po 30-tce

ribka_pilka

Melduję, że u mnie burza, co powoli zaczyna być nudne.
W dzieciństwie mama wpychała we mnie pokrzywową breję dla zdrowia. Fujjjj!
Oglądam film "Podziemny krąg" z 1999 roku, i nie mogę pojąć jak mógł mi umknąć.
Jest świetny...

ribka_pilka

wawi

noooo Ribuś...
podpadłaś..
od Twojej strony przyszła do mnie TAAAAKA ulewa..
albo jeszcze większa..
wiadrami lali z góry..
muszę sobie gumniaki kupić.. do chodzenia po gumnie(?)
a tak serio- to jeszcze za dwa takie dni i trza będzie ponton dmuchać na te wody.. Anxious

Hachi.> masz cierpliwość do wyszywania?

ja bym zwatpił jeszcze przed rozpoczęciem... Anxious

ribka_pilka

iiiii...nieprawda szło inaczej od góry. Poszło na mnie, a potem to już potop.
Waw, powiedz jak Twoje uprawy. Moje zmasakrowane, zgwałcone przez deszcze

wawi

właściwie to ja nie uprawiam..sobie tylko krzaczkuję.. prywatnego parku mi się zachciało..

ale w ubiegłym tygodniu było sporo gradu jednorazowo, to możesz sobie wyobrazić, jak to wygląda..
tak, czy tak- katastrofa..

rolnictwo to najgłupszy zawód pod słońcem.. Think

ale coś trza jeść.. Think

hachiko · Gość

Riboń, widzę metalowy biurowy wiatrak w sensie wentylator, zegar ze starych dworców, klubowy fotel, drewniane żaluzje i Ritę jako plakat lub poduszkę. Jak nic, biuro Jacka Nicholsona

Aha! I tlące się cygaro w popielnicy.
Wawuś Anxious

, prawdopodobnie do piątku powinnam dostać nowego laptopa i wtedy umieszczę zdjęcia,ale zanim to nastąpi spędzę parę godzin na rozgryzaniu Windowsa 8 oops

Wyszywanie? Mam cierpliwość i lubię to robić jak mam nastrój,a taka pogoda jest pierwszorzędna. Nie bój się, mogę podszkolić

Oj ludu, mój ludu...Austria i Niemcy zalane (pozdrawiam Wirtembergię-Badenię

, u siostry też niewesoło, bo Nysa wyszła z koryta i zalała pola z kawałek lasu. Też wczoraj słyszałam burzę,ale dosyć daleko była i o parapet deszcz dzwonił jesienny d'oh!

Ron

U mnie dwie burze były. Blue_Light_Colorz_PDT_21

Woda mi w burzach zasadniczo nie przeszkadza ale mam potem ohydne sny.

Dziś np. zjeżdżałem samochodem wąską drogą wśród ogrodów i samochód się zepsuł Poprosiłem taką starowinkę, żebym mógł wjechać na jej podwórko, bo drogę tarasuję. A tam była też urocza dama, ruda itd. Miłość od pierwszego wejrzenia.

Już zaczęliśmy subtelnie flirtować, gdy nagle zapalniczka mi się rozwaliła w drobny mak. Brick wall

Potem pół nocy tą zapalniczkę składałem, a w końcu musiałem iść kupić jakieś części do rzęcha. Ruda z babcią rozpaczały (głównie ruda), że już nie wrócę. Głupie kobiety, bo samochód został na ich podwórku. Ale nie wiem, czy wróciłem, bo się obudziłem. Not talking

To mi na jakieś ohydne frustracje seksualne wygląda, a przecież od lat się tymi głupotami nie zajmuję.

Dziś i jutro też mają być burze. d'oh!

hachiko · Gość

Nie chcę nic mówić,ale kilka burz równa się cały harem rudych niewiast i zasadniczo po jednej starowince na oddział.
O Matko, musiałeś naprawiać zapalniczkę akurat wtedy?

ribka_pilka

Co to będzie, co to będzie gdy sen jawą się stanie?

Zastępu ognistych rudowłosych, i 5 marnych starowinek nie utrzyma Tongue up (1)

Wawi to potentat ogrodniczy, co tam moje cztery złamane ogórki. Tongue up (1)

Hacz, a Ty wiesz jaki z Polańskiego spryciarz? Pojawia się na moment w "Chinatown", ale Nicholson do końca filmu chodzi z rozciętym przez Polańskiego nozdrzem czyli cały czas mamy Romana gdzieś w pamięci

Ron

No każdy by się zbulwersował. Te wszystkie ohydne małe sprężynki. Blue_Light_Colorz_PDT_21

ribka_pilka

Sprężynki? d'oh!

