Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bleblarnia. Topik, jak mniemam, kultowy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 609, 610, 611 ... 661, 662, 663  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> W przerwie na kawę!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hachiko
Gość





PostWysłany: Pon 21:39, 17 Mar 2014    Temat postu:

Już mówię : miłosierdzie gminy alias obraz nędzy i rozpaczy,a wszystko przez spadek ciśnienia, pełnię i wicher. Zaduma, oczy spaniela, brak reakcji, no prawie katatonik Pray
Think Kask w sensie nowe nakrycie głowy kupiłaś?
W związku ze świętem Patryka było mi wczoraj zielono w głowie Angel
Powrót do góry
Migotka
optymistka uporczywa


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 5744
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 270 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze śniętego miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:39, 18 Mar 2014    Temat postu:

Nakrycie głowy... toczek dla Lalki, do końskiej jazdy...
szylkrety jeszcze dokupię, albo oficerki i chwilowo będzie koniec końskim zakupom... siodło sobie sama kupiła, w ubiegłym tygodniu... bez popręgów i strzemion....

Dziś trochę lepsza aura, ale jutro ponoć powrót deszczu...
w sobotę jadę na kamole bez względu na pogodę... Not talking


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Wto 14:22, 18 Mar 2014    Temat postu:

Aha, stąd ten obrazek wyszywanych kasztanek d'oh!
Think Napisałabym coś więcej o mojej przygodzie z hippiką,ale nie mogę dobrać słów bez seksistowskich skojarzeń
Po kamienie pojechałabym nad morze. Dawno mnie tam nie było,a marzy mi się spacer polskim wybrzeżem, chociaż woda lodowata. Nigdzie nie ma takiego zapachu.
Powrót do góry
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:52, 18 Mar 2014    Temat postu:

hachiko napisał:
Aha, stąd ten obrazek wyszywanych kasztanek d'oh!
Think Napisałabym coś więcej o mojej przygodzie z hippiką,ale nie mogę dobrać słów bez seksistowskich skojarzeń
Po kamienie pojechałabym nad morze. Dawno mnie tam nie było,a marzy mi się spacer polskim wybrzeżem, chociaż woda lodowata. Nigdzie nie ma takiego zapachu.


Znaczy się o anglezowanie chodzi???? oops
Tak mi przyszło do głowy, że eksplozja demograficzna ludzkości nastąpiła, gdy mężczyźni przestali jeździć konno, a kobiety przesiadły się w męskie siodła i czy to przypadek. Think


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ron dnia Wto 15:09, 18 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Migotka
optymistka uporczywa


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 5744
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 270 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze śniętego miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:27, 18 Mar 2014    Temat postu:

Nie przypadek, a praktyka...
napisałabym coś jeszcze o dominacji nad silniejszym zwierzem, ale już dam spokój... Blue_Light_Colorz_PDT_02

Napisz Hacz... bez specjalnego dobierania słów... Hyhy


Spacer teraz, po sztormach, morskim wybrzeżem...mmm...bursztyn...marzenie...
zdaje się, że byłaby potrzebna co najmniej pianka jak nie suchy kombinezon...a i siatka na długim drągu...
zimna woda nie przeszkadza, ja nie kaczor przecie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Wto 21:00, 18 Mar 2014    Temat postu:

O żadnym anglezowaniu nie mogło być mowy
Spodziewałam się,że nie będą to koniki polskie,ale widok przeszedł najśmielsze oczekiwania, bo przed bramą zjawiły się dwa monstra. Gdzieś metr w pasie bez mała miały, a przekonałam się o tym, gdy nie mogłam przerzucić drugiej nogi d'oh! W końcu, gdy mi już ją przeniesiono na drugą stronę stwierdziłam dość boleśnie,że jestem w stanie szpagatu,a tułów nieco osiadł w efekcie czego miałam nos przy grzywie niemalże. Poprowadzili tego konia ze mną na grzbiecie tylko kilkadziesiąt metrów , bo zapragnęłam zejść. Co za ulga Pray mimo że czułam się jak ułan z racji nóg prostowanych na beczkach.
Mama ma lepsze wspomnienia. Zjechała po ogonie na ziemię
Powrót do góry
hachiko
Gość





