Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:58, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Aaa, skleroza oczywiście. Oto nowa regułka:
Poproszę wierszyk pełen empatii dla narzędzi ogrodniczych i żeby każdy wers zawierał tylko 3 słowa. |
Pewna pani motyka,
co często w
ogrodzie niechętnie fika
się zbuntowała i
i załamała ała
Ogrodniczka się wiła
Rabanu narobiła, bo
nawet ćwierci ogrodu
jeszcze nie wypieliła
wzięła grabie duże
niejedną przeżyły burzę
kiedy bezwzględnie porzucone
leżały błotem pogwałcone
Teraz się odegrały
I się załamały.
Ogrodniczka jakby wkurzona
zwykle bywa ona
Grabie w kąt wyrzuciła
I łopatę chwyciła.
Łopata wszystko obserwowała
I sobie deliberowała:
motyka się załamała
powazny powód miała
grabie się zbuntowały
poważny powód miały.
Wybór niezbyt duży
Zbiera się k- burzy
Zagrzmiało, zalało, bum!!!
Grrr,wry, wrr rum..
Łopata nieco podskoczyła
coś gorącego przywaliła
Ogrodniczkę piorun przeleciał
niz tego nizowego
A łopata ryknęła:
jeden za wszystkich
Wszyscy za jednego!
temat: pory roku, forma dowolna
Post został pochwalony 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:42, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
No ale najpierw była regułka Rose o sprzątaniu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:46, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Oj tam, przypomni się i będą oba wierszyki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Sob 20:47, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Zmobilizujcie mnie do sprzątania. Proszę o wierszyk
Mam strasznego "niechcemisia" ciekawo od kogo się zaraziła. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:56, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Kto nie sprząta, niech i nie je
Jak nam mówią dawne dzieje
Sprzątał Cezar, Cromwell, Budda
(Gdy mu doskwierała nudda)
Sprzątał Aleksander Wielki
(Wcale się nie brzydził ścierki)
Sprzątał Lincoln i Abraham
(Bardzo dziarsko miotłą machał)
Więc i ty szybko posprzątaj
Czystość lśni we wszystkich kątach.
Post został pochwalony 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kubuś73 maszynista z Melbourne
Dołączył: 15 Sty 2007 Posty: 4524 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:58, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Można sprzątać, gdy się nudzi
Ale po co? I tak sie pobrudzi.
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:31, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
rose napisał: | Zmobilizujcie mnie do sprzątania. Proszę o wierszyk
Mam strasznego "niechcemisia" ciekawo od kogo się zaraziła. |
prosz
Była raz sobie Rózia
Figlarne oczy, wesoła buzia
Rózi sprzątać się nie chciało
Wszak wylane mleko dawno już spleśniało.
Baranki z kurzu tak rozkosznie balują
Gdy wietrzyk letni przeleci
W tańcu gromadnie figlują.
Ogryzek od jabłka zrobił się zielony
I wykluły się na nim larw dziwnych miliony.
Tam z boku chyłkiem karaluch przemyka
Za nim kilkoro rodzeństwa spod talerza się wymyka.
Cała okolica pachnie kurzu świeżością
Wilgocią, grzybem, pleśnią
Z całą szlachetnością.
Można się więc chwilę rozkoszować
Pełną krasą Brudu
Żeby go podstępnie zarżnąć
Swoją ścierą VooDoo
z takiego sprzatania można mieć profity
bo, że pyszne są karalusze szaszłyki to nie są żadne mity
Post został pochwalony 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Nie 9:51, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Z dedykacją dla Mati
Kiedy nastaje wiosna
Bywam nawet radosna
Chociaż tej porze roku
trudno dotrzymać kroku
Lato bywa gorące
Zwłaszcza gdy świeci słońce
Jednak bywa i deszczowe
Przy ognisku nastrojowe
Poranki za to jesienne
Mogą być i przyjemne
Szczególnie w domu przy kawie
Kiedy koc sobie poprawie
Zimą gdy biało wokoło
Robi się nam wesoło
Gorzej gdy zawierucha
albo na zewnątrz plucha
Antonio zachwycony przyrody zmiennością
Upiększył dodatkowo ją swoją twórczością
Utwór porą roku poświęcił
Do słuchania i zadumy zachęcił
Kawałek lata
http://www.youtube.com/watch?v=hGV-MRdcQOE |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Nie 18:31, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Zapomniałam o regule - wiersz o marzeniach rym przemienny, przeplatany jak ktoś woli tą nazwę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:46, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Z weną jak z marzeniami
wszystko w nich, bez nich nic
jak z ludźmi przegapionymi
w porannym zbiegu ulic.
I na nic marzeń bańka
co tęczę w sobie szkli
rozpryśnie, zniknie, zapomnisz
marzenia, mnie i sny.
---> coś zachęcającego do aktywnego lenistwa
Post został pochwalony 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pon 20:28, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Dla Maleny jak zwykle pisany na kolanie. Sorrki ja wszystko w biegu.
Aktywny człowiek jak wstanie
nie pyta rano o śniadanie
Najpierw się przeciągnie a potem skłoni
słońcu w oknie się ukłoni
Potem szybko kawy łyk
bierze buty i na zewnątrz myk
Długi sobie spacer zrobi
Pozytywnie do wszystkich się usposobi
Zrobi krótki w internecie zwiad
Potem smaczny i lekki obiad
Rowerowa wycieczka czeka
więc aktywnie wypoczywający nie zwleka
A gdy wieczór nastanie
wreszcie spokojnie zje śniadanie
Wiem, brak rytmu. Coś ostatnio go nie czuję i co wierszom waloru ujmuje.
