|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22718 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:15, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Boberku to z myślą o Tobie i Twojej ukochanej pracy:
Poranek wczesny, jadę pospiesznym,
wprost do Warszawy - załatwiać sprawy.
Pociąg o czasie, ja w drugiej klasie,
wagon się kiwa, piję trzy piwa.
Łódź Niciarniana, w pęcherzu zmiana -
pęcherz nie sługa a podróż długa.
Ruszam z tej racji do ubikacji.
Kto zna koleje wie, jak się leje
Wyciągam łapę, podnoszę klapę -
biada mi biada, klapa opada!
Rzednie mi mina, trza klapę trzymać.
Łokieć, kolano trzymam skubaną.
Celuję w szparkę, puszczam Niagarkę,
Tryska kaskada, klapa opada.
Fatum złowieszcze, wszak wciąż szczę jeszcze.
Organizm płynną spełnia powinność,
Najgorsze to, że przestać nie może,
Toczę z nim boje jak Priam o Troję.
Chcę się powstrzymać - ratunku ni ma!
Pociąg się giba a piwo spływa,
Lecę na ścianę z mokrym organem,
Lecąc na drugą zraszam ją strugą,
Wagonem szarpie, leję do skarpet,
Tańcząc Czardasza nogawki zraszam.
O, straszna męko, kozak, flamenco!
Tańczę, cholera wzorem Astair'a,
Miota mną, ciska, ja organ ściskam.
Wagon się chwieję, na lustro leję,
Skład się zatacza, ja sufit zmaczam,
Wszędzie Łabędzie Jezioro będzie.
Odtańczam z płaczem la Kukaraczę,
Zwrotnica, podskok, spryskuję okno,
Nierówne złącza buty nasączam,
Pociąg hamuje, drzwi obsikuję
i pasażera co drzwi otwiera,
Plus dawka spora - na konduktora,
Resztka mi kapie na skrót PKP
Wreszcie pomału brnę do przedziału,
Pasażerowie patrzą spod powiek.
Pytania skąpe "gdzie Pan wziął kąpiel?"
Warszawa dworzec, nareszcie! Boże!
Chwilo szczęśliwa na peron spływam,
Walizkę trzymam, odzież wyżymam,
Ach, urlop błogi od fizjologii.
Ulga bezbrzeżna, pociąg odjeżdża,
Rusza maszyna hen w dal po szczy... szynach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:36, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
eee... z taką pracą to ja mam niewiele wspólnego...
pociągi z kibelkami mnie w pracy zupełnie nie interesują
daj coś innego
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22718 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:44, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22718 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:45, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka optymistka uporczywa
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 5742 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 270 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze śniętego miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:01, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22718 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:36, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22718 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:39, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22718 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:41, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22718 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:44, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Na koniec: SZYNKA BABUNI
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Garfield dnia Wto 22:56, 09 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:49, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
hahaha!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22718 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:51, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22718 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:53, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22718 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:54, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka optymistka uporczywa
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 5742 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 270 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze śniętego miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:46, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Kobiety w sieci...
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:23, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czemu, ale zanim zobaczyłem to zdjęcie, to myślałem, że tak mniej więcej będzie wyglądać (ale wyobraziłem sobie mniej kobiet )...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka optymistka uporczywa
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 5742 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 270 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze śniętego miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:33, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
jeszcze by mogło być tak
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:14, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Autentyczne (podobno) fragmenty rozmów konsultantów Biur Obsługi Klienta sieci komórkowych z abonentami:
Konsultant: „proszę podać nazwisko”
klient: "moje, czy żony?"
konsultant.: "czy mają państwo różne nazwiska?"
klient: "nie"...
****
klient: „ja kupiłem dziś kartę tak-tak i nie zdążyłem jej jeszcze zaktywować, ale chyba ją zablokowałem".
****
klient: "ja mam taki malutki problem"
konsultant: "tak, slucham?"
klient: "zdeptałem swój telefon"...
****
konsultant: "powinien Pan wybierać numery bez zera, proszę pana"
klient: "dokładnie tak robię"
konsultant: "proszę mi więc podać numer jaki pan wybiera"
klient: "072..."
****
klient: "czy komórka może sama puszczać sms-y?"
****
klient: "ja kupiłem ten telefon i co ja mam teraz zrobić?"
****
konsultant: "żeby zmniejszyć koszty na tym koncie mogę jedynie zasugerować zmniejszenie ilości wykonywanych połączeń".
klient: "acha, a na czym to polega?"
****
klient: "gdzie ja mogę zadzwonić, żeby kogoś opieprzyć?"
****
klient: "proszę pana, ja słucham jak ktoś mi się nagrał na poczcie głosowej i staram się odpowiedzieć tej osobie, i krzyczę "halo, halo!", ale ona mnie nie słyszy"
****
klient: "dlaczego Alcatel ma antenkę z prawej strony, Siemens z lewej, a Nokia wogóle nie ma?"
****
konsultant: "proszę pani, w dniu dzisiejszym pani konto było mniejsze niż 10 pln"
klient: "nie"
konsultant: "proszę pani, pani konto wynosiło dziś 2,46 pln, czyli mniej niż 10 pln"
klient: "nie"
****
klient: "proszę pana, mam taki problem, ja nie wiem, czy mam przyjemność z tym samym panem...?"
****
klient: "proszę pana, mi chodzi o ten aparat Motorola za 49 złotych netto, czy to jest cena brutto?"
****
klient: „Jak wyjadę na Hawaje to ten telefon będzie działać?
konsultant: „tak”
klient: „a ten z domu?”
konsultant: „przepraszam czy pan chce zabrać telefon stacjonarny?”
klient: „a który lepiej działa?”
****
klient: „dzień dobry, chciałbym rozmawiać z iwentyfikacją
konsultant: „z identyfikacją...”
klient: „no! z tymi od pieniędzy!”
****
klient: "czy mogłaby mi pani rozciągnąć telefon na Niemcy..?"
****
klientka: "proszę pani, ja byłam wczoraj na grzybach i pies mi zablokował telefon i on teraz pisze, że trzeba PUK wpisać..."
****
klient: „czemu nie mam tej jadaczki w poczcie na powitanie?”
****
klient: „ile ja mogę w sumie, ogółem, rozmawiać w ramach bezpłatnych minut?
konsultantka: „a w jakiej jest Pan taryfie?”
klient: „Kielce Taxi... ale co to ma do rzeczy?”
****
klient: „czy to z Panią rozmawiałem przed chwilą?”
konsultantka: „nie, tu w infolini siedzi sporo osób...”
klient: „A to w takim razie nie ma sensu, żebym Pani wszystko jeszcze raz tłumaczył”.
****
klient: „dzień dobry, chciałem się dowiedzieć ile kosztuje rozmowa w sieci.
konsultant: „1 złoty”.
klient: „ciekawe, to się oszukujecie, mnie teraz wyświetlilo 0:33...
****
klient: „witam, ja dzwonię, bo właśnie jestem poza zasięgiem sieci, i chciałbym się dowiedzieć czy państwo mogą mnie połączyć...”
****
klient: „dzień dobry, przeczytałem właśnie w gazecie, że Państwo mogą mnie podsłuchiwać nawet jak mam wyłączony telefon. Czy to prawda?”
****
klient: "Pani, na wyświetlaczu koperta mi się pokazała".
konsultant: "ma pan wiadomość na poczcie"
klient: "a to dziękuję, do widzenia"
15 minut później
klient: „panie, jaja sobie pan ze mnie robisz! Byłem na poczcie we wsi i tam żadnej poczty dla mnie nie ma...”
Wytłuściłam jeden tekst.
Moja koleżanka miała taki telefon, który zalecałam jej użyć w zawodach rzut telefonem na odległość. Zwykły SE k500 a po nieco więcej niż roku totalnie zrypana bateria. Do tego stopnia, że po naładowaniu jej, kiedy dzwoniłam, to był jeden sygnał wołania, a za chwilę abonent wyłączony.
Dlatego też prosiła o nie dzwonienie, a wysyłanie smsów. No i dwa dni temu dostaję smsa od niej. Pusty, za chwileczkę kolejny. Jako, że wyjechała na kilka godzin i potrzebny jej był telefon nie wyłączony, zamiast zadzwonić, zaczęłam pisać szybko krótkiego smsa. Długo to trwało, bo w międzyczasie przychodziły smsy. W ciągu minuty dostałam ich 19 szt zanim odebrała smsa ode mnie i zrobiła porządek z tym.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22718 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:18, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Od prawieków w całym świecie,
Kogo kolka w boku gniecie,
Każdy sobie pierdzi chętnie,
Cicho, smutno lub namiętnie.
Stary, młody, mały, duży
Wszystkim dym się z dupy kurzy,
Każdy chętnie portki pruje,
Bliźnim pod nos popierduje.
Pierdzą panny, dobrodzieje,
Księża, szlachta i złodzieje,
Nawet papież chociaż miernie,
Też kadzidłem sobie pierdnie.
Pierdzą ludzie na siedząco,
Na stojąco i chodząco,
Pierdzą nawet przy kochaniu,
By dać taktu jak przy graniu.
Krasawice w wieku kwiecie,
Pierdzą cicho jak na flecie,
A poważne w wieku damy
Wypierdują całe gamy.
I w teatrze i w kościele,
W dnie powszednie i niedziele,
I filozof i matołek,
Każdy pierdzi ciągle w stołek.
Jeden przebrał w jadle miarkę
I ma w dupie oliwiarkę.
Gdy chciał pierdnąć na odmianę,
Obsrał okna, drzwi i ścianę.
Ten zaś smrodzi jak niecnota,
Jakby zjadł zdechłego kota.
A kiedy się czosnku naje,
To aż wiatrak w oknie staje.
A ten trzeci jest w humorze,
Kiedy pierdnąć sobie może,
Więc natęża siłę całą
By popierdzieć chwilę małą.
Tam jąkała w kącie stoi
Dupę ściska bo się boi
Chciałby sobie puścić bąka
Lecz w pierdzeniu też się jąka.
Jednym słowem w całym świecie,
Kogo bzdzina w dupie gniecie,
Wszyscy niech se pierdzą chętnie,
Cicho, smutno lub namiętnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 6:53, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
To ja hurtowo wrzucam
Gdy mężczyźnie źle - szuka żony.
Gdy mężczyźnie dobrze - żona jego szuka.
Wojsko uczy dyscypliny, wytrwałości, radzenia sobie ze stresem i
działania w grupie. Ale przede wszystkim uczy, że po mydło należy kucać,
a nie się schylać.
Alkohol nie rozwiąże twoich problemów... A z drugiej strony, mleko w
sumie też nie..
Jeżeli spotkałeś kobietę swoich marzeń, to o pozostałych marzeniach
możesz śmiało zapomnieć.
Życie jest piękne! Jeśli prawidłowo dobierze się środki antydepresyjne...
Dwóch Arabów miało w USA sprawy do załatwienia. Udało im się załatwić je
za jednym zamachem...
Studentem jestem i nikt, kto ma wódkę, nie jest mi obcy.
W dniu wczorajszym z powodu silnych mrozów w Suwałkach odwołano koncert
grupy "ICH TROJE". Który to już raz przyroda staje w obronie ludzi...
Kwaśniewski pokazał, jak należy rządzić,
Jaruzelski pokazał, jak nie należy rządzić,
Wałęsa pokazał, że każdy idiota moze rządzić,
Kaczyński pokazał, że nie każdy...
Wszystko się kiedyś kończy... oprócz "Mody na sukces".
Boksera obrazić może każdy, ale nie każdy zdąży przeprosić.
Prostytutka po łacinie? - persona non gratis
Terroryści, którzy zajęli fabrykę wódek i likierów piąty dzień nie mogą
sformułować żądań.
Małżeństwo jest jak fatamorgana na pustyni - widzisz pałace,
palmy,wielbłądy. Potem znikają kolejno pałace i palmy, a na końcu
zostajesz sam na sam z wielbłądem.
Żona do męża :
- Ach, jaki piękny dzień, aż się chce odetchnąć pełną piersią!
- Trudno, oddychaj tym, co masz.
Roman był bardzo wesołym chłopakiem. Gdzie nie poszedł tam Go wyśmiali...
- Chyba mój sąsiad znowu ostatnio bimber pędził..
- Skąd ten wniosek?
- Jego króliki znów sprały mojego dobermana.
- Czemu w Titanicu obsadzili w głównej roli Di Caprio?
- Bo Bruce Willis wszystkich by uratował.
Czajkowski, Freddie Mercury, George Michael, Elton John...
Czy naprawdę jesteście pewni, że chcecie posłać swojego syna do szkoły
muzycznej?!
Po randce:
- Czy odprowadzisz mnie do domu, Romanie?
- Tak, wzrokiem...
Andrzej Lepper złożył skargę do Rzecznika Praw Obywatelskich.
Nie został wpuszczony do Media Markt.
Nie tyle groźny jest rosyjski czołg, co jego pijana załoga.
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę, super brykę, nie masz
kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę
świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają -
narkotykom powiedz NIE!
Pewne francuskie pismo dla mężczyzn ogłosiło konkurs na najlepszy opis
poranka.
Pierwsze miejsce zajął autor takiej wypowiedzi:
"Wstaję, jem śniadanie, biorę prysznic, ubieram się i jadę do domu".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Delta maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CK Kraków
|
Wysłany: Sob 8:57, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wpadli w jamę lew, zając i baran. Dzień siedzą, dwa siedzą, a na trzeci dzień lew mówi:
- Przepraszam, koledzy, dłuzej nie mogę, zjesć muszę.
Baran:
- Be-Be.
Zając:
- Co ku.... "be - be"?! Kolega dobrze mówi!
* * * * *
Rozmawiają dwaj szachiści:
- Twój synek mówi już?
- Nie, jeszcze nie.
- A chodzi?
- Na razie tylko gońcem.
* * * * *
- Przekroczył pan prędkość!
- Panie władzo, mam dziś urodziny, może by pan odpuścił?
- To wszystkiego najlepszego, tylko niech pan pamięta, że chętnie wypiłbym pańskie zdrowie dziś wieczorem.
* * * * *
Świdnik, miasto rodzinne Zyty Gilowskiej. Zwykłe blokowisko, jakich wiele w Polsce. Przed garażem z blachy falistej stoi syrenka. Gościu (na oko jakieś 53 lata, gruby, fryzura a la wczesny Breżniew, okulary i pekaesy) cosik przy niej dłubie. Podjeżdża koleś (40-tka, szczupły, niski, fular zamiast krawata, przeszczepione włosy) w srebrnym mercedesie s-klasie.
- Co robisz, sąsiad? – pyta ‘merol’.
- Alarm zakładam.
- Do syrenki?! Kradną?!
- Kradną to merole. Do mojej chodzą sr&ć.
* * * * *
Chłopak i dziewczyna palą papierosy. Gość czyta swoje ostrzeżenie na paczce:
"Palenie może powodować impotencję"
Dziewczyna czyta swoje:
"Palenie może szkodzić kobietom w ciąży"
Chwila konsternacji...
- Chcesz się wymienić paczkami?
* * * * *
Idzie facet ulicą i niesie w dłoniach dwie puste flaszki po wódce.
Spotyka go kumpel:
- Siema stary! Co u Ciebie??
- Żona kazała mi zabierać swoje rzeczy i wynosić się z mieszkania..
* * * * *
Siedzi sobie Bóg w raju. Podchodzi do niego naukowiec i mówi:
- Pogratuluj nam, Boże. My, naukowcy, nareszcie wynaleźliśmy sposób na stworzenie życia z niczego. Teraz możemy zrobić to, co Ty zrobiłeś na początku świata.
- O, ach tak? To ciekawie…
- Możemy wziąć trochę ziemi, dodać wody i ulepić z niej człowieka. Później dodać trochę światła i powietrza i już mamy nowe życie!
- OK, pokaż!
- Patrz - naukowiec nachyla się i zaczyna zgarniać ziemię spod nóg.
- Hej, koleżko, chwileczkę - przerwał Bóg. - Najpierw se sam tę ziemię stwórz!
* * * * *
Ojciec z synem idą ulicą.
Dziecko całą drogę marudzi:
- Tato, kup mi lody, no kup mi lody, no kup...
Ojciec w końcu nie wytrzymuje:
- Ja też bym zjadł loda, ale pieniądze mamy tylko na wódkę.
* * * * *
Idzie facet przez pustynię. Długo idzie. Spragniony strasznie. I nagle widzi Żyda na swojej drodze. Żyd wyciąga w jego stronę pełny baniak wody:
- To woda?
- Tak.
- Chłodna?
- Chłodna.
- Czysta?
- Czysta.
- Dla mnie?
- Dla Ciebie.
- Żyd?
- Tak, Żyd.
- Kuffa, fatamorgana...
* * * * *
- Kur..., co pan pchasz rękę do mojej kieszeni?!
- Zapałek szukam...
- Nie mógł pan poprosić?!
- Wstydziłem się.
* * * * *
Poskie media obiegła mrożąca krew żyłach wiadomość:
"Słynny kompozytor został przewieziony do szpitala na poważną operację; w wyniku wypadku grozi mu utrata stopy"
Wraca ze spaceru pan Stanisław. Żona udaje się do kuchni, by przemarznietemu męzowi podać herbaty.
- Stasiu, gdzieście byli? Co ten Fafik międli w pysku?
Stanisław spojrzał w kierunku czworonoga, po czym niedbale odpowiedział:
- Nic takiego, to tylko kostka Rubika...
* * * * *
Dość mocno wcięty facet wchodzi do baru, przez dłuższą chwilę przygląda się siedzącej tam jedynej kobiecie, po czym podchodzi do niej i całuje.
Ona oczywiście natychmiast odskoczyła i walnęła go w twarz.
Mężczyzna otrząsnął się, spojrzał jeszcze raz i powiedział:
- Najmocniej panią przepraszam, ale myślałem, że jest pani moją żoną, wygląda pani prawie tak jak ona...
- Odejdź ty nic nie warty, obleśny, okropny stary pijaku... - usłyszał w odpowiedzi
- Zabawne - wymruczał mężczyzna - Pani nawet brzmi tak jak ona...
* * * * *
Wraca facet z delegacji i zastaje w domu klasyczną sytuację. Żona z kochankiem. Kochanek zrywa się z łóżka wpada do łazienki zdejmuje z wieszaka ręcznik i obwiązuje sobie nim biodra. W tym momencie rozwścieczony mąż wrzeszczy :
- Nieeeeeee !!!!!!!!!! - i wbiega za nim do łazienki
"Boże on go zabije" myśli żona i też rzuca się za nimi.
Patrzy, a tam mąż szarpie za ręcznik, którym owinął się kochanek i krzyczy:
- Ten jest do twarzy...
* * * * *
Matka przyprowadza syna do lekarza:
-Panie doktorze, mógłby pan zobaczyć, co się dzieje z jego pisiorkiem?
-No, pokaż tego ptaszka.
-T-a-a-k, od tej pory pisiorka zaczynamy nazywać członkiem i bierzemy się za leczenie syfilisu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|