PostWysłany: Wto 21:08, 18 Mar 2014    Temat postu:

Bardzo ładne ujęcie, Migi, miłość odwzajemniona Miło widzieć taką zadbaną zwierzynę.
Mój mały ma szczęście i zawsze przywozi bursztynowy drobiazg. Mnie udało się raz, wielkości dwudziestogroszówki! Wieczorem lubiłam gnić na plaży i obserwować spacerowiczów albo złapać kontakt z wszech- przestrzenią
Powrót do góry
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:27, 18 Mar 2014    Temat postu:

Migotka to bogol !!! Konie to drogi sport. Ale wiecie co, kochamy konie, kochamy - my- Polacy, czy jeżdzimy czy nie. Dlatego konina u nas się nie przyjęła. Czarna rozpacz z wysyłaniem koni na koninę Tylko czy pora rozpaczać nad końmi, gdy handel dziećmi kwitnie?
Długo by o tym...

Ja jednak mam pozytywny przekaz
Obejrzałam "Jak zostać królem". Cudny, cudny, cudny (jak mawia Kora) film
Hacz, uważaj, piekielnie pozytywny

Pełnia, no tak, okazało się, że moje sny - mroczne, lepkie, symboliczne, skutecznie zostały jakościowo pobite przez sny córki. Jej to się sniło


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:32, 18 Mar 2014    Temat postu:

Migotka napisał:
Nie przypadek, a praktyka...
napisałabym coś jeszcze o dominacji nad silniejszym zwierzem, ale już dam spokój... Blue_Light_Colorz_PDT_02

Napisz Hacz... bez specjalnego dobierania słów... Hyhy


Spacer teraz, po sztormach, morskim wybrzeżem...mmm...bursztyn...marzenie...
zdaje się, że byłaby potrzebna co najmniej pianka jak nie suchy kombinezon...a i siatka na długim drągu...
zimna woda nie przeszkadza, ja nie kaczor przecie...

Jesteście magiczni. Naprawdę. Ty i Twoja rodzina. Zarażacie energią, pasjami, urokiem, otwarciem na innych. Bardzo dużo macie do zaoferowania i dzielicie się tym spontanicznie. Gdyby wszyscy tacy byli...nie było Putinów, Hitlerów i innszych plag ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:37, 18 Mar 2014    Temat postu:

ribka_pilka napisał:
Dlatego konina u nas się nie przyjęła. Czarna rozpacz z wysyłaniem koni na koninę


Ja słyszałem, że to przez Kościól. Znaczy się dawno, dawno temu jakaś ohydna zaraza konie dopadła, a ludzie jedli tą końską padlinę z oszczędności i też padali. To Kościół oglosil, że jedzenie koniny to grzech. Zaraza się skończyła, Kościół jak to Kościól - trochę trwało z tym odgrzeszaniem konsumpcji koniny, więc się ludzie przyzwyczaili, że konia się nie je.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Wto 22:08, 18 Mar 2014    Temat postu:

Proszę jaka siła przebicia. Dzisiaj nie przeszłoby chyba,ale jak wiemy są wyznawcy, którzy pilnie przestrzegają praw i nie jedzą pewnego gatunku mięsa. Całe szczęście z tą koniną, pora na wołowinę,cielęcinę....
I one byłyby szczęśliwe i my.

Riboń, ten film z jąkającym się Colinem Firthem?
d'oh! Apogeum już za mną, zacinam się tylko przy spółgłoskach i to nie zawsze O! Tam właśnie logopedę króla grał Vergil Oldman z Konesera.