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Pon 20:33, 13 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pon 21:34, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
A zapomniałam reguła- wiersz o rozstaniu i tęsknocie nie będzie mnie 4 dni |
|
Powrót do góry |
|
|
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:54, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wtręt zgodny z zamówieniem, dla Mel
[na kolanie, na polanie, na śniadanie ]
Absurdalnie daleko, czyli tuż za rogiem
pod podłogą choć również nieco nad sufitem
niedojrzały lecz twardy jak kaczucha królik
biegając siedział sobie jakby było Trzech Króli.
Bo nie wiedział choć umiał ubrać się na okazję
czy niebieskie futerko trendy się okaże
On lans chciał zapuścić nowym kolorem lub śpiewem
by wejść na znajomości zupełnie inny level.
Lecz nagle uspokojony zamiast dalej się miotać
na uszka naciągnął stringi i przestał się kłopotać.
Absurd przejrzysty mętnie jak zupa krojona widelcem
Towarzyszy nam wszędzie i rozbawia wielce
Post został pochwalony 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:19, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Kicał zajączek puchaty
przez las gęsty, ponury
a wiedźma wyszła z chaty,
której przegapił kontury
spojrzała na niego groźnie
ogólnie była niemiła
zajączek czekał ostrożnie,
a wiedźma do chaty wróciła
ohydnie leniwa była
ta wiedźma
Nie na temat ale ten zajączek cały czas za mną łaził.
Post został pochwalony 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:52, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
rose napisał: | wiersz o rozstaniu i tęsknocie (...)i |
Jak ocucić spojrzenie zawieszone gdzieś w dali
Jak ukoić duszę, w której śpiewać przestali
Jak zbudować nadzieję na kruchym piasku snu
Jak przerzucić most z 'kiedyś' ponad 'wtedy' do 'tu'?
Stawiam butelkę wina schłodzoną w gwiezdnym żarze
Od ciebie tylko zależy, czy wypijemy ją razem.
Post został pochwalony 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:10, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
rose napisał: | A zapomniałam reguła- wiersz o rozstaniu i tęsknocie nie będzie mnie 4 dni |
Dzień pierwszy:
Mija godzina za godziną
ktoś się pokłócił z całą rodziną
ktoś się oświadczył, ktoś rodzi dzieci
A Rosie nie ma... ech, jakoś zleci:
Dzień drugi:
Mija minuta za minutą
ktoś gdzieś wybija rytm nogą obutą
ktoś się zajada porzeczkami
a na Rosie ciągle, ciągle czekamy:
Dzień trzeci:
Mija sekunda jedna, druga
ktoś kogoś solidnie gdzieś obrugał
Niemrawy nastrój na całym świecie
Bo Rosie tu nie ma, ale jeszcze przecież:
Dzień czwarty:
Gnają sekundy, minuty, godziny
ktoś się przekonał do nowej rodziny
ktoś teścia polubił, teściowej nie troska
Już jutro nasza Rosie tutaj wpisze posta!!
---> reguła: z motto, że rycerze na białych koniach to kiepska sprawa, bo takie koniki się bardzo brudzą no i trzeba je czyścić A od tego się burzy fryzura i zużywa manicure
Post został pochwalony 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:52, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Rycerz na białym koniu jest zasadniczo do pupy
Białego konia każdy zobaczy z daleka *
Rycerza trudno wydobyć ze stalowej skorupy
A ufryzowana dama z manicurem czeka
Jak już rycerz ze zbroi pancernej wylezie
To za zgrzebło chwyta, bo koń mu się zakurzył
A ona czeka i czeka, by on jako te zwierzę
do jej stóp ** się rzucił, podziwiał ją i służył
Gdy ten rycerz konia wyczyści to już nie ma ochoty
Ani ust jej muskać, ani na inne intymne pieszczoty
ani serenady zaśpiewać, ani rozkuć pas cnoty
Do pupy z takim rycerzem *** zaloty.
* Zero intymności
** Mniej więcej
*** I białym koniem
Post został pochwalony 5 razy
Ostatnio zmieniony przez Ron dnia Wto 20:08, 14 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:58, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Raz uratował rycerz królewnę
A ta, że czasy były niepewne
I że miał rycerz konia białego
Bez większych wahań wyszła za niego
I tak zaczęła się jej niedola
Gdy bowiem rycerz hen z bitwy pola
We krwi i błocie na zamek wracał
Zaraz przy koniu potrzebna praca
Koń bowiem także bardzo był brudny
Więc się zaczynał rytuał nudny:
Mycia, czyszczenia i szorowania
Królewna aż się na nogach słania
Zmęczona, zła i mokra po łokcie
Fryzura w strzępach, takoż paznokcie
Dość tego - rzekła któregoś ranka
I sobie znalazła pieszego kochanka.
Post został pochwalony 5 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:12, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Co Ty Apro za głupoty wypisujesz?
Królewna to ma całe hektary stajennych do czyszczenia konai i innych posług.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:17, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Przecież napisałem, że czasy były niepewne, nie? Był kryzys i wojna (stąd rycerz musiał jeździć na pola bitew) i stajenni wyginęli albo uciekli za granice królestwa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|