|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:41, 24 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
może z balii ? ten domek, a tara za dach będzie robić. Na taki mnie stać i nic więcej.
Hacz, okiełznaj syna, jego roztargnienie, bo jak nic będzie molestowany przez starsze panie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:51, 24 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Się odmeldowywuję na dziś...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Śro 19:57, 24 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
ribka_pilka napisał: | może z balii ? ten domek, a tara za dach będzie robić. Na taki mnie stać i nic więcej.
Hacz, okiełznaj syna, jego roztargnienie, bo jak nic będzie molestowany przez starsze panie |
To była młoda ekspedientka w tym sęk
Z balii czy bali, niewielki będzie.
Poszła walczyc o ostatnią paróweczkę...
Pa |
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka optymistka uporczywa
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 5744 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 270 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze śniętego miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:59, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Na domek z Bali mnie nie stać, za daleko, żeby przywieźć, chyba, żeby sam przypłynął, ale takiej powodzi sobie nie wyobrażam...
Rancho bez koni na razie, chyba żeby wziąć pod uwagę koniki polne czy szarańczę ... szarańcza w liczbie 8, w porywach do 12 potworów w wieku 4-17 lat bardzo dobrze czuje się na naszym podwórku, uszy więdną...
Reflektujesz Hachiko?
Zakupy...haha...moja córka (13-tka) ma ten sam co Twoja Ribko syndrom niechętnego przymierzania i w ogóle nie cierpi zakupów, nawet kiedy kupujemy dla Niej. Zmusiłam Ją ostatnio do wyprawy po obów jakiś jesienny, bo w trampkach biega nadal...no to musiałam do botków dokupić różowe trampki pod kolana prawie...a kurtki, którą dla Niej upatrzyłam nawet nie chciała przymierzyć, bo ..."łeeee... nie potrzebuję kolejnej kurtki"
Głupie dziewuszysko, jakbym była młodsza jakieś 30 kilo to sama bym ją sobie kupiła...ale jak nie, to nie.
Natomiast syn...nie zapomnę kupowania garnituru na egzamin gimnazjalny...po 10 sklepie już wcale z przymierzalni nie wychodził, bo też do bielizny był rozdziany, tylko sprzedawca biegał po okolicznych zaprzyjaźnionych punktach i donosił brakującą rozmiarówkę...
Te tortury to była moja słodka zemsta za jojczenie na moich zakupach...
Parówki toleruję jedynie olsztyńskie, z Indykpolu zdaje się, na inne nawet nie patrzę, kiedy jestem w "oszołomie" kupuję po 3-4 paczki i do dnia następnego zostaje zwykle jedna...paczka w sensie..każdy się zakrada i po jednej wcina...lodówki na kłódkę nie zamykam i wszystko przez to.
A jeszcze filiżanki...do poniedziałku miałam za szybką komplecik z Chodzieży, w poniedziałek spakowałam do pudełek (nie wszystko weszło) bo mi już na kamienie miejsca brakowało...
10-ta już prawie, idę sobie wydrukować bilet na Polskiego Busa, bo mi brakło tuszu w drukarce ...
Kawa będzie dziś wyłącznie "popołudniówka" bo czas się był skończył...
wesołego czwartku życzę...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Czw 9:29, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Pasuję w takim razie z etatu stajennego, gdyż ponieważ mam na codzień spore tłumy większych i mniejszych bakterii, po wizycie których jestem unicestwiona na wiele, wiele godzin.
Mam serwis po babci z tak cieniutkiej porcelany,że boję się nawet na nią spojrzeććććććććććććććććććććććććććc (rekompensata za brak litery w domowej klawiaturze, sorencjum za prywatę) i też stoi za szybką.
Wracam do papirusów , niedługo kolejna tura wedrze się bestialsko w mój oderwany świat. Ech...
Bezpiecznej podróży Migaczu i uważaj na te składane elementy (bo to nie są puzzle) , a zwłaszcza ten Piąty
No to lecę, ku chwale Ojczyzny[link widoczny dla zalogowanych]
Pogodnego dnia |
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka optymistka uporczywa
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 5744 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 270 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze śniętego miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:49, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Piaty element mnie rozkojarzył...
jednak będą przemyślenia przy
Podróż dopiero jutro, ale dziękuję za bezpieczne życzenia, odzwyczaiłam się od jazdy komunikacją masową i czuję się trochę niepewnie...
Dzieć przyszedł, ten dłuższy i obiecał się za godzinę, no to już poczekam na Niego, w końcu jakiś szerpa się przyda.
Mam w planach także zakupy, jakąś podróżna torbę sobie muszę sprawić, bo swoją ulubioną zostawiłam na wsi...
a...Dziec przyszedł, bo mają dziś w technikach ankiety nt nowej podstawy programowej, czy słuszna i co uczniowie o tym myślę, jeśli myślą w ogóle... co nie jest takie pewne...
Jak wyjdzie, że nie wychodzi to w przyszłym roku ją znów zmienią...oną podstawę...
Jakaś makabreska z tego wyjdzie ...
ps: papirusy?? no i znów mentalnie jestem w Egipcie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:55, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Wafer Caramel?
zjadłem właśnie Amigosa z Pierdonki... ale Wafera Caramela nie kojarzę... jeszcze dziś się rozejrzę lepiej
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Czw 16:57, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Migaczu, na temat podstawy programowej wolę się nie wypowiadac, bo mam ładne ciśnienie Torba podróżna zakupiona?
Bobro, te wafle są okrągłe i leżą na półkach, gdzie są nowości czyli w centrum. Są jeszcze śliwki w czekoladzie na wagę. Odjazd, mówię Ci.
Amigosa jadłam w wersji limitowanej z nadzieniem pomarańczowym i wiśniowym, też dobre i czekolada jest chrupiąca.
Rybosom, będziesz dzisiaj? Jest impreza u Apro na...na wysypisku Dziewczyny zaklepały same najlepsze stroje, pozostaje mi przebrac się za krakowiankę,ale odgrzebałam strój elfa Nie odgapiaj, nie możemy się zdublowac. |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:46, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Przywlokłam się, a drogę moją znaczy wysięk z nosa
Obudziłam się z lekkim drapaniem w gardle i swędzeniem w nosie. O 14 koleżeństwo z pracy stwierdziło, że sieję wirusami. Ilość zużywanych chusteczek - paczka na godzinę Jak choruję to z rozmachem.
Spróbuję popodglądać i może coś napisać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Czw 19:20, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Póki co, jeszcze katar nie dopadł mnie w tym roku. Współczuję, nie lubię tego uczucia zdartych skrzydełek nosa. Na wszelki wypadek zaopatrzyłam się w cholinex i syrop z dziewanny, bo on łagodzi też ból gardła. |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:26, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
A ja nażarłam się czosnku. Ciekawe co koleżeństwo jutro powie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka optymistka uporczywa
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 5744 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 270 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze śniętego miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:29, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Od kilku tygodni zażywam regularnie czosnek, przemycam w sosach i sałatkach i poza Luxusem nikt nie zapadł jeszcze i nie zaraził się od Niego...
Współczuję Ribko, też nie znoszę tego stanu... zwłaszcza na początku choroby.
Pij dużo i odpoczywaj ile możesz... ja nie wiem czy ta impreza na dole Cię nie nadwyręży, ale ułożymy Cię na sofie i będziemy donosić przysmaki...
na drapanie w gardle pomaga płukanie mocnym roztworem soli, nie wiem czy nie za późno, ale jeśli jeszcze boli to może przesolisz bakterie i wirusy??
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Czw 19:30, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Lepsza jest nalewka z czosnku, czy jak to się nazywa. Pije się kilkanaście kropel na mleku, bo zjada śluzówkę,ale działa szybko.
Zagryź pietruszką |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:36, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Apage Satanas! o te przysmaki chodzi, ja jestem wiecznie odchudzająca
gardło ucichło, ino te gile. Przeżyję zrobię sobie lipę z malinami i wypocę choróbsko. Zanim zaleją mnie siódme poty, coś skrobnę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka optymistka uporczywa
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 5744 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 270 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze śniętego miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:40, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Co roku robiłam syrop czosnkowy, w tym jeszcze nie... ratował moje dzieci skutecznie...
czosnek pokrojony w drobną kostkę (5 dużych ząbków)
sok z połówki cytryny
łycha miodu
pół szklanki przegotowanej , wystudzonej wody...
wymieszać, odstawić na trochę i chlać...
Po jedzeniu, żeby pustego żołądka nie uszkodzić po łyżeczce, po każdej kromeczce, przegryzce...
Cytryna trochę neutralizuje zapach, ale nie całkiem... w smaku niezłe...
skrobaj Ribo, skrobaj .. odchudzająca czy nie to tzatziki z czosnkiem na bazie jogurtu 0% możesz w dowolnych ilościach...i jeszcze białko mleka krowiego ( o ile tam jest w ogóle) pomaga w walce z przeziębieniem...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Czw 19:45, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
z cytryny i miodu?
A moja Mama robi na spirytusie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka optymistka uporczywa
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 5744 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 270 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze śniętego miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:47, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
To się wtedy nazywa Paulinka, bo przepis pochodzi od jasnogórskich mnichów...
i nie jest to na pewno syrop, choć Twoja Mama może tak twierdzić ... bo to się pija w kieliszku
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:52, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Paulinka? Jakaś nepalska jest spirit i chyba 50 główek czosnku ...Raz robiłam, bez rękawiczek miałam poparzone ręce od czosnku
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Czw 19:53, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Ładne rzeczy )))
Paulinka....
Tak, pijemy w kieliszku po syropie. Mleko i do środka te krople. Fajna rzecz, ale tak trzy razy dziennie obniża ciśnienie i człowiek podpiera się nosem. |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:55, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
hachiko napisał: | Ładne rzeczy )))
Paulinka....
Tak, pijemy w kieliszku po syropie. Mleko i do środka te krople. Fajna rzecz, ale tak trzy razy dziennie obniża ciśnienie i człowiek podpiera się nosem. |
Ja wysokociśnieniowiec może osiągnełabym to wymarzone stasus qwo
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|