po 30-tce

Aproxymat

Skoro już mnie, Ron, wyprzedziłeś, to podajesz formułkę na następny wierszyk.

Ron

Ha ha ha "wyprzedziłeś". No jasne, że tę perełkę współczesnej poezji polskiej spłodziłem w 5 minut ale najważniejsze jest to, że Twój, powiedzmy, wiersz to wulgarna ramota (jak się królewiczowi koń zakurzy to mu królewna go trzepie, bo on sie zmęczył hahaha) A mój wiersz dzięki subtelnemu użyciu słowa "pupa" może być analizowany na lekcjach przez urocze panie polonistki już w starszych klasach szkoły podstawowej. Ale o czym to ja? Ach tak. Nowe zadanie. Jak Ron to oczywiście romans ma być. Powiedzmy o dróżniku w wieku średnim i uroczej rudej damie w zielonej Toyocie, żeby łatwo się rymowało. Oboje są po przejściach i z przeszłością ale wszystko się dobrze kończy.
Autorów ma być kilka by dostojna Komisja Konkursowa w składzie: Ron, mogła wyłonić zwycięzcę. Stronniczość niewykluczona. Blue_Light_Colorz_PDT_21

Aproxymat

Był pewien dróżnik w pewnym powiecie
Co żył spokojnie w lat swoich kwiecie.
Miał już trzy żony - lecz go rzucały
Był nawet więźniem (wyrok niemały)
Do tego, choć się tym chwalić nie lubił
Przytył ostatnio (wszerz się pogrubił)
Lecz oto nagle, było to w piątek
Ujrzał na torach tak oka kątem
Jak na przejeździe stoi Toyota
A w tej Toyocie dama się miota.
I wyjść nie może, oj nie ma mowy
A tu nadjeżdża już towarowy
Dróżnik wyskoczył, nie czasu nie tracąc
W końcu za pracę mu dobrze płacą
Toyotę z torów z wielkim mozołem
Zepchnął, choć pociąg musnął go kołem
Damę uwolnił, wziął się pod boki
I z dumą patrzył na jej rude loki
I wtedy poznał ją, wszak to, na Croma!
Była to jego najpierwsza żona
Co go rzuciła kiedyś dla Włocha
A którą skrycie do dzisiaj kochał.
Ta go natychmiast też rozpoznała
I mu historię swą wnet wyznała:
Włoch był kanalia, gdzieś spod Ancony
Oprócz niej miał jeszcze dwie inne żony
W dodatku sąd go za kradzież Fiata
Skazał na równe dwadzieścia trzy lata
Więc go rzuciła, wzięła Toyotę,
I wszyscy wiemy co było potem.
Tak oto znowu, na wspólnych są fotach
Dróżnik i dama i zielona Toyota.

Ufff... rytm mi się rozjechał

melpomena

Aproxymat

Eee tam, za długie i trudno było mi to zakończyć.

Ron

Nieźle Kolego Apro. Jak na Kolegę zupełnie nieźle. Think

Choć w tym pogrubieniu Komisja Konkursowa wyczuwa złośliwy przytyk. Not talking

Wysoka Komisja Konkursowa czeka niecierpliwie na dalsze prace.

Ron

Mimo licznych braków, z których najważniejsze to tylko zaakcentowanie rudości i happy endu Najwyższa Komisja Konkursowa z bólem serca musi przyznać walkowerem pierwsze miejsce Koledze Apro. Blue_Light_Colorz_PDT_21

Aproxymat

Taa to ja poproszę o zawarciu w trzech tylko wersach, koniecznie rymujących się ze sobą, poparcia dla idei pojednania słoni z żółwiami.

melpomena

Sadysta

Aproxymat

Seeni mnie natchnęła.

Ron

Żółw ze słoniem się pobili
Potem rzecz rozważyli *
i się pogodzili.

* ewentualnie może być - potem na zgodę wypili

Malena

O pojednaniu z podtekstem historycznym

Hasło "Uwolnić słonia" żółwie podchwyciły
na znak solidarności skorupy zrzuciły
i w chińskie ręczniki się opatuliły.

lulka

"Niech ideą naszą jest zawiesić broń"
Tak na wiecu w lesie wszem ogłosił koń.
Po tym oświadczeniu żółwia cmoknął słoń.

Ps. Wiersz w kolorze białym, ale niekoniecznie ze słowem "biały"
i nie biały.

Malena

Malena

lulka

O! Niebieski, twe oczy niebieskie migdały.
Jak biały kruk w błękit przydziany cały!
Prosty, elegancki jak nebeska laska.
Z bicza jak grom niebieski czasem sobie trzaska!
Niebieski szlachetny jak purpura powideł,
Niebieski! Weż przybądź i dodaj nam skrzydeł!
Najlepiej na trzeźwo no i w dobrej wierze,
bo zamiast aniołów wyjdą nietoperze.

To może teraz oda do Różowego?
Koniecznie z "pierdołą" w tle.

Ps. Maleno, pięęękny wiersz!

agniecha

Pięknie wszyscy narymowaliście Applause

Aproxymat

No ale odę do Różowego teraz trzeba napisać, a to już trudniejsze zadanie.

rosegreta · Gość

Jak zwykle na kolanie tak mi najlepiej idzie

różowe bywają na świat okulary
są i na różowe landrynki namiary
różowe róże kwitną w ogrodzie
i róż często występuje w modzie
różowy kolor lubi piosenkarka Doda
chociaż wątpliwa jest jej uroda
różowe niebo oznacza pogodę
może kiedyś tego dowiodę
różowy to ulubiony kolor Pierdoły
choć podobno różowy lubią anioły
w avatarku ma jednak żółtego królika
za to na punkcie różowego prosiaka bzika

I tak jak zwykle na koniec zgubiłam rytm

dopisek wiadomo czyj: może być

rosegreta · Gość

A reguła - wiersz o forum bez żadnych dodatkowych wymagań