Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bleblarnia. Topik, jak mniemam, kultowy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 497, 498, 499 ... 661, 662, 663  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> W przerwie na kawę!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hachiko
Gość





PostWysłany: Pią 21:02, 07 Gru 2012    Temat postu:

050 Słucham?
yyyy...nie będę się wypierac. Ratują mnie odrosty, więc może kiedyś zaskoczę.
Pierożnica jest genialna Pierogarnia myli się z graciarnią i jest niewdzięczna. Kupuję...nazwę, w sensie.
Heart Ribbon + haczens= Wielki Chaos


Ostatnio zmieniony przez hachiko dnia Pią 21:04, 07 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:09, 07 Gru 2012    Temat postu:

hachiko napisał:
050 Słucham?
yyyy...nie będę się wypierac. Ratują mnie odrosty, więc może kiedyś zaskoczę.
Pierożnica jest genialna Pierogarnia myli się z graciarnią i jest niewdzięczna. Kupuję...nazwę, w sensie.
Heart Ribbon + haczens= Wielki Chaos

zanim dotrzemy do wielkiego wybuchu rybopsowatego Tongue up (1)
Oddalę się ku innym zajęciom, dzieć domaga się uwagi
Dobranoc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Pią 21:11, 07 Gru 2012    Temat postu:

Dobranoc
Powrót do góry
Migotka
optymistka uporczywa


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 5742
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 270 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze śniętego miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:02, 17 Gru 2012    Temat postu:

ribka_pilka napisał:
Mig, masz jakąś prostą wędzarnię, taką którą możnaby na działce ustawić? Jakby co to proszę o zdjęcie z komentarzem

Najprostszą na świecie

jak widać palenisko jest otwarte, dym leci poziomym kominem,
nasz zbudowany jest z 3-kanałowych pustaków stropowych,
komin ma około 3 metry.
Na końcu komina stoi beczka, obsypana ziemią.
W dnie ma wywierconą masę otworów.
Mięska wiszą na grubych patykach opartych o szczyt beczki, całość podczas wędzenia przykrywana jest grubo złożonym materiałem jutowym.
Materiał w czasie wędzenia jest spryskiwany wodą dla spowolnienia przepływania dymu.
Potrzebny jeszcze jest termometr do kontroli temperatury dymu w beczce.
Wędzimy w temperaturze 65-70 stopni C, przez około 10 godzin, na koniec dodajemy do drewna owocowego kilka gałązek jałowca.

Przygotowanie mięs to całkiem inna historia...

sama siebie powinnam zacytować
Najpierw zakupione mięsiwo trzeba zapeklować w soli peklowej.
Dodawałam jeszcze liść laurowy, ziele angielskie, ziarno pieprzu, ząbek czosnku. Daje się łyżkę cukru na 5 litrów zalewy, dla koloru, ja nie daję bo zawsze zapominam...
Peklowanie polega na zanurzeniu w tej zalewie mięsa na conajmniej 2 tygodnie,
częstym, codziennym obracaniu, żeby równomiernie się nasączyło.
Ja nie nastrzykuję mięsa do środka, i tak jest dostatecznie słone po takiej kąpieli.
Dzień przed wędzeniem należy wyjąć je z wody, związać, lub włożyć do siatek i powiesić żeby obciekło. oops


no, qrka...byle do soboty... Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Wto 9:24, 18 Gru 2012    Temat postu:

d'oh! I to wszystko na tegoroczne święta?
Oto polska gościnność albo przedsiębiorczość ...na czarną godzinę

P.S
A jednak to podłość jest. Człowiek wygłodniały po rogalu z miodem, a tu takie mięsne szyszki na sznurkach. Ech [ głośne]


Ostatnio zmieniony przez hachiko dnia Wto 9:28, 18 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Migotka
optymistka uporczywa


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 5742
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 270 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze śniętego miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:00, 18 Gru 2012    Temat postu:

nieeee...to byłe i dla całej rodziny i nawet znajomych były...
W tym roku pisałam , wędzenie miało być jutro, będzie w sobotę ...
też mi ślinianki pracują od patrzenia na te fotki...

