|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22718 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:57, 25 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
saper napisał: | rozmawia dwóch Polaków:
- co u Ciebie?
-niestety muszę Cię zmartwić... wszystko świetnie. |
szczere do bólu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
oto_ja maszynista z Melbourne
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 2094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:36, 27 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jaskiniowiec wezwał do swojej jaskini dentystę, żeby fachowo usunął mu bolącego zęba.Dentysta wyjmuje z walizeczki dwie maczugi: małą i dużą.
Jaskiniowiec pyta:
- Do czego służy ta mała maczuga?
- Do usunięcia zęba.
- A ta duża?
- To środek uśmierzający ból. Proszę pochylić się i skierować głowę w moją stronę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:39, 27 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:14, 27 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
hehh, dobre
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pon 10:15, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
na poprawę humoru, właśnie poparzyłam się gorącą herbatą różaną czytając:
Prawnicy nigdy nie powinni zadawać pytań babciom z Mississippi, jeśli naprawdę nie są gotowi na odpowiedź.
Podczas procesu, w małym miasteczku na południu stanu, pełnomocnik prokuratora wezwał swojego pierwszego świadka - starszą kobietę.
Zbliżył się do niej i zapytał: "Pani Jones, czy pani mnie zna?". Kobieta odpowiedziała: "Tak, znam pana, panie Williams. Znam pana odkąd pan był małym chłopcem i szczerze, był pan dla mnie wielkim rozczarowaniem. Pan kłamie, zdradza żonę, manipuluje ludźmi i obgaduje ich za ich plecami. Myśli pan, że jest wielkim paniczem, jednak nie potrafi sobie zdać sprawy z tego, że nigdy nie będzie nikim więcej, niż marnym gryzipiórkiem. Tak, znam Pana."
Prawnik był zamurowany. Nie wiedząc co więcej począć, wskazał na drugą stronę sali, pytając: "Pani Jones, czy zna pani pełnomocnika obrony?"
Kobieta znów rozpoczęła tyradę: "Tak, również znam pana Bradleya odkąd był młodzieńcem. Jest leniwym bigotem z problemem alkoholowym. Nie potrafi zbudować normalnego związku z kimkolwiek a jego kancelaria prawna jest jedną z najgorszych w całym stanie. Nie wspominając już o tym, że zdradzał swoją żonę z trzema różnymi kobietami. Jedną z nich była pana żona. Tak, znam go."
Pełnomocnik obrony zamarł.
Sędzia poprosił obu pełnomocników do swej ławy i, stonowanym, cichym głosem, powiedział:
"Jeśli którykolwiek z was idiotów spyta ją czy mnie zna, wyślę was obu na krzesło elektryczne." |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:52, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
oto_ja maszynista z Melbourne
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 2094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:24, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Szkot czyta książkę. Od czasu do czasu gasi światło, potem znów je zapala.
- Co ty robisz? - pyta go żona.
- Przecież przewracać kartki można i po ciemku.
Wchodzi mężczyzna do kawiarenki internetowej i pyta :
- Czy są jeszcze wolne komputery?
- Nie ,mamy tylko szybkie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pon 20:07, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Uważaj na słowa przy dziecku
Scenka rodzajowa w kościele. Już prawie koniec mszy, mały
bąbel tak na oko 3 latka wykazuje pewne znudzenie i zniecierpliwienie.
Kreci się coraz bardziej
i marudzi sobie pod nosem. W pewnym momencie rzuca:
- Mamo! Niech ksiądz już powie "Idźcie ofiary do domu"
------------------------------------------------------------
Dziecko pod blokiem (3-4 lata dziewczynka):
- mamaaaaaaa!! maammmmmaa!!
- coo?
- a Michał mnie ciągnie za nogę, mogę mu przyjebać??
------------------------------------------------------------
koleżanka idzie z mężem i córka do kościoła z koszyczkiem do
święcenia,
ksiądz pyta dziewczynkę (małą smarkulę) czemu nie niesie
koszyczka, a dziewczynka mu na to:
- bo tata powiedział ze ja to jestem niezdara i zawsze
wszystko wyjebie.
(minę księdza ciężko skomentować)
--------------------------------------------------------------
Spowiedź, ksiądz wszystkich obsłużył wiec siedzi w zadumie w
konfesjonale.
Zaciekawiona dziewczynka 3-4 latka krąży wciąż koło niego w
końcu nie wytrzymała i zaglądając do księdza mówi na cały glos
"a ty co zesrałeś się, czy co, ze tak cicho siedzisz?" |
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:23, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
rose napisał: | Uważaj na słowa przy dziecku
(....) |
...a skąś TY to kobitko wytachała ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez agniecha dnia Pon 20:24, 28 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
oto_ja maszynista z Melbourne
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 2094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:08, 30 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Niebo jest już przepełnione. Piotr zgadza się z Szefem, żeby w przyszłości przyjmować tylko te przypadki, ze szczególnie spektakularną śmiercią !
Pukanie do Nieba drzwi…
Piotr mówi :
- Tylko wyjątkowe przypadki!
Zmarły:
- Wysłuchaj mojej historii. Od dawna podejrzewałem, że żona mnie zdradza. Wracam raz niespodzianie z pracy 3 godziny wcześniej, pędzac jak opętany po schodach na siódme piętro, otwieram drzwi, obszukuję, jak szalony całe mieszkanie i…na balkonie znajduję faceta, który wisi na zewnątrz balustrady, więc wziąłem młotek i walnąłem frajera po palcach, poleciał w dół i wylądował na jakimś krzaku. Podnosi się ten...... Pędzę do kuchni, chwytam pełną lodówkę i ciskam ją z balkonu: TRAFIONY! To wszystko tak mnie zestresssssowało, że dostałem zawału serca.
- O.K., mówi Piotr - akceptuję, wchodź.
Trochę później znowu pukanie....
- Tylko w wyjątkowych przypadkach!- mówi Piotr!
- Nie ma sprawy - odpowiada zmarły:
Robiłem na balkonie, jak zawsze, poranną gimnastykę, potknąłem się o ten pieprzony taboret, wyleciałem poza balustradę i w ostatniej chwili złapałem się balkonu piętro niżej. " Mój Boże“- pomyślałem sobie- „Co za szczęście, ja jeszcze żyję.“ ...
Nagle podbiega jakiś idiota i wali młotkiem po moich palcach. Spadam, ale ląduję na jakimś krzewie i myślę: „TO JEST NIEMOŻLIWE... drugi raz przeżyłem!“ Patrzę do góry i w tym momencie trafia mnie ta głupia lodówka!
- O.K.- mówi Piotr - wejdź do naszego Nieba
A tu znowu pukanie do Nieba drzwi…
- Tylko nadzwyczajne przypadki - mówi Piotr
- Nie ma problemu.- mówi zmarły.
Po takim jednym ostrym numerku siedzę calutki nagi w lodówce ...„
-Właź!!! - wrzasnął Piotr
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
famka_ Baba Jaga
Dołączył: 20 Lis 2006 Posty: 1336 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 532 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z domku z czekolady Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:28, 01 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Pewien prestidigitator pracował na statku wycieczkowym na Karaibach. Widownia się zmieniała, więc iluzjonista tydzień po tygodniu pokazywał te same sztuczki. Jedynym problemem była papuga kapitana, która oglądała te numery tak długo, że powoli zaczynała rozumieć, na czym polegają. Raz zaczęła wołać w czasie pokazu: "Patrzcie! To nie ten sam kapelusz!", "Patrzcie! Chowa kwiaty pod stół!" Magik był wściekły, ale nie mógł nic zrobić, bo jednak była to papuga kapitana. Pewnej nocy statek zderzył się z innym i zatonął. Magik ocknął się sam, dryfujący na kawałku drewna, na którym siedziała również papuga. Oboje się nienawidzili, więc nie odzywali się do siebie słowem. I tak mijał dzień za dniem... Po tygodniu papuga wreszcie mówi:
- OK! Poddaję się! Gdzie jest statek?!
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:55, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
famka_ napisał: | są chwile ... w których człowiek przytuliłby się nawet do jeża ... |
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22718 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:03, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Wchodzi pijak na dworzec autobusowy, szuka wolnego miejsca,ale nie ma dużego wyboru wiec siada koło księdza. Ksiądz niezadowolony, bo pijak "wonie" alkoholem, a z jednej kieszeni wygląda mu butelka, z drugiej papierosy.
Pijak wyjmuje gazetę i czyta.
Po chwili zwraca się do księdza z pytaniem:
- Może mi ksiądz powiedzieć co powoduje artretyzm?
Ksiądz pomyślał: - no ! teraz mu palnę kazanie ! - i zaczyna:
- Jeżeli nadużywasz alkoholu, papierosów, prowadzisz życie niemoralne,- cudzołożysz, kradniesz, nie szanujesz wartości, to Bóg zsyła artretyzm !
Pijak pokiwał ze zdziwieniem głową, zakrył się gazeta i czyta dalej.
Po chwili księdzu głupio się zrobiło, że tak z góry potraktował bliźniego, zaczyna w pojednawczym tonie:
- Przepraszam, wiem że tak nie powinienem, a jak długo pan ma ten artretyzm?
- Kto? Ja? - dziwi się pijak - ja nie mam, właśnie czytam, ze papież ma!...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
oto_ja maszynista z Melbourne
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 2094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:18, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jeździ bogaty zając po jeziorze motorówką, wszyscy patrzą się na niego. Nagle przychodzi pijany niedźwiedź i mówi:
- A skąd masz??
Zając odpowiada:
- A jak się nie pije to się ma!
Na następny dzień zając jeździ porshem po ulicy wszyscy się patrzą. Nagle znowu przyłazi pijany niedźwiedź i pyta:
- A skąd masz?
Zając odpowiada:
- A jak się nie pije to się ma!
Potem zając lata po niebie helikopterem. Nagle niedźwiedź przelatuje koło niego odrzutowcem. Zając pyta:
- A skąd masz?
A niedźwiedź:
- A jak się zda butelki to się ma!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
famka_ Baba Jaga
Dołączył: 20 Lis 2006 Posty: 1336 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 532 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z domku z czekolady Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:49, 06 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
śliczny słodki jeżyk Mel
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
famka_ Baba Jaga
Dołączył: 20 Lis 2006 Posty: 1336 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 532 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z domku z czekolady Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:53, 06 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- Kochanie...
- Nie!
- Ale raz...
- NIE!
- Ale tylko raziczek...
- Nie. Do ślubu NIE!
- Ale tylko ten jeden raz
- No dobra, ale nikomu nie mów...
- E, to już nie trzeba...
- Kochanie, co wolisz: banany czy truskawki?
- Na bazarze jesteś, mój rycerzu?
- Nie, w aptece.
Nauczycielka pyta dzieci:
- Jaki jest największy przedmiot, który można wziąć do buzi?
Dzieci mówią: gruszka, banan, pączek... Gdy przyszła kolej na Jasia, ten mówi:
- Lampa!
- Jak to, Jasiu? Chyba coś ci się pomyliło?
- Nie, proszę pani. Jak wieczorem mama idzie spać, to mówi do taty: Zgaś lampę, to wezmę do buzi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
oto_ja maszynista z Melbourne
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 2094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:01, 06 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Przychodzą dwie blondynki do sklepu. Jedna mówi:
- Poproszę zeszyt w kółka.
Sprzedawca na to:
- Niestety, ale nie ma takich zeszytów. Są tylko w kratkę, w linię lub czyste.
Blondynka odchodzi, na to druga mówi:
- Ale ona głupia, chciała zeszyt w kółka.
- No cóż - mówi sprzedawca - różni są ludzie. No ale co dla pani?
- Poproszę globus Krakowa.
Konduktor w pociągu pyta się blondynki z psem:
-Czy pani zapłaciła za psa?
-Ależ skąd?! Dostałam go na urodziny!
Blondynka jest sprzątaczką w hotelu.
Dyrektor do niej mówi:
- Posprzątaj windę
A blondynka mówi:
- A na każdym piętrze?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Szymon Krusz maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lis 2006 Posty: 22282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 388 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nizin....społecznych Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:12, 06 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Można powiedzieć żart na czasie.
Sędzia do oskarżonego
- Czy przyznaje się pan do winy
- nie wysoki sądzie Mowa mojego obrońcy i zeznania świadków przekonały mnie że jestem niewinny.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
oto_ja maszynista z Melbourne
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 2094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:13, 06 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mówi żona do męża informatyka:
- Poznajesz człowieka na fotografii?
- Tak.
- Ok, dzisiaj o 16.00 odbierzesz go z przedszkola.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22718 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:20, 06 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
oto_ja napisał: | Mówi żona do męża informatyka:
- Poznajesz człowieka na fotografii?
- Tak.
- Ok, dzisiaj o 16.00 odbierzesz go z przedszkola. |
- zapomniałem dzisiaj odebrać swojego człowieka z przedszkola !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|