|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hachiko Gość
|
Wysłany: Wto 19:58, 09 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Yyyyy...ten tego, Ribka się zacięła czy co?
Tak ebooków nie lubi, a mnie chciała tym unieszkodliwić Też wolę czytać z papirusa/u .
Donoszę Migaczowi,że w doniczce wzeszła lwia paszcza (nomen omen ) i to będzie mój kwietnik na lato. |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:30, 09 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Hacz...dostęp, dostęp do woluminów
Mig, u mnie będzie gra nerwów...
Od kilku tygodni z nerw sypiam jak zając, porąbane sny, przebudzenia, niedospania.
I zaczynają mi wracać zmiany na rękach
Szarpanina spadkowa, dyskusje z najemcami, wykon pracowy.
Wysiadam...a dla mojego choróbska pożywka.
Idę pogłębić dół, w który popadam.
Ale...dzisiaj była u mnie koleżanka, z którą mieszkam blok w blok od 1975. Wspomnienia jeszcze mają wartość
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Wto 20:59, 09 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, co napisać,żeby Ciebie wskrzesić. Rasowa autodestrukcja.
W momentach, które mnie przerastają, obojętnie psychicznie czy fizycznie, nauczyłam się płynąć z falą, bo nie chcę już, nie muszę być atletą.
Spraw sobie małą radość, przekup tym zmęczenie. Tylko, na litość, nie kupuj peruki z dredami!
P.S
Acha! I snu ze spacerem po wybrzeżu.
Ostatnio zmieniony przez hachiko dnia Wto 21:00, 09 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:07, 09 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Hacz, wydawało mi się, że się trzymam...
Dam radę, wiem, że dam. Odchoruję, ale dam.
Do spokojniejszego dziewczyny
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Śro 7:38, 10 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Dużo można znieść Ribuś, jak się okazuje. Taki teścior na wytrzymałość w tym kołowrocie. Rasa silniejsza przechodzi dalej,ale wyzuta z uczuć.
Do zobaczenia w Kingsajzie,a póki co, niech Moc będzie z Tobą i tymi, którzy zawierzyli i zlecili mi dzisiaj naliczanie
Do
Ostatnio zmieniony przez hachiko dnia Śro 7:39, 10 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:13, 10 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
hachiko napisał: | Dużo można znieść Ribuś, jak się okazuje. Taki teścior na wytrzymałość w tym kołowrocie. Rasa silniejsza przechodzi dalej,ale wyzuta z uczuć.
Do zobaczenia w Kingsajzie,a póki co, niech Moc będzie z Tobą i tymi, którzy zawierzyli i zlecili mi dzisiaj naliczanie
Do |
Poległam.
Cóż za straszliwie ufna i naiwna istota kazała Ci naliczać?
I pewnie jeszcze tych Twoich wyliczeń nie zweryfikuje
Ty to wiesz jak mi humor poprawić
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:24, 10 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Migoć, a jak duże to Twje rancho?
Moja działka ma 860 metrów, domek jest typowo rekreacyjny, bez podpiwniczenia, podmurówki. Ale są trzy pokoje, kuchnia, łazienka, ubikacja.
I obawiam się, że jeśli dojdzie do czarnego scenariusza, czyli, że brat mnie będzie spłacał...to nie stać mnie będzie na kupno działki z domkiem o podobnym standarcie
I już włączam pozytywne myślenie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Śro 19:54, 10 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Otóż to właśnie. Wydedukowałam ,że albo była nieświadoma (chociaż nie sądzę ) albo w desperacji i raczej ku temu się skłaniam. Ale! Pokonałam robaka, a jutro ciąg dalszy
Trzy pokoje, łazienka i kuchnia? Chyba nie wyszłabym stamtąd. |
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka optymistka uporczywa
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 5744 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 270 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze śniętego miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:29, 11 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
No co ja czytam...To Hacz jest matematycznie nielogiczna??
i ubierają Cię w wyliczanki??
to wypisz wymaluj jak mnie....
z tym, że je nielogiczna jestem nie tylko matematycznie...
ale jak to mawiał Shrek do Osła ..."jakoś poszło"
Wspomnienia...ech...przez cały weekend oglądałam albumy ze starymi fotkami...nie tylko ślubne, takie rodzinne też, bo moja Lalka potrzebuje modę lat 60-tych...na festiwalu mają śpiewać piosenkę z tego okresu i fryzury i ubrania badałyśmy...
festiwal w sobotę...
taki komplet w kolorowe kółka sobie wymyśliła i jak myślicie koński ogon czy kucyki??
a może koczek i kapelusik taki miniaturowy z tyłu głowy??
co ja mam z tymi harcerzami...kamerę przywiozłam, żeby to nagrywać, ale o Matyldo ...nie mam kasety, bo ta kamera też z wykopalisk prawie i mój program do kamery nie chodzi na viście...