Mojemu synowi śni się na okrągło nasz pies Przedtem po ciężkiej kolacji same horrory , więc dzisiaj zaliczył jarskie jadło
Powrót do góry
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:10, 18 Mar 2014    Temat postu:

Ron, nie wiem. Dla mnie to co piszesz jest mało spójne, Francja je, Włosi jedzą, my nie. Nie chcemy jeść. U nas była kawaleria i kult konia. Wiem, wiem są tacy co zjedzą. A też Kościół ogłaszał co chce, mieszał, zmieniał dogmaty.
Nie wiem, ale możliwe, że w dobie jakiejś zarazy zakazano jedzenia koniny,co na pierwszy rzut oka jest irracjonalne. Z czasem okazuje się, że te przedziwne zalecenia czy przeciwwskazania, miały uzasadnienie i pewnie nadal mają.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Wto 22:11, 18 Mar 2014    Temat postu:

d'oh! Co do aury...wszyscy w pracy podpierają się nosem, są senni lub rozdrażnieni. Pod koniec tygodnia ma być ciepło i ponoć za chwilę powrót chłodu.
Powrót do góry
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:13, 18 Mar 2014    Temat postu:

hachiko napisał:
Proszę jaka siła przebicia. Dzisiaj nie przeszłoby chyba,ale jak wiemy są wyznawcy, którzy pilnie przestrzegają praw i nie jedzą pewnego gatunku mięsa. Całe szczęście z tą koniną, pora na wołowinę,cielęcinę....
I one byłyby szczęśliwe i my.

Riboń, ten film z jąkającym się Colinem Firthem?
d'oh! Apogeum już za mną, zacinam się tylko przy spółgłoskach i to nie zawsze O! Tam właśnie logopedę króla grał Vergil Oldman z Konesera.

Mojemu synowi śni się na okrągło nasz pies Przedtem po ciężkiej kolacji same horrory , więc dzisiaj zaliczył jarskie jadło

Napisałaś to samo co ja tylko innymi słowy Dancing

Tak, ten fim. Wiem, że już widziałaś. Ja jestem spóźniona
Twój syn jarskie???? Brick wall To ja idę ziemiankę kopać, koniec świata tuż, tuż Tongue up (1)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:18, 18 Mar 2014    Temat postu:

Juz muszę się znikać. Napiszę tylko, że zupełnie inaczej spojrzałam na ludzi jąkających się. Miałam na studiach kolegę zacinającego się, został sedzią...i dopiero po filmie dotarło do mnie, jakim problemem dla niego jest ogłoszenie wyroku. Może nie, może zwalczył to.
Miłych snów


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:27, 18 Mar 2014    Temat postu:

ribka_pilka napisał:
Ron, nie wiem. Dla mnie to co piszesz jest mało spójne, Francja je, Włosi jedzą, my nie. Nie chcemy jeść. U nas była kawaleria i kult konia. Wiem, wiem są tacy co zjedzą. A też Kościół ogłaszał co chce, mieszał, zmieniał dogmaty.
Nie wiem, ale możliwe, że w dobie jakiejś zarazy zakazano jedzenia koniny,co na pierwszy rzut oka jest irracjonalne. Z czasem okazuje się, że te przedziwne zalecenia czy przeciwwskazania, miały uzasadnienie i pewnie nadal mają.


No zasadniczo dawno, dawno temu mikrobiologia nie cieszyła się naukowym szacunkiem, a nawet nikt o niej nic nie wiedział. A martwy koń to martwy koń, znaczy się całe mnóstwo mocno wtedy deficytowego mięsa. Podejrzewam, że jakiś nasz Prymas przeprowadził następujące rozumowanie - dawniej ludzie jedli końską padlinę i nic, a teraz zrobilo się dużo końskiej padliny, ludzie jedzą i płatników dziesięciny gwałtownie ubywa. Od razu czuć było w tym ohydną diabelską rękę to kazał z ambon głosić, że grzech.
Skoro wszędzie jedzą, a u nas nie to jakaś przyczyna tego musiała być, a ta historia wydaje się prawdopodobna. Oczywiście jest ohydnie prozaiczna w porównaniu z milością do szlachetnego zwierzęcia. Zasadniczo z tą końską szlachetnością to też przesada. Podobno przed wojną jeśli chodziło o rzucanie wielopiętrowych wiązanek to szewcy byli ciency. Niedoścignioną elitą byli ułani i wozacy, co rodzi podejrzenie, że konie miały z tym coś wspólnego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Migotka
optymistka uporczywa


