po 30-tce

lulka

Świńska grypa mi nie straszna
Gorączka w nicość odpływa.
Więc kompa odpalam zwłaszcza,
że w necie wesoło bywa.

No nie - że tylko peany.
Bo nudą też czasem wieje
Ale czasami - jak rany
Szumi tu rock dobry i knieje.

Dlatego panowie i panie
w dwóch słowa i zaraz zmykam
Gdzie Mii jest i jej z duszą granie?
I gdzie dusza Apro tak bryka?

Tyle ostatnio was tutaj
co wściekła kocina wyłzawi
Więc chociaż chcę dostać buta (dwa najlepiej)
Od K.M co w w wannie się pławi*.

*Święty Mikołaj co ma wszystko w dupie i nic jeszcze nie przyniósł.

Ps. Zadanie: o pięknych butkach, które dostanie lulka od Ś.M

Ps. Nie to nie łaski bez. Sama sobie napiszę.

Malena

lulka

O matko!
Jaki przepiękny!

Malena

lulka

No nie wiem czy renifery byłyby zachwycone gdyby pod choinkę dostały takie buty.

Ps. Wiersz piękny!

ribka_pilka

O, jak Wam zazdroszczę ... mam brak weny ...

rosegreta · Gość

A co tu tak cicho?
Może w Nowym Roku wena wróci
nikt w nim nie będzie się smucił
ogólnie powinno być wspaniale
musimy dążyć do tego wytrwale
i nie poddawać się zbyt szybko
zjaw się tu z weną wkrótce Rybko

ribka_pilka

Zdradzę tajemnicę
Odnośnie reniferowych życzeń.
Otóż taki reniferek
Chciałby by Mikołaj
Ważył niewiele,
Ot, co piórko tyle,
Jak wątłe motyle.
To życzenie
Nie ma szans na spełnienie.
Dlatego w zapasie
Mają innych życzeń masę...
Turbo odrzutowe sanie
Na kosmiczny napęd.
A renifery bez pracy
Wylegują się na ciepłej plaży.
Sączac ulubione drinki
Błękitne śnieżynki...

Może coś o przedzieraniu się przez zaspy po strasznie potrzebny artykuł spożywczy

rosegreta · Gość

rosegreta · Gość

Śniegu mnóstwo napadało
Wokoło zrobiło się biało
I tak miło czysto i jasno
Nic tylko ruszyć w miasto

Ale co to, wszędzie zaspy po pas
I nie ma wyznaczonych tras
i może lepiej zostać w domu
bo i po co przez zaspy brnąć komu

Gorzej jak potrzeba najdzie człowiek
I mimo tego, że wie jaki trud go czeka
Nie ma mocnych, rusza po zakupy
Jak potrzebna marchewka do zupy

Przedziera się przez zaspy w trudzie
Przynajmniej nie poddaje się nudzie
Może poczuć się jak biegunów zdobywcy
O ile uda się wrócić do domy, dzielnemu odkrywcy

nic innego nie przyszło mi do głowy, może dla tego, że to nie ja muszę się przedzierać ostatnio po zakupy.

A zadanie ... Think

Może coś o mundialu i piłce, kibicowaniu, wszak tyle rymów tam powstało
edycja:
albo zmieniam zadanie z powodu dalszych opadów śniegu proponuje coś o ciągłych i nieustających opadach i co mogą one spowodować,
ewentualnie rozważania płatka śniegu, który wraz z kolegami zrzucony jest na ziemię.

ribka_pilka

Ja, zdecydowanie napiszę o płatku...i córka nasunęła mi pewien pomysł

a na razie wrzucę jej wiersz, który mi dziś pokazała:

Jeśli usta twe powiedzą że kochasz mnie
Ząb nie jeden z nich wypadnie.
Silne dziewczę to nie ja...
Lecz gdy uderzę, śmieję się "haha!"
Teraz to ty oberwałeś
Gdy do ust mych się dobrałeś.
W pysk dostałeś, to się działo.
Mam nadzieję że bolało.

Romantyczką to trudno ją nazwać

ribka_pilka

Lecą z nieba razem
choć nie ramię w ramię
wirując w rytm własnej muzyki
zmarznięte odrobinki
wody kropelka
w płatek zaklęta
niby każdy taki sam
lecz z tym jest niezły kram
inny jednak każdy z nich jest
i dotykając ziemi
nim w kroplę ciepło ich zmieni
niejednemu mignie pomysł taki
gdyby z nas były bliżniaki,
nie ominęła by co drugiego płatka
kariera Lecha i Jarka

polityczna, nie powietrzna akrobacja

rosegreta · Gość

No proszę, polityczny wierszyk powstał.

A córa, no cóż ma temperament i właściwie, podoba mi się wierszyk

I zadanie jeszcze.

ribka_pilka

Aproxymat

Dajcie jakiś temat, może w końcu po wytchnieniu "pogrowym" w końcu pora wziąć się za moją ukochaną grafomanię

rosegreta · Gość

famka_

Tupu tup po śniegu
Przyszła zima biała
Śniegiem posypała
Zamroziła wodę
Staw przykryła lodem
Tupu tup po śniegu
Dzyń, dzyń na sankach
Skrzypu skrzyp na mrozie
Lepimy bałwanka
Tupu tup po śniegu
Dzyń, dzyń na sankach
Skrzypu skrzyp na mrozie
Lepimy bałwanka
Kraczą głośno wrony kra, kra
Marzną nam ogony kra, kra
Mamy pusto w brzuszku
Dajcie nam okruszków!
Tupu tup po śniegu
Dzyń, dzyń na sankach
Skrzypu skrzyp na mrozie
Lepimy bałwanka
Tupu tup po śniegu
Dzyń, dzyń na sankach
Skrzypu skrzyp na mrozie
Lepimy bałwanka
Ciepłe rękawiczki
I wełniany szalik
Białej, mroźnej zimy
Nie boję się wcale
Tupu tup po śniegu
Dzyń, dzyń na sankach
Skrzypu skrzyp na mrozie
Lepimy bałwanka
Tupu tup po śniegu
Dzyń, dzyń na sankach
Skrzypu skrzyp na mrozie
Lepimy bałwanka

* to niestety nie moje ale miało być o sniegu

Malena

ribka_pilka