po 30-tce

Migotka · Wysłany: Pią 10:58, 21 Mar 2014 Temat postu:

Możesz rozwinąć wątek o tajemniczej postaci brata babci??
Talent miał, poczucie humoru jak widać również...

Agata Twojego będę szukać do upadu...
deszcz nie straszny, pierwszy raz byłam tam właśnie w czasie dwudniowej ulewy, ścieżkami spływały strumienie zimnej wody,
odbierały czucie i nie miałam pojęcia, że drę ręce do krwi...
opisywałam to gdzieś tu, więc się nie będę powtarzać...
ale do dziś mam w oczach te ostre jak szkło kawałki kolorowych, cudnych kamieni...ech...
obaczym...
Mam smaka na agaty z Gozdna...
tu jest obelisk z kawałka...byliśmy tam po próbki i jak widać warto było...

Co do nazewnictwa Organów...
nie wiem o cóż Ci chodzić może...

ribka_pilka · Wysłany: Pią 22:32, 21 Mar 2014 Temat postu:

Tia...wrrry.. Zazdrość uszami mi idzie Tongue up (1)

Zatem wrednie napiszę:żądza dóbr materialnych Wami rządzi:d Dobrze wiem, że kłamię, ale co mi tam. Minerały, które pokazuje nam Migoć są piękne. No jasne, że chciałabym mieć, ale łazić po górach w celu ich pozyskania, to ...jednak nie. Mam statyczne pasje, prócz działkowania.

ribka_pilka · Wysłany: Pią 22:35, 21 Mar 2014 Temat postu:

ribka_pilka · Wysłany: Pią 23:20, 21 Mar 2014 Temat postu:

gdzieś na tym forum mignęła mi wypowiedź Seeni, chciałam się tam wypowiedzieć. Padł mi komp. Trudno mi tę wypowiedzieć przytoczyć.
Ale tak w skrócie z wypowiedzi Seeni wynikało, że każdy "przeżywa, za to co ma" to znaczy, że wystarcza mu na jego potrzeby i nie potrzeba mu więcej taka wizja Seeniowata i skonkludowała, że gdyby miała mniej ograniczyłaby wydatki.
W tym momencie dla mnie zrównała się z Niesiołem.
Przepraszam, że tu, ale wiem, że wiecie, że tu, bo niby gdzie?

Ron · Wysłany: Pią 23:43, 21 Mar 2014 Temat postu:

Znaczy się, że w razie, co nie daj Dobry Bóg, odpukać w niemalowane, krachu finansowego bezstresowo, z klasą przeszłaby na dietę mirabelkowo-szczawiową??? d'oh!

ribka_pilka · Wysłany: Pią 23:56, 21 Mar 2014 Temat postu:

ribka_pilka · Wysłany: Sob 0:00, 22 Mar 2014 Temat postu:

Jasne, że się boję. Ale n

Ron · Wysłany: Sob 0:10, 22 Mar 2014 Temat postu:

Ron · Wysłany: Sob 0:24, 22 Mar 2014 Temat postu:

No dobra poważnie. Po prostu w normalnych warunkach ktoś posiadający pracę , a jeszcze lepiej prestiżowy zawód nie jest w stanie wyobrazić sobie własnej biedy i dlatego czasem coś tam palnie. No ale teraz? Wyobraźmy sobie, że Putinowi odbije jeszcze bardziej. Z Królewca do Trójmiasta jest zasadniczo niedaleko. Wtedy głód może być całkiem prawdopodobny.

I inne atrakcje.

ribka_pilka · Wysłany: Sob 6:46, 22 Mar 2014 Temat postu:

Tak mnie ruszyła wypowiedź Seeni bo akurat jest protest rodziców niepełnosprawnych dzieci. Powiązałam to sobie

800 zł- to naprawdę jest eutanazja w majestacie prawa. "Po prostu w normalnych warunkach ktoś posiadający pracę , a jeszcze lepiej prestiżowy zawód nie jest w stanie wyobrazić sobie własnej biedy i dlatego czasem coś tam palnie. " To niech sobie wyobrazi cudzą, troszkę empatii.
Putinowi nie odbija, on konsekwentnie realizuje swój plan

hachiko · Gość

Odnośnie protestujących rodziców - najgorsza była wypowiedź jednego z jajogłowych jakoby rodzice działali na rzecz kampanii wyborczej. Jakim trzeba być bucem ,żeby wpaść na taką myśl? Nie chce albo nie rozumie bólu, wyrzeczeń i trudności związanych z opieką nad niepełnosprawnymi dziećmi. To nie są lekkie przypadki przecież.
Co do Słowianina, tak sobie myślę,że cała ta zadyma na Majdanie była zaplanowana. Oczywiście pomogą nam wszyscy jak zawsze - dobrym słowem i zapewnieniem o nieustającym zaangażowaniu...duchowym.
Dlaczego nie ma bata na takiego osobnika i Azjatę, który trzyma naród w getcie?

ribka_pilka · Wysłany: Sob 8:16, 22 Mar 2014 Temat postu:

Hacz, muszę Ciebie wyciszyć, jak Ron mnie wczoraj. Nie dajmy się ponieść. (ale zajrzyj na dowcipy, tam coś o pomocy wkleiłam;).
Łagodzę, mam niepoliczalne ilości rozsad szałwii i żeniszków. Koleżankę poprosiłam by dała mi cynk, kiedy jej mama domowe wysiewy zaczyna, błąd w komunikacji i i... mam to co mam

Ale to jest miłe...

ribka_pilka · Wysłany: Sob 8:26, 22 Mar 2014 Temat postu:

hachiko · Gość

Tam zaraz potrzebny

To trzeba było tego pana zaprosić na rozmowę przed budynkiem d'oh!

Na beton potrzeba specjalnych urządzeń,a i przed przystąpieniem do akcji wypada odpowiednio się przygotować w sensie zakresu i metod.
Tak sobie tylko dywaguję...na okoliczność Anxious

Wczoraj niespodziewanie wezwała mnie szefowa. Myślę sobie o co też może chodzić, gdyż ponieważ nie zanotowałam jakiegoś uchybienia,a ona ,że możemy sobie wyjść po te donice i ziemię , o które to kontrolowane wagary prosiłyśmy gdzieś w październiku. No i teraz będziemy szaleć z taką wielką rośliną (nie znam nazwy), która ma lekko 2 m i po dwoje dzieci w jednej donicy!
Ja mam te nieśmiertelne granaty, które w panice lekko zaszlachtowałam, bo odbiły wszystkie nasiona,a te wariaty odrosły ze zdwojoną siłą

Muszę przesadzić i rozdać,ale komu, kiedy to drzewko osiąga ok. 3 metry?
Idę po bułki.

ribka_pilka · Wysłany: Sob 13:05, 22 Mar 2014 Temat postu:

Bułki? Biała śmierć, tym karmię męża Tongue up (1)

Nie dał się przerzucić na ciemne pieczywo. Ja i dziecko glamiemy żytni razowy
Znikam siać kalafiory, pomidory i insze.

Post został pochwalony 0 razy

hachiko · Gość

Prawie cały tydzień jem żytni na zakwasie,a teraz zapragnęłam kajzerki i bułki staropolskiej ( taka wielka w kształcie oka) z miodem albo powidłami

Koty są po operacji i leżą w ramach kwarantanny w łazience. Bian już dobrze się czuje ( przyrzekłam,że dorobię mu akcesoria z bibułki ) ,a Kokos gorzej

Mruczy, gdy się ją głaszcze,ale nie wstaje

Siostrzeniec powiedział,że dogląda ich akuszerka Zora,ale mógłby się założyć,że widział w jej oczach dziką satysfakcję.

Riboń, tylko się nie denerwuj,ale może być tak, och może,że kalafiory podzielą los ubiegłorocznych ogórków, bo ponoć ma być susza.
Haczens Katastrofista (ostatnio)

Ron · Wysłany: Sob 16:33, 22 Mar 2014 Temat postu:

Na tą ohydną przypadłość (katastrofizm) zalecane jest obejrzenie ponownie filmu pt. Zakochany Szekspir. Think

- Będzie dobrze.
- Jak?
- Nie wiem.

hachiko · Gość

Nie widziałam ani razu tego filmu,ale zerknęłam przed chwilą w opis i wychodzi na to,że to trzy w jednym . Nie dość,że dramat, to jeszcze komedia i romans d'oh!

Och

wystarczy,że " będzie dobrze", bo to bardziej wzmacnia niż cały elaborat.

Ron · Wysłany: Sob 21:37, 22 Mar 2014 Temat postu:

Opis nie wystarcza. Not talking

Koniecznie obejrzyj. Nawet krwiożercze Haczensy znajdą tam coś dla siebie. Think

To po prostu świetnie zrobiony film, a scena jak królowa Elżbieta przełazi przez kałużę przeszła chyba do historii kina.

ribka_pilka · Wysłany: Nie 9:36, 23 Mar 2014 Temat postu:

Hacz, już Ty mu nic z bibułki nie doklejaj. Jedno nieszczęście mu wystarczy, po co ma być jeszcze pośmiewiskiem Tongue up (1)

Co do kalafiorów Twój katastrofizm jest uzasadniony. Nie znam nikogo, kto by podjął się chałupniczej ich hodowli. Ale...ale, śmiali się z mojej konstrukcji do ogórków, a potem zdziwko, że mam takie piękne okazy. Te kalafiory to moje wyzwanie

Na Zakochanego Szekspira nawet nie zerknę, poszukam filmu Jak wyhodować kalafiora mutanta

Dynie mogą być ogromne, mogą.