Na to chyba czasu nie będzie...na papierosa też nie Tongue up (1)

hachiko · Gość

hachiko · Gość

Ron? Według znanego austriackiego psychoanalityka Twój sen może oznaczać tyle co : praktyczność und precyzja ponad wszystko Think

Ron

Znaczy się kolejne dwie noce będę naprawiał rzęcha? d'oh!

Oczywiście to wszystko przez Dostojną Małżonkę.

Kiedyś mi się śniło, że wygrałem w Lotto. Nie od razu tyle, żeby na Ferrari starczyło. Co to, to nie. Ale pokusa była ohydna to chociaż ścigacza Subaru sobie fundnąłem. Oczywiście nie mogłem nim podjechać pod dom, bo by mnie DM zabiła, więc za grosze dokupiłem FSO125p do podjeżdżania pod dom. Subaru parkowałem skrycie i zrobiłem to tak dobrze, że potem nie mogłem go odnaleźć i z rok już się z tym rzęchem zmagam.

hachiko · Gość

Otóż to właśnie, zmylić podejrzenia. Z tego samego powodu gnieżdżę się w 50 metrach. Aż strach pomyśleć, ile ludzi z rodziny zapragnęłoby częstych wizyt.
Riba, ten Podziemny krąg to thriller? Ja chciałabym obejrzeć Dziewczynę z szafy.

Indian Summer

O "Dziewczynie z szafy" słyszałam w trójce, ale zapomniałam, więc dzięki za przypomnienia...Obejrzałam zwiastun, absolutnie muuuszę! zobaczyć!
[link widoczny dla zalogowanych]
Haczik, to kiedy Ty autobusem jeździsz pod tym moim balkonem? Może w końcu Ci pomacham??? Blue_Light_Colorz_PDT_02

Gość

To ja siem pochwale

U mnie siem grzyby pojawili, to znaczy nie konkretnie u mnie, lecz u nas w lasach.
Gdy zakończył siem ten wredny deszcz, to postanowiłem tą informacje sprawdzić osobiście i siem do lasu wybrał ja.
Ledwo ja z samochodu wyszedł i ostrość widzenia ustawił to już pod nogami zobaczyłem stado kurek. A jakie pachniące!
Zadowolniony ja z tego faktu, ze faktycznie są grzyby poszedłem do lasu i

nic

Nachodził siem ja po lesie i ani jednego grzyba nie znalazł, tylko te przy samochodzie.
Obecnie taaaaka piękna pogoda u mnie jest, że już dawno takiej nie było, tylko ptaszki nie śpiewają, ot przykrość.
A wiecie, że niebo jest niebieskie, czy może błękitne, dawno ja takiego nieba nie widział, bo ciągle lało.

hachiko · Gość

Indii, no właśnie, ja też się zasadziłam na ten film,a jeszcze, gdy przeczytałam,że reżyser lubi islandzki Sigur Ros zaczęłam czyścić buty na wyjście do kina

Ktoś kto lubi takie klimaty musi stworzyć coś metafizycznego i mam nadzieję,że się nie mylę.
Przejeżdżam w jednym tygodniu kilkanaście minut po 15-tej,a w drugim po 14-tej,ale czasami obieram azymut pieszo.
Nygus, ot przykrość. Za to mogłeś sobie zrywać siedząc w samochodzie

My tu gadu gadu,a nie wiemy, czy Ribulus uporał się z tucznikiem i tak sobie myślę (trochę o Wiśle o przemyśle) ,że podeślę Jej desant dwóch własnych rezerwowych szarych komórek -alfa i omega - na wypadek, gdyby potrzebowała wsparcia d'oh!

Ma się ten gest.

ribka_pilka

zaczęłam czytać post Nygusa, dotarłam do kurek i telepnęło mną z zawiści. Dalsza część postu wróciła mi uśmiech na twarz Blue_Light_Colorz_PDT_02

Hacz, jak tak, to ja też się zasadzę na ten film.
A po głębszym przemyśleniu jednak odradzam oglądanie "Podziemnego kręgu" paniom, bo to męski film z brutalnymi scenami. Mnie się podobał, gdyż, ponieważ mam za duźo testosteronu d'oh!

Tuczniki liczę, w tę i we tę Tongue up (1)

dokonuję ich rozbioru i znowu liczę. Lecz dostojnie, powoli, rozważnie zmierzam ku końcowi...tuczników, nie mojemu

hachiko · Gość

Ribęs! Ja Ciebie wielbię i nic tego nie zmieni!
I muszę się oddalić, szarańcza przyszła