Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sunseeker wolframowy żarnik
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 89 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:28, 02 Wrz 2007 Temat postu: bieganie |
|
|
Kiedys w podstawowce kazano nam biegac na kilometr, strasznie tego nie lubilem. Przez cale zycie uwazalem ze ludzie wolni nie biegaja. Zawsze palilem papierosy, srednio 2 paczki dziennie, wiec bieganie w ogole mi nie szlo.
Dokladnie rok temu wypalilem ostatniego papierosa. Rzucilem troche wczesniej ale nie moglem odmowic sobie na imprezach. Zawsze alkohol najlepiej smakowal mi z papierosem, wiec jak pilem to i palilem. Troche chodzilem na silownie, ale nie myslalem o bieganiu.
Jakis czas temu poznalem dziewczyne ktora biega w maratonach. Zaimponowala mi i zaintrygowala. Ona twierdzila ze bieganie jest czyms dla czlowieka naturalnym. Chcialem sobie chyba udowodnic ze to nieprawda, wiec sprobowalem. Wlazlem na bieznie pewny ze zaraz po dwoch krokach zdechne i .. przebieglem 10km.
Bylem w absolutnym szoku - z reszta zostalo mi to do dzisiaj.
To bylo calkiem niedawno. Teraz przygotowuje sie do Maratonu Warszawskiego na 42km i mysle (wlasciwie to wierze - bardzo sie staram ) ze to jest mozliwe.
Co o tym sadzicie? biegaliscie kiedys?
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:31, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
jeździłem rowerem koło Żala, który biegał na 15 kilometrów, żeby kontrolować jego prędkość; też się męczyłem, bo 18 km/h rowerem to dla mnie katorga, ale czego się dla przyjaciół nie robi...
nie biegałem, może w końcu zacznę, jak przekroczę pewną skalę na wadze...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Weles wróg prefektury
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 22:06, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
sunseeker
biegaliscie kiedys?... Jako gówniarz tak... 16km tam i z powrotem. Przyczyną była chęc dorównania Winetou w wytrzymałości.... hehe. Potem rowerek, za piłką, konno-hipika, boks... żagle(też wyczynowo), narty(ostatnie 2 do dziś)... Co ja o twoim bieganiu myślę? Robisz OK. Każda pasja jest OK... Na pewno ci to nie zaszkodzi i... dogonisz każdą laskę. Powodzenia...
Pozdro....
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 7:20, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Eee... długie dystanse mnie zawsze wykończały. Podejrzewam, że dziś byłoby z tym jeszcze gorzej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Dominika mieszkaniec Patagonii
Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:54, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Biegi były pierwszą dyscypliną sportową, którą zaczęłam trenować.
Zaczęło się od szkoły podstawowej kiedy to były organizowane biegi przełajowe na rangę gminy.
Po raz pierwszy brałam udział i ku zaskoczeniu wszystkich, zająłam pierwsze miejsce a to była klasa siódma. Potem, już brałam udział nie tylko w zawodach gminnych ale i wojewódzkich i wracalam z dyplomem. Nadmienię, że biegałam tylko dlugie dystanse.
W liceum przez dwa lata trenowalam właśnie biegi wyczynowe i śmiano się, że powinnam w maratonach biegać.Gdyby nie kontuzja kolana kto to wie... jednak nigdy nie spróbowałam a pasja pozostała, oczywiście do biegania.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:58, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dominika napisał: | Biegi były pierwszą dyscypliną sportową, którą zaczęłam trenować.
Zaczęło się od szkoły podstawowej kiedy to były organizowane biegi przełajowe na rangę gminy.
Po raz pierwszy brałam udział i ku zaskoczeniu wszystkich, zająłam pierwsze miejsce a to była klasa siódma. Potem, już brałam udział nie tylko w zawodach gminnych ale i wojewódzkich i wracalam z dyplomem. Nadmienię, że biegałam tylko dlugie dystanse.
W liceum przez dwa lata trenowalam właśnie biegi wyczynowe i śmiano się, że powinnam w maratonach biegać.Gdyby nie kontuzja kolana kto to wie... jednak nigdy nie spróbowałam a pasja pozostała, oczywiście do biegania. |
no prossssszzzzz.... a nigdy nie chwaliłaś się .....
bravo
Domino , proponuję spróbować raz jeszcze .......
o bieganiu godam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Dominika mieszkaniec Patagonii
Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:54, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Aguśka napisał: |
no prossssszzzzz.... a nigdy nie chwaliłaś się .....
bravo
Domino , proponuję spróbować raz jeszcze .......
o bieganiu godam
|
CMOK
osz Ty Robaczku kochany
a ja myślałam, że Ty o mnie wszystko wiesz ? no przecie,wiesz tylko udajesz
no to ja biegnę... tzn jutro - Ty wiesz dokąd i obiecuję powrócić cała i zdrowa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:56, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Oki ...
Bardzo cała i jeszcze zdrowsza!!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Dominika mieszkaniec Patagonii
Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:57, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
tylko tak Aguś...
sprintem, sprintem:D
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:40, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
niecierpliwie czekam i przebieram nóżkami ......
tup ..tup ..tup.....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:47, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dobra ...może coś na temat .....
Tak jak kiedyś , tak i dziś ...nie przepadam za bieganiem ...
zawsze byłam cieniutka w te klocki ....
Za małolaty wolałam wyczyniać akrobację na drabinkach i skakać przez kozła ...
Aerobik , to jest to co kocham ..... wyżyć sie w tańcu .... wyskakać , wypocić a nawet wyśpiewać ( na szczęście nikt nie słyszy , bo głośna muzyka dudni...hahhaa..)
(z powodów róznych na sali nie byłam już rok .... - mam cichutką nadzieję zrobić tam kambek ...)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 20:49, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Biegałam kiedyś z koleżanką zamglonymi, zimnymi porankami. Miało to swój urok, zwłaszcza w okolicy starego cmentarza. Szybko jednak utraciło posmak nowości, a męczące być nie przestało...
Ale lubię dużo chodzić. To też się liczy, co? |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pią 6:23, 07 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
slyszalam, ze bieganie obciaza stawy. czlowiek nie jest stworzony do biegania... chociaz w zaleznosci od otoczenia, moze to miec swoj urok. od biegania, jak slyszalam, lepsza jest jazda na rowerze... lepsza dla stawow.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Pią 8:27, 07 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
biegam (powolutku)
bieganie to jak medytacja - jestem "tu i teraz" i jestem jednym wielkim "byciem"
bieganie to forma troski o siebie i zdrowej dyscypliny
biegam samotnie, najchętniej w lesie - bieganie po miękkim az tak nie obciąża stawów, (na rowerze po 70 kilometrach kolana czułam jakby były w nich kolce)
biegam z różną wytrwałoscią - czasem leń zwycięża i zawsze potem żałuję bo brakuje mi tego biegania
jako młoda dziewczyna jakoś nie miałam sił i wytrzymałości do biegania choć samo bieganie lubiłam - zaczęłam biegać mając 42 lata
czasem sobie marzę, że pobiegnę w pół-maratonie weteranów w "mojej wsi", choć wiem, ze do tego jeszcze długa droga, a poza tym przeraza mnie perspektywa publicznego biegania - bieganie to taka intymna czynność.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
sunseeker wolframowy żarnik
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 89 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:14, 07 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
ktos ladnie powiedzial ze zlosc, smutek i zal trwa tylko pierwsze piec kilometrow, potem jest wolnosc
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Sob 7:46, 08 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Będąc nastolatką biegałam wyczynowo kilka lat.
Każa dyscyplina sportu uprawiana wyczynowo jest niezdrowa dla organizmu...zbyt mocno go obciąża...ale sport dla zdrowia i utrzymania kondycji jest jak najbardziej wskazany..i nie ważne co uprawiamy...najważniejsze..aby w ogóle się ruszać...zwykłe codzienne spacery potrafią zdziałać cuda.
Podobno pływanie jest tą dyscypliną która optymalnie porusza wszystkimi mięśniami...ale nie wiem czy słyszeliście o: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Wto 8:31, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
czy ktoś biegnie? [link widoczny dla zalogowanych]
bo ja biegnę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:44, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Jeszcze i tutaj pogratuluję Boi sukcesu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Pon 9:24, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
największym sukcesem jest w moim przypadku decyzja i jej realizacja - wyszłam z lasu i pobiegłam publicznie - dla mnie to sukces!
i bardzo dzięuję wszystkim, których mój sukces ucieszył tak jak mnie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zochaa wesoła opłucna
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 567 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z cienia...mgieł... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:44, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ech...dawno mnie nie było...
bo ja moje serdeczne gratulacje, choć spóźnione to bardzo szczere!
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|