A co to ta podłość?? miodu nie lubisz?? czy rogala może... co..?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Wto 20:18, 18 Gru 2012    Temat postu:

Lubię jedno i drugie,a teraz wzięło mnie na orzechy laskowe,ale nie mogę znaleźc dziadka. Zdaje się,że w akcie rozpaczy użyję kombinerek.
No tak,po wnikliwym obejrzeniu zdjęc zapachniało mi taką przedwojenną kruchą szynką bez silikonu
Powrót do góry
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:41, 20 Gru 2012    Temat postu:

Migoć...wędzarnia cudna. O ile działka będzie w końcu moja, z pewnością pokuszę się o coś takiego. Zastanawiam się nad tym, czy ten komin musi mieć aż 3 metry.
Ostatnie prezenty zdobyte.
Poziom energii - jadę chyba na końcówce. W pracy szaleństwo. Dziś dodatkowo robiłam za gońca, i własnoręcznie napisaną decyzję musiałam dostarczyć adwokatowi do kancelarii.
Dziecko moje energia rozpiera...Prawie nie ma jej w domu. A to Wigilia w fanklubie Starwars, a to jasełka (ona grała Lucyfera) na dziecięcym oddziale onkologicznym. Widzę, że jest silna psychiczna, bo z tych jasełek wróciła bez traumy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:19, 20 Gru 2012    Temat postu:

w kwestii wędzarni.. jako, że mam
Komin.. czyli wedle naszego nazewnictwa "kanał" czym dłuższy, tym lepszy. Oczywiście bez przesady, trzy metry to w sam raz . U mnie po prostu wykopany jest rowek mniej więcej 40 x 40 cm , obłozony po bokach cegłami i przykryty płytami chodnikowymi. Konstrukcja jest nie istotna, wazne jest to, by dym dochodzący do wędzarni był w miare chłodny .
A sama wedzarnia.. cóż... u nas to po prostu skrzynka zbita z niezbyt pasownie złozonych desek plus pokrywa z tychże desek.
Idea jest prosta. To ma być wędzenie a nie pieczenie, więc dym z twardego drewna ( dla unikniecia produktow spalania żywic, ktore są gorzkie i paskudnie oklejają mięso swoistą smołą ) w temperaturze, ktora nie spali, a bardzo powoli zetnie białko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:33, 20 Gru 2012    Temat postu:

Uprasza się o niemieszanie mi w słabo ostatni funkcjonującym mózgu. Wyszło mi na to, że komin ma 40 cm długości...gdyby nie chodziło o komin... Tongue up (1)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:01, 20 Gru 2012    Temat postu:

boszz... te święta Tongue out (1)
kopiesz rowek o długości ok 3 m i wymiarach dowolnych. Ważne, zeby był w miarę szcelny. ( dół i boki uszczelnia ziemia, górę - w moim przypadku płyty chodnikowe ) . Na płyty można też nasypać ziemi, żeby było calkiem szcelnie. Centralnie na wylocie rowka stawiasz wędzarnię . U wlotu pogłębiasz i w tym pogłebieniu palisz twardym drewnem ( może bym dość mokre )
Dla w miare sprawnego chłopa - maksimum trzy godzimy pracy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Czw 22:02, 20 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Pią 9:39, 21 Gru 2012    Temat postu:

Mam podobnie w kwestii otępienia ostatnimi czasy, Riboń.
Oby małej starczyło siły i wiary,bo chore maluchy na tym zyskają. Mój właśnie kończy anginę i wygląda jak wiórek na skutek postu ,ale wczoraj już zjadł coś konkretnego.
Mam 99% przewidzianych rzeczy na święta i od jutra nigdzie się dobrowolnie nie ruszę.
Mieć taką wędzarnię równa się haczens objedzony do granic możliwości. Jadłam kiedyś kiełbaski z takiego urządzenia Pray Poezja.
Powrót do góry
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:51, 21 Gru 2012    Temat postu:

Myślałam, że mam 99% rzeczy na święta, a okazuje się, że brak mi śledzi, śmietany, kremówki, ziemniaków, włoszczyzny, muszynianki i....masy innych rzeczy Ale prezenty są
Życzę tutaj wszystkim rodzinnie ciepłych, urokliwych, przesyconych zapachami i tradycją Świąt.
P.S. Nie męczcie za bardzo tych biednych karpi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:55, 21 Gru 2012    Temat postu:

ribka_pilka napisał:
Myślałam, że mam 99% rzeczy na święta, a okazuje się, że brak mi (...),muszynianki (...)
:hamster_beautiful:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:56, 21 Gru 2012    Temat postu:

nudziarz napisał:
ribka_pilka napisał:
Myślałam, że mam 99% rzeczy na święta, a okazuje się, że brak mi (...),muszynianki (...)
:hamster_beautiful:

050 jakoś niezbędna do życia jest


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Pią 20:14, 21 Gru 2012    Temat postu:

d'oh! Te wymienione rzeczy to właśnie ten jeden procent Dodam jeszcze cukier puder.
Ja też życzę Zdrowych i Spokojnych Świąt. Niech natchną i wzmocnią
Powrót do góry
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 9:58, 29 Gru 2012    Temat postu:

Melduję, że mimo wszystko niczego nie zapomniałam kupić co najwyżej pewnych rzeczy zapomniałam podać (tak jak np. jednego prezentu dla córki ) Natomiast moje dziecko w niedzielę pojechało do Empiku, kupiło nam prezenty i......................................................................zostawiło w sklepie
Na szczęście na drugi dzień jeszcze były.
Dostałam od niej grę Wiedźmin, więc jak nic przepadnę, popadnę, zagram się na amen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Sob 10:20, 29 Gru 2012    Temat postu:

A ja pospiesznie donoszę,że tegoroczna Wigilia była absolutnie bombowa Zarazki spały u Babci,a ja z siostrą po tylu latach wreszcie mogłyśmy plotkowac bez pospiechu i klekotania otrzewnej u mnie w domu i wcale nie gnałyśmy o świcie w pierwszy dzień świąt. Sąsiedzi mojej Mamy pewnie składali ofiary błagając bogów o zakończenie koncertu kolęd w naszym wykonaniu. Szczególnie basy ( Mama i mały) dały do wiwatu. Dyrygowałam ja - miejscami wykonując młynek w celu wzmożenia strun głosowych naszego chóru.W niedzielę odwoził nas siostrzeniec i włączył Pink Floyd - diamonds. Obawiając się,że dojedziemy na moją ulicę i przegapimy solówkę pognaliśmy w okoliczne wsie , a wszystko to przy świetle księżyca. Jechaliśmy z Zorą- siostrą molestą- psem ichnim.
Dostałam piżamę, kosmetyki i parę drobiazgów.
Za chwilę spodziewam się gościa
P.S
Nasze dzieci mają wiele wspólnego
Powrót do góry
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:29, 01 Sty 2013    Temat postu:

Mój Sylwester trwał do trzynastej....ledwo zipię...ale komplementy od takiego sumienia rodziny...bezcenne. Nie urodowe, nie...ale za inteligencję, i ciepło rodzinne i ten tego...no...za mocny łeb mnie Haczensie nasączony cukierek nie straszny Tongue up (1)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Migotka
optymistka uporczywa


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 5742
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 270 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze śniętego miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:23, 01 Sty 2013    Temat postu:

Właśnie wróciłam z wygnania...
mam swojego szybkiego neta, na którego już słowa złego nie powiem... oops
w domu śmierdziało mi jakoś dziwnie "starą szmatą" i wietrzenie nie dawało nic...szukałam jak wariatka, nie znalazłam...
żadnej szmaty zapomnianej...qrcze...
Luxus wszedł do kuchni, poniuchał nad zlewem, zalał odpływy wodą, zatkał korkami i dało się wywietrzyć...

przecież mogłam te korki tam, wtrynić przed wyjazdem ...
d'oh!

no i nie miałam w domu nic chleba, musiałam na kolację trzeci obiad gotować...
ale już powoli oszołomienie posylwestrowe mija...
czego i Wam życzę...
z wyrazami...
migam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> W przerwie na kawę! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 497, 498, 499 ... 661, 662, 663  Następny
Strona 498 z 663

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin