po 30-tce

Indian Summer

czekoladowy Joe...a nie...ten to lemoniadowy był

ribka_pilka

Przepiękna niedziela była. Spędziłam pracowicie grabiąc liście na działce.
W pracy od groma pracy

Dziecko zapisało mi się do Fundacji Gajusz, jako wolontariuszka. To hospicja dla dzieci. Na szczęście dopiero po ukończeniu 18 lat, może mieć kontakt z pacjentami. Teraz może uczestniczyć w zbiórkach, sprzątać biura. Wałśnie przechodzi szkolenie.
I jeszcze zapisała się do fanclubu Starwars.. A to trzecie gimnazjalna. Cóż, jakby co pójdzie na spawacza jak radził Tusk.

hachiko · Gość

Oglądam sztukę na pierwszym.
Jestem padnięta dzisiejszą polką galopką, a jutro od nowa. Jedno dobre - dzień minął piorunem.
W niedzielę zaliczyłam spacer w jedną i drugą stronę, 5-9 symfonię Beethovena plus anegdoty rodzinne przy kurze pieczonej i herbacie jaśminowej.

Starwars - o ja Cięż kręcę i wolontariat. Szczerze podziwiam.
A mój odnalazł w sobie pasję kręcenia palcem wokół wełnianych "cyndzelków" na beretach starszych pań, które siedzą przed nim w autobusie Pray

Wartę wystawiła!
Brygada specjalna Hufca Pracy Haczensa

hachiko · Gość

J.K. Rowling wydała nową książkę - Trafny wybór.
Poczytałam sobie recenzje i obejrzałam filmik z udziałem naszych ...gwiazd Anxious

Nie wiem, dlaczego skojarzyła mi się ze Sklepikiem z marzeniami Stefana, bo fabuła przecież inna,ale klimat mroczny mówi sam za siebie.
Zanucę za Dorotką Somewhere over the rainbow i wracam do upojnej atmosfery w pracy

Miłego

Migotka

Witam w przelocie, atmosfera pracy mnie też przydusza...
W niedzielę byłam na wycieczce, szukałam górskiego kryształu w glince kaolinowej, prawie po kostki, chociaż starałam sie stąpać po twardszym, dobrze, że nie padało.
Zdobycze leżą w misce ledwo opłukane, bo na gruntowne mycie czasu nie ma, szefowa dzwoni co dwie godziny i pyta, ciągle pyta ile mam już zrobione...
Obiad w lesie, a od muzyki już mnie uszy bolą...
oby do czwartku...

do fanclubu Star Wars sama bym się zapisała, uwielbiam wprawdzie głównie Jar Jar Binks'a, wiecie tego rozczulającego Gunganina (Gungana może??) Think

ribka_pilka

Genialne?

Haczi rosnie mały(hmmm) zboczek Tongue up (1)

Kompletnie nie kojarzę tego Jar Jar

Mój ulubieniec to Yoda i oczywiście Han Solo, a i R2D2

Moja buntowniczka uwielbia Vadera...ale ona przecież z pokolenia, które poznało go jako Anakina.
To kryształy górskie walają się ot tak, wystarczy podnieść i wypłukać??? Szok!!!
Ale gdzie?Bo nie w Łodzi

hachiko · Gość

A prosiłam,żeby sobie darował,ale...no tak. Różne reakcje pań od pełnych obaw przed ewentualnym atakiem młodzieńca po zdenerwowanie lub radośc, że dawno właścicielka owego nakrycia głowy nie była podrywana.
No nic.
Vader jest/był też (zależy od nastroju) idolem mojego syna. W pokoju wisi plakat-ogrom, komiksy, koszulki i tony lego z gwiezdnych wojen Pray

Migotko, moja siostra była swego czasu fanką kamieni i spędzałyśmy godziny w hurtowni (piwniczna izba) , gdzie stały kartony z kolorowymi kamykami. No i wiesz, trzeba było amulety kupic na każdą okolicznośc

Gotowe, więcej nie robię

ribka_pilka

Ech Wy pracusie

Moja koleżanka była u pani, takiej od reiki itp, i pani kazała jej iść do sklepu z kamieniami ( no taki sklep, gdzie te półszlachetne tak sobie w kupkach leżą) i wybrać ten, który jej wpadnie w oko. I to właśnie ten kamień ma być przeznaczony dla niej i dobrze jej służyć. Ponadto ma nosić przy sobie obrazek z aniołem...
Zobaczymy czy fortuna zacznie się jej kołem toczyć

hachiko · Gość

O. Ja swego czasu zostałam wyposażona w runy i...nic

Można dostac oczopląsu buszując w takim sklepie. Niektóre kamienie są przepiękne.
Natura...hmm...zupełnie jak my. Patrz pani, ani liftingu, ani przycinania. Nic, piękno w całej krasie

)))))

ribka_pilka

Mam nadzieję, że Migoć swoje okazy nam zaprezentuje.
Iiii tam, łuskę z karpia dwa lata w portmonet nosiłam i stara bida jak była, tak była

Uciekam, nakarmić szkolone wolontarialnie dziecko.
Ona i koleżanka, to dwie najmłodsze wolontariuszki. Reszta już pełnoletnia. Ale fajne jest to, że realnie dyskutują z ludźmi starszymi od siebie.
Na tym szkoleniu są ćwiczenia w małych grupkach, i zadaniem jest by uczestnicy jak najwięcej dowiedzieli się o sobie...Pożyjemy zobaczymy co to da mojemu dziecku.
Umykam

Prześnionej

hachiko · Gość

To może byc fajna sprawa,ale też wyczerpująca psychicznie jeśli charakter taki jak u mnie. Nowe doznania, nowe środowisko, kolejne wartości i wyzwanie

Trzymam kciuki.
Ribulus, można jeszcze w tym roku odpisac internet czy nie? Może wiesz

To zdaje się temat tabu, bo nasza księgowa nie umie odpowiedziec
To ja też schodzę z wizji.
Lekkiej

hachiko · Gość

Ribuś , do wyrzucenia woluminy kupione 3 lata temu za kilka tysięcy Pray

Kto za to płaci? Pan płaci, pani, społeczeństwo
d'oh!

No nic, przecież nas staććć na to.
Nadto melduję ,że jest już na świecie NŚ 12, temat medytacji - źródło.
I mówią,że nie będzie końca świata,ale bardzo, bardzo trudno, wiesz?

Nnnnnooo...to ja...sobie pomedytuję, oj jak pomedytuję...
Tu byłam.

ribka_pilka

Nie nadaję się do medytacji, bo szarpię się w bezsilnej złości. Dzisiaj w Łodzi występuje Sting. Koleżanka z pokoju z pracy będzie tam. Ale ona ma męża, który projektuje od groma budynków w Łodzi. A mnie nie stać na bilet. Te tańsze są od 287 PLN. Ta bogata koleżanka była zdziwiona, że ja wielbicielka Stinga nie idę na ten koncert. Ona kompletnie oderwana jest od rzeczywistości

Spłacają kredyt, od którego miesięczne ubezpieczenie to 460 PLN, ile wynosi rata kredytu nie wiem.Muszę łomotnąć w Gothica, ubić parę stworów, może mi się polepszy

hachiko · Gość

A ja będę medytowac jak co roku Tongue out (1)

Ba! Codziennie niemalże , zwłaszcza nad papirusami

I dlatego zapraszam wszystkich "oderwanych" do wyciszenia celem wizji dobra,a będą to:
Mojra, W2, Hower i awansem Kilos.
Ech Ribbonie mój, co zrobic, takie czasy i fatalny kierunek wędrówki dusz nas tu zesłał,ale zawsze to lepiej niż Ałma-ata. Przykre to jest, wiem,ale nie możemy cały czas buczec, gdyż i tak lodowce topnieją
d'oh!

Wklejam nasz stały numer do umartwiania. Pora juz wszak

http://www.youtube.com/watch?v=rPo5jTQ39eE

nudziarz

Spokojnie Riba

Już był taki pan , co to bez suschi zyc nie mógł..
I popatrz,zrozumiał, że się da

.
Czego nie zyczę Twojej koleżance.. ale w racie czego przygotuj się do udzielenia Jej paru lekcji normalnego zycia

ribka_pilka

ribka_pilka

nudziarz

[link widoczny dla zalogowanych]

ribka_pilka

hachiko · Gość