po 30-tce

ribka_pilka · Wysłany: Pon 16:41, 09 Mar 2015 Temat postu:

Integrować to mogłabym tylko z kumplem, z którym jadę. Reszta miejscowi. Dla nas przewidziano hotel, ale zrezygnowałam. Będę nocować u rodziny

Moja dwa lata starsza ode mnie ciocia, mieszka 5 minut drogi od ministerstwa. Coś w tam szafie wygrzebałam, teraz się denerwuję, że zaśpię ;( No zawsze sobie coś do martwienia wymyśle

jasny gwint · Wysłany: Pon 19:51, 09 Mar 2015 Temat postu:

Pojechała Rybka do Warszawy
Napić się w ministerstwie kawy
Szykownie się ubrała
I wszystkich zachwycała.

ribka_pilka · Wysłany: Pon 20:42, 09 Mar 2015 Temat postu:

ribka_pilka · Wysłany: Wto 18:33, 10 Mar 2015 Temat postu:

Ministerstwo zaliczone i szkolenia dzień pierwszy. Zdumiało mnie, że niewielu panów w garniturach, a pań w garsonkach. Ciuchy całkiem przeciętne.
Żarcie w stołówce tanie np. zestaw dnia: zupa porowa, kasza pęczak, szynka w sosie i surówka 11 zł.
W Łodzi za tyle nie zjem obiadu.
Z lekka padam, z emocji niewiele spałam, a pobudka była 5.
Do zasia

Migotka · Wysłany: Wto 22:42, 10 Mar 2015 Temat postu:

ha... ja dziś konsumpcyjnie zacznę w odniesieniu do obiadu...
W Tomaszowie Mazowieckim obiad dla wystawców 10 zł za karkówkę z sosem, ziemniaczki i zestaw surówek.
Bez zupy za to...

Byłam dziś na babskim spotkaniu i czuję się ogłuszona lekko...
muzyka w knajpie grała i słów swych nawet nie słyszałam momentami...

Klasyczne ubiory jak widać tylko w korporacjach i w filharmonii, w ministerstwie zwyczajnie roboczo...pracują tam w ogóle?? bo może..?

Idę jutro do szmateksów szukać jakiegoś wdzianka w kwiatki dla Lalki na dzień wiosny...
do glanów musi pasować... Blue_Light_Colorz_PDT_02

mam nadzieję, że nie będzie padać bo parasolka została na rancho...
albo zgubiłam... d'oh!

nudziarz · Wysłany: Śro 18:35, 11 Mar 2015 Temat postu:

Jak sie mówi do Riby po szkoleniu ?

Pani Ribko ?

Migotka · Wysłany: Śro 19:05, 11 Mar 2015 Temat postu:

W życiu by mi do głowy nie przyszło, że będę tutaj cytować wierszyk o majtkach... Not talking

to forum mnie deprawuje...

Rybka co morskie odbyła podróże
widziała nawy i małe i duże
różnych się majtków rozmów nasłuchała
raz profesorem w jeziorze została.
Z początku sławę miała bardzo wielką
jako nazywać część okrętu wszelką
znała i rybki maleńkie uczyła
Ale największa w tem jej biegłość była
"nie dość, że nazwiesz to wymów w akcencie
jak wymawiają majtki na okręcie"
Więc się uczyły z wielkiemi mozoły
lecz potem wszystkie uciekły z jej szkoły
"Na co nam - rzekły - zda się mądrość taka
ucz nas jak sieci uniknąć rybaka"
Antoni Gorecki

nudziarz · Wysłany: Śro 19:25, 11 Mar 2015 Temat postu:

jeszce się da ?

O tempora........
Blue_Light_Colorz_PDT_02

Migotka · Wysłany: Śro 20:13, 11 Mar 2015 Temat postu:

da się, da...
jak to mówią jak się da to...o deprawację nietrudno... Angel

a co aureolka mię się zsunęła??

a...w tym Tomaszowie to ja widziałam nad Pilicą bociana na gnieździe...
nie uwierzyłam jako ten Tomasz (o co też w Tomaszowie nie trudno) i podeszłam blisko...siedział skubany, stał znaczy na jednej nodze...
na szczęście ciepło było i tak jakoś wiosennie, a i tak przypomniał mi się ten sławetny obrazek ...

a Pani Profesor Ryba to kiedy wraca z tych progów wysokich??

nudziarz · Wysłany: Śro 20:27, 11 Mar 2015 Temat postu:

Pani Ryba niestety nudziarzowi nie przedstawia swojego planu zajęć

A szkoda.. szkoda....
Byśmy mogli domniemywać o stopniu Jej deprawacji..... ( o ile plan ten byłby dostatecznie szcegółowy )
I wpływie pobytu w metropolii na ów stan
Blue_Light_Colorz_PDT_02

Migotka · Wysłany: Śro 21:05, 11 Mar 2015 Temat postu:

No właśnie... Ona się Nudziarzu zupełnie z Tobą nie liczy, nawet planu nie przedstawiła... Not talking

Jak nam Riba po powrocie będzie pisać same ą i ę znaczy, że stopień uwarszawienia był znaczny...gorzej jak zacznie pisać z praskim akcentem, znaczy zwiedziła ... Silenced

a przepraszam...czy jest na sali ktoś z Pragi?? Anxious

nudziarz · Wysłany: Śro 21:25, 11 Mar 2015 Temat postu:

Migotka · Wysłany: Śro 22:44, 11 Mar 2015 Temat postu:

- Podobno po drzewie można rozpoznać gdzie jest północ, a gdzie południe. Nie wiesz jak Zenek?
- Wiem. Jak sosna to północ, jak palma to południe.

