy szczęśliwsi, a więc całujmy się do utraty tchu.