I też mnie obsypało, więc łączę się z Tobą Ribuś w bólu, z tym, że mnie na buzi i mam problem z oczami...znaczy uwiera mnie jak mam otwarte...
Najchętniej bym zamknęła na jakieś 2 dni...
U fryzjera byłam...3 godziny, zadek mnie boli tylko bo jakiejś poprawy w urodzie nie widać specjalnie...
Za to oglądam piękne rzeczy jakie mi przynoszą kurierzy ostatnio...dziś był już czwarty...tzn razem z tymi, którzy byli wczoraj i jeszcze na jednego czekam...
Te oczy mi bardzo przeszkadzają w tym zachwycaniu się błyskotkami...
Rancho 2 ha z hakiem, bo jeszcze ostatnio dokupiliśmy dwa kawałki...
Dom dobudowaliśmy do starego, budowanego przez moich rodziców w latach 60-tych, były tam 2 pokoje, dołożyliśmy jeszcze 5, dwie łazienki, kotłownię, kawialnię i pomieszczenie gospodarcze...
Poznajdowałam wczoraj fotki, ale je muszę gdzieś na serwer wrzucić i może coś wkleję.
Wszystko jest przeraźliwie niewykończone...
My przeciwnie...
A...jeszcze...znalazłam te nieszczęsne nasiona....
było tak:
przywiozłam normalnie w kieszeni kurtki, przełożyłam do barku i miały tam czekać do chwili wysyłki, po czym stwierdziłam, że jednak w kieszeni będą bezpieczniejsze i wtryniłam je tam z powrotem ...oczywiście zapomniałam o tym natychmiast, bo sobie pomyślałam, że tak schowam, żeby było łatwo znaleźć...i wywiozłam te kurtkę na rancho, bo to oczywiście była ta najbardziej zimowa, której nie lubię...
Wczoraj zajrzałam do kieszeni, bo w barku nasion nie znalazłam i już się obawiałam, że je wywaliłam do kosza...wczoraj bo właśnie nas notariusz zgonił w jedno miejsce akurat na rancho i odbywało się nabywanie spadku...
Wawik bardzo Cię przepraszam, jutro wyślę...
Jak już będę na poczcie...Indi... ja zaraz do Ciebie PW wystosuję, nie zapomnij zajrzeć do skrzynki...
czy ja coś jeszcze miałam?? bo sklerozę już mam potężną...
jakby co to "I'll be back"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Czw 18:39, 11 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
O nie. Nie bawię się tak To Wawęs tu zagląda i nie odezwie się w celu znaku życia???
Migoć, toż już w odległych galaktykach wiedzą,że cierpię na dyskalkulię wtórną, poważnie. Nic, dno, tabula rasa w tym temacie,ale tacy też muszą żyć i bardzo się cieszę,że znalazłam siostrę w bólu
Liczenie, miałam dzielić i mnożyć ,a dyrekcja tysiąc razy powtarzała : powoli, powoli, a że znam człowieka bardzo dobrze i wiem,że potrafi wparować po pół godzinie i zapytać - czy już, więc szybko uwinęłam się z tym majdanem. Ponad 90 dusz uratowanych
Ty masz festiwal, ja właśnie dowiedziałam się,że 9.04 były warsztaty dla rodziców
A jednak potrzebujesz stajennego. Daj spokój, dwa hektary mówią same za siebie. W podobnym stanie jest dom siostry - ser szwajcarski i wszystko zaczyna odpadać...ostatnio rynny i cała elewacja jest...wiadomo.
c.d.n bo mam tel. |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Czw 18:56, 11 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Co do lat sześćdziesiątych, myślę,że były najbardziej kobiece jeśli mówimy o modzie, chociaż ja byłam pod silnym wrażeniem dzwonów mojej siostry, rzemieni , pacyfy z koralików i buddy na bluzce
http://www.youtube.com/watch?v=z0DAnu5Sq6k
Może Filipinki ?
http://www.youtube.com/watch?v=mE7V3VIZt4E
Jest mi źle,że Was obsypuje. Migoć, próbowałaś wody utlenionej w kąpieli?
Ostatnio zmieniony przez hachiko dnia Czw 19:06, 11 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Nie 11:24, 14 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Riba, nie stresuj się az tak.
Wczoraj miałam przygodę. Moje maleństwo nagle w samochodzie złapało się za ucho, przekrzywiło główkę i zamknęło oczęta swe sliczne.
Myslałam, ze sie wygłupia - aktorzy a ona nie reagowała nawet na kuszenie czekoladą. Wylądowaliśmy na pogotowiu ale wczesniej podałam jej ibufen.
W gabinecie lekarza jakby oprzytomniała. Niestety nie był to pediatra i dał skierowanie do szpitala dziecięcego. Nie udalismy się tam, gdyz małej przeszło. Myslę, ze może byl to skurcz, bo skarżyła sie na ból szyi, albo ucho, bo ma problem ze słuchem.
Cisnienie mi skoczyło bardzo wysoko. I nie spałam pół nocy po przeżyciach.
No tak, ja ciągle zyję w niepokoju o nią, bo w sumie niby przebadana, ale nigdy nic u niej nie wiadomo, co się może objawić.
Ale ostatnio wypróbowuję metodę poleconą przez koleżankę z pracy. Płukanie ust olejem słonecznikowym. Bulgocze się tym olejem min 10 minut az będzie biały po wypluciu. Połykać go nie wolno pod żadnym pozorem. Potem myje się zęby i język, no i płucze usta.
Może i bajko, może i nie pomoże ale taka kuracja nic nie kosztuje, poza łyżką oleju słonecznikowego i 10 min bulgotania, co może poprawic napięcie mięśni twarzy.
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Nie 18:10, 14 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 8:18, 15 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Jak tu się nie stresować...
W sobotę pojechaliśmy na działkę, ledwo dojechaliśmy, samochodem rzucało w błocie. Postanowiliśmy wrócić inną drogą, która wyglądała na przejezdną. No i, że tak powiem, zaryliśmy się prawie po dach. Troszkę przesadzam, ale troszkę.
Wyciągnął nas ciągnikiem pan, który prowadzi sklep. Nie wziął ani złotówki, powiedział, że jesteśmy jego ulubionymi klientami...a po innych to by nawet nie wyjechał Dodam tylko, że ta droga to jego prywatna, zrobił przejazd dla działkowiczów do swojego sklepu. I ponoć zagrodził wjazd, wiedząc że można się nieżle wkopać, ale jakiś kretyn zdjął zabezpieczenia.
Samochód wygląda jak po rajdzie Paryż-Dakar. Spoiler smętnie wisi...
Ech...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 8:21, 15 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
rosegreta napisał: | Ale ostatnio wypróbowuję metodę poleconą przez koleżankę z pracy. Płukanie ust olejem słonecznikowym. Bulgocze się tym olejem min 10 minut az będzie biały po wypluciu. Połykać go nie wolno pod żadnym pozorem. Potem myje się zęby i język, no i płucze usta.
Może i bajko, może i nie pomoże ale taka kuracja nic nie kosztuje, poza łyżką oleju słonecznikowego i 10 min bulgotania, co może poprawic napięcie mięśni twarzy. |
Nie mów, że mała tak grzecznie przez 10 minut bulgocze
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Pon 9:22, 15 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ribenio, a ja ze swoją podejrzliwą naturą węszę podstęp w sprawie tego wjazdu i uczciwych intencji właściciela Yhmm...ktoś zdjął tablicę...a ja jestem Tolek Banan.
Weekend upłynął mi na dmuchaniu poparzonych palców u prawej ręki i tylko patrzeć jak znowu pojawią się linie papilarne. Czasami moja inteligencja championa mnie przerasta. No nic.
Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, wybiorę się do lasu na długi weekend majowy.
Rose, mama to instytucja. Wpisany jest strach, zmęczenie, wątpliwości,ale masz partnera i zawsze do raźniej. |
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka optymistka uporczywa
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 5744 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 270 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze śniętego miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:03, 15 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Nowy dzień wstał, nowy dzień wstał, nowy, nowy dzień...
nooo...już dobrą chwilę temu wprawdzie, ale mnie cieszy...akumulatorki się ładują...
Haczensie...Podejrzliwość to Twoje drugie imię??
co do zabezpieczeń to wierzę bez zastrzeżeń właścicielowi sklepu, ludzie, żeby skrócić drogę cuda czynią...bezmyślnie...jestem najlepszym przykładem i...a nie, musi Wam wystarczyć, nie przyznam się.
Nasze auto też wygląda jak po przejściach, z tym, że na własne życzenie i nic nam nie wisi, ale wczoraj wracając do domu spotkaliśmy Krakowiaka jeszcze bardziej uwalonego niż my i uznaliśmy, że nie jest tak źle...
Z tym, że na szybszych odcinkach błoto z protektorów leciało na kilka metrów, dobrze, że był mały ruch.
Rose....hm... na co ma to być lekarstwo ten olej w buzi?? na bolące ucho??
przyznam się, że do ust bym nie wzięła i dla mnie to tortury...musisz mieć wyjątkowe Dziecko ...
Przypomniało mi się...chorobę lokomocyjną znacie, co? Podobno to ma się w głowie...
Otóż moja Szwagierka usłyszała gdzieś, na jakimś zlocie czarownic chyba zabobon, że w przypadku choroby lokomocyjnej należy plastrem zakleić pępek na krzyż...pomogło cholerze...ciekawe czy klej w plastrze miał takie cudowne właściwości czy krzyż...
Uspokoiła psychę...
Hacz...ja Ci dam Filipinki...moja Lalka zobaczyła Twoje linki i popatrzyła na mnie dziwnie...dopiero jak Jej uświadomiłam , że to ta Pani od proporca uznała, że musisz żartować...
a już miała na ustach cisnące się pytanie "z kim Ty piszesz Mamo?"...normalnie, widziałam to...
Ribuś...jak tam działeczka?? dojechaliście i co?? jest już wiosna??
u mnie jest...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Pon 11:14, 15 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Z Filipinkami to był żart, być może nie za bardzo trafiony
Ech...czasami dopada mnie brak zaufania,ale po chwili odpuszczam, bo to bardzo męczące i uciążliwe jest nie tylko dla mnie.
Ptaki śpiewają, krokusy wyskoczyły i krzewy jakby pełniejsze. Być teraz nad polskim morzem w grajdołku za parawanem z widokiem na fale, to było coś... |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pon 16:34, 15 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
ribka_pilka napisał: | rosegreta napisał: | Ale ostatnio wypróbowuję metodę poleconą przez koleżankę z pracy. Płukanie ust olejem słonecznikowym. Bulgocze się tym olejem min 10 minut az będzie biały po wypluciu. Połykać go nie wolno pod żadnym pozorem. Potem myje się zęby i język, no i płucze usta.
Może i bajko, może i nie pomoże ale taka kuracja nic nie kosztuje, poza łyżką oleju słonecznikowego i 10 min bulgotania, co może poprawic napięcie mięśni twarzy. |
Nie mów, że mała tak grzecznie przez 10 minut bulgocze |
ach te moje chaotyczne pisanie. Wypróbowuję ja na sobie. Można poczytac o tym w google. Koleżance poleciła jej dietetyczka. Tyle, że w google nie wyczytałam, że najlepiej jest robic to rano, przed śniadaniem i myciem zębów.
Migotko, olej słonecznikowy nie ma smaku.
A mojemu dziecku raczej żadna dieta nie pomoże. Obecnie moge o tym mówić/pisać normalnie.
Mała urodziła się z sekwencja Pierra Robina. Z całkowitym rozszczepem podniebienia wtórnego (miała jedna wielka dziurę, jedzenie ulewało się nosem ), brak małego języczka i mocno cofniętą żuchwą. Poza tym te delikatne rysy aniołka, to też objaw wady. Do operacji karmiliśmy ją sondą do nosową . Potrafię więc wkładać i wyjmować sondę. Życie zmusza do wielu czynności nas, sami nawet nie wiemy, ze potrafimy robić takie rzeczy.
To nic. Mała juz jest po dwóch operacjach. Na czerwiec ustalono nam termin kolejnej, tym razem drenaż uszu. Jakos walczymy, bo ze slużba zdrowia nie jest łatwo. A poza tym to nie zdarza się często i sporo lekarzy nawet nie wie co to jest, nie kojarzą tej wady.
W sumie tylko chirurdzy plastycy, dentyści i genetycy wiedzą z czym się to podaje
Haczens, jasne, ze nie jestem sama. Mam teściową Normalnie, pomaga mi za swojego syna. Złoty czlowiek, tyle, ze wiem jedno, nie mozemy przebywać zbyt długo w jednym miejscu naraz tzn razem. O ile tego się trzymamy jest bardzo dobrze.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Pon 18:42, 15 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 11:08, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
z przykrością informuję, że u mnie na działce na razie kwitną tylko szafirki. I narasta we mnie dziwne przeczucie, ze możliwym jest, iż jakieś inne wczesnowiosenne roślinki powyrywałam w szale pielenia
Rose, o tym oleju czytałam, ale wystarczyło mi cierpliwości na trzy dni.
Nareszcie czuję wiosnę w kościach, dwie pary butów wiosennych nabyłam, wyciągnęłam lżejsze, kolorowe ciuchy i wdycham...zapach wiosny. Dzisiaj taki u mnie jest, i czego i Wam życzę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Wto 11:10, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Zaraz wywiozą mnie do Tworek
Koleżanka na zwolnieniu i biegam jak ta nieszczęsna kozica po piętrach.
Ale Wy sobie odpoczywajcie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|