Blue_Light_Colorz_PDT_08

Migotka · Wysłany: Czw 18:35, 12 Mar 2015 Temat postu:

Dziś dopiero byłam na tych zakupach z tym, że na szmateksy czasu mi brakło zupełnie, dobrze, że się jednak z koleżanką nie umówiłam, bo ona też szuka a ja utknęłam w sklepie typu Kiermasz...
Kupiłam wdzianko...kurteczkę czarną, skóropodobną w kwiatki, z wystającymi na zadzie szyfonowymi ogonami...przymierzyłyśmy w domu do glanów i pasują... rezygnuję chwilowo ze spódniczki w kwiatki bo to już byłaby przesada.
Z drugiej strony ... 15 kwietnia w Częstochowie na kolejnym charytatywnym koncercie Stowarzyszenia na rzecz osób niepełnosprawnych
z autyzmem i zaburzeniami pokrewnymi [link widoczny dla zalogowanych] występuje Donatan i Cleo...
wypadało by jednak tę spódniczkę dziecku sprawić...
aa... bo chce... co skwapliwie wykorzystam

PS... czy ta Riba jeszcze nie otzreźwiawszy?? Think

Riba nie chodź na Pragie... Pray

ribka_pilka · Wysłany: Czw 22:43, 12 Mar 2015 Temat postu:

jak to ja miałam teraz? ęęęę, ąąąą ?
No trudno tak gadać

Czacha mi dymi, nie od alko

tylko od tego testowania hipotetycznego programu...Ba, już wiem, że na słuzbowej skrzynce mam kolejne testy

Głupio tak testować teoretycznie..i tak potem w praktyce wszystko się dociera.
Kilka chwil później...............
...........................że co????................
................Polane mam???

Dobranoc

Migotka · Wysłany: Pią 12:17, 13 Mar 2015 Temat postu:

od testowania...hipopopo...
akurat...
właśnie pralkę kupiłam, znaczy zamówiłam, bo z opłatą przy odbiorze...
na rancho...
a...bo nie wiecie...w starej części domu zakładają nowe ogrzewanie,dołączają znaczy starą część domu do tej instalacji w nowej...
Ojcu piec zaczął przeciekać...się nie ma co dziwić, piec był starszy ode mnie i własnoręcznie robiony... żebym ja miała taką kondycję...
mnie niby też zrobił, ale nie nie ze stali...
ja nie o tym miałam...właśnie mi doniesiono, że wyrywanie starych rur, pieca, kucie nowych kanałów pod nowe rureczki i wszystkie roboty były wykonywane przy wiszących firanach i zasłonach... w kuchni i ganeczku to pikuś, tam były jakieś starocie powieszone, ale w pokojach??
zgroza mnie ogarnia...
pralka się przyda, bo tamta poprzednia była kupowana jak byłam w ciąży z Lalką, jakieś 16 lat temu znaczy...
na emeryturę zasłużyła...oj zasłużyła...

no... to jadę dziś (chyba, że jutro)

na wielkie weekendowe sprzątanie...
miłego weekendu życzę ...

jasny gwint · Wysłany: Pią 16:45, 13 Mar 2015 Temat postu:

Ja chciałem się zapytać, czy Migotka była tez przy Niebieskich Źródłach będąc w Tomaszowie M?
Kiedyś tam bywałem wagarując oczywiście.

Migotka · Wysłany: Nie 23:29, 15 Mar 2015 Temat postu:

Niebieskie Źródła ?
nie byłam placz

nie wiedziałam, bo ja tam do pracy pojechałam na weekend, niestety...nie było czasu...
Zakwaterowaliśmy się na jedną nockę w ośrodku Przystań nad Pilicą i jedyną atrakcją był wspomniany wcześniej bocian...ale dzięki za info, następnym razem pozwiedzam...
Wczoraj za to przyleciały gile...widziałam na rancho, przylatywały do Lalki na stołówkę i doliczyłyśmy się 3 chłopaczków i jednej dziewczynki...
zdjęć nie mam, bo z bliska nie chciały a z daleka nie wiem czy coś wyszło...
obaczem...
nic prawie...
komunikat dla Riby: wew środku pacz... 050

Migotka · Wysłany: Wto 19:29, 17 Mar 2015 Temat postu:

a ja gingers'a z synem na spółkę... :hamster_sorry:

ribka_pilka · Wysłany: Nie 9:38, 22 Mar 2015 Temat postu:

Działo się, działo...
Od piątku siedzę już w nowym dziale. Ze swoim szefem

Dziwnie jakoś. Nigdy nie musiałam siedzieć z szefostwem. Po latach znowu jestem rodzynką.
I kolejny wyjazd do Warszawy. Za stara jestem na takie zmiany

Mimo mojego smęcenia, udanej niedzieli życzę