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 5744
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 270 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze śniętego miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:28, 19 Mar 2014    Temat postu:

Riba... bój sie buka...ja bogol??
ja na tym koniu nie jeżdżę, zresztą nie zrobiłabym tego koniu...żadnemu...
poza tym... zakupu konia jednak jeszcze w planach nie mam, kosiarki jakieś w postaci kóz, owiec owszem, ale na konia poczekamy jakieś 3 lata...
Lalka kocha koniki, wcale nie wiem czy miłością patriotyczną ale bezwarunkowo... od lat...
Kiedyś uczyła się tylko zachowywać równowagę


później nauka parkowania, skręcania ...


teraz jeździ bez siodła nawet i wodzi za sobą końskie przychówki..
już przestała za te jazdy niektóre płacić, teraz dostaje prezenty za zajmowanie się koniem...
to klacz z pobliskiego gospodarstwa, aktualnie w kolejnej ciąży, w maju będzie źrebak...
Lalka na Majce... z tyłu Piorunek...


jak widać Lalka Majce w ogóle nie przeszkadza...


łorety...koniec kawy!!!


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Czw 16:33, 20 Mar 2014    Temat postu:

Ta pasja, widać, trwa od dziecka. Kto wie, może w przyszłości będzie miała własną stadninę

W temacie ułanów :





Ostatnio zmieniony przez hachiko dnia Czw 16:35, 20 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Migotka
optymistka uporczywa


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 5744
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 270 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze śniętego miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:34, 20 Mar 2014    Temat postu:

Przybyli ułani pod okienko
gdzieś robiła te foty??
i czyje to?

Nie miałam dziś nawet na jedną kawę przerwy...dzięki temu jutro woooolne...

a w sobotę, a w sobotę ... plan trasy uzgodniony, znajomi napaleni na agaty...
będzie, będzie zabawa, będzie się działo... Dancing Dancing Dancing
jak będzie znośna pogoda to zrobię fotki Organów Wielisławskich, ostatnio robiłam w deszczu i wyszły ciapki na obiektywie...prawie wyłącznie... d'oh!

a co do snów...śpię ostatnio tak szybko, że nie nadążam śnić...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Pią 8:57, 21 Mar 2014    Temat postu:

Wiosna! [link widoczny dla zalogowanych]

To brat babci popełnił te rysunki przed wojną. Dość tajemnicza postać.

Na jutro zapowiedzieli drobne opady, więc zabierz ze sobą czerwony kapturek i pamiętaj,że na skarpie po lewej 45 stopni 98' leży mój agat.
Organy Wielisławskie d'oh! , cudowny jest nasz język .
Czekamy na zdjęcia
P.S
Z Toy story pamiętam jamniora, którego drapał w ramach pieszczot jego pańcio mówiąc: kto będzie tęsknił? i to się przejęło w rodzinie. Dzisiaj będzie drapany Wiktor alias Shakira Anxious
Aha!
Dzisiaj siostra jedzie wysterylizować Bianka Ja jej na to,że zreinkarnuje się jako drosophila melanogaster ,a ona przypomniała mi zapach mojego tornistra po oznakowaniu przez kota. Tego dnia nikt nie chciał ze mną siedzieć w ławce i musiałam przepisać wszystkie zeszyty.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> W przerwie na kawę! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 609, 610, 611 ... 661, 662, 663  Następny
Strona 610 z 663

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin